Ja ze swojej strony dodam, że naprawdę jestem w stanie wiele zrozumieć i wiele wybaczyć. Podstawowym warunkiem jest jednak dobra komunikacja i szczerość. Niestety w tym projekcie Koliba pokazała, jak nie należy tego robić. To może być bardzo dobry materiał do nauki dla innych, jeśli chcą dobrze tą część roboty wykonać
Panowie porwali się na ogromny projekt z powodu swojej pasji. Nie potrafili części spraw odpowiednio oszacować, a na dodatek przyszła pandemia, która była absolutnie nieobliczalna przynosząc niespodziewane rezultaty. Natomiast mam duże uczulenie, gdy ktoś mnie ładuje w przysłowiowe rogi. A tutaj (wystarczy poczytać sobie aktualizacje na wspieram), że ciężko było uzyskać jakiekolwiek informacje, a jeśli jakieś już zostały podane, to okazywały się kłamstwem, które z każdym kolejnym podnosiło ciśnienie ludziom. Ja rozumiem, że jeden czy inny dostawca może się spóźnić, ale jeśli ktoś pisze, że coś już się wydarzyło (typu wjechało na magazyn), czyli się dokonało, to nie może się potem okazać, że nie wjechało a wręcz, że będzie dopiero produkowane. Szanujmy się.
A teraz ostatnia osoba, która pozostała na placu boju (Dominik) pozwala sobie na takie oto wpisy: "Ja wiem, że każdy chce jak najlepiej, jak najszybciej... ale komentarze nie płacą za przedruk, za ponowne wysyłki, za dodatkowy czas pracy nad tymi dodatkami." To nie wspierający podjęli decyzję o osobnej wysyłce kart do dodatków ani nie są winni błędów na kartach. Uważam takie komentarze za niedopuszczalne. Wpierający nie mogą się nawet dowiedzieć jaki jest prawdziwy status tych kart ani nawet żadnych przybliżonych terminów, kiedy będą one wysyłane.
Ja mam jedną nauczkę na przyszłość. Wiem, że należy unikać jakiegokolwiek projektu z udziałem zarówno Dominika jak i Przemka. Panowie z Koliby dołączyli do chlubnego grona Marcin Ropki, który pracując w Games Factory przez tyle czasu kompletnie nie miał pojęcia, co tam się działo
Nie ma tutaj absolutnie znaczenia, czy będą mieli nowe NIPy
Jeszcze raz zaznaczę, że nie chodzi tutaj bynajmniej o opóźnienia (które na wspieraczkach nie są zjawiskiem wyjątkowym), ale o szczerość i komunikację ze wspierającymi.