Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
mat_eyo pisze: ↑13 gru 2021, 13:42
To pierwsze zabolało mnie bardzo i zupełnie nie rozumiem, w czym by grze zaszkodziło, jeśli po spełnieniu przez kogoś misji z trzeciej ery dogrywalibyśmy rundę do końca i grali jeszcze jedną. Mnie to kosztowało kilka ładnych punktów - wygrać bym nie wygrał, ale nie byłbym tak żałośnie ostatni
My tak ostatnio zagraliśmy, że było ekstra kółko jeszcze. Ewentualnie możesz po prostu zacząć wygrywać i nie będzie problemu
mat_eyo pisze: ↑13 gru 2021, 13:42
To pierwsze zabolało mnie bardzo i zupełnie nie rozumiem, w czym by grze zaszkodziło, jeśli po spełnieniu przez kogoś misji z trzeciej ery dogrywalibyśmy rundę do końca i grali jeszcze jedną. Mnie to kosztowało kilka ładnych punktów - wygrać bym nie wygrał, ale nie byłbym tak żałośnie ostatni
My tak ostatnio zagraliśmy, że było ekstra kółko jeszcze. Ewentualnie możesz po prostu zacząć wygrywać i nie będzie problemu
Zacznę wygrywać jak tylko Ty zaczniesz być zabawny, czyli obaj sobie jeszcze poczekamy
Mój błąd był taki, że przygotowałem się pod każde z trzech punktowań mojej misji tak, że byłem w stanie zamknąć każde z nich jednym ruchem. Powinienem najpierw spełnić jedno, później kolejne itd. Jednak tak mi wyszło z kolejności akcji i sytuacji na planszy, nie śpieszyłem się, bo nie jestem w stanie w żaden sposób przewidzieć ile czasu zostało do końca gry.
Nie chodzi o mój wynik. Ja nie wygrywam jakoś specjalnie często (łudzę się, że to dlatego, że z reguły grywam z naprawdę dobrymi graczami), bawi mnie sama rozgrywka. Jednak tutaj ta ucięta końcówka jest tak absurdalnie niesprawiedliwa, że to aż boli.
Fojtu pisze: ↑13 gru 2021, 14:12
Szczerze mówiąc to punktowanie z misji to takie drobne, 3 punkty. Ważniejszy jest pałac, który daje 4-5 punktów zazwyczaj.
My zagraliśmy z ekstra rundą i było ok. Jak komuś ten nagły koniec przeszkadza to polecam spróbować podobnie.
Jeden punkt za 4 manufaktury, miałem 3 zrobione i pałac zwiększający ich punktową wartość. Czwarta dałaby mi 1 punkt + punkty za manufakturę + 1 z pałacu. To wszystko detale, nie jest ważne to, ile punktów straciłem, ale niesmak, który pozostawiło to rozwiązanie. Wydaje mi się, że nie bez przyczyny w większości gier spełnienie jakiegoś warunku uruchamia sekwencję końca gry (choćby jedną, ostatnią rundę dla wszystkich), a nie ucina rozgrywkę niemal od razu.
Dla mnie to był bardzo fajny element gry - pomysl o tym tak, ze niejako koniec gry odpala się przy rozpopczeciu III ery, jak grasz na long game to ryzykujesz przegrana
japanczyk pisze: ↑13 gru 2021, 15:48
Dla mnie to był bardzo fajny element gry - pomysl o tym tak, ze niejako koniec gry odpala się przy rozpopczeciu III ery, jak grasz na long game to ryzykujesz przegrana
Mhm, czyli nie wiadomo ile potrwa sekwencja końca gry i nie wiadomo kiedy się rozpocznie. Brzmi jak z instrukcji głupawej imprezówki
Proponuję dodać polski podtytuł gry do tytułu tematu.
Nawet nie miałem świadomości, że część tytułu została spolszczona.
Sprzedam: Porządki po majówce - nowości, obniżki (m.in.: Unsettled, Królestwa Północy, Cataphract, League of Dungeoneers) Przygarnę: Zone Wars, Dropfleet Commander
mat_eyo pisze: ↑13 gru 2021, 15:59
Mhm, czyli nie wiadomo ile potrwa sekwencja końca gry i nie wiadomo kiedy się rozpocznie. Brzmi jak z instrukcji głupawej imprezówki
japanczyk pisze: ↑13 gru 2021, 15:48
Dla mnie to był bardzo fajny element gry - pomysl o tym tak, ze niejako koniec gry odpala się przy rozpopczeciu III ery, jak grasz na long game to ryzykujesz przegrana
Mhm, czyli nie wiadomo ile potrwa sekwencja końca gry i nie wiadomo kiedy się rozpocznie. Brzmi jak z instrukcji głupawej imprezówki
w Scythe jest tak samo i w wielu innych grach nieimprezowych
japanczyk pisze: ↑13 gru 2021, 15:48
Dla mnie to był bardzo fajny element gry - pomysl o tym tak, ze niejako koniec gry odpala się przy rozpopczeciu III ery, jak grasz na long game to ryzykujesz przegrana
Mhm, czyli nie wiadomo ile potrwa sekwencja końca gry i nie wiadomo kiedy się rozpocznie. Brzmi jak z instrukcji głupawej imprezówki
w Scythe jest tak samo i w wielu innych grach nieimprezowych
W Scythe wyraźniej widać, że ktoś może skończyć. Tutaj masz ukryty cel o różnych poziomach trudności, więc masz cały czas atmosferę niepewności. Dla mnie to jest tolerowalne, ale też się dziwię, że nie ma tej ekstra tury jak w wielu grach.
japanczyk pisze: ↑13 gru 2021, 15:48
Dla mnie to był bardzo fajny element gry - pomysl o tym tak, ze niejako koniec gry odpala się przy rozpopczeciu III ery, jak grasz na long game to ryzykujesz przegrana
Mhm, czyli nie wiadomo ile potrwa sekwencja końca gry i nie wiadomo kiedy się rozpocznie. Brzmi jak z instrukcji głupawej imprezówki
Przecież to nie jest tak, że gra się skończy w zupełnie nieprzewidzianym momencie. Im dłużej trwa tym bardziej prawdopodobieństwo końca gry zmierza do 1 więc zagęszczaj ruchy. Poza tym jeden gracz wie, że się skończy za turę/dwie i to daje mu przewagę. Taki system jak jest w Brazil balansuje się bardzo fajnie z przewagą pierwszego gracza.
itsthisguyagain pisze: ↑13 gru 2021, 18:14
Przecież to nie jest tak, że gra się skończy w zupełnie nieprzewidzianym momencie. Im dłużej trwa tym bardziej prawdopodobieństwo końca gry zmierza do 1 więc zagęszczaj ruchy.
Fakt, że im dłużej trwa rozgrywka tym bliżej do jej końca wynika wprost z fizyki, definicji czasu i dotyczy 100% gier Dla mnie zakończenie Brazil jest zdecydowanie zbyt nagłe
Beskid pisze: ↑13 gru 2021, 17:29
Będzie oficjalna recenzja? Z chęcią przeczytam.
Gry nie mam, ale jeśli ktoś jest zainteresowany moim zdaniem, to postaram się zagrać jeszcze kilka rozgrywek i coś skrobnąć
Mhm, czyli nie wiadomo ile potrwa sekwencja końca gry i nie wiadomo kiedy się rozpocznie. Brzmi jak z instrukcji głupawej imprezówki
w Scythe jest tak samo i w wielu innych grach nieimprezowych
W Scythe wyraźniej widać, że ktoś może skończyć. Tutaj masz ukryty cel o różnych poziomach trudności, więc masz cały czas atmosferę niepewności. Dla mnie to jest tolerowalne, ale też się dziwię, że nie ma tej ekstra tury jak w wielu grach.
Ok, bo po zagraniu karty III ery każdy pozostały gracz ma jeszcze jedną turę. Chciałbyś żeby były 2 rundy po zagraniu karty III ery?
To właśnie w Scythe nie ma rundy po 6 gwiazdce.
w Scythe jest tak samo i w wielu innych grach nieimprezowych
W Scythe wyraźniej widać, że ktoś może skończyć. Tutaj masz ukryty cel o różnych poziomach trudności, więc masz cały czas atmosferę niepewności. Dla mnie to jest tolerowalne, ale też się dziwię, że nie ma tej ekstra tury jak w wielu grach.
Ok, bo po zagraniu karty III ery każdy pozostały gracz ma jeszcze jedną turę. Chciałbyś żeby były 2 rundy po zagraniu karty III ery?
To właśnie w Scythe nie ma rundy po 6 gwiazdce.
Po zagraniu karty grasz tylko do końca rundy a nie że każdy pozostały ma turę. Jak jesteś ostatni w kolejności to natychmiast zamykasz grę.
W Scythe wyraźniej widać, że ktoś może skończyć. Tutaj masz ukryty cel o różnych poziomach trudności, więc masz cały czas atmosferę niepewności. Dla mnie to jest tolerowalne, ale też się dziwię, że nie ma tej ekstra tury jak w wielu grach.
Ok, bo po zagraniu karty III ery każdy pozostały gracz ma jeszcze jedną turę. Chciałbyś żeby były 2 rundy po zagraniu karty III ery?
To właśnie w Scythe nie ma rundy po 6 gwiazdce.
Po zagraniu karty grasz tylko do końca rundy a nie że każdy pozostały ma turę. Jak jesteś ostatni w kolejności to natychmiast zamykasz grę.
Rzeczywiście, nie doczytałem. Jest to nieintuicyjne, może się zdarzyć sytuacja, że kartę ery III zagra gracz nr 3, wtedy turę będzie miał tylko gracz nr 4, a gracze 1 i 2 nie. Myślałem, że jest taka sytuacja jak w Concordii, gdzie jeżeli gracz odpala zakończenie gry to wszyscy pozostali mają jeszcze turę. I chyba tak będę grał w Brazil.
wg mnie w zwiazku z tym, ze karty III Ery graczy, ktorzy ich nie zagrali tez sa punktowane to uwazam, ze wariant z instrukcji o dokonczeniu aktualnej rundy tak zeby wszyscy mieli po tyle samo ruchow jest sprawiedliwszy niz home rule, ze kazdy poza konczacym ma jeszcze ruch co moze prowadzic do tego, ze gracz, ktory zakonczyl gre mial mniej ruchow niz inni. To nie ma sensu. Zapis z instrukcji jest tu jak najbardziej sensowny.
pp198 pisze: ↑13 gru 2021, 20:13
wg mnie w zwiazku z tym, ze karty III Ery graczy, ktorzy ich nie zagrali tez sa punktowane to uwazam, ze wariant z instrukcji o dokonczeniu aktualnej rundy tak zeby wszyscy mieli po tyle samo ruchow jest sprawiedliwszy niz home rule, ze kazdy poza konczacym ma jeszcze ruch co moze prowadzic do tego, ze gracz, ktory zakonczyl gre mial mniej ruchow niz inni. To nie ma sensu. Zapis z instrukcji jest tu jak najbardziej sensowny.
Dlatego propozycja była, żeby skończyć rundę i zrobić jeszcze jedną. Takie rozwiązanie jest np. w Yokohamie i bardzo dobrze to tam funkcjonuje.
pp198 pisze: ↑13 gru 2021, 20:13
wg mnie w zwiazku z tym, ze karty III Ery graczy, ktorzy ich nie zagrali tez sa punktowane to uwazam, ze wariant z instrukcji o dokonczeniu aktualnej rundy tak zeby wszyscy mieli po tyle samo ruchow jest sprawiedliwszy niz home rule, ze kazdy poza konczacym ma jeszcze ruch co moze prowadzic do tego, ze gracz, ktory zakonczyl gre mial mniej ruchow niz inni. To nie ma sensu. Zapis z instrukcji jest tu jak najbardziej sensowny.
Dlatego propozycja była, żeby skończyć rundę i zrobić jeszcze jedną. Takie rozwiązanie jest np. w Yokohamie i bardzo dobrze to tam funkcjonuje.
ale czemu umniejszac nagrode gracza konczacego? przez dodatkowe rundy pozostali gracze tez zagraja pewnie swoje karty III ery i postawia palace dajace punkty. Wtedy gracz konczacy nie bedzie mial zadnego bonusu za skonczenie gry
pp198 pisze: ↑13 gru 2021, 20:13
wg mnie w zwiazku z tym, ze karty III Ery graczy, ktorzy ich nie zagrali tez sa punktowane to uwazam, ze wariant z instrukcji o dokonczeniu aktualnej rundy tak zeby wszyscy mieli po tyle samo ruchow jest sprawiedliwszy niz home rule, ze kazdy poza konczacym ma jeszcze ruch co moze prowadzic do tego, ze gracz, ktory zakonczyl gre mial mniej ruchow niz inni. To nie ma sensu. Zapis z instrukcji jest tu jak najbardziej sensowny.
Dlatego propozycja była, żeby skończyć rundę i zrobić jeszcze jedną. Takie rozwiązanie jest np. w Yokohamie i bardzo dobrze to tam funkcjonuje.
ale czemu umniejszac nagrode gracza konczacego? przez dodatkowe rundy pozostali gracze tez zagraja pewnie swoje karty III ery i postawia palace dajace punkty. Wtedy gracz konczacy nie bedzie mial zadnego bonusu za skonczenie gry
Bo karty misji są nierówne. Są dosłownie karty misji, które są stricte łatwiejsze od innych. To trochę łatanie nie do końca dobrze problemu balansu w grze, ale jak komuś nie odpowiada ten nagły koniec, to może zrobić taki mały house rule. U mnie jednej osobie przy stole średnio pasował ten nagły koniec, więc zagraliśmy przy drugiej partii tę ekstra turę i było ok.
Ciekaw jestem po ilu partiach te pierwsze propozycje homeroulsów? Mam nadzieję, że nie po 1 czy 2. Mnie się one nie podobają i zaufam autorowi gry. Aczkolwiek dodatkowa runda po wystawieniu III misji wydaje się całkiem spoko rozwiązaniem i nie wywraca gry do góry nogami.
Sam pisałem w swojej relacji z rozgrywki o tym elemencie nagłego zakończenia gry. Pisałem, że nie jestem jeszcze pewien czy to mi odpowiada. Ale tak myślę, że trzeba się nauczyć odpowiednio zarządzać czasem. Rozpoczęcie ery II powinno być dla nas sygnałem, że gra zbliża się do końca. Jeśli tak podejdziemy do tematu, to nie powinno być przykrej niespodzianki. Chyba w większości podeszliśmy do rozgrywki z nadzieją na nieco dłuższą erę II. Szybkie zakończenie nas zaskoczyło. Widzę w tym również potencjał na metagame. Zwróćcie uwagę, że misji nie wypełnia się automatycznie a więc można podejść do rozgrywki na dwa sposoby:
1. Misję II wystawiasz jak tylko spełnisz wymagania - zyskujesz przewagę nad graczami poprzez niewielki bonus z wybranego pałacu (lub całkiem wielki jeśli ktoś wybiera pałac z 2 oknami - darmowa manufaktura). Szybsze uzyskanie bonusu od innych graczy, daje niewielkiego kopa, ale to właśnie gra małych bonusów, które robią grę.
2. Podejście drugie jest zgoła odmienne. Misje II trzymasz w ukryciu tak długo aż zrealizujesz również misję III po czym wystawiasz je i robisz współgraczom swoisty blitzkrieg szybko kończąc grę i zapewne mocno krzyżując im plany.
Trzeba grę dłużej potestować by mieć pewność, które podejście jest lepsze ale również bardzo możliwe, że oba podejścia będą równorzędne. Wiem jedno, że szybkie zakończenie mocno mnie zaskoczyło i w następnej partii spróbuje planować bardziej krótko niż długofalowo mając na uwadze, że długoterminowe plany w dalszym stadium gry zapewne spełzną na panewce.
seki pisze: ↑13 gru 2021, 21:06
Ciekaw jestem po ilu partiach te pierwsze propozycje homeroulsów? Mam nadzieję, że nie po 1 czy 2. Mnie się one nie podobają i zaufam autorowi gry. Aczkolwiek dodatkowa runda po wystawieniu III misji wydaje się całkiem spoko rozwiązaniem i nie wywraca gry do góry nogami.
Ja nie jestem jakimś wielkim zwolennikiem homerulesów, ale jeżeli jedna osoba dostaje misję "zrób X" a druga "zrób X + Y" i obie tak samo punktują, to moje zaufanie do autora gry drastycznie maleje.
To by mega splycilo gre, bo kazdy by gral tak samo
Serio, ten rule ktory jest w grze jest ok, nie rozumiem po co zmieniać de facto dobrze dzialajacy design. Takie zmiany maja zdecydowanie więcej implikacji
Leser pisze: ↑07 gru 2021, 12:54
Bardzo długo ustalaliśmy, jak wg intencji autorów powinien ten bonus działać. Przykład po przykładzie doszliśmy do wersji, która trafiła do polskiej instrukcji.
Fojtu pisze: ↑08 gru 2021, 08:19
Przy okazji chciałem też zapytać o tłumaczenie fragmentu o kafelkach ze str. 17
Ang: For construction purposes, unexplored Exploration tiles and cloud-covered hexes are both Field terrains. Should you choose to build on an unexplored Exploration tile, it must be discarded without being revealed or awarding its bonus.
Pl: Kafelki odkryć należy traktować jako teren o typie równina. Możesz na takim obszarze wznieść budynek albo założyć miasto. Jeżeli to zrobisz, odrzuc go bez podglądania (jeśli był zakryty) i bez rozpatrywania jego efektu).
Z tego co rozumiem, w angielskiej wersji po odkryciu kafelka nie można na nim budować, dopóki nie zostanie spełniony (oczywiście poza takim na którym się buduje). W polskiej wersji brzmi jakby zawsze można było taki kafelek odrzucić, żeby zbudować. Ma to dość spore znaczenie przy ekspedycjach, które na początku są trudne do zrobienia.
Leser, możecie się jakoś ustosunkować do tego pytania o różnice w zasadach?