Mamy na liczniku ponad 150 rozgrywek na planszy, więc gra się przyjęła. Ostatnio Bestie ogrywamy i to świetna armia. A jak powiedziałem, że to pierwsza armia zaprojektowana przez dziewczynę, to dodatkowo zyskała w jej oczach i jest wybierana non-stop. Co więcej NH polubiła bardzo moja 7-letnia córka. Polubiła do tego stopnia, że ostatnio stworzyła swoją fanowską armię "Glut losers" z bardzo ciekawą mechaniką odejmujących inicjatywę glutów. Reasumując, kobiety grają, lubią i projektują 
TFW byłaś jedną z najaktywniejszych fanek NHexa dekadę temu, wchodzisz sobie na swoje stare planszówkowe forum po ~7 latach, i wita cię takie mądre inaczej pytanie XD
Obawiam się, że wyjątek potwierdza regułę. Nikt tu nie twierdził, że żadna kobieta w Hexa nie gra, ale zdaje się, że w większości grają jednak mężczyźni. Mogę się mylić oczywiście. Też, żeby było jasne: mam na myśli tylko Neuroshimę, a nie wszystkie gry. Raz, że tematyka postapo - moja partnerka nie trawi, a dwa, że to taki trochę szachowy typ gry. Ale mam tylko ten przykład anegdotyczny. Bardziej statystycznie natomiast, to sprawdziłem losowy turniej (Mistrzostwa Polski 2018) i listę finalistów. Niestety płci pięknej brakowało.Senthe pisze: ↑12 gru 2021, 16:52TFW byłaś jedną z najaktywniejszych fanek NHexa dekadę temu, wchodzisz sobie na swoje stare planszówkowe forum po ~7 latach, i wita cię takie mądre inaczej pytanie XD
Halo Polsko, mamy 2021, kobiety grają w gry takie same jak mężczyźni, planszowe, komputerowe, i nawet takie z robotami, już od wielu lat, serio... Czy to pytanie kiedyś umrze? Czy to ja umrę pierwsza? Chyba będę musiała jeszcze trochę pożyć, żeby się przekonać...
Uprzedzam, że to moje subiektywne opinieSenthe pisze: ↑12 gru 2021, 17:46 Wracając do tematu wątku - które armie uważacie za najbardziej warte dokupienia do podstawki, zakładając, że będę grała z graczami średniozaawansowanymi, ale niekoniecznie hardkorowymi wyjadaczami? Nie zamierzam kupować wszystkich naraz, ale też nie wiem, które z nowszych wydanych armii mogą się sprawdzić. Póki co mam na liście Smart, Mephisto, Neodżunglę i Bestie. Jakoś do Vegas i Dancera jestem uprzedzona, chociaż już nie pamiętam dlaczego. Czy jest coś innego wydanego w ostatnich paru latach, co by było bardzo warte uwagi?
Chyba jednak będzie trzeba ograć i zdecydować. Wnioskuje to po tym co napisał przedmówca.Senthe pisze: ↑12 gru 2021, 17:46
Wracając do tematu wątku - które armie uważacie za najbardziej warte dokupienia do podstawki, zakładając, że będę grała z graczami średniozaawansowanymi, ale niekoniecznie hardkorowymi wyjadaczami? Nie zamierzam kupować wszystkich naraz, ale też nie wiem, które z nowszych wydanych armii mogą się sprawdzić. Póki co mam na liście Smart, Mephisto, Neodżunglę i Bestie. Jakoś do Vegas i Dancera jestem uprzedzona, chociaż już nie pamiętam dlaczego. Czy jest coś innego wydanego w ostatnich paru latach, co by było bardzo warte uwagi?
https://portalgames.pl/pl/nowa-armia-do-gry-neuroshima-hex/ pisze:Piraci to pierwsza armia kontrolująca zewnętrzny pierścień gry! Dodatek rozszerza planszę gry o zewnętrzny pierścień pól wody, na których mogą przebywać wyłącznie niektóre jednostki Piratów – ich Sztab oraz jednostki pływające. Po zagraniu na planszę przesuwają się jedynie po każdej bitwie – o jedno pole wodne dalej zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Dzięki temu podczas gry z Piratami można długofalowo planować tury, przewidując przyszłe lokalizacje ich jednostek pływających.
Nie głupotą, tylko dojonkiem
Jakoś zupełnie nie przekonuje mnie ta armia. Fabularnie
Mnie się akurat pomysł podoba. Na około radioaktywnej pustyni jaką stały się stany pływają hordy nieuchwytnych piratów. Fajnie, że każda armia to całkiem nowy pomysł, a nie wymiksowane statystyki - „ten więcej do siły, ale mniej do obrony, a tu damy odwrotnie”.
Borgo chyba najprostsze dla nowicjusza. Może też Nowy York lub Stalowa Policja. Mnie z kolei najgorzej idzie zawsze Posterunkiem, ale nie jestem znowu taki ograny.adicz520 pisze: ↑04 wrz 2022, 16:29 A jakie zestawienie armii polecanie do gry: ktoś ogarnięty vs nowicjusz?
Tak żeby dla nowicjusza gra była ciekawa ale nie dawała mu poczucia totalnej dominacji przez ogarniętego przeciwnika. Często wprowadzam kogoś do gry i nie chciałbym żeby moje ogranie go zniechęciło do dalszej zabawy.
