Strona 71 z 181

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 10 gru 2009, 22:18
autor: Gregorius
Po dzisiejszym spotkaniu muszę powiedzieć kilka rzeczy:
ad.1 Jeszcze nie pamiętam abym był w domu tak wcześnie
ad.2 Dziś na wizytacji pojawił się Silent z Hołkiem a już myślałem ze te czasy odeszły bezpowrotnie
ad.3 Ludzie wygrali dziś w BSG co jest dlamnie szokiem :shock:

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 10 gru 2009, 22:25
autor: Van
Trzeba następne spotkanie lepiej zorganizować bo bez ustawek liczniejszych to w dziwne gry gramy :lol:
Ja najprawdopodobniej przyniosę icehouse'a (wariacja na temat dr House na Grenlandii* :D ) a jeszcze w tygodniu poprzeglądam co kto by mógł przynieść, żeby było z czego wybierać. Jak ktoś coś ode mnie by chciał to pisać prędko (weekend) żebym miał możliwość dowiezienia. Od jakiegoś czasu mam ochotę na tta i jak nic się nie zmieni to wezmę też w czwartek.





*Łukasz kłamie

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 10 gru 2009, 22:39
autor: Aba
Ja TtA chętnie - odpoczynek od Strongholda :P - no i będzie pewnie Dragon Delta :D a po świętach proponuję ENDEAVOR!!!

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 10 gru 2009, 23:26
autor: Van
Nu, na pohybel okołopionkowej stagnacji! Był luz przed i po ale teraz można powrócić do zorganizowanego grania :twisted:

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 11 gru 2009, 16:41
autor: kruker
a co z tą wigilijką? Już by się trzeba za wczasu umówić. My przynisesiemy ciasto (chyba piernik, ale zobaczymy co się upiecze :D )

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 12 gru 2009, 18:56
autor: Cirrus
Ktoś nie zapomniał kluczy ostatnio?
W ogóle 1 raz siedzieć moglem do północy, a o 22 z hakiem lud się zebrał :evil:

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 12 gru 2009, 20:49
autor: kruker
Cirrus pisze:ktos nie zapomnial kluczy ostatnio?
w ogole 1 eaz sidziec moglem do polnocy a o 22 z hakiemlud sie zebral.
chyba o 23 z hakiem :?

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 13 gru 2009, 14:48
autor: Cirrus
22/23 i tak za wcześnie :P

Wydaje mi się, że było przed 23, nieważne.

Kto będzie we wtorek- czy mógłby schować Imperilala? Zamykając sekretariat Gregorius (?) go nie zobaczył i został na kanapie, wrzuciłem go do mangowców jako że tam nikt nie zagląda (?)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 13 gru 2009, 20:03
autor: Aba
Ja zapomniałem kluczy - chciałem otworzyć Sekretariat Hołkowi i położyłem później na stole :( - sorki.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 15 gru 2009, 13:29
autor: Gregorius
OK jest wtorek czy są jakieś pomysły bądź konkrety odnośnie czwartkowego spotkania?

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 15 gru 2009, 13:33
autor: Van
Było pisane już :wink:

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 15 gru 2009, 13:46
autor: Aba
Przykro mi ale na 99% nie będzie mnie w czwartek :(. Wpadnę tylko po klucze - oddać Dominiona i zabrać co moje ale jeszcze nie wiem o której.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 15 gru 2009, 23:03
autor: Van
Zgodnie z zasadą "kto dostaje klucze na stałe przestaje regularnie przychodzić"? :twisted:

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 15 gru 2009, 23:33
autor: Aba
Nie nie to tylko jednorazowy wybryk natury :D.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 16 gru 2009, 13:03
autor: Biled
To o której jutro otwarcie ?
I jakie plany na jutro, z wyjątkiem TtA, do którego chętnie usiądę :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 16 gru 2009, 19:54
autor: Gregorius
Proponuje na początku gre o tron a potem ryzyko i zakończymy grając w Kung-Fu

P.S. Jak będę dopiero ok 17 najwcześniej jadę z laskami do domu dziecka i nie wiem jak się później potoczą losy

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 16 gru 2009, 20:07
autor: Van
Cirrus z kluczami pomurz! (sic)

A ja oprócz tta wezmę jeszcze zestawik icehouse'a i będę was męczył w piramidki :twisted:
Ale wszyscy weźcie co tam macie ciekawego żeby było z czego przed świętami wybierać, bo post to jeszcze nie w te święta. Teraz trzeba będzie 12 gier zagrać na naszej wigilijce :wink:

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 17 gru 2009, 14:47
autor: Pastorkris
Sorki, ale dzisiaj mnie nie będzie... Nagła sprawa. Mam nadzieję, że zobaczymy się w innym szybkim terminie :)

Pozdrawiam

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 17 gru 2009, 23:13
autor: Van
Nie zagrałem dzisiaj tyle ile bym chciał i nie wychodziło mi tak jakbym chciał.
W ogóle zaczęło się równie nietypowo: godzina 16:20 Przemek (kruker) dzwoni z pytaniem kiedy otwierają, godzina 16:45 Przemek dzwoni, że dalej zamknięte i że sześciu chłopa zaraz mi się zwali do chaty. Przyszli, w zendo dwa razy zagrali i przemieścili się do w końcu otwartego śfku.
Na miejscu nie zastanawiając się długo zasiadłem z Biledem i ronczim do through the ages
a po zakończeniu żenującej rozgrywki albo i jeszcze wcześniej połowa ludzi zdążyła się zmyć do domów. O 20 zostało 6 luda. Wracając do samego tta: pod koniec drugiej ery miałem coś koło 15 pz, jakieś 10 punktów więcej miał wygrywający Przemek (rozczi). Szło mozolnie i niesamowicie mało dynamicznie. Końcówka już lepsza. Szkoda tylko, że końcówką muszę nazwać ostatnią turę 3 ery :P Punktacja coś w granicach 130 punktów z w stosunkowo niewielkimi różnicami. Wygrał Przemek (jak już mu to wróżono od samego początku), Biled ostatni.

Potem wyciągnąłem mój najnowszy nabytek - icehouse i zagraliśmy z Biledem i Gregoriusem w homeworlds (w tym momencie jest nas już tylko trzech, gdzieś tam się jeszcze między stołami pałęta cirrus czekający na autobus). Z motyką na Słońce się wybrałem i po połowicznej destrukcji planety Bileda zaczęła mnie wciągać czarna dziura. Gregorius znęcał się nade mną długo a ja w agonalnej rozpaczy broniłem się jak mogłem licząc, że Biled ociągnie ode mnie jego uwagę. Niestety nie wyszło i zostałem zmieciony z powierzchni kosmosu i okolic. Gra wnioskuję, że się spodobała.

W międzyczasie przyszła Martyna z ciasteczkami i przypatrując się piramidkom poukładanym na stole w tylko nam trzem zrozumiałym kodzie przestraszyła się ich srodze i musieliśmy po skończeniu homeworldsów zasiąść do for sale.
Dwie gry i do domu trochę po dziesiątej. Szkoda gadać. Spotkania wyglądają coś coraz gorzej. Mam ogromną nadzieję, że w nowym roku się to szybko poprawi.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 17 gru 2009, 23:41
autor: Gregorius
Co do icehouse to naprawdę podobała mi się ta gra łatwa a jednocześnie wymagająca myślenia i kombinowania. WARTO zagrać.

Niestety faktem jest że spotkania trwają co raz krócej a jak na moje oko dziś ludzie rozeszli się nawet przed 19.30 ale mam nadzieje że jest to tylko tendencja przed świąteczna i od stycznia ruszymy pełną parą.


P.S. Cirrus ZABIJE CIE :evil: :evil: :evil: :evil:

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 17 gru 2009, 23:45
autor: Aba
Wybaczcie :( - od Nowego Roku jestem ponownie super regularnie - z kluczami otwieram o 16 a zamykam o której chcecie :).

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 18 gru 2009, 09:43
autor: Biled
Nie no Aba, to przecież nie twoja wina :P

A co do wczorajszego spotkania, to tak:
TtA szło topornie, rozkręciłem się pod koniec III ery, ale było już za późno.

Icehouse - naprawdę świetne zestawy piramidek i genialny pomysł. Mnóstwo możliwości gier. Homeworlds grało się na prawdę bardzo przyjemnie, trochę ciężko wszystko ogarnąć przy pierwszej partii, ale gra bardzo mi się spodobała. Na pewno jeszcze do niej zasiądę.

Szkoda, że wczoraj tak dużo ludzi poszło wcześniej. Mam nadzieję, że w Nowym Roku ruszymy z ogromnym Powerem i będziemy grać długo i w wiele osób.

P.S.
Podziękowania dla Martyny za ciasteczka :*

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 18 gru 2009, 10:51
autor: Cirrus
Jeszcze raz przepraszam wszystkich, Vana szczególnie za spóźnienie. Pierwszy i ostatni raz :!:

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 18 gru 2009, 13:22
autor: IceManEk
ja nie byłem bo nie było Le Havre'a:)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 18 gru 2009, 14:04
autor: Van
Był Le Havre. Nawet wyciągnięty i rozłożony :twisted:

Cirrus: nie było tak źle. Ja przynajmniej nie marzłem pół godziny na mrozie tylko zawsze jak chciałem wychodzić i już byłem ubrany to dzwonił telefon i zmieniał sytuację :wink:
To się po prostu nazywa serią niefortunnych zdarzeń i czasami tak to jest. Dobrze, że w ogóle się pojawiłeś w miarę szybko i otworzyłeś.
Aba też nie masz się co smucić i kajać. Święta idą, miłujmy się :mrgreen: