GRY-PLANSZOWE.pl

Wsparłem Etherfields od AR nie załapując się na pierwsze 24h. To moje pierwsze wsparcie, więc mógłbyś mi przybliżyć na czym jestem stratny, czego nie będę mógł kupić, co kupili wspierający w pierwszych 24 h?

Ten marketingowy rytuał pierwszych 24 godzin ma symboliczne znaczenie. W Etherfields w ciągu pierwszych 24 godzin dostawałeś postać rycerza w pakiecie. Potem kosztuje 10 dolców.

10 dolarów? Wybacz, ale Twój wpis, który zacytowałem wcześniej był na tyle dramatyczny, że myślałem, że mówimy o jakimś poważnym cenowo i nieosiągalnym dla reszty wspierających bonusie, który otrzymają tylko ci z pierwszych 24 h. A tak ulga

A co do tematu, tej dyskusji, nie jest za droga. Jakość gry + pełne emocji godziny spędzone nad planszą, a dodam, że jeszcze nie rozegraliśmy kampanii, są warte każdej złotówki jaką wydałem na tą grę.

A gdzie Nemesis kosztuje 300zl?
Dawaj link to sonie kupie, bo za takie pieniadze to odwoluje wszystko co powiedziałem....
To widze ze malo gier znasz, to moze porównajmy takie Zombicide? Da sie zrobic fajne figurki, miesiste karty? Da sie....i moze kosztowac ponizej 300.
A co do pubow z grami, widac ze naprawde nie byles w zadnym....

Na ks można było kupić za około 350 zł. Trzeba bylo brać udział w kampanii nikt nikomu nie bronił. Ba byś dostał fajny komiks z kampanią, dodatkową załogę, rasę obcych oraz planszę a jak byś wsparł w ciągu pierwszych 24 h to dodatkowo nową postać. Za 500 zł bym tej gry nie kupił widząc jaka jest to bieda wersja w porównaniu do ks. Po prostu bym się czuł w jakiś tam sposób oszukany. Zombicide to nie mój klimat. Moim zdaniem średni dungon crawler. Za grałem raz i już więcej nie za gram.
Po barach już nie chodzę od grania i picia piwa mam dom. Mam też wydzielony pokój specjalnie na gralnie ze stołem i nakladanym dodatkowym blatem który został mi po bitewniakach.

[...]
Klimatycznie gra mi sie podoba, mowimy o WYKONANIU!
A poza tym, mowimy o grze dostempnej w retail....
[...]

O grze dostępnej w retailu dopiero teraz napisałeś. Ja wielokrotnie podkreślałem, że piszę o wersji KS. I kto tu nie potrafi czytać?
Kupując grę w sklepie czułbym się jakoś tak wydymany w porównaniu do tego co było dostępne w KS. I po prostu bym sobie odpuścił.
Widać, że podchodzisz bardzo emocjonalnie do rozmowy o grach planszowych. [...] Nie jestem w stanie zrozumieć takiego emocjonalnego podejścia więc z mojej strony EOT. Posiadam coś około 10 gier wiec pewnie nie jestem planszówkowym wyjadaczem tak jak ty. I

Ale przeciez karty i plansza byly (sa ) tak samo WYKONANE (czytaj cienkie) w wersji ks i retail....prawda?
Patrzac jakiego posta mi napisales zaraz po tym jak zwróciłem uwage na jakosc kart to.....sam naoij sie wody
A wjec jeszcze raz.
Feel i klimat z gry (fun) oceniam na 9/10 (bo to nie cthulhu wiec 10 dostac nje może) :p
Wykonanie:
Figurki sa mega, chociaz te wystajace ogony i pazury....cza byc bardzo ostrozny, ni mniej 9,5/10
Karty: dla mnie sa za cienkie, tak zalatuja tanioscia
Grafiki: imho pasuja do klimatu bry wiec spox, chociaz dla mnie sa takke znyt...hmmm czyste (nje umiem tego inaczej okreslic)
Plansza: i tutaj mam najwiekszy pronlem, na prawde, ta na ktorej gralem byla strasznie ciemna...moze taki druk? Nie wiem...
Znaczniki: jedno co bym zmienil to dal znaczniki ognia na podstawkach (ala litko) a znaczniki zepsucia, zamiast zebatek, zmienilnym na jakies klimatyczne skrzynki z narzedziami...
Zaznaczam ze gralismy w full coop a j tak bylo miodnie
A no i oznaczanie zycia alienkw jest ujowe jak barszcz....serio AR? Nje dalk sie zronic planszetek/kart obcych?
Ogolnie gra 8,5/10
Czy dalbym za wersje sklepowa 500zl?
Nie, 300/350 jak najbardziej, ale nje 500...

Goldberg pisze: ↑09 lis 2019, 15:21 A gdzie Nemesis kosztuje 300zl?
Dawaj link to sonie kupie, bo za takie pieniadze to odwoluje wszystko co powiedziałem....
To widze ze malo gier znasz, to moze porównajmy takie Zombicide? Da sie zrobic fajne figurki, miesiste karty? Da sie....i moze kosztowac ponizej 300.
A co do pubow z grami, widac ze naprawde nie byles w zadnym....

Przepraszam ale zombicide ma bieda zawartosc w porównaniu do Nemesis. Kart malo a to one robia gameplay. Grafika 3 poziomy niżej niz Nemesis. Posiadlosc szalenstwa tak samon nie powala zawartoscia ani nie czuje by wykonanie bylo lepsze.
Cena za Nemesis retail z kosmosu i nie warto ale wykonanie i ilosc towaru jest jak najbardziej w porzadku.

Dodanie kart obrazen byloby dodatkowym problemem. Losujesz stwora, szukasz jego karty, na planszy karta by wadzila.. Tak jak jak teraz jest plynnie i bez dodatkowych problemow.

Wrzucilem zdjecie z ANG wersji ale mam PL. Mam zero problemow z czytelnoscia. Plansza jest ciemna ale w zaden sposob mi nie przeszkadza.

Kazdy ma oczywiscie inny gust i inne poczucie wartosci roznych rzeczy więc nie ma sensu sie spierac.

Wyscie sie uparli na ten KS prawda?
Wisnie z jednej strony piszesz ze cena za retail jest z kosmosu i NIE WARTO, a kawalek dalej piszesz ze wykonanie i ilosc towaru jest ok....no wiec jak?
Bo ja oceniam gre na ktora mam wydac 499....i wychodzi mi ze wykinanie za te 499zl MOGLO by byc duzo lepsze (jakosc kart j planszy) bo widzimy to po takim zomnicide czy posiadlosci (ok figurki sa brzydsze ale ta hra ma swoje lata, pamietaj) i w PS widze gdzie poszlo to 350 zl...bo w nemesis nie widze tych 499....

Ja oceniam wykonanie bardziej w stosunku do innych gier i w wartosci absolutnej niz relatywnie do ceny.

Poprostu nie warto dac 500zl za Nemesis bo to nie jest az tak dobra gra. Za ta kase lepiej kupic sobie Tainted grail i jeszcze na jakas mniejsza gre zostanie na juz.

Olac figurki. W zombicide poprostu zawartosc jest srednia i grafika szalu nie robi. W posiadlosci jest lepiej graficznie ale scenariuszy ze kot naplakal i gra sie szybko nudzi.

Mam sporo gier z figurkami - CMON, FFG, Ares, Games Workshop, AR i coś pewnie bym wymienił. Jeżeli chodzi o jakość Nemesisa i zawartość pudełka to ja bym zapłacił 500 PLN. Moim zdaniem tyle jest warta biorąc pod uwagę rozgrywkę, grafiki oraz wykonanie. Figurki są na dobrym poziomie. Porównując do Posiadłości Szaleństwa czy SW Rebelii to zawartość i wykonanie Nemesisa bije gry od FFG o kilka głów.
Dyskusje na forum o cenie gry zawsze mnie dziwią, bo wszyscy przeliczają cenę na kilogramy gry, a trzeba wziąć jeszcze sporo innych rzeczy pod uwagę składającą się na cenę gry. Często widzę, że ludzie skakają sobie do gardeł bo cena powinna być niższa o 50 czy o 200 PLN - serio warto? Ja mam podejście takie albo mnie na coś stać i kupuję albo nie. Wszystko w temacie. Nigdy bym nie jęczał w salonie BMW czy Mercedesa: "przecież to auto jest warte 150 tysięcy a nie 250 tysięcy. Za tyle to bym kupił...." Na takie auto mnie nie stać, więc idę do salonu Skody i nie jęczę...

To czy kogos stac to calkiem inny temat od "czy warto". W moim uznaniu Nemesis to dobra gra ale nie wybitna i z tego powodu niewarto. Wg Twojej analogii: to ze dealer nowego VW Golfa zawola 200tys zl nie znaczy ze warto tyle dac jesli mnie stac bo poprostu lepiej kupic cos innego.

longmen76 pisze: ↑09 lis 2019, 18:27 . Porównując do Posiadłości Szaleństwa czy SW Rebelii to zawartość i wykonanie Nemesisa bije gry od FFG o kilka głów.

Brawo kolego za porownywanie gry wydanej w 2006 roku, z tluczonymi wtryskowo na mase figurkami, do gry wydanej w 2019r gdzie figurki projektowani kompterowo i odlewano w o wiele dokladniejszej zywicy....
A no i nie zapomnijmy, ze jednak taki nemesis to peodukt limitowany w porownaniu do gier ffg ktore wlassnke orzez swoja masowosc musza isc w prostsze figurki...(patrzac na te z nowego dodatku to i tak jestesmy mile swietlne od pierwotnych wersji)

Mam lepsze porównanie space hulk bodajże z 2009 roku. Wykonanie figurek bije wszystkie gry od FFG CMON i AR razem wzięte. Mam talismana tylko o rok młodszego a jakość figurek nie porównywalnie gorsza od tego ze SH. Wiem firma GW klepie figurki. CMON też się na tym wybił ale ich modele są gorsze od GW i to sporo. FFG jest większa firmą niż GW i stać ich na lepsze modele.
Nie interesowałeś się jakością wykonania Nemesisa przed kupnem? Czy zaskoczyły cię arty i jakość kart dopiero po kupieniu i otworzeniu? Udostępnili wersje p&p więc można było sobie pooglądać karty. To nie jest gierka za 20 zł i płacąc na twoim miejscu 500 zł za grę bym się zainteresował i poszukał w necie opinii. Opinie na temat wykonania były bo sam takie widziałem. Słaba jakość kart itd.Zwłaszcza, że wersja ang. była dużo wcześniej niż polska sklepowa. Jak się nadziałeś nie interesując się wcześniej tym co kupujesz to twój problem.
BTW z tego co pisałeś jesteś stałym bywalcem pubów planszowkowych. Nikt nie miał tam ks angielskiej wersji nemesisa abyś mógł sobie obejrzeć przed kupnem?

Nemesis ma wiele za i przeciw. Pomijając samą grę (jednemu się podoba, drugiemu nie) to wersja sklepowa przy tej jakości kart i planszy nie jest warta takiej ceny. FFG to dla mnie top jeśli idzie o jakość kart i planszy. W takiego Eldritcha można grać bez strachu kartami bez koszulek a sama plansza nie nosi śladów zużycia po wielu grach. Nemesis po pierwszej grze został obowiązkowo zakoszulkowany - tak słabej jakości są karty. Po około 6-8 grach zaczęła się rozklejać plansza na zgięciach oraz widać drobne zarysowania na powierzchni. Jak tak dalej pójdzie to będzie trzeba podkleić a być może nawet zaopatrzyć się w matę zamiast planszy. Figurki są OK (jak na planszówkę, z figurkami od GW nie ma co porównywać nawet) ale to jest z kolei przerost formy nad treścią bo Intruzi mają za duże figurki w stosunku do kafli pomieszczeń jak i do figurek samej załogi (podobny absurd można zaobserwować w Rising Sun). Mimo tych wad gra jest dla mnie mega dobra, ale za 500 to bym się dwa razy zastanowił zanim bym ją kupił. Dlatego szczęśliwi gracze którzy nabyli ją na KS za rozsądną cenę.

Goldberg pisze: ↑09 lis 2019, 18:59 Brawo kolego za porownywanie gry wydanej w 2006 roku, z tluczonymi wtryskowo na mase figurkami, do gry wydanej w 2019r gdzie figurki projektowani kompterowo i odlewano w o wiele dokladniejszej zywicy....

Może nie wyraziłem się precyzyjnie ale ja porównywałem wersję Posiadłości Szaleństwa edycja 2 - czyli rok 2016, a nie pierwszą edycję. Figurki we wszystkich grach są z plastiku, a nie żywicy. Chyba, że to jakiś skrót myślowy i chodzi Ci o coś innego.

Zwracam honor.
Ale nadal, ffg trzepie masówki, a AR to prawie kolekciomerka.
Z reszta nie ja jeden, narzekam na jakosc kart...

Też nie rozumiem. Kwestii projektowania komputerowo tak samo. W posiadłosci ktoś formy ręcznie rzeźbił i potem robili tego odlew z metalu, czy artysta rzeźbił w metalowej formie(w odwroceniu)?

Surowiec sie zmienia przez dodatki do plastiku, ktore raczej na cene zbytniego wpływu nie mają. Formy to raczej cnc na frezarach od lat(w sensie dluzej niz od 2006), ale jak sie mylę to sie chetnie dowiem.

Gra jest na tyle popularna i dobra, ze spokojnie mozemy sie spodziewac reedycji zawierajacej juz jakies dodatki w tej cenie. Moze nawet 2giej edycji juz wydanej na rynek masowy.

Jezeli ktos mysli( powyzej czytalem), ze FFG jest królem jezeli chodzi o jakosc komponentow to polecam zapoznanie sie z jakimis planszówkami Games Workshop. To jest jak Energa Basket wobec NBA.

Watpie w jakakolwiek reedycje. Na czym to niby by mialo polegac? Bardzo rzadko cos takiego dzieje sie w planszowkach. Byc moze rebel zdecyduje sie na wydanie Carnomorphs i Voidseeders ale to pewnie za dodatkowe 200zl za dodatek i to bedzie na tyle. Problem z Nemesisiem jest taki ze to nie jest gra ktora kupi u nas kilka tysiecy osob bo jest droga i do tego duza czesc popytu zostala zaspokojona na KS.

brazylianwisnia pisze: ↑10 lis 2019, 13:25 Watpie w jakakolwiek reedycje. Na czym to niby by mialo polegac? Bardzo rzadko cos takiego dzieje sie w planszowkach. Byc moze rebel zdecyduje sie na wydanie Carnomorphs i Voidseeders ale to pewnie za dodatkowe 200zl za dodatek i to bedzie na tyle. Problem z Nemesisiem jest taki ze to nie jest gra ktora kupi u nas kilka tysiecy osob bo jest droga i do tego duza czesc popytu zostala zaspokojona na KS.

Space Hulk mial juz 4 edycje.Nikt jakos by nie byl zdziwiony 5ta za dwa lata.Ta sama liga co Nemesis. Sa ludzie, ktorzy maja dwie czy trzy rozne edycje i chca je trzymac z racji roznic.

Nemesis natomiast nie jest do konca wydana jak nalezy wiec niektorzy co maja KS i tak kupia poprawione i tansze wydanie masowe. Gra jest pod wzgledem mechaniki i popularnosci sukcesem wiec teraz moze duzy wydawca sie tym zainteresowac.

Goldberg pisze: ↑10 lis 2019, 05:41 Ale nadal, ffg trzepie masówki, a AR to prawie kolekciomerka.

Chyba kpisz. Nakład Nemesis jest porównywalny z topowymi nakładami FFG czy COMONa.
Popatrz sobie na ilość pledgy na ks.

nie wiedziałem, no to tylko powinszowac

Halloween pisze: ↑10 lis 2019, 12:33
Jezeli ktos mysli( powyzej czytalem), ze FFG jest królem jezeli chodzi o jakosc komponentow to polecam zapoznanie sie z jakimis planszówkami Games Workshop. To jest jak Energa Basket wobec NBA.

Poproszę konkretne przykłady z uwzględnieniem że pisałem o jakości kart i planszy a nie figurek bo jak wiemy GW ma chyba najlepsze figurki na rynku.