Re: Call of Cthulhu LCG
: 08 maja 2014, 01:42
Nanoszą erraty ale bez zmian. Niestety podstawka CoC ma format 1x wszystkie karty dla 7 frakcji + trochę neutrali, dodatkowo super mechanika umożliwiająca składanie dowolnej pary frakcji w talię sprawiła że FFG poszło na łatwiznę i nie ma sensownych prekonstruowanych decków.
Jeśli nie masz porównania z grą większą pulą kart i ogólnie nie masz doświadczenia karciankowego wrażenia mogą być ok. Jak ktoś grał w CCGi/LCGi z większą pulą kart nie ma nic bardziej irytującego niż granie masą singlowych słabych kart wśród których nie ma specjalnie synergii, a trafiają się karty bardzo silne.
Raczej mocno zalecana jest 2 podstawka albo jakieś dodatki żeby móc liczyć na dobranie jakiejkolwiek karty i realizację strategii. W podstawce jest jednak sporo niezłych kart dla praktycznie każdej frakcji co trudno zastąpić jakąkolwiek inną paczką. Ale to trochę kwestia podejścia (chyba że ktoś jest fanem hilandera) 3 podstawka zdecydowanie mniej przydatna, ale pare kart przydaje się w 3 kopii. Właśnie przejrzałem listę i do turniejowego grania wcale obowiązkowa nie jest. Tyle się w mecie namieszało że przy dużej kolekcji kartami z Coresetu się już aż tak bardzo nie gra. Ale jest troche sensowncyh kart do zapełniania dziór i jest parę mega kart granych do teraz typu Deep One Assault czy infamous YGollonac.
Ale na pewno jedna podstawka wystarczy żeby zapoznać się z mechaniką i podjąc decyzję o dalszych zakupach albo rezygnacji. Zwłaszcza że w porównaniu z "normalną planszówką" coreset cthulhu może mieć sensowną żywotność.. mimo że jest to jeden z najgorszych coresetów ze wszystkich LCG... FFG się nauczyło na błędach.
Co do dostępności: Dreamlands - czekam na reprint ładne parę lat ale jest zapowiedziany...
W miarę dodrukowują ale gra jest średnio popularna, a ma 7 cykli dodatków... ale skoro nie ma ich na rynku to znaczy że jednak schodzą. Należy uważać na stare dodatki z pierwszych 2 cykli gdzie część kart było x1 (FFG się nauczyło i reprinty są po x3 każdej; Pierwszy cykl dostał reprint, 2 czyli Dreamlands cały czas wisi u FFG w planach) Stare secrets of arkham było w całości x2, nowe jest całe x3. Podstawkę też mogliby poprawić, ale jest tam 150 wzorów wszystko x1 więc ciężko wymyślić jak to zrobić utrzymujac sensowną ilość kart. (chyba że coś zmieniali przy reedycji, ale chyba nie)
Co do dodatków. Generalnie warto grać i dokupywać pod konkretne karty które miałyby poprawić rozgrywkę. Na http://www.cardgamedb.com/index.php/CoC/CoCCards.html jest lista wszystkiego co wyszło,warto też zapytać o dobrą kartę dla frakcji X albo kontrę na kartę Y.
Secrets jest polecany bo dodaje kart do wszystkich frakcji. I znowu jak z podstawką tam wcale nie ma masy mocnych kart do topowych decków. Meta od czasu secrets stanęła na głowie, zwłaszcza nowe dodatki podniosły bardzo szybkość talii, coś o koszcie 3+ musi być napradę mocną kartą żeby się zmieścić, a starsze paczki mają masę kart które mogłyby być fajne jakby gra była wolniejsza.
Dodatek do MU (Seekers of Knowledge) jest masakrycznie dobry, co jest też jego przekleństwem. Podniusł MU z rangi frakcji wspierającej do silnej głownej frakcji. Z samego Seekers + Core można złożyć naprawdę mocne talie + jest masa synergii wewnątrz dodatku. Co jest też jego przekleństwem bo zmiażdż wszystko z mniejszej puli kart.
Dodatek do Yoga (The Key and the Gate) też zawiera topowy deck, ale jest to archetyp dość dziwny, ale jak się pozna jego sekret bardzo silny. Tylo że jest strasznie męczący do grania i z ograniczoną interakcją (przewija przeciwnika w klika tur z bardzo ograniczoną szansą na obronę, gracze raczej narzekają niż cieszą się grą). Więc raczej nie polecam. Sensownych kart do bardziej standardowego grania dla Yoga IMO nie starcza do pełnej talii. (Jest więcej niż w innych paczkach i te parę kart innego koloru tez ma parę perełek, ale bez porównania z dużą paczką dla MU)
Denizens of the underword (Syndykat) mam jeszcze nie ograny. Ma potencjał. Jeśli ktoś to testował to Denizens vs Seekers + core ma szansę być fajnym zestawem - 2 mocne talie do 2 frakcji. Mocno liczę też na zapowiedziany ostatnio dodatek dla Cthulhu. MU vs przedwieczni to bardzo klimatyczna kombiacja, a nowe mechaniki dla Cthulhu mogą zrobić z tej pary fany zestaw (Uniwerek kontra mafia to jednak nie do końca to czego się oczekuje po settingu CoC)
Dodatek The Order of the Silver Twilight - wprowadza lożę, ciekawa frakcja, ale większość jej mechanik jest bardzo trickowa i trudna do wykorzystania... do grania z kartami z core itp może być fajny. Ale przy mocniejszych innych deckach w tej paczce za dużo sensownych kart nie ma. (co jest głównym problemem do składania mocnych talii do CoC, karty są porozrzucane po masie paczek za wyjątkiem duzej paczki Uniwerku i Y-Traina dla Yoga)
Terror in venice - po trochu dla każdego i znowu za mało żeby się sprawdziło. Ale mechanika dnia-nocy jest ciekawa, i dużo potencjalnie sensowych tanich kart.
Pojedyńcze paczki polecam przeglądać pod konkretne karty. 2 ogólne zasady:
- drogie karty (wysoki koszt) są w 90% za drogie i nawet jak wyglądają na fajne to takie nie są z bardzo nielicznymi wyjątkami
- FFG nauczyło się tego dość późno i w nowszych paczkach jest więcej tanich kart z sensownymi efektami
Jeśli nie masz porównania z grą większą pulą kart i ogólnie nie masz doświadczenia karciankowego wrażenia mogą być ok. Jak ktoś grał w CCGi/LCGi z większą pulą kart nie ma nic bardziej irytującego niż granie masą singlowych słabych kart wśród których nie ma specjalnie synergii, a trafiają się karty bardzo silne.
Raczej mocno zalecana jest 2 podstawka albo jakieś dodatki żeby móc liczyć na dobranie jakiejkolwiek karty i realizację strategii. W podstawce jest jednak sporo niezłych kart dla praktycznie każdej frakcji co trudno zastąpić jakąkolwiek inną paczką. Ale to trochę kwestia podejścia (chyba że ktoś jest fanem hilandera) 3 podstawka zdecydowanie mniej przydatna, ale pare kart przydaje się w 3 kopii. Właśnie przejrzałem listę i do turniejowego grania wcale obowiązkowa nie jest. Tyle się w mecie namieszało że przy dużej kolekcji kartami z Coresetu się już aż tak bardzo nie gra. Ale jest troche sensowncyh kart do zapełniania dziór i jest parę mega kart granych do teraz typu Deep One Assault czy infamous YGollonac.
Ale na pewno jedna podstawka wystarczy żeby zapoznać się z mechaniką i podjąc decyzję o dalszych zakupach albo rezygnacji. Zwłaszcza że w porównaniu z "normalną planszówką" coreset cthulhu może mieć sensowną żywotność.. mimo że jest to jeden z najgorszych coresetów ze wszystkich LCG... FFG się nauczyło na błędach.
Co do dostępności: Dreamlands - czekam na reprint ładne parę lat ale jest zapowiedziany...
W miarę dodrukowują ale gra jest średnio popularna, a ma 7 cykli dodatków... ale skoro nie ma ich na rynku to znaczy że jednak schodzą. Należy uważać na stare dodatki z pierwszych 2 cykli gdzie część kart było x1 (FFG się nauczyło i reprinty są po x3 każdej; Pierwszy cykl dostał reprint, 2 czyli Dreamlands cały czas wisi u FFG w planach) Stare secrets of arkham było w całości x2, nowe jest całe x3. Podstawkę też mogliby poprawić, ale jest tam 150 wzorów wszystko x1 więc ciężko wymyślić jak to zrobić utrzymujac sensowną ilość kart. (chyba że coś zmieniali przy reedycji, ale chyba nie)
Co do dodatków. Generalnie warto grać i dokupywać pod konkretne karty które miałyby poprawić rozgrywkę. Na http://www.cardgamedb.com/index.php/CoC/CoCCards.html jest lista wszystkiego co wyszło,warto też zapytać o dobrą kartę dla frakcji X albo kontrę na kartę Y.
Secrets jest polecany bo dodaje kart do wszystkich frakcji. I znowu jak z podstawką tam wcale nie ma masy mocnych kart do topowych decków. Meta od czasu secrets stanęła na głowie, zwłaszcza nowe dodatki podniosły bardzo szybkość talii, coś o koszcie 3+ musi być napradę mocną kartą żeby się zmieścić, a starsze paczki mają masę kart które mogłyby być fajne jakby gra była wolniejsza.
Dodatek do MU (Seekers of Knowledge) jest masakrycznie dobry, co jest też jego przekleństwem. Podniusł MU z rangi frakcji wspierającej do silnej głownej frakcji. Z samego Seekers + Core można złożyć naprawdę mocne talie + jest masa synergii wewnątrz dodatku. Co jest też jego przekleństwem bo zmiażdż wszystko z mniejszej puli kart.
Dodatek do Yoga (The Key and the Gate) też zawiera topowy deck, ale jest to archetyp dość dziwny, ale jak się pozna jego sekret bardzo silny. Tylo że jest strasznie męczący do grania i z ograniczoną interakcją (przewija przeciwnika w klika tur z bardzo ograniczoną szansą na obronę, gracze raczej narzekają niż cieszą się grą). Więc raczej nie polecam. Sensownych kart do bardziej standardowego grania dla Yoga IMO nie starcza do pełnej talii. (Jest więcej niż w innych paczkach i te parę kart innego koloru tez ma parę perełek, ale bez porównania z dużą paczką dla MU)
Denizens of the underword (Syndykat) mam jeszcze nie ograny. Ma potencjał. Jeśli ktoś to testował to Denizens vs Seekers + core ma szansę być fajnym zestawem - 2 mocne talie do 2 frakcji. Mocno liczę też na zapowiedziany ostatnio dodatek dla Cthulhu. MU vs przedwieczni to bardzo klimatyczna kombiacja, a nowe mechaniki dla Cthulhu mogą zrobić z tej pary fany zestaw (Uniwerek kontra mafia to jednak nie do końca to czego się oczekuje po settingu CoC)
Dodatek The Order of the Silver Twilight - wprowadza lożę, ciekawa frakcja, ale większość jej mechanik jest bardzo trickowa i trudna do wykorzystania... do grania z kartami z core itp może być fajny. Ale przy mocniejszych innych deckach w tej paczce za dużo sensownych kart nie ma. (co jest głównym problemem do składania mocnych talii do CoC, karty są porozrzucane po masie paczek za wyjątkiem duzej paczki Uniwerku i Y-Traina dla Yoga)
Terror in venice - po trochu dla każdego i znowu za mało żeby się sprawdziło. Ale mechanika dnia-nocy jest ciekawa, i dużo potencjalnie sensowych tanich kart.
Pojedyńcze paczki polecam przeglądać pod konkretne karty. 2 ogólne zasady:
- drogie karty (wysoki koszt) są w 90% za drogie i nawet jak wyglądają na fajne to takie nie są z bardzo nielicznymi wyjątkami
- FFG nauczyło się tego dość późno i w nowszych paczkach jest więcej tanich kart z sensownymi efektami