Boże Igrzysko / God's Playground (Martin Wallace)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: God's Playground
Myślę, że tu niezbędna jest jednoznaczna wykładnia Martina, bo to jest kwestia kardynalna.
(Oczywiście zakładając, że autor ma jasny pogląd na sprawę! )
(Oczywiście zakładając, że autor ma jasny pogląd na sprawę! )
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: God's Playground
Czy jest ekspansja ocalałych wpływów Habsburgów z terenu POLSKI :Lord Voldemort pisze:Jakimi pozostalymi trzema wariantami? Przypomnij, o ktore Ci chodzi, bo miales 3 pytania, z czego trzecie z trzema podwariantami. Jeszcze troche, a Twoje pytania stana sie bardziej zakrecone niz sama instrukcja
- w 3 turze (gdy Wiedeń został zdobyty)
- w 4 turze (gdy Wiedeń nie został zdobyty)
- w 4 turze (gdy Wiedeń został zdobyty)
?
Gdybym był Wallace'em ( ) potwierdziłbym tę interpretację:Lord Voldemort pisze: Zakladajac, ze w ogole cos Habsburgom zostanie w Wielkopolsce, i ze nie sa sciagani na koniec tury, to moga dokonac ekspansji na Prusy/Malopolske.
"An enemy cannot expand into a region that it already has strength points in". Ciekawe, czy to tez sie odnosi odpowiednio do znacznikow wplywow Habsburgow - moim zdaniem tak, ale ja sie nie nazywam Wallace Jesli wiec Habsburgom zostaloby cos np. w Wielkopolsce i Prusach, to do prus nie mogloby byc juz powtornej ekspansji.
"An enemy cannot expand into a region that it already has strength points in". Ciekawe, czy to tez sie odnosi odpowiednio do znacznikow wplywow Habsburgow - moim zdaniem tak"
(czyli jak wpływy są w Wielkopolsce, to juz nowe wpływy Habsburgów tam nie wejdą z Wiednia)
oraz jasno napisał, że wpływy Habsburgów podczas ich ekspansji brane są z banku (a nie np. z boxa wiedeńskiego). Teraz wcale nie mam takiej pewności! (może właśnie podczas ekspansji mają wchodzić z boxa wiedeńskiego żeby bez sensu nie były tam zblokowane przez obecność wpływów w Wielkopolsce???).
Nie wiem, nic nie wiem.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: God's Playground
dobra, pierwszy pot, krew i łzy za nami
tłumaczenie zasad podobno trwa godzinę (nie wiem, nie mierzyłem czasu, bo tlumaczyłem)
w czasie gry dyskusje dowolne nt. interpretacji zasad
po pewnym czasie wspomniałem, że w pewnym obszarze 30% zasad które przedstawiłem to domysły i interpretacje z bgg
ale jakoś poszło
następne pytania - gdy Wiedeń padnie:
- czy Turcy atakują z pola habsburskiego w 3 turze?
- czy Turcy robią expand z pola habsburskiego w 3 turze? (o takim właśnie (?) 'expand' mówi instrukcja)
- czy Turcy robią expand (oprócz zwykłego ataku) z pola habsburskiego w 4 turze? (przy założeniu, że przetrwali tam do 4 tury)
tłumaczenie zasad podobno trwa godzinę (nie wiem, nie mierzyłem czasu, bo tlumaczyłem)
w czasie gry dyskusje dowolne nt. interpretacji zasad
po pewnym czasie wspomniałem, że w pewnym obszarze 30% zasad które przedstawiłem to domysły i interpretacje z bgg
ale jakoś poszło
następne pytania - gdy Wiedeń padnie:
- czy Turcy atakują z pola habsburskiego w 3 turze?
- czy Turcy robią expand z pola habsburskiego w 3 turze? (o takim właśnie (?) 'expand' mówi instrukcja)
- czy Turcy robią expand (oprócz zwykłego ataku) z pola habsburskiego w 4 turze? (przy założeniu, że przetrwali tam do 4 tury)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: God's Playground
Turcy robią expand z pola Habsburgów w 3 turze, a w 4 już normalnie atakują, jako że jest to wtedy ich pole.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: God's Playground
Tak to sobie tłumaczę (szkoda że nie Wallace mi). A co sądzisz na temat expand Turków (zakładając że przetrwali) z pola habsburskiego w 4-tej turze? Chyba to nie powinno mieć miejsca?ozy pisze:Turcy robią expand z pola Habsburgów w 3 turze, a w 4 już normalnie atakują, jako że jest to wtedy ich pole.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: God's Playground
Turcy nie robią w 4 turze expandu z pola Habsburgów. Oni w tej turze z tego pola atakują. Jeśli Wiedeń padnie, to wszystkie fioletowe strzałki i pola traktujemy jako pomarańczowe. Turcja w 4 turze atakuje wtedy na Mało i Wielkopolskę.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Re: God's Playground
Cieszę się, że moja pierwsza partia (wczoraj na Gratislavii) była pod czujnym okiem Ozy'ego
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: God's Playground
Nie do końca załapałam mechanizm rozprzestrzeniania się i wzajemnego wybijania wrogów, ale sama gra bardzo mi sie spodobała. po kilku partiach człowiek ogarnie zależności i potencjał poszczególnych dzielnic i powinno być naprawdę przyjemnie.
Igrzysko jest jak dla mnie optymalne czasowo jak na grę o podbojach. Ponadto, gra jest wielopłaszczyznowa, co wymaga ogrania aby czerpać z tego przyjemność. Klimat, grafiki, nawet losowość - dobrze dobrane jak na mój gust. Choć generalnie mechanizm "kulu kulu" przy rostrzyganiu bitew omijam szerokim łukiem to tu mnie on nie raził. Szkoda tylko, że w polskim wydaniu zamiast drewnianych płytek wojska będą żetony. Obawiam się, że zginą na planszy.
Igrzysko jest jak dla mnie optymalne czasowo jak na grę o podbojach. Ponadto, gra jest wielopłaszczyznowa, co wymaga ogrania aby czerpać z tego przyjemność. Klimat, grafiki, nawet losowość - dobrze dobrane jak na mój gust. Choć generalnie mechanizm "kulu kulu" przy rostrzyganiu bitew omijam szerokim łukiem to tu mnie on nie raził. Szkoda tylko, że w polskim wydaniu zamiast drewnianych płytek wojska będą żetony. Obawiam się, że zginą na planszy.
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: God's Playground
Mialem okazje pograc na Gratislavii i gra ogolnie jest bardzo fajna, ale IMHO jest w niej jeden podstawowy blad: Ukraina jest zbyt bezpieczna i zbyt latwa do obrony.
Zagrozenie ze strony Tatarow jest smiesznie male, do tego tani jak barszcz Kozacy, a przeciez historycznie Tatarzy to bylo jedno z wiekszych zagrozen dla Rzplitej.
Zas wchodzacy do Malopolski Turcy to (i to w takiej sile) to jakies nieporozumienie. Jak dla mnie to tu przydalyby sie poprawki, bo jak sie ktos rozsiadzie na Ukrainie, to ma swiety spokoj.
Zagrozenie ze strony Tatarow jest smiesznie male, do tego tani jak barszcz Kozacy, a przeciez historycznie Tatarzy to bylo jedno z wiekszych zagrozen dla Rzplitej.
Zas wchodzacy do Malopolski Turcy to (i to w takiej sile) to jakies nieporozumienie. Jak dla mnie to tu przydalyby sie poprawki, bo jak sie ktos rozsiadzie na Ukrainie, to ma swiety spokoj.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
- MichalStajszczak
- Posty: 9483
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: God's Playground
Może niech Wallace zastanowi się nad grą God's Playground 2, na podstawie ksiązki Następne 100 lat
Re: God's Playground
.. chyba, że go dopadną Szwedzi albo Turcycosti pisze:jak sie ktos rozsiadzie na Ukrainie, to ma swiety spokoj.
- Lord Voldemort
- Posty: 866
- Rejestracja: 17 sty 2006, 16:45
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: God's Playground
Bedzie jedna zmiana w zasadach opcjonalnych, ktora sprawi ze w drugiej turze na Ukrainie moze sie zrobic goraco.costi pisze:Mialem okazje pograc na Gratislavii i gra ogolnie jest bardzo fajna, ale IMHO jest w niej jeden podstawowy blad: Ukraina jest zbyt bezpieczna i zbyt latwa do obrony.
Zagrozenie ze strony Tatarow jest smiesznie male, do tego tani jak barszcz Kozacy, a przeciez historycznie Tatarzy to bylo jedno z wiekszych zagrozen dla Rzplitej.
Zas wchodzacy do Malopolski Turcy to (i to w takiej sile) to jakies nieporozumienie. Jak dla mnie to tu przydalyby sie poprawki, bo jak sie ktos rozsiadzie na Ukrainie, to ma swiety spokoj.
Wzgledne bezpieczenstwo Ukrainy rownowazy fakt, ze zdobywa sie najmniej punktow na wojowaniu z Tatarami. A prawdziwy crash test Ukraina przechodzi w fazie ekspansji wrogow w czwartej turze, jesli Litwa nie byla odpowiednio mocno broniona.
Re: God's Playground
Zagrałem w Boże Igrzysko podczas Gratislavii i mam nie najlepsze wrażenia. Zdarzyła się nam sytuacja, że od rzutu kostką jednego gracza zależało, czy inny gracz miał lub nie miał 5 punktów. często też może dochodzić do sytuacji, że od rzutu kością zależy czy Wiedeń zostanie obroniony czy nie. Oznacza to dla graczy, którzy inwestują w Małopolskę i Wielkopolskę posiadanie na koniec lub nie kilkunastu punktów. Niestety losowość tej gry jest dla nie do przyjęcia.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: God's Playground
Najbardziej losowe jest, która gra draco się spodoba a która nie. Serio.draco pisze:Zagrałem w Boże Igrzysko podczas Gratislavii i mam nie najlepsze wrażenia. Zdarzyła się nam sytuacja, że od rzutu kostką jednego gracza zależało, czy inny gracz miał lub nie miał 5 punktów. często też może dochodzić do sytuacji, że od rzutu kością zależy czy Wiedeń zostanie obroniony czy nie. Oznacza to dla graczy, którzy inwestują w Małopolskę i Wielkopolskę posiadanie na koniec lub nie kilkunastu punktów. Niestety losowość tej gry jest dla nie do przyjęcia.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: God's Playground
Fakt, to była dziwna sytuacja. Biały chciał wygonić najeźdzców z Ukrainy. Mieli oni tyle samo punktów siły co Rosjanie idący z Litwy. w przypadku nieuszczuplenia Tatarów wybiliby się oni w fazie ekspansji 1:1 z Rosjanami. W przypadku gdyby choć jedna kostka została przez Białego strącona Rosjanie wchodzą do regionu i palą najdroższy majątek Czerwonego. Czerwony więc kibicował aby Biały nie trafił wroga, co było trochę bezsensownedraco pisze:od rzutu kostką jednego gracza zależało, czy inny gracz miał lub nie miał 5 punktów.
ale mnie się i tak podobało. ja NIGDY nie narzekam na losowość w grze. im gra bardziej losowa tym częściej po prostu w nią gram aby szczęście się rozłożyło
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: God's Playground
A cóż w tym bezsensownego? Wg mnie to zgodne z duchem gry i jakimś elementem ducha dziejów Rzeczypospolitej. Niestety.Veridiana pisze:W przypadku gdyby choć jedna kostka została przez Białego strącona Rosjanie wchodzą do regionu i palą najdroższy majątek Czerwonego. Czerwony więc kibicował aby Biały nie trafił wroga, co było trochę bezsensowne
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: God's Playground
Gdzieś w innym wątku jest o korelacji. Najbardziej losowe jest, która gra jaxowi się spodoba, a która nie. Serio.jax pisze:Najbardziej losowe jest, która gra draco się spodoba a która nie. Serio.draco pisze:Zagrałem w Boże Igrzysko podczas Gratislavii i mam nie najlepsze wrażenia. Zdarzyła się nam sytuacja, że od rzutu kostką jednego gracza zależało, czy inny gracz miał lub nie miał 5 punktów. często też może dochodzić do sytuacji, że od rzutu kością zależy czy Wiedeń zostanie obroniony czy nie. Oznacza to dla graczy, którzy inwestują w Małopolskę i Wielkopolskę posiadanie na koniec lub nie kilkunastu punktów. Niestety losowość tej gry jest dla nie do przyjęcia.
Re: God's Playground
Tak naprawdę, to losowe byłoby, gdyby udało się ocalić to miasto. Zupełnie nic nie zrobiono, aby z Wielkopolski odeprzeć Turków. I tak udało się w miarę powstrzymać rozlanie się ich po mapie, w sumie raczej szczęśliwymi rzutami. To, że akurat przy jednym rzucie na jeden ostatni oddział, który przeżył, nie wyszło? To jest ta losowość? Zawsze rozpatrywanie "losowości" w oparciu o jeden rzut nie ma sensu. Dopiero przy pewnej statystyce ma znacznie. Nie lubię jeśli już są kości, a rzutów w grze jest mało. Na szczęście w BI całkiem sporo i po prostu zaczyna działać "statystyka". Akurat w tej partii na pewno nie można powiedzieć, że złe rzuty wpłynęły na cokolwiek. Jeśli się wystawia taką armię, że znaczenie ma jeden rzut, to nie można na niego zwalać winy. Jeśli stawiamy nowe miasto w najbardziej wysuniętym przyczółku, to po prostu ryzykujemy, ciesząc się, gdy się uda. Mnie się grało wyjątkowo przyjemnie
Re: God's Playground
Problem w tym, że obrona Wiednia to wcale nie tak dużo rzutów kośćmi. A jeśli w pierwszej wyprawie na Turków wypadną trzy jedynki i stracisz połowę armii i pomimo posiadania silnej armii nie obronisz Europy przed niewiernymi, to tracisz szanse na walkę o zwycięstwo. W Bożym Igrzysku niestety wyniki rzutów, przynajmniej częściowo, kumulują się. Jak dla mnie to wykracza poza ramy dopuszczalnej losowości przy tak dużej grze.melee pisze:Tak naprawdę, to losowe byłoby, gdyby udało się ocalić to miasto. Zupełnie nic nie zrobiono, aby z Wielkopolski odeprzeć Turków. I tak udało się w miarę powstrzymać rozlanie się ich po mapie, w sumie raczej szczęśliwymi rzutami. To, że akurat przy jednym rzucie na jeden ostatni oddział, który przeżył, nie wyszło? To jest ta losowość? Zawsze rozpatrywanie "losowości" w oparciu o jeden rzut nie ma sensu. Dopiero przy pewnej statystyce ma znacznie. Nie lubię jeśli już są kości, a rzutów w grze jest mało. Na szczęście w BI całkiem sporo i po prostu zaczyna działać "statystyka". Akurat w tej partii na pewno nie można powiedzieć, że złe rzuty wpłynęły na cokolwiek. Jeśli się wystawia taką armię, że znaczenie ma jeden rzut, to nie można na niego zwalać winy. Jeśli stawiamy nowe miasto w najbardziej wysuniętym przyczółku, to po prostu ryzykujemy, ciesząc się, gdy się uda. Mnie się grało wyjątkowo przyjemnie
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: God's Playground
Mam wrażenie, że grasz wg złych przepisów. Odsiecz wiedeńska jest tylko w 3 turze, więc te 'trzy jedynki' nie mają nic do rzeczy. Poza tym walczysz z Turkami jeszcze w 4 turze więc teza o 'obronie Europy przed niewiernymi' dotyczy wielu możliwych ataków na Turków a nie tylko samej odsieczy wiedeńskiej. Na dodatek odsiecz nie musi być w 100% skuteczna. Wystarczy mocne osłabienie Turka (a niech sobie zdobędzie ten Wiedeń) i już w 3 turze nie masz palenia swoich majątków w Wielkopolsce (tak właśnie miałem w swojej grze). A w turze 4 masz do dyspozycji cały arsenał środków aby majątki w Wielkopolsce dalej chronić przed Turkiem. Podsumowując - strasznie generalizujesz, draco.draco pisze:Problem w tym, że obrona Wiednia to wcale nie tak dużo rzutów kośćmi. A jeśli w pierwszej wyprawie na Turków wypadną trzy jedynki i stracisz połowę armii i pomimo posiadania silnej armii nie obronisz Europy przed niewiernymi, to tracisz szanse na walkę o zwycięstwo.
[a z losowością oceny gier Wallace'a strzeliłeś kulą w płot - przeważnie mocno podobają mi się jego gry, są wyjątki ale nie spadają nigdy poniżej oceny 5-6]
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: God's Playground
Reguły zrozumiałem dokładnie tak samo jak melee i Veridiana, bo tłumaczył mi ozy, co można było zobaczyć w TV Trwam. Może Ty grałeś na niewłaściwych regułach? Różnica w dalszym przebiegu rozgrywki w przypadku obronienia Wiednia i nie jest ogromna, rzędu kilkunastu punktów dla osób, które zainwestowały w Małopolsce i Wielkopolsce. To jednak jak dla mnie za dużo. Grze postawiłem 6,5 więc chyba nie jestem aż tak nieprzewidywalny?jax pisze:Mam wrażenie, że grasz wg złych przepisów. Odsiecz wiedeńska jest tylko w 3 turze, więc te 'trzy jedynki' nie mają nic do rzeczy. Poza tym walczysz z Turkami jeszcze w 4 turze więc teza o 'obronie Europy przed niewiernymi' dotyczy wielu możliwych ataków na Turków a nie tylko samej odsieczy wiedeńskiej. Na dodatek odsiecz nie musi być w 100% skuteczna. Wystarczy mocne osłabienie Turka (a niech sobie zdobędzie ten Wiedeń) i już w 3 turze nie masz palenia swoich majątków w Wielkopolsce (tak właśnie miałem w swojej grze). A w turze 4 masz do dyspozycji cały arsenał środków aby majątki w Wielkopolsce dalej chronić przed Turkiem. Podsumowując - strasznie generalizujesz, draco.draco pisze:Problem w tym, że obrona Wiednia to wcale nie tak dużo rzutów kośćmi. A jeśli w pierwszej wyprawie na Turków wypadną trzy jedynki i stracisz połowę armii i pomimo posiadania silnej armii nie obronisz Europy przed niewiernymi, to tracisz szanse na walkę o zwycięstwo.
[a z losowością oceny gier Wallace'a strzeliłeś kulą w płot - przeważnie mocno podobają mi się jego gry, są wyjątki ale nie spadają nigdy poniżej oceny 5-6]
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: God's Playground
Ja sie zgodze z jaxem, ze draco wyolbrzymia znaczenie elementu losowego w tej grze.
Jak komus zalezy na niedopuszczeniu do zwyciestwa Turkow pod Wiedniem w 3. turze, to zapewnia sobie znacznik hetmana (5 na wojsko koronne, ew. pozniejsza licytacja) i leje ich rowno ze wsparciem armii koronnej. Albo dogaduje sie z innym graczem, ze obaj rusza na Turka
W grze na Gratislavii rozgromilem Turkow samojeden, wbijajac im 10 hitow w czterech atakach, a reszta wyganiajac spod Wiednia armia koronna (po tym, jak rozniesli habsburskie "kapelusze")
Jak komus zalezy na niedopuszczeniu do zwyciestwa Turkow pod Wiedniem w 3. turze, to zapewnia sobie znacznik hetmana (5 na wojsko koronne, ew. pozniejsza licytacja) i leje ich rowno ze wsparciem armii koronnej. Albo dogaduje sie z innym graczem, ze obaj rusza na Turka
W grze na Gratislavii rozgromilem Turkow samojeden, wbijajac im 10 hitow w czterech atakach, a reszta wyganiajac spod Wiednia armia koronna (po tym, jak rozniesli habsburskie "kapelusze")
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
Re: God's Playground
Draco, ja nie widzę nic dziwnego w opisie Jax'a, wszystko się przecież zgadza. W 3 rundzie nikt nie wystawił w Wielkopolsce nawet 1 oddziału. Przebiły się bodaj 4 oddziały tureckie. W 4 rundzie w Wlkp wystawiono relatywnie małą armię, jak na 16 oddziałów tureckich, które miały tutaj zawitać. Armia koronna pomogła zresztą tylko raz, bo były Liberum Veto, i to nawet nie mojedraco pisze:Reguły zrozumiałem dokładnie tak samo jak melee i Veridiana, bo tłumaczył mi ozy, co można było zobaczyć w TV Trwam. Może Ty grałeś na niewłaściwych regułach? Różnica w dalszym przebiegu rozgrywki w przypadku obronienia Wiednia i nie jest ogromna, rzędu kilkunastu punktów dla osób, które zainwestowały w Małopolsce i Wielkopolsce. To jednak jak dla mnie za dużo. Grze postawiłem 6,5 więc chyba nie jestem aż tak nieprzewidywalny?
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: God's Playground
O upadku Wielkopolski w tej partii zadecydowały decyzje graczy. W 3 turze biały gracz (melee) nie użył dysku z Sejmu do odsieczy wiedeńskiej, bo po co miał ratować majątki draco i Veridiany? Armie wystawione do ataku Turcji w 3 turze też były za słabe. Armia 5-6 jednostek by zatrzymać 10-12 kostek? Szczególnie, że draco nie miał już nic w Sejmie, a Veridiana tylko darmówkę za Hetmana (o ile dobrze pamiętam). Na to trzeba więcej wojska albo wielu ataków. W 4 turze Armia Koronna była słana, a Veridiana zerwała sejm, przez co i tak nie było mowy o skutecznej walce wojskami króla. Statystyka była na poziomie, nikt nie miał wybitnego szczęscia/pecha w rzutach.
Jeśli osadzamy się w Mało i Wielkopolsce to pokonanie Turcji w 3 turze to kluczowy temat, trzeba się do niego przygotować. To dość złożona gra, wiadomo, że w pierwszej partii wielu rzeczy się nie widzi. Veridiana zagrała va banque - gdyby draco obronił ją przed Turcją, to miała by szanse wygrać w grze, dzięki pieknie położonemu miastu. Niestety draco padł i pociągnął ją za sobą.
Ukraina jest dobra, gdy nikt inny do niej nie włazi. W cytowanej partii było to właściwie własne księstwo melee, czasami pojawiał się tam czerwony majątek draco. Melee był tam sam, więc miał interes by jej zaciekle bronić i by nic się tam nie paliło. Dlatego przetrwała, dobrze chroniona przez walki innych graczy na Litwie i w Małopolsce. Gdy prowincję dzieli wielu graczy, zawsze komuś zależy, by coś tam spłonęło.
Melee grał najlepiej i wygrał, czyli wynik taki jak przystało w każdej mało losowej grze.
Jeśli osadzamy się w Mało i Wielkopolsce to pokonanie Turcji w 3 turze to kluczowy temat, trzeba się do niego przygotować. To dość złożona gra, wiadomo, że w pierwszej partii wielu rzeczy się nie widzi. Veridiana zagrała va banque - gdyby draco obronił ją przed Turcją, to miała by szanse wygrać w grze, dzięki pieknie położonemu miastu. Niestety draco padł i pociągnął ją za sobą.
Ukraina jest dobra, gdy nikt inny do niej nie włazi. W cytowanej partii było to właściwie własne księstwo melee, czasami pojawiał się tam czerwony majątek draco. Melee był tam sam, więc miał interes by jej zaciekle bronić i by nic się tam nie paliło. Dlatego przetrwała, dobrze chroniona przez walki innych graczy na Litwie i w Małopolsce. Gdy prowincję dzieli wielu graczy, zawsze komuś zależy, by coś tam spłonęło.
Melee grał najlepiej i wygrał, czyli wynik taki jak przystało w każdej mało losowej grze.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Re: God's Playground
co ciekawe, w ostatnim etapie na Ukrainę wdarły się 4 oddziały Turków i 4 Szwedów, jak już wpuszczać do siebie, to po równo