Strona 72 z 102

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 09:05
autor: seki
Bary pisze:Zapraszam do materiału zawierającego nieco informacji mających na celu zapoznanie z tytułem i nakreślenie mojej zgrubnej opinii (na finalną przyjdzie czas w recenzji). Ale przede wszystkim znajduje się tam zestaw Q&A, który odpowie na wiele pytań często przewijających się wśród osób zainteresowanych tytułem.
Jak zwykle bardzo dobry i pomocny tekst. Bardzo profesjonalne podejście. Dzięki

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 09:24
autor: costi
Bary pisze:Zapraszam do materiału zawierającego nieco informacji mających na celu zapoznanie z tytułem i nakreślenie mojej zgrubnej opinii (na finalną przyjdzie czas w recenzji). Ale przede wszystkim znajduje się tam zestaw Q&A, który odpowie na wiele pytań często przewijających się wśród osób zainteresowanych tytułem.
Fajny tekst, brakowało mi tylko czarno na białym czym się różni edycja KS od zwykłej.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 09:43
autor: Bary
Dzięki Chłopaki za miłe słowa!

@Costi: Myślałem o tym, żeby takie krótkie porównanie zrobić, ale tekst byłby wtedy już imo zbyt ciężki (i tak wyszło tego więcej, niż planowałem :P). Ponadto obawiałem się, że takie krótkie zestawienie "z lotu ptaka" może spowodować nieco mylne wrażenie: "kurczę, ale dużo tracę, bo nie mam wszystkich rzeczy z KS". Dodatków jest bodajże dziesięć (nie liczę kopert, usprawnień kostek itp.) i poświęcę im osobny materiał. Dzięki jednak, że wspomniałeś o tej kwestii, na pewno będę o tym pamiętał i wezmę pod uwagę przy kolejnych materiałach tego typu.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 09:54
autor: Wincenty Jan
Bardzo dobry tekst!

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 10:34
autor: Quba40
jakmis83 pisze:
Bary pisze:Zapraszam do materiału zawierającego nieco informacji mających na celu zapoznanie z tytułem i nakreślenie mojej zgrubnej opinii (na finalną przyjdzie czas w recenzji). Ale przede wszystkim znajduje się tam zestaw Q&A, który odpowie na wiele pytań często przewijających się wśród osób zainteresowanych tytułem.
Co prawda tę grę już posiadam, ale pochłonąłem Twój artykuł, utwierdzając się w przekonaniu, że moja decyzja o zakupie tej gry była słuszna.
Dzięki za artykuł :)
Bardzo solidny artykuł, szczególnie FAQ!

Jestem ciekawy waszych wyników, oraz przemyśleń na temat gry. Ja do tej pory rozegrałem 3 kampanie:
- pierwszą kampanię rozegraliśmy we 3 osoby i wygraliśmy z 26 punktami (niestety wkradł nam się pewien błąd w zrozumieniu zasad na naszą korzyść ale nie taki aby diametralnie zmienił wynik). W zespole mieliśmy strażaka, mechanika i profesora. Mieliśmy sporo szczęścia w fazie nocnej, w zasadzie nigdy nie wpadliśmy na kogoś groźniejszego niż poszukiwacze, a jeśli już trafiali się rebelianci czy bandyci to wcześniej mieliśmy do wykorzystania kryjówkę lub jakąś akcję specjalną. Strażak mógł dużo unieść i zawsze unikał snajpera, również mieliśmy szczęście pod względem lokacji, która umożliwiała handel na dowolny towar. Staraliśmy się nie wychylać i nie wpadać w kłopoty, ale jeśli ktoś prosił nas o pomoc to nie odmawialiśmy - dzięki czemu mieliśmy przez pół gry dodatkową gębę do wyżywienia i co dziennie musieliśmy jej zmieniać opatrunek. Nie korzystaliśmy w ogóle z opcji szukania przybyszów, więc nie kusiliśmy losu związanego ze standardowym snajperem. Grę ukończyliśmy w około 5-6 godzin korzystając z jednego zapisu.
- drugą kampanię rozegraliśmy we 2 osoby i wygraliśmy z -59 punktami (jednak prawdopodobnie powinniśmy ją przegrać, przeoczyliśmy zasadę, która kazała testować empatię po śmierci postaci). W zespole mieliśmy Dyrektorkę Szkoły, Reporterkę i naszego jedynego ocalałego Piłkarza (który powinien prawdopodobnie otrzymać łącznie 4 depresji). W między czasie do naszego zespołu dołączyły 4 osoby z czego 2 z nich również poległy. Pierwsze dwa dni ustawiły całą rozgrywkę, w nocnym rajdzie zostaliśmy napadnięci, obrabowani i pobici dwukrotnie, nie mogliśmy znaleźć nic użytecznego, natomiast intruzi byli od początku agresywni. Nie mieliśmy za dużo jedzenia i w zasadzie mogliśmy zapomnieć o zbudowaniu czegoś sensownego. Wszystkim bohaterom doskwierał głód, depresja, rany i choroby. W zasadzie przetrwaliśmy tylko dzięki przeoczeniu jednej zasady oraz pod koniec pech troszkę się odwrócił (aczkolwiek ciągle nas nie opuszczał). W przeciwieństwie do poprzedniej rozgrywki tutaj musieliśmy korzystać z dobrodziejstw opcji szukania przybyszów. Grę ukończyliśmy po 3,5-4 godzinach bez zapisywania.
- trzecią kampanię rozegraliśmy we 2 osoby i wygraliśmy z 29 punktami (w końcu nie było żadnych błędów związanych z zasadami). Wylosowaliśmy mocny zespół: Magazynier, Szef Kuchni i nieporadną Dyrektor Szkoły. Mieliśmy bardzo zmienne szczęście, nie obyło się bez pobicia i obrabowania, ale znajdowaliśmy też dość fajne fanty i z reguły było z kim handlować. Mieliśmy spore problemy z jedzeniem (karty wydarzeń i skrypty) ale dzięki szefowi kuchni przetrwaliśmy krytyczne momenty. Wybudowaliśmy 3 deski (które wg. mnie są kluczem do zwycięstwa) i wzmocnione drzwi, oraz ulepszony piecyk - więc wszystkie leki mogliśmy przehandlować na jedzenie, kawę, papierosy, opatrunki i broń. Dwa razy odpieraliśmy najgorszą kartę intruzów, ale dzięki wzmocnieniom, karcie akcji specjalnej czy strzelbie obyło się bez krytycznych szkód. Grę ukończyliśmy w 3,5-4 godziny z jednym zapisem.

Dwie ostatnie kampanie graliśmy bez przekazywania sobie dziennika, jak w zwykłą kooperację - dzięki czemu oszczędziliśmy trochę czasu. W zasadzie nie było wśród nas lidera i zgodnie ustalaliśmy wspólne strategie i decyzje tak więc nie potrzebowaliśmy korzystać z zasady przekazywania roli lidera. Ani razu nie pokusiliśmy się o walkę, woleliśmy zostać obrabowanymi i pobitymi niż zaliczyć krytyczną ranę lub śmierć.

Z moich odczuć po 3 rozgrywkach muszę przyznać, że kluczem do zwycięstwa jest wylosowany dobry zespół, idealnie aby osoba, którą wysyłamy na nocny wypad miała przynajmniej 2 sprawności i 4 udźwigu, a osoba wartująca przynajmniej 1 sprawności. Niestety nie zawsze trafi się taki zespół, zdaje się, że w tym aspekcie mieliśmy sporo szczęścia.
Kolejnym arcyważnym aspektem, który przesądza o zwycięstwie jest szczęście w 2 pierwszych dniach, jeśli nic sensownego nie znajdziemy a zamiast tego dostaniemy łomot a intruzi rozkradną nam materiały potrzebne do budowania to rozgrywka w gruncie rzeczy jest ustawiona - czeka nas pasmo cierpień, które prawdopodobnie doprowadzi do naszej zagłady.
Trzecim aspektem oczywiście jest dobre reagowanie na zaistniałą sytuację i dobry plan co budować w jakiej kolejności - ale tutaj nie będę się rozwodził, to każdy sam odkryje :)

Przed czwartą kampanią jeśli wylosujemy dość mocny zespół to zagramy na drugiej mapie, ciekaw jestem na ile zwiększy to poziom trudności. Póki co jestem bardzo zadowolony z gry, jej regrywalność stoi na dobrym poziomie (póki co nie powtórzył nam się ani jeden skrypt poza handlowaniem), jest fajny balans pomiędzy planowaniem, podejmowaniem decyzji a losem. Można regulować poziom trudności z czego w przyszłości zamierzam skorzystać. Gry wcale nie zamierzałem kupować, znałem grę komputerową i po obejrzeniu kilku filmików dopiero filmik rahdo przekonał mnie do zakupu.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 10:44
autor: Wincenty Jan
Kampanie były dostępne na KS? Bo w podstawce nic takiego nie widziałem...
jeżeli to oczywiste pytanie to wybaczcie ale nie mam pojęcia nic o kampaniach.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 10:51
autor: AkitaInu
Kurcze albo my zle gramy albo cos jest nie tak bo na 7 gier dwie tylko wygralisny i to na minusie

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 11:08
autor: Quba40
AkitaInu pisze:Kurcze albo my zle gramy albo cos jest nie tak bo na 7 gier dwie tylko wygralisny i to na minusie
A jak mocne mieliście zespoły? Być może te zwycięstwa korelowały z silniejszymi bohaterami?

Czy osoby z którymi grałeś miały jakieś doświadczenie z grą komputerową? Może nie jest to bardzo kluczowe, ale mimo wszystko trochę inaczej zachowują się osoby, które choć trochę wiedzą czego się spodziewać oraz mniej więcej wiedzą do czego służą niektóre przedmioty do wybudowania.

Czy często gracie w gry w których trzeba zarządzać ryzykiem? W zasadzie to u nas najczęściej gramy w tego typu gry, gdzie trzeba tak kombinować aby element losu zminimalizować oraz mieć zapasowy plan. W TWoM nie można reagować na wszystkie wydarzenia ale na niektóre można się przygotować oraz dobierać właściwe akcje specjalne.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 11:08
autor: Bary
Wincenty Jan pisze:Kampanie były dostępne na KS? Bo w podstawce nic takiego nie widziałem...
jeżeli to oczywiste pytanie to wybaczcie ale nie mam pojęcia nic o kampaniach.
Kampanią nazywana jest główna rozgrywka. Dodatkowo są dostępne scenariusze (planszetki w stylu Robinsona Crusoe), które zmieniają nieco warunki gry (długość, początkowy setting itp.). W podstawce są dwa, a w dodatkach z kicksartera kolejne trzy.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 11:16
autor: AkitaInu
Quba40 pisze:
AkitaInu pisze:Kurcze albo my zle gramy albo cos jest nie tak bo na 7 gier dwie tylko wygralisny i to na minusie
A jak mocne mieliście zespoły? Być może te zwycięstwa korelowały z silniejszymi bohaterami?

Czy osoby z którymi grałeś miały jakieś doświadczenie z grą komputerową? Może nie jest to bardzo kluczowe, ale mimo wszystko trochę inaczej zachowują się osoby, które choć trochę wiedzą czego się spodziewać oraz mniej więcej wiedzą do czego służą niektóre przedmioty do wybudowania.

Czy często gracie w gry w których trzeba zarządzać ryzykiem? W zasadzie to u nas najczęściej gramy w tego typu gry, gdzie trzeba tak kombinować aby element losu zminimalizować oraz mieć zapasowy plan. W TWoM nie można reagować na wszystkie wydarzenia ale na niektóre można się przygotować oraz dobierać właściwe akcje specjalne.
1. Różne składy były, nie było reguły które wygrywały a które przegrywały

2. Nie ale jako planszówkowicze jesteśmy dość mocno "doświadczeni" i też wiemy czego się spodziewać i jak działa gra :)

3. Tak.

Jest gdzieś polska instrukcja na sieci? chetnie sprawdze czy jest taka sama :)

Ale mam jeszcze kilka pytań ;)

1. Jak rozumiem dodawaliście dodatkowe karty do night raidów i encounters?
2. Pamiętaliście o słowie kluszowym "prywatne" na kartach nieznanego?
3. Woda, drewno i komponenty braliście z przeszukiwań nocnych? Pamiętaliście że ważą 1 każda/każdy?
4. W pierwszej kampanii bandaże mieliście z wymian? Możesz w spoilerze napisać gdzie tak często sięwymienialiście? :)

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 11:40
autor: Quba40
AkitaInu pisze: Ale mam jeszcze kilka pytań ;)

1. Jak rozumiem dodawaliście dodatkowe karty do night raidów i encounters?
2. Pamiętaliście o słowie kluszowym "prywatne" na kartach nieznanego?
3. Woda, drewno i komponenty braliście z przeszukiwań nocnych? Pamiętaliście że ważą 1 każda/każdy?
4. W pierwszej kampanii bandaże mieliście z wymian? Możesz w spoilerze napisać gdzie tak często sięwymienialiście? :)
Ad. 1. Tak
Ad. 2. Tak
Ad. 3. Komponenty braliśmy głównie ze szperania lub stert i mebli do których się dokopaliśmy bądź otworzyliśmy drzwi lub przepiłowaliśmy kraty. Woda w początkowym etapie zawsze była przynoszona i tak pamiętaliśmy, że te komponenty ważą 1 jednostkę :)
Ad. 4. Tak, bandaże i leki zawsze mieliśmy z wymiany, do tej pory nie budowaliśmy stanowisk, które pozwalają na ich produkcję.
Spoiler:

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 12:03
autor: wirusman
Co nam mówi ta wielka cyfra np.2 przy sprawności na karcie bohaterów? To tylko daje informacje że dana postać ma dwie sprawności?

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 12:10
autor: Quba40
wirusman pisze:Co nam mówi ta wielka cyfra np.2 przy sprawności na karcie bohaterów? To tylko daje informacje że dana postać ma dwie sprawności?
Tak, daje Ci dwa przerzuty podczas testów sprawności jak walka, wspinaczka, unikanie itp.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 12:31
autor: KQuest
Quba40 pisze:jeśli była możliwość skorzystania z kryjówki to korzystaliśmy z niej tylko i wyłącznie spotykając agresywnych wrogów.
A kryjówka nie działa tak, że nie wiesz jakiego spotkania unikasz?
Kryjówka
Po rzucie na Hałas możesz odrzucić tę kartę, aby:
Zignorować spotkanie (nie dobierasz karty Mieszkańca)
Chyba że chodziło Ci o to, że używaliście kryjówki zgodnie z jej drugą funkcją, czyli wykonanie dodatkowego ataku.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 12:35
autor: Quba40
KQuest pisze:
Quba40 pisze:jeśli była możliwość skorzystania z kryjówki to korzystaliśmy z niej tylko i wyłącznie spotykając agresywnych wrogów.
A kryjówka nie działa tak, że nie wiesz jakiego spotkania unikasz?
Kryjówka
Po rzucie na Hałas możesz odrzucić tę kartę, aby:
Zignorować spotkanie (nie dobierasz karty Mieszkańca)
Chyba że chodziło Ci o to, że używaliście kryjówki zgodnie z jej drugą funkcją, czyli wykonanie dodatkowego ataku.
A to dobre pytanie, bo mi się wydawało, że odrzucam mieszkańców po ich odkryciu i to ja decyduję kiedy jej użyję, jeśli tak to nie działa to mało użyteczna. Nie mam dostępu do treści tej karty teraz ale w domu sprawdzę ;)

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 12:49
autor: KQuest
Nie będę jej już teraz wyciągał drugi raz, ale chyba wszystko co z tej karty jest najważniejsze w rozpatrywanej sytuacji już zacytowałem prosto z karty. Cała karta wygląda tak, że na górze jest informacja o tym jak sobie "przywłaszczyć" kryjówkę i że można z niej skorzystać w ciągu obecnej wyprawy, a potem jest to:
Kryjówka
Po rzucie na Hałas możesz odrzucić tę kartę, aby:
Zignorować spotkanie
(nie dobierasz karty Mieszkańca)
ALBO
i po tym "ALBO" jest informacja, że możesz wykonać dodatkowy atak w starciu, ale ten fragment nas tutaj nie interesuje.

Czyli wychodzi na to, że możesz uniknąć spotkania, ale tylko w ciemno

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 12:51
autor: maciejo
Koledzy,zadawajcie proszę pytania w odpowiednim dziale.Z pewnością ułatwi to życie.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 05 sty 2018, 12:56
autor: Quba40
KQuest pisze:Nie będę jej już teraz wyciągał drugi raz, ale chyba wszystko co z tej karty jest najważniejsze w rozpatrywanej sytuacji już zacytowałem prosto z karty. Cała karta wygląda tak, że na górze jest informacja o tym jak sobie "przywłaszczyć" kryjówkę i że można z niej skorzystać w ciągu obecnej wyprawy, a potem jest to:
Kryjówka
Po rzucie na Hałas możesz odrzucić tę kartę, aby:
Zignorować spotkanie
(nie dobierasz karty Mieszkańca)
ALBO
i po tym "ALBO" jest informacja, że możesz wykonać dodatkowy atak w starciu, ale ten fragment nas tutaj nie interesuje.

Czyli wychodzi na to, że możesz uniknąć spotkania, ale tylko w ciemno
Dzięki za informację, czyli niestety źle zagraliśmy, choć w ostatniej grze skorzystaliśmy z tej karty przynajmnie 2 razy, więc wynik końcowy mógłby być zdecydowanie gorszy ;)
maciejo pisze:Koledzy,zadawajcie proszę pytania w odpowiednim dziale.Z pewnością ułatwi to życie.
Była to mała dygresja wynikająca z opisu wrażeń z rozgrywki a nie wynik pytania o konkretną zasadę, więc myślę że inni użytkownicy mi to wybaczą. A jak nie to kajam się i sypię popiołem głowę ;)

Re: This War of Mine: The Board Game

: 06 sty 2018, 00:06
autor: Ad-M
Otrzymałem dzisiaj list z brakującą kartą i znacznikiem wody :) (maila do nich wysłałem tuż przed świętami)

Re: This War of Mine: The Board Game

: 06 sty 2018, 13:44
autor: Quba40
Wczoraj wieczorem rozegraliśmy 4 kampanię (poprzednie zakończone z 26, -59 i 29 punktami). Ponieważ wcześniej źle interpretowaliśmy zasadę z kryjówką (myśleliśmy, że można zignorować mieszkańców po ich odkryciu) to postanowiliśmy zagrać jeszcze raz na standardowej planszy. Znowu wylosowaliśmy magazyniera (najlepsza postać do wypadów nocnych w grze), oraz profesora i prawniczkę. Od początku wylosowaliśmy bardzo niekorzystne dla nas wydarzenia i cele, które zabrały nam startowe jedzenie, ograniczyły dostęp do dalszego jedzenia oraz wymagały od nas zgromadzenia jedzenia i leków dla potrzebujących. Nie wypełniliśmy żadnego z 2 celów, magazynier zarobił kulkę od snajpera i ranę 2 poziomu, w jednym dniu wszystkim skoczyła choroba z 0 na 2, musieliśmy też zmagać się z narastającą depresją i zimnem. Pomyślicie, że wszyscy nasi bohaterowie przepadli z kretesem - a jednak nie! Ukończyliśmy grę z 30 punktami!
Ta gra pomimo początkowych przeciwności z dobrym bohaterem, który co noc wychodzi na rajd jest do wygrania (udźwig powyżej 3 i sprawność przynajmniej 2).
Przez całą grę nie mieliśmy wielkiego szczęścia w wypadach, zdarzały się nocki w których nic nie zyskaliśmy, a skrypty wypadały raczej na naszą niekorzyść. Jedyne w miarę szczęśliwe karty jakie nam się trafiły to karty intruzów, łącznie 2 razy mieliśmy spokój (2 razy karta odnosząca się do skryptu danej postaci na warcie).
Dzisiaj jeszcze raz na spokojnie przeczytałem wszystkie zasady aby upewnić się, że graliśmy poprawnie. Okazało się, że zapomniałem że można przechodzić przez meble i sterty oraz, że komponenty zwracamy od razu po wybraniu przedmiotu do budowy a nie po rozpatrzeniu tej akcji - czyli jedynie lekko sobie utrudniliśmy rozgrywkę.
Ta gra nie jest tak ciężka jak mi się wydawało wcześniej, element losu jest do ogarnięcia, na większość złych wydarzeń można odpowiednio zareagować, trzeba w dobrej kolejności budować właściwe sprzęty oraz równomiernie traktować naszych bohaterów i nikogo nie zaniedbywać.
Dziwią mnie opinie, że ta gra jest niesprawiedliwa przez zbytnią losowość, oraz częściej się w nią przegrywa. Lubię gry w których trzeba zarządzać ryzykiem i odpowiednio reagować na wydarzenia, ale nie uważam się za alfę i omegę, nie dostrzegam też w swoich rozgrywkach syndromu farta, który spowodowałby tak diametralnie różny wynik od większości graczy.

Czy są tu jeszcze osoby, które bez problemowo sobie radzą z TWoM na podstawowej mapie?

Re: This War of Mine: The Board Game

: 06 sty 2018, 17:40
autor: janekbossko
A właśnie, ta druga mapa to kosmetyka czy rzeczywiście zmienia gameplay?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: This War of Mine: The Board Game

: 07 sty 2018, 21:40
autor: Veto
janekbossko pisze:A właśnie, ta druga mapa to kosmetyka czy rzeczywiście zmienia gameplay?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odrobine zmienia zabawę.
Snajperzy dochodzą na górnym piętrze, i nie ma pomysłów na sprzęty - od razu wszystko się zna.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 07 sty 2018, 22:37
autor: Hipke
A jak oceniacie kostkę gruzową? Ktoś może wrzucić zdjęcie jak ona wygląda w rzeczywistości? Warta zakupu?
Ciekaw jestem czy można ją będzie gdzieś dokupić, czy tylko rynek wtórny..

Re: This War of Mine: The Board Game

: 07 sty 2018, 23:09
autor: Muad'Dib
Hipke pisze:A jak oceniacie kostkę gruzową? Ktoś może wrzucić zdjęcie jak ona wygląda w rzeczywistości? Warta zakupu?
Ciekaw jestem czy można ją będzie gdzieś dokupić, czy tylko rynek wtórny..
Dla mnie kostka jest wielkim rozczarowaniem. Na razie mówię o samej sferze wizualnej. Jej pierwotny projekt był super, bardzo mi się podobał i w dużej mierze przekonał do zakupu. Wersja finalna wygląda po prostu słabo, jutro postaram się zrobić fotkę i wkleić.

Re: This War of Mine: The Board Game

: 07 sty 2018, 23:17
autor: Hipke
Muad'Dib pisze:
Hipke pisze:A jak oceniacie kostkę gruzową? Ktoś może wrzucić zdjęcie jak ona wygląda w rzeczywistości? Warta zakupu?
Ciekaw jestem czy można ją będzie gdzieś dokupić, czy tylko rynek wtórny..
Dla mnie kostka jest wielkim rozczarowaniem. Na razie mówię o samej sferze wizualnej. Jej pierwotny projekt był super, bardzo mi się podobał i w dużej mierze przekonał do zakupu. Wersja finalna wygląda po prostu słabo, jutro postaram się zrobić fotkę i wkleić.
Sfera wizualna w jej przypadku (poza asymetrycznością) była kluczowa, więc w takim razie chyba nie mam czego żałować [emoji6]