(Warszawa) Regularne spotkanie testowe - Monsoon Group

[yosz]

Chwila jest ciemna i ma słabe siedziska. Jest fajne do posiedzenia i pogadania, ale do grania i testowania takie sobie. A dodatkowo często są tam jakieś wydarzena i może wtedy być cienko

[konev]

Elitarne miejsce to chyba było, bo wydali kilka płyt muzycznych sygnowanych przez tą knajpę. To jakiś sławny klub był czy coś. Trzeba by się chyba chociaż spytać czy jesteśmy tam mile widziani.

W Da Chwila to widzę kupa koncertów i jakichś spotkań.

W Solcu widzę potencjał. Nawet to miejsce w przejściu ma swój urok . Jak będziemy co środę to zostawimy sobie na zapleczu lampkę kreślarską i będzie wypas

[sipio]

W Między Nami gadałem z menadżerem, które po rozmowie z szefostwem
potwierdził mi, że spokojnie możemy mieć ten kąt co środę dla siebie.
Rozmowa zaczęła, rzeczywiście się od karty ale gdy przeszedłem do konkretów okazało się, że nie jest niezbędna.
Tak więc jak tylko chcemy możemy wpadać już w tą środę i stoliki będą na nas czekały.

[stalker]

Okej… ale pozostaje sceptyczny, bo zdaniem mojej małżonki ziomy wyglądające jak ja, jeśli będzie jakaś impreza albo tłok, nie wejdą tam tam bez "karty". Może od razu trzeba się dowiedzieć, jak je zdobyć? A w sumie… konev, masz jakąś zapasową lapkę?

[konev]

A w sumie… konev, masz jakąś zapasową lapkę?

No chyba coś znajdę właśnie . Zresztą... Monsoon Group powinno mieć swoją własną lampkę. Specjalnie przygotowaną, z logo itp.
Ta wejściowa salka w Solcu jest w miarę cicha (jak przyciszą muzykę) i mało uczęszczana (nie licząc pod koniec fanatyków Wsiąść do Pociągu). Nikomu chyba nie przeszkadza, że siedzimy 4 godziny o jednej kawce i gramy w gry planszowe (bo wszyscy grają). Stołów i krzeseł pod dostatkiem tylko oświetlenie do zmiany.

[sipio]

Eee już nie róbcie takiego czarnowidztwa.
Proponuje się przejść jak największą grupę, by każdy miał porównanie
i potem zdecydujemy.
Sprawdzimy przy okazji czy nie będzie żadnych problemów z wejściem itd.

[sipio]

Z rana zagaduje o środę.
To znaczy kto będzie oprócz mnie Postaram się coś przynieść niedużego.
A także chciałem się spytać czy próbujemy w tą środę Między Nami Cafe???

[oopsiak]

możemy spróbować. Ja raczej będę.

[konev]

Ja będę standardowo raczej spóźniony. Tak więc dajcie znać czy próbujecie z nową knajpą oraz czy próbujecie oznacza sprawdzimy_a_jak_się_nie_spodoba_to_jedziemy_do_Solca.

Żebym wiedzial gdzie mam dojechać . Najwyżej będę molestowal w ostatniej chwili kogoś do kogo mam telefon .

[stalker]

Jak dla mnie, możemy pójść do MNC, ale stolik na Solcu już w zeszłym tyg. zarezerwowałem na nowo

będę z Pocztówkami/Migawkami

[sipio]

No dobra, to po otrzymaniu błogosławieństwa od naszego kaowca
spotykamy się w tą środę w MNC.
Przypominam adres Bracka 20 tuż za smykiem.
Po wejściu na lewo są schody na poddasze, gdzie będziemy mieli rezerwację.
Ja będę już 17 a nawet nieco wcześniej jak ktoś będzie mógł.

[konev]

Więc MNC... jak będę wcześniej to... będzie super , ale standardowo 18.30 się pojawię...

[stalker]

Ja zwyczajowo 17:30-17:45 (nie wiem, ile mi zajmie dojazd i znalezienie kolejnego miejsca).

[draco]

Przyjadę jutro około 17. Na razie nie robiłem nowych wersji moich prototypów, co nie oznacza, że ten stan się nie zmieni.

[Filippos]

Postaram się jutro być od 17 z Plusminusem.

[zath]

Wpadnę też, ale po 18:00 dopiero z roboty wychodzę.

[gibon]

Będę. Wezmę rozbudowany prototyp Baloniarzy z poprawionymi zasadami.

[konev]

WIELKIE dzięki za spotkanie. Było licznie i bardzo miło.

Oli, draco, zathowi, Karolowi i stalkerowi za posiedzenie przy Migawkach. Zawsze jest miło z wami się pokłócić... tfuu... co za brzydkie słowo... podyskutować jest miło oczywiście .
Migawki mają to coś. Wszyscy to mówią . Jest wiele rzeczy do poprawienia, ale wyjdzie z tego bardzo zacna gra. Stalkerowi powiedzieliśmy już bardzo dużo na spotkaniu, choć jak mi się coś przypomni to będę uderzał.

Piotrek i Filip baaaardzo pomogli mi przy zarodku Lemingów. Jednak nie ma to jak usiąść ze światłymi umysłami. Od razu wszystko staje się... jasne . Zobaczymy co z tego się urodzi.

Do następnego...

[edit] Zapomniałbym. Lokal może być. Jedyny minus to szukanie miejsca parkingowego dla wehikułu mojego...

[stalker]

Ja również bardzo dziękuję wszystkim za spotkanie. Dużo sprawdziliśmy, sporo niepotrzebnych zmian wyrzucę, wiem (?? hahaha) czego szukać, zasypaliście mnie uwagami i pomysłami… nic więcej nie powiem

Baloniarze latali na stoliku obok, więc ich nie zdołałem zobaczyć. Może następnym razem?

Lokal… hem… hem… taki jakiś nijaki. Mam takie odczucie, że dopóki jest ogródek otwarty, to nie ma problemu z naszą tam bytnością, ale jak ogródek zniknie, to i my pewnie też — o ile od razu nie dogadamy się co do tego, że mamy zaklepaną miejscówkę na środy choćby się waliło i paliło, albo mamy karty (choćby ważne tylko w środy).

Mam zastrzeżenia co do oferty gastronomicznej, niestety, kawa z mlekiem okazała się kawą "dolej mleko sobie sam", cukierniczka w szklance niezbyt higieniczna (dobrze, że ja siebie słodzę tylko czasem ciastkami), a oferta deserów jest żenująca. JEdnak na Solcu kuchnia zrobiła na mnie lepsze wrażenie, choć też nie ma tam nic na słodko, ale jest jakaś porządna, wypisana kredą (czyli okresowa!) karta dań. Wychodzi na to, że przed testami muszę chodzić coś zjeść w wietnamskiej knajpie obok

PS. Artur, następnym razem ja też chcę pomacać kosteczki i jeszcze raz dzięki za wsparcie teoretyczne.

[oopsiak]

mam podobne wrażenie jak Stalker - to nie jest dla nas miejsce na stałe.

(a na Solcu są słodycze, przynajmniej kiedyś były świetne jabłka zapiekane w cieście z kruszonką : P)

[konev]

Żeby nie bylo. Ja wolę Solec .

[Witold Janik]

Nie bylibyście prawdziwymi testerami, gdybyście nie narzekali

[stalker]

No ale to ważne, Witku liczy się jakość a nie jakoś

do MN się bym nie przenosił bez listu żelaznego, Solec zaś nie robi trudności (Magicowcy tam siedzą, ludzie grają, zabawa jest wpisana w tę knajpkę, nawet jeśli mieści się w mało wyględnym baraku z czasów Gomułki). No i jakąś lampkę na pewno możemy sobie gdzieś tam utkać

(a na Solcu są słodycze, przynajmniej kiedyś były świetne jabłka zapiekane w cieście z kruszonką : P)

Super wiadomość, przepadam za szarlotką i wszystkim z jabłkami.

[MichalStajszczak]

Mam takie odczucie, że dopóki jest ogródek otwarty, to nie ma problemu z naszą tam bytnością, ale jak ogródek zniknie, to i my pewnie też

Mam podobne obawy. Wczoraj wszyscy "normalni" klienci siedzieli przy stolikach na zewnątrz, więc to, że zajmowaliśmy (jako jedyni zresztą) dwa stoliki na antresoli nikomu nie przeszkadzało. Ale przy gorszej pogodzie może się okazać, że tacy klienci, jak my, którzy zajmują stolik przez 4 godziny i dają z niego utarg rzędu 100 złotych są dla lokalu raczej problemem. I takiego problemu lokal będzie chciał się pozbyć.
Jest też drugi problem

Jedyny minus to szukanie miejsca parkingowego dla wehikułu mojego...

Ja akurat wczoraj profilaktycznie przyjechałem tramwajem, ale jednak chciałbym mieć możliwość, zeby samochodem przyjechać i go w miarę blisko i szybko zaparkować.

[gibon]

Dzięki za spotkanko i za testy Baloniarzy. Kątem oka zerknąłem na Migawki, wygląda coraz ciekawiej, żałuję że nie zdążyłem potestować. Ładny był prototyp Ptactwa, choć nie załapałem mechaniki.
Lemingi? Brzmi zachęcająco. Wydaje się że to świetny materiał na planszówkę. Sam kiedyś chciałem to wykorzystać ale nic nie wymyśliłem sensownego.
Co zaś się tyczy Baloniarzy. Zgodnie z sugestią szanownych testerów zmniejszę koszt zmiany poziomu i zmiany kierunku, co powinno przyśpieszyć akcję. Rotacja kolejności graczy powinna dać bardziej wyrównane szanse. Na następny raz postaram się zrobić nową, wygodniejszą planszę. Mam też pomysł na cechy specjalne, które losuje się na początku gry i można wykorzystać tylko raz. Np. "Tander Dunder".