Jak ktoś założy temat "ZAMÓWIENIE ZBIOROWE AAG" proszę o info (tu, PW), dołożę jedno pudło(2?) dzięki.
==========
No i żeby nie spamować tylko, to cośtam w temacie napiszę.
W miesiącu pograne -jak na mnie było bardzo obficie, mimo obowiązków rodzinnych, covidów itd. Udało się troszku pograć, na stole
1848 wiadomo, gorąca "nowość" dzięki GMT. O samej grze nawet i stronę-dwie temu napisano. Pierwszy raz pograłem na stole i wydała mi się lepsza niż online. Graliśmy na 4 i 5 osób. Pomimo, że na 4 osoby każdy ma po 2 spółki (powinien mieć) - co finalnie sprawiło, że gra była dość wyrównana i grając do pęknięcia banku końcowe różnice były na poziomie +/- 200-300 pomiędzy trzema graczami...
bardziej podobało mi się granie na 5 osób. W 5 była lepsza walka na noże i kombinowanie co zrobić, kiedy kogoś wykręcić, a jak się udało to lepiej smakowało. Aha czas gry na 5 - niecałe 4 h z tłumaczeniem, na 4 graczy - lekko ponad 4h
Bank Anglii robi w tej grze fajną robotę, pomocnika, koła ratunkowego albo sekretnego planu
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
trzeba pograć sporo więcej żeby świadomie grać na ban i tak samo być świadomym jego wpływu żeby ograniczyć jego moc. Świetna giera! pomimo podobnej (takiej samej?) sieci kolejowej, w każdej grze dzieje się coś innego. Nawet licytacja o P5 tego nie psuje
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
no i niezmiennie kto ma to P5 jakoś dobrze na tym nie wychodzi.
Pograłem, chcę więcej. Pewnie to tez efekt nowych graczy przy tym tytle, bo kombinują po omacku i często ciekawe rzeczy się dzieją. Pomęczę ich jeszcze tym tytułem. Jak ktoś szuka gry na drugą nogę z ciekawym twistem - Bank Anglii - pola do przekrętów jednocześnie, niechaj zainteresuje się Australią (dziwny kraj).
18FL - posiadam kopię GSG (dzięki Magole!) i w końcu udało jej się zadebiutować na żywo na stole (czyżby rym
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
)
Floryda to mała gierka D. Hechta (świetny autor), gra jednego stanu dedykowana początkującym, do szybszego pykania i raczej na początek przygody z 18xx.
Sam kształt stanu Floryda już jest ciekawy, ale znajdziemy tam tez kilka innych ciekawostek. Rozpoczynamy grę ze spółkami 5-cio udziałowymi, które potem możemy (lub musimy przy 5T) przekonwertować w 10-cio udziałowe. Śmieszny ten Full cap, bo dostajemy 100% wartości przy odpaleniu 5-cio udziałowej i po konwersji znowu dostajemy dalszą kwotę za wydrukowanie(rozwodnienie) naszych udziałów. Ciekawostka to permenente 4T, bo pociągi są tylko do 6. Inna ciekawostka to "hotele" - nasze stacje w miasteczkach (kropkach, doinks, dits) zamieniamy na hotele. Nie zabierają nam zasięgu pociagu - jak miasta - i dają dodatkowy dochodzik z wioch. Ogólnie wiochy są bonusowe i możemy wesołym wężykiem śmigać po Florydzie.
...
No dobra nie będę tam o mechanice. 18FL ma kilka "twistów", nowych pomysłów, ale koniec końców ta gra będzie po kilku razach podobna z partii na partię, jednak mała mapa i wypracowanie pewnych zagrań powtarza się i będzie powtarzać. Dla mnie jest fajna, jestem fanem pomimo ogrania tego tytułu (online) i jego niedoskonałości/skończenia. Mam słabość do tych "one state game". Do tego ten tytuł zawsze chciałem mieć na półce, więc żyłka kolekcjonera nie pękła
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Skaluje się od 2-4(ale nigdy nie grałem na 2 osoby). Na 3 jest idealnie, każdy ma po 2 spółki. Na 4 ktoś jednak będzie smutny. Na szybkie granie, na rozruch, na zakończenie wieczoru, jako 18XXfiller w sam raz.
1840 czyli Tramwaje z Miasta Lonnego. Pytaliście o ten tytuł, nawet jako fanboy Lonnego zostałem wywołany do tablicy
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Pograłem kilka razy, ale tylko na 2 osoby. Spoiler: żonie się bardzo podobało, mnie też będzie nadal grane. Zagram na więcej osób, opiszę
Grałem kiedyś w prototyp i kilka rzeczy było zrobione inaczej, na 18xx.games tez jest inna sekwencja akcji niż na planszy, ale to pewnie zabieg czysto mechaniczny żeby dobrze zaimplementować grę.(tak strzelam)
...Do brzegu peronu - 1840 to typowy Lonny, czyli odpływa nieco (ta, nieco) od klasycznej linii, pcha 18xx w stronę euro.
W grze mam dużą spółkę, która kupuje 3 linie tramwajowe - tak naprawdę mamy 3 małe spółki, które obsługujemy niezależnie od siebie, ale ich dochód sumujemy i wypłacamy jako dywidendę naszej spółki matki. Wypłaty realizujemy w rundzie "tramwajowej" - my tak to nazywamy. Ogólnie jest SR, OR-y i te TR (czy tam CompanyRound).
CR to takie nowe cuś, bo tam naszą dywidendę dzielimy wg uznania tzn. zależnie ile przeznaczymy na dywidendy, o tyle nasza spółka skoczy. Wypracowałem zysk 300 z moich 3 linii, spółka może wypłacić np. 100, 200 zachować. Ruch na giełdzie zależy wyłącznie od tabelki na planszy. W tymże CR licytujemy się o nowe linie - coś ala Wysokie Napięcie, tyle, że kolejność wyznacza wartość spółki matki - najlepsza zaczyna, pierwsza wybiera, pierwsza może kupić nowe tramwaje.. Aha nowe linie wchodzą losowo, aczkolwiek jest ich potem do wyboru masa więc to tak sobie z tą losowością i różnorodnością
NIe do końca mi ten mechanizm pasuje, w sensie tego ustalania kolejności, bo w SR możemy niby manipulować kolejnością, co tylko wydłuża grę i wkurza...i już sobie odpuszczaliśmy, a graliśmy we 2... no a u Lonnego ta giełda to taka hmm zawsze po macoszemu traktowana. Niby spoko z tym ustaleniem od wartości, ale jak chcemy być na 1 miejscu to zabawa w sprzedaże, na co po co...narazie ma o tym złe zdanie
Tramwaje - mamy konne do elektrycznych. Rush jest samoistny, bo co CR wchodzi nowy typ maszyny i "postarza" stary typ. musimy płacić za utrzymanie starego taboru, co finalnie odejmujemy od dochodu danej linii. Można mieć -50 aż do -400. Elektryki dają +200 ale oczywiście są najdroższe. Tramwaje nie mają zasięgu, to takie diesle (konne na początku). Można wywalić maszynę kiedy się chce.
Gra ma zamkniętą liczbę rund - zobaczcie plansze na BGG, ma szare kafle
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Dochód dostajemy za przystanki - czyli miejsca gdzie jest nasza stacja + off boardy + lokacje specjalne i zwykłe wioski (kropki/halty). Na pustych polach (na plain track) budujemy kropki/halty, wiec finalnie nasz tramwaj mknie i zarabia na każdym polu. Oczywiście blokowanie stacjami jest, ale dzięki haltom da się objechać. Na 2 osoby jest zmniejszona mapa i tam można się popstrykać. Pewnie na więcej tak samo, bo linii tramwajowych będzie sporo.
Znowu "Lonny touch" - są miejskie spółki, Stadtbahn. Takie neutralne spółki, tylko płacą... ale "twist" polega na tym, że możemy im zbudować tor (płacąc 20 z firmy) i za to mamy bonusową akcje (pachnie euro, aż za mocno). No nie chce mi się rozpisywać
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Aha te miejskie spółki wypłacają dywidendę i w ostatniej rundzie CR - bo wtedy płacą - ich zysk jest x10... Lonny ma fantazję
No się rozpisałem to do zajezdni. Temat jeszcze podejmę, spokojnie, to Lonny
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
ale już palce bolą
Gra typowo operacyjna, samo działanie na mapie daje satysfakcję, blokowanie, kombinowanie, ale potem jest bardzo liczarsko - i cały czas pisze o grzę na 2 osoby. Graliśmy po 3+ godziny (ale też na raty).
niby giełda ma przełożenie na kolejność, ale nam się nie chciało. Pewnie powinna być walka o te stadtbahny (płacą x10 na koniec), ale na 2 to ciężko, bo zazwyczaj było 50/50.
Element licytacji o nowe linie fajny, tramwaje i "starzenie się" - ciekawe. Motyw z wypłatą dywidendy i tak naprawdę my dzielimy zysk pomiędzy revenue a withhold ciekawy, ale mało osiemnastkowy. Te stadtbahny i te sekretne umiejki, no euro panie.
Musze zagrać na więcej osób i wtedy ocenię
Lonny odpływa w 18euroXX. Dla "ortodoksów" to nie będzie satysfakcjonujące, dla ludzi eurowatych - możne byc nużące i za długie mimo zamkniętej liczby rund. Dla kogo? Nie wiem
ja doceniam "twisty", bawiłem się bardzo fajnie, ale to na 2 osoby. Na 5 to nie wiem ile, 5-6 godzin... (5 osób, każdy po 3 linie - 15 małych spółek, każda blokuje, poprawia trasy, eh)
Mocno nietypowy tytuł. jak ktoś lubi operacyjne niech się zainteresuje, pewnie się nie zawiedzie, ale czas gry może przytłoczyć. Jakby to tak syntetycznie zamknąć to dla mnie taki mix 1822 z euro i szczyptą magii (?) Lonnego
Pozdrowienia! nie przypuszczałem, że tyle wyprodukuję, wybaczcie.