Co za niemądre pytanie, jeden z nielicznych LCG, który przetrwał do końca, a Ty pytasz, czy ktoś to grał... Nie, nikt nie grał, Galakta wydawała wyłącznie z zamiłowania do wyrzucania kasy w błoto.LordMongo pisze:WH: Inwazja - to ktoś w to grał?
Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
- Markus
- Posty: 2470
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 279 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Trolliszcze pisze:Co za niemądre pytanie, jeden z nielicznych LCG, który przetrwał do końca, a Ty pytasz, czy ktoś to grał... Nie, nikt nie grał, Galakta wydawała wyłącznie z zamiłowania do wyrzucania kasy w błoto.LordMongo pisze:WH: Inwazja - to ktoś w to grał?
Akurat Warhammer Inwazja miał najbardziej rozbudowaną scenę turniejową ever (jeśli mówimy o lcg od ffg) edit:"w Polsce "
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Wszczytowym momencie na rankingu galakty było zarejestrowanych ponad 1000 graczy. Żaden inny lcg nie powtórzył tego wyniku
Ostatnio zmieniony 26 sty 2017, 23:47 przez Markus, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
...w Polsce.Markus pisze:Trolliszcze pisze:Akurat Warhammer Inwazja miał najbardziej rozbudowaną scenę turniejową ever (jeśli mówimy o lcg od ffg)LordMongo pisze:WH: Inwazja - to ktoś w to grał?
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Nie, po prostu gracze gier LCG inwestują więcej czasu i pieniędzy w te gry i traktują je bardziej "poważnie". Wtedy zwykle kupuje się wersję EN, tak by móc dyskutować z innymi graczami, używać tych samych nazw, a przede wszystkim mieć pewność, że każdy kolejny dodatek dostaniesz równo z innymi. Rodzime wydania LCGów padają, bo to są te same gry, wydane w ten sam sposób (bo inaczej nie mogą, Galakta to tylko pośrednik/tłumacz), ale bez żadnego sprecyzowanego odbiorcy. Odbiorcą LCGów są gracze zaangażowani. Po co mają podejmować ryzyko kupowania skopanych spolszczonych tytułów, które w każdej chwili mogą paść? To własnie stare wygi kupują kolejne dodatki i trwają w subskrypcji, a nowi nie wchodzą wogóle ze strachu przed skomplikowaniem lub wydawaniem pieniędzy. Jak to gdzieś tu ktoś napisał, trudno się oprzeć wrażeniu, że ktoś ma żal, że w pewnym modelu wychodzą dodatki i trzeba je kupować. Albo nie trzeba - bo można grać w inne gry przecież. Ale ładowanie się w LCGi z nastawieniem "ja tylko coresecik, czemu coresecik taka bieda?" to jest odpowiednik lizania loda przez szybkę i narzekania, że nie smakuje.LordMongo pisze: +Ravn - słusznie prawi. To że rodzime wydania lcg-ów źle kończą wiąże się ze sposobem wydawania tego typu gier. Naturalne jest, że wraz z kolejnymi cyklami, graczy przy danym tytule ubywa a nie przybywa. Zasada wydaje się tu prosta: starym wygom gra się już ograła i nie chce im się inwestować w kolejny dodatek, bo "tego co mam to mi starczy do końca życia"
Galakta spróbowała tego modelu, mimo, że jego upadek na scenie lokalnej był bardziej niż oczywisty. Inwazja była swoistym ewenementem, którego nie umiem wyjaśnić - być może gracze Inwazji potrafią? Coś tam musiało zadziałać - domyślam się, że na rynku wówczas nie było alternatyw, a Warhammer to u nas popularna marka. Ale w ogólności ładowanie się w lokalizację tego typu produktu jest strzałem w stopę. Chyba, że poświęci się dużo czasu i energii na wspieranie i promocję lokalnej sceny. Tylko, że Galakta ilekroć coś mogła zrobić, to robiła to źle, antagonizując graczy PL vs EN. A potem był płacz i żal "dlaczego nie kupujecie PL" i dramatyczne wycofywanie produktu z rynku. Prowadzenie takich społeczności jest niełatwe, to trzeba czuć i trochę się temu poświęcić. Wie o tym każdy, kto podtrzymuje lokalną grupę skupioną wokół jakiejś gry planszowej/karcianej.
Czy naprawdę rzeczywiście przy każdym kolejnym tytule FFG musimy przechodzić przez to samo? Kupując wersję PL jesteś w grupie podwyższonego ryzyka. Przyjmij to do wiadomości i handluj z tym. Dostajesz dodatki taniej i w swoim języku, w zamian masz potencjalne błędy i ryzyko, że następny nie wyjdzie. Zważ plusy i minusy i podejmij decyzję, a nie płacz na forum, że Galakta to, Galakta tamto. Co oni mogą? Oni i tak za każdym razem ryzykują, inwestując zasoby w lokalizację nowego produktu, licząc po cichu w ciemno, że może akurat ta lina "chwyci" po polsku i dobrze się sprzeda. A że mają kiepskich tłumaczy i/lub mało czasu na lokalizację? Cóż, w końcu wersja PL kosztuje mniej... skądś to się musi brać. Food for thought.
Ostatnio zmieniony 27 sty 2017, 12:07 przez rattkin, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Zgadzam się mocno. Chociaż uważam, że w kwestii ludzi co kupują angielską wersję, jest też sprzedaż polskiej wersji. Jak tam zwiększa się sprzedaż to i angielską wersję łatwiej będzie dostać.rattkin pisze: Ależ bzdury. Nie, po prostu gracze gier LCG inwestują więcej czasu i pieniędzy w te gry i traktują je bardziej "poważnie". Wtedy zwykle kupuje się wersję EN, tak by móc dyskutować z innymi graczami, używać tych samych nazw, a przede wszystkim mieć pewność, że każdy kolejny dodatek dostaniesz równo z innymi. Rodzime wydania LCGów padają, bo to są te same gry, wydane w ten sam sposób (bo inaczej nie mogą, Galakta to tylko pośrednik/tłumacz), ale bez żadnego sprecyzowanego odbiorcy. Odbiorcą LCGów są gracze zaangażowani. Po co mają podejmować ryzyko kupowania skopanych spolszczonych tytułów, które w każdej chwili mogą paść? To własnie stare wygi kupują kolejne dodatki i trwają w subskrypcji, a nowi nie wchodzą wogóle ze strachu przed skomplikowaniem lub wydawaniem pieniędzy.
Galakta spróbowała tego modelu, mimo, że jego upadek na scenie lokalnej był bardziej niż oczywisty. Inwazja była swoistym ewenementem, którego nie umiem wyjaśnić - być może gracze Inwazji potrafią? Coś tam musiało zadziałać - domyślam się, że na rynku wówczas nie było alternatyw, a Warhammer to u nas popularna marka. Ale w ogólności ładowanie się w lokalizację tego typu produktu jest strzałem w stopę. Chyba, że poświęci się dużo czasu i energii na wspieranie i promocję lokalnej sceny. Tylko, że Galakta ilekroć coś mogła zrobić, to robiła to źle, głupio i antagonizowała graczy PL vs EN. A potem był płacz i żal "dlaczego nie kupujecie PL" i dramatyczne wycofywanie produktu z rynku. Prowadzenie takich społeczności jest niełatwe, to trzeba czuć i trochę się temu poświęcić. Wie o tym każdy, kto podtrzymuje lokalną grupę skupioną wokół jakiejś gry planszowej/karcianej.
Czy naprawdę rzeczywiście przy każdym kolejnym tytule FFG musimy przechodzić przez to samo? Kupując wersję PL jesteś w grupie podwyższonego ryzyka. Przyjmij to do wiadomości i handluj z tym. Dostajesz dodatki taniej i w swoim języku, w zamian masz potencjalne błędy i ryzyko, że następny nie wyjdzie. Zważ plusy i minusy i podejmij decyzję, a nie skaml na forum, że Galakta to, Galakta tamto. Co oni mogą? Oni i tak za każdym razem ryzykują, inwestując zasoby w lokalizację nowego produktu, licząc po cichu w ciemno, że może akurat ta lina "chwyci" po polsku i dobrze się sprzeda. A że mają kiepskich tłumaczy i/lub mało czasu na lokalizację? Cóż, w końcu wersja PL kosztuje mniej... skądś to się musi brać. Food for thought.
Wiadomo, polska wersja opóźnia wszystko, bo trzeba tłumaczyć (patrzmy na wszystkie dodatki do każdej planszówki prawie, akurat w LCG wychodzą mniej więcej równo z tego co zauważyłem). Zaraz będę miał oba PoD a polski karniwał kiedy wyjdzie? [wyszedł? nie orientuje się w pl, ale słyszałem że dopiero rougarou jest tłumaczony/skończony?]
Jak znikną z pułek polskie wersje, to skąd się weźmie? A pół roku czekania.. fajnie. Wolę sprowadzić z anglii za tą samą cenę lub ciut większą angielską wersję bo mają na stanie. Albo mają w sklepie.
Ja podejrzewam, że kupowanie polskiej wersji wiąże się albo z A) że ktoś musi bo coś, więc kupuje polską bo koledzy wolą. Albo B) bo sam czuje większy klimat jak ma po polsku (ja kupuję wszystko po angielsku od dawna (książki, windows, meetingi hobbystyczne prowadzę po angielsku)) by właśnie nie czuć dyskomfortu gry w tymże języku i byłoby mi to obojętne. Na poczatku ciężko, potem coraz łatwiej i w sumie kupowanie po polsku bardziej boli przez błedy w tłumaczeniu już tylko.
Znalezienie info w necie po angielsku też jest mega łatwiej. Deck buildingi - tłumacz sobie w biegu . A cholera wie, czy Die Hard kardy nie przetłumaczą szklana pułapka xD Chociaż to akurat byłoby łatwe do skumania. I wtedy rozkminiaj po rysunku czy to ta karta czy inna. Wolę po nazwach kojarzyć od razu.
Ogólnie nie chcę obrażać nikogo, bo jeszcze nie będą chcieli ze mną grać, a sam nie znajdę ekipy 4 osobowej do AH
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Ale A) nie gram z młodszym rodzeństwem co nie umie angielskiego, B) zamierzam emigrować, więc mimo że lubię nasz polski, to przy graniu i tak nic nowego z niego się nie nauczę C) nie lubię czekać D) dużo szukam po googlach jakichś info a tam łatwiej po angielsku E) uczenie angielskiego w każdym możliwym momencie jest dla mnie ważne. Więc biorę eng.
No i niech ktoś kupuje polskie bo inaczej angielskich też nie sprowadzą jak wyjdzie że nikt nie kupuje tutaj danej gry.
Rebel 6% (trójmiasto)
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Nie ma związku. Sklepy już od dłuższego czasu sprowadzają wersje EN z hurtowni bez pośrednictwa Galakty. Sklepy sprzedają to, na co jest popyt.Sarseth pisze:No i niech ktoś kupuje polskie bo inaczej angielskich też nie sprowadzą jak wyjdzie że nikt nie kupuje tutaj danej gry.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Niby tak. Bo sprowadzam cykle do LotRa poza galaktą. Ale chodzi o popularność gry w kraju bardziej, niżeli prawne koncepty. Więcej ludzi kupuje PLy, pewno więcej EN sprowadzą sklepy, przez co nie będzie trzeba czekać na shipment tylko będzie stało na półkach.rattkin pisze:Nie ma związku. Sklepy już od dłuższego czasu sprowadzają wersje EN z hurtowni bez pośrednictwa Galakty. Sklepy sprzedają to, na co jest popyt.
Rebel 6% (trójmiasto)
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Z powyższego wnoszę, ze pojęcie ironii jest niektórym użytkownikom forum całkowicie obce...Trolliszcze pisze:Co za niemądre pytanie, jeden z nielicznych LCG, który przetrwał do końca, a Ty pytasz, czy ktoś to grał... Nie, nikt nie grał, Galakta wydawała wyłącznie z zamiłowania do wyrzucania kasy w błoto.
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Z Twojego postu wynika, że nie bardzo wiesz o czym była mowa, co oczywiście nie było przeszkodą w wysmażeniu tegoż elaboratu. Zatem spieszę z wyjaśnieniami: otóż kolega "Cthulhu" wyraził nadzieje, ze Galakta pociągnie AH lcg do końca, a ja mu te nadzieje z lekka rozwiałem opierając się na tym jak zazwyczaj kończą rodzime lokalizacje lcg-ów. No więc twierdzisz, że bzdury piszę, po czym w zakończeniu stwierdzeniem o "grupie podwyższonego ryzyka" potwierdzasz tę "bzdurną" tezę. Every post counts huh?rattkin pisze:Ależ bzdury. Nie, po prostu gracze gier LCG inwestują więcej czasu i pieniędzy w te gry i traktują je bardziej "poważnie". Wtedy zwykle kupuje się wersję EN, tak by móc dyskutować z innymi graczami, używać tych samych nazw, a przede wszystkim mieć pewność, że każdy kolejny dodatek dostaniesz równo z innymi. Rodzime wydania LCGów padają, bo to są te same gry, wydane w ten sam sposób (bo inaczej nie mogą, Galakta to tylko pośrednik/tłumacz), ale bez żadnego sprecyzowanego odbiorcy. Odbiorcą LCGów są gracze zaangażowani. Po co mają podejmować ryzyko kupowania skopanych spolszczonych tytułów, które w każdej chwili mogą paść? To własnie stare wygi kupują kolejne dodatki i trwają w subskrypcji, a nowi nie wchodzą wogóle ze strachu przed skomplikowaniem lub wydawaniem pieniędzy. Jak to gdzieś tu ktoś napisał, trudno się oprzeć wrażeniu, że ktoś ma żal, że w pewnym modelu wychodzą dodatki i trzeba je kupować. Albo nie trzeba - bo można grać w inne gry przecież. Ale ładowanie się w LCGi z nastawieniem "ja tylko coresecik, czemu coresecik taka bieda?" to jest odpowiednik lizania loda przez szybkę i narzekania, że nie smakuje.
Czy naprawdę rzeczywiście przy każdym kolejnym tytule FFG musimy przechodzić przez to samo? Kupując wersję PL jesteś w grupie podwyższonego ryzyka. Przyjmij to do wiadomości i handluj z tym. Dostajesz dodatki taniej i w swoim języku, w zamian masz potencjalne błędy i ryzyko, że następny nie wyjdzie. Zważ plusy i minusy i podejmij decyzję, a nie płacz na forum, że Galakta to, Galakta tamto. Co oni mogą? Oni i tak za każdym razem ryzykują, inwestując zasoby w lokalizację nowego produktu, licząc po cichu w ciemno, że może akurat ta lina "chwyci" po polsku i dobrze się sprzeda. A że mają kiepskich tłumaczy i/lub mało czasu na lokalizację? Cóż, w końcu wersja PL kosztuje mniej... skądś to się musi brać. Food for thought.
Inna kwestia, że wiele z Twoich stwierdzeń jest, delikatnie mówiąc, dyskusyjna. Przemilczę je jednak co by offtop ukrócić.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Nie mówcie o dostępności wersji ang że jest lepsza niż pl. Prosty przykład z rozstania FfG i Gw, postaraj się kupić ang wersje chaosu w starym świecie. Podstawka 1k dodatek 500zł. Wersja pl z dodatkiem ok250zł.
To że Galakta popełnia błędy to wiadomo.
Odnośnie tego że inwazja posiadała dużo graczy to był to pierwszy LCG po polsku i druga karcianka oprócz Veto w naszym języku.
Na przykładzie Gota widać że jak współpracują ze środowiskiem. To w Polsce w zeszłym roku był większy turniej niż Worldsy co prawda organizowany prywatnie a nie przez wydawnictwo, ale jak się chce to scena się zjedzie.
W Niemczech np. Wersja ang jest 50% droższa niż niemiecka, nie wiem czy chcielibyscie żeby dodatek pl kosztował 50 zł a ang zł. Ciekawe ile wtedy % osób kupiło by pl. Bo jednak jako naród nie jesteśmy raczej zamożnym krajem.
To że Galakta popełnia błędy to wiadomo.
Odnośnie tego że inwazja posiadała dużo graczy to był to pierwszy LCG po polsku i druga karcianka oprócz Veto w naszym języku.
Na przykładzie Gota widać że jak współpracują ze środowiskiem. To w Polsce w zeszłym roku był większy turniej niż Worldsy co prawda organizowany prywatnie a nie przez wydawnictwo, ale jak się chce to scena się zjedzie.
W Niemczech np. Wersja ang jest 50% droższa niż niemiecka, nie wiem czy chcielibyscie żeby dodatek pl kosztował 50 zł a ang zł. Ciekawe ile wtedy % osób kupiło by pl. Bo jednak jako naród nie jesteśmy raczej zamożnym krajem.
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Aha, czyli w poście, w którym próbujesz udowodnić, że Arkham Horror PL nie ma szans przetrwać, bo wszystkie LCG po polsku padają, posłużyłeś się ironią do wskazania, że mnóstwo ludzi grało w Inwazję i dlatego nie padła. Sprytne.LordMongo pisze:Z powyższego wnoszę, ze pojęcie ironii jest niektórym użytkownikom forum całkowicie obce...Trolliszcze pisze:Co za niemądre pytanie, jeden z nielicznych LCG, który przetrwał do końca, a Ty pytasz, czy ktoś to grał... Nie, nikt nie grał, Galakta wydawała wyłącznie z zamiłowania do wyrzucania kasy w błoto.
EDIT:
A co do meritum: nie wiem, czy AH po polsku przetrwa, ale sądzę, że ma na to większe szanse niż inne LCG, paradoksalnie właśnie dlatego, że nie istnieje (i nie będzie istnieć) żadna scena turniejowa. Nie ma tu bariery wejścia po roku/dwóch/trzech od premiery, że jak nie kupisz wszystkiego, to stoisz na straconej pozycji; mogę zacząć grać w dowolnym momencie i bawić się tak samo dobrze jak ci, którzy zaczynali równocześnie z premierą (a nawet lepiej, bo mam dostęp do dużej liczby scenariuszy, których teraz bardzo brakuje). Nikt się też nie będzie zniechęcać do gry, bo dostał bęcki na turnieju.
WP LCG jak na warunki polskie radzi sobie dość dobrze, mimo że teraz większość rzeczy wychodzi w DnŻ. Wszystko rozbija się o to, czy Arkham Files jest w Polsce bardziej popularne od Władcy pierścieni (i ile Galakta popełni jeszcze błędów w przekładzie). Wydaje mi się też, że AH jest - przynajmniej w tej chwili - grą przystępniejszą niż WP LCG.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Dobra. Wróćmy proszę do gry i jej obecnego miejsca, a w zasadzie "zagubienia w czasie i przestrzeni" ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Mamy już sześć kart z błędami - 2 w podstawce i 4 w dodatku. Może się w jakiś sposób zorganizujemy, żeby nasz Wydawca podszedł do sprawy profesjonalnie w kwestii rozwiązania problemu.
Jak dla mnie wersja minimum to skany kart - do wydrukowania we własnym zakresie. Nie rozumiem, dlaczego nie możemy tego dostać "od ręki".
Wersja oczekiwana to poprawione nowe karty otrzymywane z kupnem któregoś małego dodatku.
Mam podskórne wrażenie, że jeżeli sami tego nie dopilnujemy - to nikt nas nie potraktuje poważnie.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Mamy już sześć kart z błędami - 2 w podstawce i 4 w dodatku. Może się w jakiś sposób zorganizujemy, żeby nasz Wydawca podszedł do sprawy profesjonalnie w kwestii rozwiązania problemu.
Jak dla mnie wersja minimum to skany kart - do wydrukowania we własnym zakresie. Nie rozumiem, dlaczego nie możemy tego dostać "od ręki".
Wersja oczekiwana to poprawione nowe karty otrzymywane z kupnem któregoś małego dodatku.
Mam podskórne wrażenie, że jeżeli sami tego nie dopilnujemy - to nikt nas nie potraktuje poważnie.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Nie możemy dostać od ręki, bo FFG o tym decyduje, a nie Galakta
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Czekaj, czekaj.Maxxx76 pisze:Nie możemy dostać od ręki, bo FFG o tym decyduje, a nie Galakta
Galakta wydała źle przetłumaczone karty i to FFG decyduje kiedy i jak i czy poprawione karty zostaną udostępnione?
- carlos
- Posty: 573
- Rejestracja: 20 sie 2012, 21:10
- Lokalizacja: Głogów
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 8 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Tak.Arius pisze:Czekaj, czekaj.
Galakta wydała źle przetłumaczone karty i to FFG decyduje kiedy i jak i czy poprawione karty zostaną udostępnione?
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Zgadza się.Trolliszcze pisze: A co do meritum: nie wiem, czy AH po polsku przetrwa, ale sądzę, że ma na to większe szanse niż inne LCG
Zaryzykowałbym twierdzenie, że mythos Cthulhu u nas gorzej się ma niż LOTR. Ale dochodzi jeszcze jedna rzecz - ciągnięcie więcej niż jednego LCGa naraz. To gracze innych LCGów są najlepszym potencjalnym odbiorcą kolejnego LCGa i jednocześnie najgorszym odbiorcą - ponieważ podpisują subskrypcję na kolejną linię (kasa) i ograniczają czas na pozostałe LCGi. Najczęściej w takim przypadku następuje przesiadka, czyli zarzucenie jednego, na rzecz drugiego. Czy gracze polskiego LOTR przesiądą się na AH? Nie mam pojęcia. Co do pozostałych, to patrząc po forach na BGG, osoby, które do AH LCG podchodzą z perspektywy gracza planszówkowego (stary AH, MoM, EH), są raczej zszokowane formatem i odbijają się od tej gry, choć, oczywiście, zdarzają się wyjątki. Czas pokaże.Trolliszcze pisze:Wszystko rozbija się o to, czy Arkham Files jest w Polsce bardziej popularne od Władcy pierścieni
Zgadza się.Trolliszcze pisze:Wydaje mi się też, że AH jest - przynajmniej w tej chwili - grą przystępniejszą niż WP LCG.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
C'nie?Trolliszcze pisze:Aha, czyli w poście, w którym próbujesz udowodnić, że Arkham Horror PL nie ma szans przetrwać, bo wszystkie LCG po polsku padają, posłużyłeś się ironią do wskazania, że mnóstwo ludzi grało w Inwazję i dlatego nie padła. Sprytne.LordMongo pisze:Z powyższego wnoszę, ze pojęcie ironii jest niektórym użytkownikom forum całkowicie obce...Trolliszcze pisze:Co za niemądre pytanie, jeden z nielicznych LCG, który przetrwał do końca, a Ty pytasz, czy ktoś to grał... Nie, nikt nie grał, Galakta wydawała wyłącznie z zamiłowania do wyrzucania kasy w błoto.
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Embarassed :oops:](./images/smilies/icon_redface.gif)
A tak po prawdzie, pisząc o pewnej prawidłowości dotyczących rodzimych wydań lcg-ów, jakoś wyleciała mi ta Inwazja z głowy. Zatem ok, jeden lcg został doprowadzony do końca, za to inny nie został wydany wcale, chociaż podobno były już poważne plany (Call of Cthulhu). Fenomenu "Inwazji" można doszukiwać się w wielu czynnikach (np. pierwsza na rynku gra tego typu, silna scena turniejowa etc.) ale nie miejsce to ku temu. Nie zmienia to jednak faktu, ze następne tytuły kończyły gorzej (DnŻ), lub całkiem źle (zamknięcie linii).
Oczywiście wszystkim graczom polskiej wersji AH życzę, aby gra wydana została do samego końca, bez odwoływania się do półśrodków (DnŻ). Daj wam boże.
Biorąc pod uwagę, że AH dopiero co wystartowało i wszyscy gracze siłą rzeczy znajdują się "w tym samym miejscu" faktycznie jest to przystępniejszy tytuł.Trolliszcze pisze:Wydaje mi się też, że AH jest - przynajmniej w tej chwili - grą przystępniejszą niż WP LCG.
Z drugiej strony, czytając o namiętnie tu dyskutowanych błędach wydawniczych można dojść do wniosku, że jest to najmniej przystępny lcg ze wszystkich do tej pory wydanych.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
AH w stosunku do innych LCG ma tą przewagę.
Że nawet jak będzie już 10 cykl powiedzmy. To żeby dołączyć do gry cały czas wkład na start jest taki sam.
Podstawka i zestawy z dowolnego cyklu, żeby mieć całą kampanię. Wiadomo, że nie będziemy mieli wtedy wszystkich badaczy, wszystkich kart do badaczy, ale żeby grać będzie się dało całkiem dobrze. I naprawdę w tę grę da się grać na 1 CS, jest trudniej bardziej losowo, ale badacze pokazują wtedy wszystko co potrafią i proponuję każdemu przejść kampanię podstawowymi taliami i dopiero wtedy zacząć deck building.
W innych grach LCG start jest 3 core sety i wszystko co wyszło do tej pory.
Że nawet jak będzie już 10 cykl powiedzmy. To żeby dołączyć do gry cały czas wkład na start jest taki sam.
Podstawka i zestawy z dowolnego cyklu, żeby mieć całą kampanię. Wiadomo, że nie będziemy mieli wtedy wszystkich badaczy, wszystkich kart do badaczy, ale żeby grać będzie się dało całkiem dobrze. I naprawdę w tę grę da się grać na 1 CS, jest trudniej bardziej losowo, ale badacze pokazują wtedy wszystko co potrafią i proponuję każdemu przejść kampanię podstawowymi taliami i dopiero wtedy zacząć deck building.
W innych grach LCG start jest 3 core sety i wszystko co wyszło do tej pory.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Zapominasz o LOTR LCG, na którym AH jest wzorowany.0NCK0 pisze:AH w stosunku do innych LCG ma tą przewagę.(...) W innych grach LCG start jest 3 core sety i wszystko co wyszło do tej pory.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Widze ze Polska wersja i bledy najbardziej bola osoby ktore albo w ogole nie kupily gry albo maja wersje angielska ![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Co do samej gry, po dlugich walkach z soba skusilem sie na 1 sze LCG (wczesniej mialem stycznosc z CCG tj MtG) i jestem zadowolony.
Bledy sa ale na tyle nikle ze w 4 min w internecie znalazlem co jest nie tak i zapamietanie erraty nie stanowi problemu dla doroslego czlowieka.
Mam wersje PL bo gra mi sie lepiej, zapamietanie angielskiej nazwy karty tez nie jest problemem bo jak ktos na serio sie bawi w deckbulding to siedzi na arkhamdb i tam ma kazda karte po angielsku.
Trzymam kciuki zeby Galakta ciagnela to LCG do konca bo gra naprawde ma potencjal (fajne polaczenie karcianki i RPG + mega klimat).
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Co do samej gry, po dlugich walkach z soba skusilem sie na 1 sze LCG (wczesniej mialem stycznosc z CCG tj MtG) i jestem zadowolony.
Bledy sa ale na tyle nikle ze w 4 min w internecie znalazlem co jest nie tak i zapamietanie erraty nie stanowi problemu dla doroslego czlowieka.
Mam wersje PL bo gra mi sie lepiej, zapamietanie angielskiej nazwy karty tez nie jest problemem bo jak ktos na serio sie bawi w deckbulding to siedzi na arkhamdb i tam ma kazda karte po angielsku.
Trzymam kciuki zeby Galakta ciagnela to LCG do konca bo gra naprawde ma potencjal (fajne polaczenie karcianki i RPG + mega klimat).
Horror w Arkham LCG na FB https://www.facebook.com/groups/1656455741348152/
Horror w Arkham LCG na Discord https://discord.gg/AEbARQx
Horror w Arkham LCG na Discord https://discord.gg/AEbARQx
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Wypraszam sobie
.
Po pierwsze. Mam wersję polską podstawki i dodatku.
Po drugie. Po prostu oczekuję profesjonalnego potraktowania. Bo to co robi obecnie Galakta to po prostu skok na kasę i udawanie, że jakiś tam plik na stronie załatwia sprawę. Otóż nie załatwia. Jak kupujesz dowolny produkt - oczekujesz, że towar będzie "zgodny z umową". Ten nie jest. Podejście Galakty to tak jakby firma software'owa poprawki do własnego oprogramowania publikowała w postaci obrazków z kodem maszynowym do własnego wklepania. Jak pozwolimy na takie traktowanie - tak będziemy traktowani i nic się nie zmieni.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Po pierwsze. Mam wersję polską podstawki i dodatku.
Po drugie. Po prostu oczekuję profesjonalnego potraktowania. Bo to co robi obecnie Galakta to po prostu skok na kasę i udawanie, że jakiś tam plik na stronie załatwia sprawę. Otóż nie załatwia. Jak kupujesz dowolny produkt - oczekujesz, że towar będzie "zgodny z umową". Ten nie jest. Podejście Galakty to tak jakby firma software'owa poprawki do własnego oprogramowania publikowała w postaci obrazków z kodem maszynowym do własnego wklepania. Jak pozwolimy na takie traktowanie - tak będziemy traktowani i nic się nie zmieni.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Ale co ma teraz Galakta zrobic aby ciebie uszczesliwic ?
Prezes na ubrac buty i leciec do chin drukowac te karty ? Bo wiesz ze drukarnie nie robia malych nakladow tylko pod erraty.
Moga zrobic jako DnŻ ale bedzie ze inna jakosc ze jaja sobie robia itp
Moga tez spalic egzemplarze z bledem i czekac kolejny 2-3 mc na nowy pelny dodruk
Albo zamknac firme bo sa niegodni wydawania gier na naszym rynku
Dali errate i wstepnie sprawdzaja mozliwosc dodruku tych 6 blednych kart z podstawki i dodatku jak beda robic dodruk.
Prezes na ubrac buty i leciec do chin drukowac te karty ? Bo wiesz ze drukarnie nie robia malych nakladow tylko pod erraty.
Moga zrobic jako DnŻ ale bedzie ze inna jakosc ze jaja sobie robia itp
Moga tez spalic egzemplarze z bledem i czekac kolejny 2-3 mc na nowy pelny dodruk
Albo zamknac firme bo sa niegodni wydawania gier na naszym rynku
Dali errate i wstepnie sprawdzaja mozliwosc dodruku tych 6 blednych kart z podstawki i dodatku jak beda robic dodruk.
Horror w Arkham LCG na FB https://www.facebook.com/groups/1656455741348152/
Horror w Arkham LCG na Discord https://discord.gg/AEbARQx
Horror w Arkham LCG na Discord https://discord.gg/AEbARQx
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
Jest przepaść pomiędzy mydleniem oczu i czekaniem aż sprawa rozejdzie się po kościach, a rzeczywistą reakcją. Co się musi zdarzyć, żeby Wydawca z wieloletnim doświadczeniem ogarnął na poważnie przetłumaczenie 100 wzorów kart oraz kilkustronicowej instrukcji?
To nie ja jestem Galaktą. Skoro sprzedali mi coś, co nazwali pełnoprawnym produktem - oczekuję w środku pełnoprawnej zawartości.
To, że dla Ciebie "próg bólu" nie został osiągnięty, nie znaczy, że każdy musi podzielać Twoja opinię. Dla mnie został osiągnięty - dlatego napisałem moje wcześniejsze posty. I nic nie musi mnie obchodzić, że gra jest drukowana w Chinach - na pudełku nie ma ostrzeżenia - że w związku z tym faktem, jak znajdę w środku "skuchę" to jest to tylko mój problem - bo nikomu nie opłaca się drukować poprawek na drugim końcu świata.
To nie ja jestem Galaktą. Skoro sprzedali mi coś, co nazwali pełnoprawnym produktem - oczekuję w środku pełnoprawnej zawartości.
To, że dla Ciebie "próg bólu" nie został osiągnięty, nie znaczy, że każdy musi podzielać Twoja opinię. Dla mnie został osiągnięty - dlatego napisałem moje wcześniejsze posty. I nic nie musi mnie obchodzić, że gra jest drukowana w Chinach - na pudełku nie ma ostrzeżenia - że w związku z tym faktem, jak znajdę w środku "skuchę" to jest to tylko mój problem - bo nikomu nie opłaca się drukować poprawek na drugim końcu świata.