Strona 8 z 181

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 27 cze 2008, 11:32
autor: Zonkul
Wiemy może co z Sobotą?
Wczoraj niestety nie dałem rady przyjechać na czas, a potem już było późno i na mecz czebało jechać..

Pozdro

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 27 cze 2008, 12:11
autor: kolderek
no i wreszcie po raz pierwszy byłem pograć w katowicach. fajny lokal, w piwnicy ;)

na pierwszy ogień zagrałem w pandemic, razem z silentem, któremu jeszcze nie udało się nigdy pokonać epidemii i tym razem też nam się nie udało. ja grałem po raz pierwszy i gierka mi się spodobała.

następnie zagrałem w metropolys. znów mój debiut, ale o dziwo miałem tyle samo punktów co dwóch innych graczy, którzy razem mieliśmy drugie miejsce :D jednak nie bardzo wiedziałem o co chodzi.

po tym wysiłku umysłowym przyszedł czas na coś lekkiego. zdecydowaliśmy się na ubongo. poznałem ją na pionku i mi się bardzo spodobała. byłem drugi :)

jako, że niedługo finał euro, pokazałem im grę karcianą football cards. rozegrałem trzy mecze z silentem. wyniki następujące: 4-1, 1-4, i 3-0 dla mnie :)

silent z kolei pokazał mi zertz'a. bardzo ciekawa gra logiczna, w której usuwa się kawałki planszy i zbija kule ;) nie miałem szans :)

na koniec dwuosobowa partyjka w race for the galaxy. moja druga gra, ale nadal nie wiem co budować by mi to przynosiło korzyści :) chociaż jako pierwszy wystawiłem 12 kart w punktach przegrałem o kilka :)

spotkanie bardzo udane, miła atmosfera, dużo nowych gier. będę wpadał jak tylko będę miał piątki wolne od pracy. :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 27 cze 2008, 13:08
autor: Parmenides
Witam,

Spotkanie choć znowu krótkie... ech, te mistrzostwa ;) jak zwykle bardzo udane. Na początek dwa stoły na raz zagrały w Puerto Rico :) Potem przyszedł czas na Colosseum - bardzo dobra gra, wspaniale wykonana, prosta w obsłudze a zarazem wymagająca sporego planowania i umiejętności negocjacyjnych ;)

Jeśli chodzi o jutro - ja jestem chętny spokojnie możemy zacząć nawet o 9.00 bo czasu mam tak max. do 15.00 pogadam z Hołkiem, jeśli on też się pisze to z Zonkulem jest nas już trzech. Dajcie znać, czy ktoś jest jeszcze chętny.

Ewentualnie możemy też umówić się na niedzielę, co szczerze bardziej by mi pasowało. Piszcie, to chętny i na kiedy.

Możemy rozegrać Starcrafta, Shoguna, Descenta itd.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 27 cze 2008, 14:34
autor: Zonkul
Ok. 9 pasuje.

Wezmę Dooma i Agricolę, może podejdzie:) Zagrałbym też w Neuland.

Zapytam kumpla czy by sie wybrał, ZTCW to ma wolne. Dam jeszcze znać tutaj.

Pozdro

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 27 cze 2008, 17:03
autor: IceManEk
spotkanie czwartkowe bardzo udane. Aż żałuje, że się wcześniej nie zdecydowałem do was przyjść:)
Na początku było Puerto Rico. Grałem w to już z żoną ze 40 razy ale gra we dwójkę nijak się ma do gry we czterech. Ale udało mi się wygrać:) choć było blisko bo drugi gracz miał ledwo punkt mniej.

Colloseum rzeczywiście bardzo ładnie wydane. Gra bardzo fajna, a system punktacji powoduje, że zupełnie inaczej trzeba planować poszczególne tury. No i zająłem ostatnie miejsce:)

Czekając na resztę zagraliśmy z kolegą w Year of the Dragon. Bardzo ciekawa gra, w której bardziej chodzi o minimalizowanie strat niż ciułanie punktów.

Za tydzień na pewno się zjawię.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 27 cze 2008, 17:07
autor: Cirrus
Ja jestem chętny zarówno na sobotę jak i niedziele, jako że zaczęły się wakacje mam prawie nieograniczoną ilość czasu. będę jutro o 9.30.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 27 cze 2008, 19:09
autor: Zonkul
No to ja też będę na pewno po 9.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 27 cze 2008, 20:48
autor: Cirrus
tylko żeby nam ktoś otworzył :D

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 27 cze 2008, 21:57
autor: Zonkul
Cirrus pisze:tylko żeby nam ktoś otworzył :D
Permenides/Hołek??:D

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 28 cze 2008, 10:35
autor: Zonkul
Cirrus pisze:tylko żeby nam ktoś otworzył :D
No i niestety nie było komu otworzyć :(

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 28 cze 2008, 13:15
autor: Cirrus
Zonkul pisze: No i niestety nie było komu otworzyć :(
Mhm, c'est la vie :?
Za to odwiedziłem sobie katowickie empiki :D

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 28 cze 2008, 18:02
autor: IceManEk
Czy na spotkania przychodzą także jakieś kobiety? Zabrałbym żonę ale pewnie się będzie krępować sama:) Grywacie w ogóle w domu z żonami/dziewczynami czy tylko ja mam takie szczęście że żona się wciągnęła w planszówki razem ze mną i co bym nie kupił to mnie ogrywa:)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 28 cze 2008, 18:44
autor: Cirrus
IceManEk pisze:Czy na spotkania przychodzą także jakieś kobiety?
Hmm, tu akurat mamy pewne niedobory- 2/3 razy wpadły przedstawicielki płci pięknej z SKF-u a poza tym raczej bawimy się w męskim towarzystwie. A szkoda... :|

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 29 cze 2008, 18:04
autor: Raf79
IceManEk pisze:Grywacie w ogóle w domu z żonami/dziewczynami czy tylko ja mam takie szczęście że żona się wciągnęła w planszówki razem ze mną i co bym nie kupił to mnie ogrywa:)
W moim przypadku żoneczka jest zdecydowanie najczęstszym przeciwnikiem w planszówkowych zmaganiach. Wczoraj graliśmy w "blue moon city", dzisiaj "w roku smoka"- zaliczyła niestety 2 porażki :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 29 cze 2008, 18:23
autor: Muttah
No ja osobiście nie mogę narzekać, gdyż moja narzeczona gra PRAWIE we wszystko, niezależnie od formatu / klimatu gry itp. Uwielbia Arkham Horror i Minotaur / Scarab Lords, chętnie gra ze mną w Tide of Iron, lubi też np. Starcraft. Nigdy już z kolei nie zagra w Blue Moon, oraz (to dla mnie wielka szkoda) w Vortex'a.

Z drugiej jednak strony preferuje ona raczej "sprawdzony" skład i domowe grania, także wyciągnięcie jej na tego typu spotkanie graniczy z cudem. Tym bardziej że ja sam nie mogę przez cały ten czas "dotrzeć" na choćby jeden meeting, bo ciągle mi coś wypada - albo praca, albo brak czasu, albo kombinacja obu :roll:

A wreszcie jak teraz miałbym czas (luzy w jednej pracy, urlop w drugiej, a w trzeciej nie wziąłem żadnych zleceń) to oczywiście czeka mnie "obowiązkowy" :wink: wyjazd wakacyjny, ehh...

No ale z tego co widzę to "klub" żyje i ma się dobrze, co mnie bardzo cieszy. Także póki co zostaje mi czytanie tematu, ale może wreszcie kiedyś...

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 30 cze 2008, 09:08
autor: Hołek
Za sobotę wybaczcie zagapiłem się, na forum nie zaglądałem i potem wyszło, nawet sms`a dostałem dopiero po 10
Jeśli chodzi o przedstawicielki płci pięknej, to niekiedy zdarzają się (szczególnie upodobały sobie grę o tron - we wtorki, w dzień klubowy zazwyczaj ktoś jakąś jedną planszówkę też odpala, więc wtedy z kobietami prościej) ale niestety nie ma ich za dużo. Ja mam nawet problem aby mą lubą (w końcu wice-prezes ŚKF) wyciągnąć w czwartek pomimo tego że w domu czasem pogramy.
A poza tym muszę w końcu zacząć dbać o moją bytność na forum - bo przyznaje zaniedbałem.
Jeśli chodzi o czwartki to zapraszam zawsze, jeśli o inne dni tygodnia to trzeba się niestety umówić (mój numer tel. jest w którymś z postów). W soboty ą mangowcy ale ludzie to jest sobota - żadko kiedy ktoś jest na 9.00 raczej 11-12
i ja od razu mówię że musicie mnie mocno przekonać abym zjawił się wcześniej ;)
A gwoli podsumowania, poprzedni czwartek wspominam miło pomimo tego, że w żadną w zasadzie grę nie udało mi się wygrać i czuję pewien niedosyt. Cóż trzeba będzie próbować później

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 30 cze 2008, 16:32
autor: Cirrus
Hołek pisze:Za sobotę wybaczcie zagapiłem się, na forum nie zaglądałem i potem wyszło, nawet sms`a dostałem dopiero po 10
Nie ma sprawy, w końcu nikt z "kluczników" nie napisał, że przybędzie :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 03 lip 2008, 08:21
autor: Parmenides
Witam wszystkich!

Na dzisiejsze spotkanie zapraszam, jak zwykle o 17.15 Mistrzostwa się skończyły więc znowu będzie okazja do dłuższej rozgrywki - planowo do 23.00 ale różnie to bywa, więc info. dla nowych graczy - czasem się przedłuża :wink:

Może uda nam się przetestować dziś Agricolę, zobaczymy czy rzeczywiście przypomina Pasjansa - jak twierdzi Silent :lol:
Ja chętnie zagram w Space Dealera (gry z zastosowaniem klepsydry coraz bardziej mi się podobają), więc prośba do Marcina o udostępnienie egzemplarza.

Przyniosę kilka pozycji + Haciendę. W ostatnim tygodniu klub wzbogacił się o 2 nowe pozycje: Carcasone i Pola Naftowe, dziś dojdzie do tego Hacienda.

Pozdrawiam i do zobaczenia!

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 03 lip 2008, 08:32
autor: Silent
Ok wezmę Space Dealera i Neulanda i na pewno jeszcze kilka, braciki na wakacjach, więc będę sam.

Chętny na Agricole, Race for the Galaxy też pasjans i mi się podoba, ale to inny klimat :)

Pola naftowe, kto to kupił :> ;/ - nie skomentuje tego :)

Dzisiaj siedzę ile się da :D, mam głód 2 dni nie grałem :D

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 03 lip 2008, 09:01
autor: Parmenides
Pola Naftowe i Carcasone któryś z klubowiczów wygrał, przy okazji jakiegoś konwentu i przekazał do klubu :) Jeśli dowiedział bym się, że ktoś wydał na to klubową kasę, to bym się wkurzył... :wink:

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 03 lip 2008, 09:30
autor: Silent
Też bym się pozbył Pól Naftowych, ale czemu pozbył się Carcassone :D

Mam nadzieję, że teraz ekipa wzrośnie, euro się skończyło, ale urlopy się zaczną. Mnie nie będzie z początku sierpnia, ale za to biorę wszystkie gry (znowu całe auto zapakowane) i na działce z bracikami będziemy grali dziennie przez 2 tydnie :D

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 04 lip 2008, 17:58
autor: IceManEk
Czwartkowe spotkanie znowu udane. Udało mi się pierwszy raz zagrać w Neuroshimę ale główną atrakcją była gra o tron:)
Niektórzy nie dotrzymali sojuszy i niecnie zaatakowali mi słoneczną Włócznię, ale co tam...Następnym razem zamknę Stannisa na wyspie tak, że mu nawet cebulowy rycerz nie pomoże:)

A czy jutro się ktoś wybiera grać?
bo byłbym na parę godzin rano chętny

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 07 lip 2008, 15:33
autor: ARKHAM12
Z paru ostatnich wypowiedzi wnioskuje ,ze czwartkowe spotkania przeksztalcily sie w prawie ,ze codzienne ??

Chetnie bysmy wpadli zobaczyc i zagrac w cos jezeli bylaby mozliwosc (2 moze nawet 3 osoby). Przywiezc niespecjalnie bysmy co mieli , pare tylko jakis dungeonerow i gier Sfery mamy ; bo reszte posprzedawalem.

Jezeli jest mozliwosc zagrac w cos z wami co nie gralismy to czekam na odzew :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 07 lip 2008, 17:53
autor: Zonkul
Na każdym spotkaniu jest przynajmniej 10 gier, więc jest w co grać.
Gramy co czwartek, w pozostałe dni raczej się nie spotykamy, albo nic o tym nie wiem:P

Ja zbieram Agricolę i LONE w ten czwartek.

Czy są może chętni na Starcrafta/Shoguna??

Pozdro

Zonkul

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 07 lip 2008, 19:22
autor: ARKHAM12
Shogun mi sie srednio podobal , eurogry nie wszystkie. Ale Starcraft , Gra o Tron , Runebound? Bardzo chetnie bysmy sprobowali!

To mozna tam do was wpasc ? Czy to jakies zamkniete spotkania sa dla waszego grona ? Jezeli nie zyczycie sobie przyjezdnych/nie ma miejsca to prosze mi napisac bo nie wiem czy mam namawiac znajomego.