(Warszawa) Poniedziałkowe granie - Miejsce Chwila

[Sir-lothar]

Witam,
rozumiem, że marne szanse na poniedziałek?

Pozdrawiam.

[Sztefan]

O widzisz, dobrze, że ruszyłeś wątek W sensie ja będę, tylko nie wiem dokładnie o której (17:30?) i na pewno bez gier. Jax coś mówił, że ma problemy z internetem w domu, więc pewnie się odezwie dopiero w poniedziałek.

[zath]

Jeśli będzie coś niemózgożernego do gry, to chętnie się pojawię. Na Cywilizację przeszła mi ochota… Jakieś Notre Dame może? Dixit?

[Sir-lothar]

Witam.
Bardziej chodzi mi o lokum, ze względu na bieżące wydarzenia.
Jeśli jednak dojdzie do skutku, to ze swojej strony zapewnić mogę Dungeon Lords, opcjonalnie chitow.

Najchętniej jednak Stephenson's Rocket (uśmiech w strone Jax'a), jeżdżenie kolejką frustrujące, ale w pewnym sensie przyjemne.

Pozdrawiam.

[Keleno]

Jakby coś się na jutro wykluło to też się chętnie pojawię

[zath]

Dzięki za grę.

Co do Puerto Rico - poszperałem na BGG i wg czegoś takiego można najpierw załadować statek jakimś towarem, a jeśli jeszcze zostanie ten sam typ towaru, to wysłać go znów przez Nabrzeże. To jedno słówko w instrukcji jest jednak nieco mylące, ale (za)graliśmy zgodnie z zasadami.

Pozdrawiam!

[Keleno]

Również dzięki, miło było sobie Puerto przypomnieć

[Sir-lothar]

Witam,
Wpierw szybka demonstracja Wikingów w składzie Sztefan, Zath, Keleno, Sir-lothar. Szybka i przyjemna gra na 2-4 osoby, przy czym w 3 jeszcze nie miałem przyjemności, więc nie mogę powiedzieć jak się sprawuje. Klimat w grze, no cóż wątpliwy. Fajnie, że są statki, ale czemu atakują w poprzek wysp a nie wzdłuż oraz jak przenoszą statki na ich drugą stronę to nadal nie wiem. Niemniej przyjemne budowanie i zaludnianie wysp.
Następnie wsparci Miceliusem (i jego rządzą TTA) zasiedliśmy do Puerto Rico. Jako jedyna posiadana przez nas gra na 5 osób musiała wystarczyć. Miło przypomnieć sobie stare dobre klasyki oraz ciekawe zagrania w nich występujące. Kilka starych sztuczek w nowym wykonaniu, kilka lubianych klasyków, oraz kilka absolutnych nowości. Nawet nie wiedziałem, że wyszły jakieś rozszerzenia do Puerto Rico wprowadzające kilka nowych brudnych sztuczek...

Pozdrawiam.

[Micelius]

Eh, mimo uczestnictwa w "naszych" sprawach ciągle jestem przygnębiony i wyłączony jakby... bardzo chciałbym wierzyć, że po tej tragedii ludzie (oraz politycy) czegoś się nauczą o stylu rozmawiania ze sobą i o tym, jakie rzeczy w ogóle nie są warte żeby je mówić. Swoją drogą, można mieć wrażenie, że (zwłaszcza) Kaczyński śmiercią osiągnął wiele z tego, o co bezskutecznie starał się za życia...

Cóż, obiecałem, że opiszę Puerto... Szło bardzo sprawnie. Wyniki: Keleno 39 punktów, Zath 45, Sir Lothar 46, Sztefan 49, ja 55 (wszystko to "chyba").
Mi na zdrowie wyszło, że równoważyłem strategie (głównie dlatego, że nie było mnie stać na dużo perspektywicznego myślenia i miałem wiele ruchów "sytuacyjnych") oraz niesamowicie mi pomógł czarny rynek - dzięki niemu (i kamieniołomom i bibliotece) kupiłem np. budynek za 10$ mając tylko 4. Jako że Zath blokował mnie na wysyłkach, nie było to bez znaczenia.
Zath grał na tyle dobrze, że mnie stresował... ale nie miał czegoś mocnego komboidalnego. Sztefana bardzo ciągnęła przeładownia (do góry), podobno dała mu 9 punktów (plus trzy nominalne). Keleno nie powinna się przejmować - to gra łatwa do grania lecz nie do wygrywania, trzeba nieźle pamiętać co z czego wynika (w sensie kiedy zaprocentuje) oraz wyczuwać właściwe momenty na zmianę strategii. Czyli doświadczenia trzeba . A Sir L. - grał dobrze, jak to on (na marginesie, w tym czymś wikińskim wcześniej niemal zdublował konkurencję ), ale szczerze mówiąc nie zapamiętałem szczegółów. W każdym razie pochwalił mój szalik, przytulał K. i jadł smaczne (jego zdaniem) ciastko...
Dziękuję wszystkim i do zobaczenia. Oby w weselszych okolicznościach.

[Sir-lothar]

Witam,
niechałbym wyciągać kogokolwiek z ogólnonarodowej żałoby, ale czy znajdzie się choć jedna dusza gotowa na zmagania z planszą w poniedziałek?

@jax: Pamiętaj, że masz jednego chętnego na rakietę, dałoby się coś z tym zrobić?

Pozdrawiam.

[zephyr]

pewnie będę chętny

[Keleno]

Ja też

[cruentus6]

Ja, planszówkowy świeżak ( żeby nie powiedzieć zwierzak ), nie mogąc doczekać się do pierwszego mojego spotkania w piątek na Politechnice, prawdopodobnie też pojawię się w poniedziałek. Dopytam tylko o które miejsce chodzi, o Monsoon Cafe czy o Obiekt Znaleziony. Aha, i jeszcze, która gra/gry będą „na tapecie”? (chętnie przeczytam wcześniej instrukcję, nawet jak nie pogram to posłucham/pouczę się od wyjadaczy )

P.S. Wystarczy, że odpowiedź dostanę jutro, tak żeby nikogo nie urazić pytaniami w ostatni dzień wiadomo jaki. (albo poproszę o info na pm lub mail...)

[Sztefan]

Chodzi o Monsoon Cafe.

Ja też wpadnę, niestety dopiero ok. 18:30 i to już będzie moja stała godzina. Jutro będę bez gier. Micelius jakby TtA było już rozłożone, to damy radę

[zath]

Też się chętnie pojawię, mógłbym nawet (jeśli będą chętni) spróbować dotrzeć na godz. ~16:15. Zabieram ze sobą Stone Age i Puerto Rico. Zagram w Cokolwiek :> co nie jest ciężkim tytułem. (chyba, że Dungeon Lords, ale on nie jest aż tak ciężki)

A tak swoją drogą, co powiecie na powrót do Herba Thea?



[czemu tylda zamieniana jest na minus? :/]

[cruentus6]

Będę koło 16.30 i chętnie zapoznam się z Puerto Rico. Instrukcja już kilkukrotnie przewertowana

[Micelius]

Lothar - ja np. ciągle jestem trochę "wytrącony". Ale trzeba żyć dalej
Bardzo proszę, niech ktoś przyniesie TtA... (może Zath? nawet jeśli nie chce grać... a może Jax nas widzi?) Ja będę - mogę przyjść nawet o 16, ale dziś tak wcześnie nikogo chyba nie będzie.
Herba Thea - w porównaniu z Monsoonem? Nie bądźmy masochistami!

Witamy serdecznie nowego na pokładzie
... jednak tydzień temu Puerto już było - czy chcemy tak raz po raz? Zath, jeśli uważasz, że Puerto nie jest mózgożerne, to może tłumaczyć Twój średni wynik ostatnio

[zath]

Do Cywilizacji potrzeba conajmniej 3.5h (to minimum), prawie tyle czasu zajmuje mi gra 2-osobowa w domu bez pośpiechu, ale też bez zamulania. Na 3 osoby (bo na 2 nie siadam) potrzeba jeszcze więcej czasu… Mogę przynieść, nie ma sprawy. Ale ja odpadam :)


A jeśli naprawdę bardzo chcesz pograć w TtA, to jutro umówiłem się z staszkiem w Graalu na Wilanowie. Tylko godziny są nieciekawe: okolice 11:00-12:00.

[puniek]

Ja także się pojawię, zabieram ze sobą cywilizację i chętnie zagram. Wezmę ze sobą także jakieś lżejsze tytuły. Postaram się być ok. 16.

[jax]

@jax: Pamiętaj, że masz jednego chętnego na rakietę, dałoby się coś z tym zrobić?

Tak, wziąłem dziś w ciemno (oprócz tego mam League of Six).

Micelius - tak, już widzę was, niestety TtA nie wziąłem.

Tak się zastanawiam czy by w to TtA Puńka jednak nie zagrać... (z tym że w tak ograniczonych waunkach czasowych preferuję zdecydowanie 2-osobową rozgrywkę).

Tak czy siak - wreszcie będę po wyniszczającej chorobie

[Sir-lothar]

Witam,
po pierwsze pragnę podziękować Jax'owi za możliwość zagrania w Stephenson's Rocket. Jak również współgraczom za partię.
Po drugie witamy "Świeżaka" na pokładzie, życzymy miłej zabawy i wielu wygranych partii.
Dziś bardzo oczekiwana (i wspominana) Rakieta a następnie Stone Age. Statystycznie w obu byłem koło środka, a w rzeczywistości najpierw ostatni a w kolejnej grze pierwszy. Obie partie na 4 osoby.
Dziś niestety tak skromnie, mam nadzieje, że wybaczycie.
Pozdrawiam.

[zath]

Spodobała mi się ta Hansa Teutonica na tyle, że zaczynam się poważnie zastanawiać, czy nie zrezygnować z zaplanowanego zakupu Agricoli i nie kupić gry w której wygrywa ten, kto lepiej przestawia kostki :P Nie wiem co ta gra w sobie ma, może prostota zasad? W każdym razie czekam z niecierpliwością na kolejne partie.

W Stone Age znów przydałoby się nauczyć trzymania pewnego planu, bo moment zawahania, nagła zmiana strategii i zaczynają się kłopoty... Sir-lothar nam dzisiaj zbyt mocno odskoczył, 150+ pktów, drugi 130, dalej 100 i 99.

[blind887]

Witam wszystkich,

jestem nowych na forum maniakiem gier planszonych i z wielką przyjemnością wkręcił bym się na jakieś spotkanka.
jestem z warszawy i pracuję przy świętokrzyskiej wiec z opisu lokalu spokojnie bede mial blisko.
mam dwa zasadnicze pytania:
czy moge wpadać bez zapowiedzi czy warto z wami wszystkio wczesniej obgadać,
czy mogę przyjść bez żadnej wlasnej pozycji- jedna sprawa że mam narazie tlyko osadników z żeglażami i do tego pożyczylem wiec jestem bez tytułów na wiecej osób - oprócz może chang chenga i salonu ;P mam jeszce Atona i zombiaki ale to raczej nie na spotkania w wiecej osób.


i przy okazji zdaża się ze kończe pracę w okolicach 19 czy jest sens przychodzić na ok 19 czy to zdecydowanie za późno ?

a w drugą srtonę czy 16:30 to nie za wcześnie ?

uff ale referat....

[jax]

czy moge wpadać bez zapowiedzi czy warto z wami wszystkio wczesniej obgadać,

Jasne, że bez zapowiedzi (choć warto wcześniej w tym wątku sprawdzić czy ktoś się pojawi (na 99% tak)).

czy mogę przyjść bez żadnej wlasnej pozycji

Oczywiście, gier nie brakuje.

i przy okazji zdaża się ze kończe pracę w okolicach 19 czy jest sens przychodzić na ok 19 czy to zdecydowanie za późno ?

Hmm.. to zależy, jeśli tylko skończy się w tych godzinach jakaś partia, to na pewno będzie czas na kolejną, do której możesz się dołączyć. Problem w tym 'jeśli' (różnie rozgrywki mogą trwać). Ale mam wrażenie, że generalnie w tych godzinach jest szansa się do czegoś podłączyć - chyba że pechowo akurat kolejna runda rozgrywek już wystartowała..

a w drugą srtonę czy 16:30 to nie za wcześnie ?

Tego nie wiem. Gros ludzi zbiera się ok. 17:00 i wtedy jest bezpiecznie przyjść. (choć wiem, że czasami niektóre pasożyty społeczne grają już wcześniej - ale wtedy pewności nie ma).

[blind887]

dzięki za odpowiedzi na większość nurtujących mnie pytań

btw czy w jakieś inne dni są gdzieś w wawie jakieś spotkania ?