GRY-PLANSZOWE.pl

To ze zrobili blad to jest fakt, i faktycznie szkoda.
Mimo bledu da sie grac - kart nie brakuje jak w kilka chwil znajdziesz errate to pozniej juz nawet do niej niewracasz wiec na sile nie ma tez co demonizowac

Pytanie co wg ciebie galakta moze zrobic (poza cofnieciem sie w czasie) zebys byl zadowolony.

To troche taka nasza narodowac cecha, marudzenie na rzeczy ktore juz sie staly i zamiast pomyslec jak problem rozwiazac i co zrobic zeby w przyszlosci go uniknac to wolimy roztrzasac przeszlosc no i besztac tego kto blad popelnil.

Zorak pisze:To troche taka nasza narodowac cecha, marudzenie na rzeczy ktore juz sie staly i zamiast pomyslec jak problem rozwiazac i co zrobic zeby w przyszlosci go uniknac to wolimy roztrzasac przeszlosc no i besztac tego kto blad popelnil.

1. Nie znoszę jak ktoś pisze, że naszą narodową cechą jeat marudzenie... Rozumiem, że inne narody tego nie robią?
2. On chyba nie płacze nad tym co się stało tylko chciałby innego rozwiązania problemu niż ten, który zadowala Ciebie.

A gdyby przygotowali errate do druku na foli tak jak phalanxy do scythe, czy to rozwiązałoby sprawę? Myślałem o wejściu w ten system, ale studzicie mój zapał.

Zorak próbuje przekazać, że Galakta nie jest dysponentem tej gry, lecz FFG i to FFG decyduje czy i kiedy robić dodruk błędnych kart. Galakta może o to tylko zabiegać

Jak komuś to mocno przeszkadza, to zawsze może złożyć reklamację.
https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/re ... /rekojmia/

Czy ktoś może się pochwalić, czy grał nowymi postaciami w CS-a, lub starymi w dodatek i jak odczucia


Czy nie lepiej przenieść dyskusję o błędach Galakty na forum Galakty. Może zobaczą ten odzew i zasugerują się jakimiś dobrymi pomysłami, lub naprawdę sobie uświadomią, że może trzeba coś faktycznie zmienić Jest tam taki wątek dotyczący błędów.

Maxxx76 pisze:Galakta nie jest dysponentem tej gry, lecz FFG i to FFG decyduje czy i kiedy robić dodruk błędnych kart. Galakta może o to tylko zabiegać

Zgadza się i co do tego nikt nie powinien mieć wątpliwości.

Grałem w podstawkę Rexem, Jenny i Zoey Jest moc!
Z Rexa jest rasowy zbieracz wskazówek, Zoey tępi przeciwników z zapałem, zaś Jenny jest uniwersalna i dość bogata w zasoby Warto przetestować nowe postacie w starych scenariuszach i patrzeć jak sobie radzą.

Maxxx76 pisze:Grałem w podstawkę Rexem, Jenny i Zoey Jest moc!
Z Rexa jest rasowy zbieracz wskazówek, Zoey tępi przeciwników z zapałem, zaś Jenny jest uniwersalna i dość bogata w zasoby Warto przetestować nowe postacie w starych scenariuszach i patrzeć jak sobie radzą.

Dzięki , już się doczekać nie mogę

>>Zorak

Od Minimum do Maksimum.

1. Przygotowany plik z wydrukiem fragmentów kart i instrukcji zawierających błędy - do naklejenia we własnym zakresie.
2. Naklejki zgodnie z punktem 1 (za darmo rozsyłane klientom, albo dodawane do kolejnego zestawu).
3. Poprawione karty plus plik do wydruku naklejek na instrukcję.
4. Poprawione karty plus naklejki do instrukcji.
5. Poprawione karty plus poprawione instrukcje.

Szczerze powiedziawszy to od kilku dni oczekuję przynajmniej punktu 1. Gram w koszulkach (grubych), dlatego tyle "wystarczy, żeby mnie uszczęśliwić".
Gdybym grał bez koszulek - oczekiwałbym punktu od 3 w górę (nie od razu oczywiście - ale jako docelowego rozwiązania).

I bardzo proszę nie pisz zdań typu:
1. "Pytanie co wg ciebie galakta moze zrobic (poza cofnieciem sie w czasie) zebys byl zadowolony."
2. "To troche taka nasza narodowac cecha, marudzenie na rzeczy ktore juz sie staly i zamiast pomyslec jak problem rozwiazac i co zrobic zeby w przyszlosci go uniknac to wolimy roztrzasac przeszlosc no i besztac tego kto blad popelnil."

Takimi zdaniami sugerujesz, że nic się nie stało, że źle wydrukowane karty to standard, i łaskawy wydawca zachowuje się tak jak powinien, a ja nie wiedzieć czego oczekuję, że nie poda mi szmatą do wycierania podłogi kurczaka z lady.

3. "Mimo bledu da sie grac - kart nie brakuje"

Bardzo się cieszę, że są w śród nas optymiści. Mam jednak wyższe oczekiwania co do produktu niż zgodność liczby kart.

A propo tego że ktoś kto popełnił błąd powinien go naprawić. Zgadzam się. Galakta spieprzyła? Galakta naprawić powinna.

Nie wiem, ale w pracy jak coś popsujemy to klient wymaga od nas naprawy.. a nie że dostają instrukcję jak to obejść. Mamy zrobić patcha i tyle. Koniec tematu. W życiu i wszędzie to powinno być stosowane. Właśnie jedyne co jest smutne, że polskiego konsumenta traktuje się gorzej,
FFG już dawno by dało naklejki, gdyby angielską wersję popsuli - patrzcie na Arkham Horror planszówkę. Dorzucali do Dunwicha (1 expansion) poprawione karty, które popsuli w pierwszej częsci. O TO TO. Nie marudzę.. marudzą to w USA że Trump wygrał. Marudzą to w UK że Polacy zabierają im pracę. My marudzimy że ktoś sprzedaje nam bubla? No chyba nie.. to jest nasze prawo by móc reklamować i zgłaszać skargi i chcieć by nam naprawiono towar, jak i każdego innego konsumenta.



Btw jak losujecie zestaw 4 kart z pośród 4 zestawów w scenariuszu 3? Zawsze mam za dużo kombinowania by nie wiedzieć która talia wejdzie w talię zagrożenia.

Z nowych gralem tylko Zoey i podoba mi sie bardziej od Rolanda jako postac od zabijania.
Nowe scenariusze przeszedlem solo Agnes. Scenariusze bardzo fajne a nowe karty sprawily ze Mistyk to teraz moja ulubiona klasa.
W weekend chce sprobowac Petem. Slyszalem tez ze Rax jest super ale sam jakos nie lubie seekerami grac.

Skywarden - jest errata gdzie jest blad. Mozesz wydrukowac ja, pociac i dac do koszulki.
Naprawde te bledy nie sa tak duze zeby az taki szum robic.
Na jednej karcie brakuje "2" zamiast naklejac karte wez dopisz tam cienkopisem 2 jak masz problem z pamiecia.
W kasynie sa 3 lokacje a na akcie nie ma gdzie rozstawic postac (1 z 3 lokacji) daj tam mala karteczke i po sprawie.
Na errqcie jest poprawione ze masz rozstawic na start 4 a nie 3 lokacje w kasynie - wydrukuj wytnij i wklej.
Symbole na uniwerku sie zgadzaja nie ma tylko nazwanych zwstawow kart.

Co wiecej jak nie mozesz wydrukowac to erraty trafily do sklepow moze tam napisz.

Sa problemy ale imo sa to male problemy. Tymczasem protesty i narzekania sugeruja skale ze conajmniej brakuje 10 kart bez ktorych nie mozna grac.

Zorak pisze:Ale co ma teraz Galakta zrobic aby ciebie uszczesliwic ?
Prezes na ubrac buty i leciec do chin drukowac te karty ? Bo wiesz ze drukarnie nie robia malych nakladow tylko pod erraty.
Moga zrobic jako DnŻ ale bedzie ze inna jakosc ze jaja sobie robia itp
Moga tez spalic egzemplarze z bledem i czekac kolejny 2-3 mc na nowy pelny dodruk
Albo zamknac firme bo sa niegodni wydawania gier na naszym rynku
Dali errate i wstepnie sprawdzaja mozliwosc dodruku tych 6 blednych kart z podstawki i dodatku jak beda robic dodruk.

Przy okazji wydruku kolejnego nakładu wydruk dodatkowych scenariuszy i rozesłanie ich klientom rozwiąże sprawę. Podobnie można zrobić z kartami. Ewentualnie można dołączyć poprawki (karty + instrukcję) do kolejnego dużego rozszerzenia. Jak na razie Galakta zrobiła wszystko z krótkoterminowych działań, co była w stanie (rozesłanie erraty do klientów i sklepów).

Skywarden pisze:Jest przepaść pomiędzy mydleniem oczu i czekaniem aż sprawa rozejdzie się po kościach, a rzeczywistą reakcją. Co się musi zdarzyć, żeby Wydawca z wieloletnim doświadczeniem ogarnął na poważnie przetłumaczenie 100 wzorów kart oraz kilkustronicowej instrukcji?

To nie ja jestem Galaktą. Skoro sprzedali mi coś, co nazwali pełnoprawnym produktem - oczekuję w środku pełnoprawnej zawartości.

To, że dla Ciebie "próg bólu" nie został osiągnięty, nie znaczy, że każdy musi podzielać Twoja opinię. Dla mnie został osiągnięty - dlatego napisałem moje wcześniejsze posty. I nic nie musi mnie obchodzić, że gra jest drukowana w Chinach - na pudełku nie ma ostrzeżenia - że w związku z tym faktem, jak znajdę w środku "skuchę" to jest to tylko mój problem - bo nikomu nie opłaca się drukować poprawek na drugim końcu świata.

Masz racje (jestem posiadaczem wersji Pl i tego nie zmienie).

To tak jakby się kupiło chleb z piekarni i zamiast mąki użyło by się piasku. Chleb jest, tylko że nie taki jak powienien być ^^

i na rozluźnienie atmosfery, Kredanse

https://www.youtube.com/watch?v=urxCKlD9-ZQ

rattkin pisze:

LordMongo pisze: +Ravn - słusznie prawi. To że rodzime wydania lcg-ów źle kończą wiąże się ze sposobem wydawania tego typu gier. Naturalne jest, że wraz z kolejnymi cyklami, graczy przy danym tytule ubywa a nie przybywa. Zasada wydaje się tu prosta: starym wygom gra się już ograła i nie chce im się inwestować w kolejny dodatek, bo "tego co mam to mi starczy do końca życia"

Ależ bzdury. Nie, po prostu gracze gier LCG inwestują więcej czasu i pieniędzy w te gry i traktują je bardziej "poważnie". Wtedy zwykle kupuje się wersję EN, tak by móc dyskutować z innymi graczami, używać tych samych nazw, a przede wszystkim mieć pewność, że każdy kolejny dodatek dostaniesz równo z innymi. Rodzime wydania LCGów padają, bo to są te same gry, wydane w ten sam sposób (bo inaczej nie mogą, Galakta to tylko pośrednik/tłumacz), ale bez żadnego sprecyzowanego odbiorcy. Odbiorcą LCGów są gracze zaangażowani. Po co mają podejmować ryzyko kupowania skopanych spolszczonych tytułów, które w każdej chwili mogą paść? To własnie stare wygi kupują kolejne dodatki i trwają w subskrypcji, a nowi nie wchodzą wogóle ze strachu przed skomplikowaniem lub wydawaniem pieniędzy.

Czemu od razu bzdury? Skoro powazni gracze inwestujacy sporo kasy i czasu wybieraja wersje ANG (co rozumiem bo pogadac z kims nawet na bgg jest ciezko jak trzeba sprawdzac nazwe kazdej karty z polskiego na angielski), to nie sa oni w ogole targetem wersji polskiej. Targetem sa gracze nieznajacy jezyka i/lub mniej hardkorowi. Sa tez i tacy co nie wiedza z czym to sie je i kupuja podstawke, zeby sprawdzic (sam tak zrobilem z Conquestem i Lotrem, to Lotra dokupilem jeszcze 1 cykl i na tym poprzestalem).
Czemu podstawka i pierwsze dodatki sprzedaja sie lepiej, a kolejne dodatki gorzej? Bo podstawke musi miec kazdy i jest ona sensownym wyborem, aby sprawdzic co i jak. A kolejne dodatki sie sprzedaja gorzej, bo dochodzi zmeczenie materialem, znudzenie sie gra, stwierdzenie ze zbyt duza kwote pieniedzy przeznaczono na 1 gre, chec zagrania w cos innego itd. Moim zdaniem to calkiem sensowne argumenty, jak juz wyjezdzasz ze to bzdury, to chociaz uzasadnij dlaczego.

Co do szans AH na rynku LCG (zwlaszcza polskim)- moim zdaniem ma niewielkie. Gier w tym uniwersum jest cala masa i LCGow jest tez cala masa, wiec niczym sie nie wyroznia. Sila marki imo slabsza niz taki Lotr, Warhammer czy Gra o tron. Zreszta chyba byla niedawno karcianka o Cthulhu i swiata nie zawojowala.
Ratuje AH troche ta kooperacja, ale juz mamy LOTRa. Jak ktos wpakowal milijony w to, to raczej niechetnie bedzie sie przesiadal na inna, podobna gre.

Ravn pisze:Skoro powazni gracze inwestujacy sporo kasy i czasu wybieraja wersje ANG (co rozumiem bo pogadac z kims nawet na bgg jest ciezko jak trzeba sprawdzac nazwe kazdej karty z polskiego na angielski), to nie sa oni w ogole targetem wersji polskiej. Targetem sa gracze nieznajacy jezyka i/lub mniej hardkorowi.

W moim rozumieniu nikt nie jest targetem polskiej wersji. Gracz LCG to gracz hardkorowy. Gracz hardkorowy wybiera EN (jeśli nie przez preferencje języka, to przez bezpieczeństwo). Ergo, nie ma komu grać w PL. Są, rzecz jasna, wyjątki, ale jak pokazuje doświadczenie Galakty - zbyt ich mało, by na nich opierać biznes w tym modelu wydawniczym. Tylko, że to nie wina modelu, tylko ogólna suma różnych czynników, które sprawiają, że lokalizowanie produktów w takim modelu jest bardzo ryzykowne.

Z ciekawości - jak to jest w innych krajach? Wiem, że LCGi są tłumaczone na inne języki (hiszpański, włoski, niemiecki, francuski, chiński etc.) - wszędzie się nie sprawdzają i wszyscy robią złe interesy?

@ravn karcianka z cthulhu wydawana byla przez 12 lat wiec chyba dosc dobrze się sprzedawała.

Ja powiem o wydaniach w innych językach na przykladzie GoTa. Na Stahleck bylo 270 graczy z różnymi wersjami językowymi. Tam w meta jest bardzo wyjazdowa 10 ogólno europejskich turniejów w roku. Gdy rozmawiałem z niemcem to mówił że u nich w kraju wersja ang kosztuje ok. 150% wersji niemieckiej.

To dlaczego Galakta wydaje wladce pierscieni LCG juz tyle czasu ? charytatywnie czy jednak sie sprzedaje ?

Znam ryzyko polskiego wydania , w najgorszym wypadku bede mial mieszane jezykowo karty. Tyle tu hardkorowych znawcow a widze tu klopot z zapamietaniem paru zmian z erraty albo nazwy danej karty w jezyku polskim i angielskim (gdzie przy arkhamdb.com mozna to zrobic w 10 sec).

Skończy się polska, to trudno, świat się nie zawali. Będę mieszał wersje albo pozostanę przy tym, co wydali po polsku.
Zamiast rozmawiać o grze, to po raz setny roztrząsacie problem opłacalności wydawania i kupowania polskiej wersji. To już zwyczajnie nudne jest...
Ja w końcu pokonałem Przedwiecznych w kampanii z podstawki i zabieram się tymi samymi postaciami za dodatek Czekam niecierpliwie na pierwszy cykl i nowe karty, by później przejść wszystko raz jeszcze

Po przeglądnięciu nowych postaci i bezpośrednim zestawieniu ich z tymi z CSa to chyba zostanę przy Rolandzie plus Daisy. Roland to istny kombajn wskazówek a Daisy, z Encyklopedią, może wszystko zrobić. Największym plusem każdej z dodatkowych postaci jest możliwość posiadania Di Luki x2 w decku. Nie zachęca mnie nawet fakt iż mają lepszy bilans życie+poczytalność niż postacie z CSa.
Jeśli nowa kampania trwa 8 scenariuszy to pewnie po zgodnie jednego badacza po prostu będę kontynuował tą samą frakcja.

kamron6 pisze:Z ciekawości - jak to jest w innych krajach? Wiem, że LCGi są tłumaczone na inne języki (hiszpański, włoski, niemiecki, francuski, chiński etc.) - wszędzie się nie sprawdzają i wszyscy robią złe interesy?

wlasnie o to chodzi, ze w innych kraja w wiekszosci przypadkow ludzie kupuja wersje lokalizowane. w polsce jest jakies dziwne przeswiadczenie, ze z niewiadomych przyczyn, by uchodzic za pro gracza to trzeba miec wersje angielska

i gwoli scislosci. FFG tez popelnia bledy. o czym swiadcza erraty znacznie obszerniejsze od tych polskich (ciekawe czy te jestescie w stanie zapamietac )
i jako ciekawostke powiem co Galakta zrobila ze zlymi kartami w eldritchu. uwaga - dodali poprawione karty w kolejnych dodatkach. tak wiem, zaraz pojawia sie glosy, ze jak to w dodatku, nie wszyscy przeciez planowali kupic dodatek a chcieli by miec dobry produkt. niestety, nie da sie dogodzic kazdemu i takim osobom pozostaja juz tylko pikiety pod gmachem galakty

Morsereg pisze:i gwoli scislosci. FFG tez popelnia bledy. o czym swiadcza erraty znacznie obszerniejsze od tych polskich (ciekawe czy te jestescie w stanie zapamietac )
i jako ciekawostke powiem co Galakta zrobila ze zlymi kartami w eldritchu. uwaga - dodali poprawione karty w kolejnych dodatkach.

Erraty te raczej nie wynikają z literówek, choć nie ma co się spierać - FFG też popełnia błędy. A Galakta dodaje do tego kolejną porcję. Jeszcze chyba nie zdarzyło się, by polska wersja od Galakty była dokładniejsza/lepsza/bardziej ścisła od amerykańskiego pierwowzoru.
I jako ciekawostkę napiszę, co Galakta zrobiła ze złymi kartami do Władcy Pierścieni LCG. Uwaga - nic nie zrobili. Napisali, że nie mogą nawet upublicznić pliku do samodzielnego wydruku, bo nie mogą udostępniać żadnych materiałów, których nie udostępniło u siebie FFG. Ale może tym razem da się coś załatwić.

Taka sytuacja:

Dzisiaj udało mi się z narzeczoną zagrać w końcu 3ci quest z core setu. Kupa setupu, masa hype i dosyć niefortunnie narzeczona zginęła w 3 turze. Spojrzałem do instrukcji i okazuje się, że dalej gram sam ten quest. Czy dla Was też jest to coś co skreśla tą grę natychmiast? Nie będę sam tego grał teraz, chcieliśmy to odkryć razem. A granie razem jedną postacią jest ugh.

Dobrze rozumiem jak to działa czy coś zepsuliśmy? Macie podobne odczucia?