Strona 74 z 326
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 29 sty 2017, 22:57
autor: Zorak
A co za problem w takim przypadku "zrestartowac" scenariusz i zaczac raz jeszcze ?
Zasada jest po to ze jak np bijecie ostatniego bossa i np jedna z 3 postaci zginie to zamiast konca gry reszta moze dokonczyc dziela.
Sam czesto jak gram tez mam slaby start (karty/potwory/wydarzenia) pasuje i raz jeszcze podchodze do scenariusza.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 29 sty 2017, 23:59
autor: Trolliszcze
Zorak dobrze prawi. Jeśli psuje Wam to zabawę, to nawet się nie zastanawiajcie i zresetujcie. Eliminacja gracza boli, szczególnie w przypadku sytuacji takich jak Roland i dwie karty mitów, które uszczuplają mu poczytalność. Czasem i po dwóch turach jest posprzątane

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 13:11
autor: szczudel
Jednak padlo na Reportera i panią Kucharz.
Coś te nowe karty badaczy z dodatku mega słabe. Pałka czy Kukri to jawna kpina. Badacz ma dobre karty ze słowem kluczowym "szybka" ale dla Guardiana to chyba nic nie wykorzystalem. Cardpool musi szybciej rosnąc bo zywnie nie ma co do decku wsadzić.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 13:24
autor: Trolliszcze
szczudel pisze:Coś te nowe karty badaczy z dodatku mega słabe. Pałka czy Kukri to jawna kpina.
Mówisz tak na podstawie oceny tych dwóch kart? Guardian dostał karty podkreślające jego zdolności wspomagania innych badaczy - te karty sprawdzają się znacznie lepiej w rozgrywkach na większą liczbę graczy; solo są bezużyteczne, na dwóch badaczy pewnie też dość mało przydatne.
Poza tym w Dunwich jest mnóstwo kart wręcz świetnych.
Mistyk dostał dwie genialne i dwie co najmniej dobre.
Wszystkie karty Survivora są naprawdę mocne dla tej klasy; Peter Sylvestre - miód, a jeszcze ulepszony...
Rogue dostał jedną z potężniejszych kart z całego swojego cardpoola ("Double or Nothing"), plus Think on Your Feet to kolejna świetna karta dla postaci, które nie chcą walczyć.
Seeking Answers - wydaje się banalnie proste, a karta jest potężna. Chociażby dwuosobowa rozgrywka, trzeci scenariusz podstawki. Daisy zostaje na głównej ścieżce, drugi badacz wchodzi kolejno do wszystkich lokacji. Daisy nie ruszając się ze ścieżki (która ma Shrouda 2, dla niej banał), ściąga na luzie wskazówki. Jak się doda do tego "Deduction" z podstawki, to zdobywanie wskazówek robi się wręcz banalnie proste.
Zresztą Kukri też ma wiele zalet, szczególnie jako broń dla klasy, która nie ma dostępu do mocnych broni. W wielkim uproszczeniu, pozwala wykonać dodatkową akcję ataku bez konieczności losowania żetonu z worka.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 13:31
autor: poooq
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 13:43
autor: rattkin
Trolliszcze pisze:
Zresztą Kukri też ma wiele zalet, szczególnie jako broń dla klasy, która nie ma dostępu do mocnych broni. W wielkim uproszczeniu, pozwala wykonać dodatkową akcję ataku bez konieczności losowania żetonu z worka.
Jasne. Ale przy okazji zapycha slot ręki, a to jest bardzo cenny zasób - większość postaci już na starcie chce biegać z czymś w ręku (latarka, pistolet, maczeta, itd). W dodatku w grze, w której akcje są także bardzo ważne (cenne) i jest ich zawsze tak mało, wydawanie kolejnej tylko po to, by zwiększyć 1dmg, jest suboptymalne - lepiej włożyć do decku coś, co zwiększa dmg już w tym pierwszym ataku. Inna sprawa, że nie wszyscy badacze (z podstawki) mają dostęp do takich kart (ale badacze z Dunwich już tak).
(minor spoiler)
Grałem wczoraj solo drugi scenariusz z podstawki jeszcze raz (maski) i dobiłem wielkim wysiłkiem do 4 unikalnych kultystów (w poprzedniej grze chyba 3). Czy komuś udało się "zebrać" wszystkich 6? W grze solo wydaje się to zupełnie nierealne, zważywszy na to, że mogą pojawić się gdzieś po drugiej stronie miasta i samo łażenie za nimi zabiera cenny czas.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 13:52
autor: Trolliszcze
Znam kogoś, komu udało się złapać solo wszystkich 6, ale generalnie tak, trzeba mieć wielkie szczęście. Złapanie 4 jest IMHO wystarczające.
Inna rzecz, że zaczynam już przechodzić trzeci scenariusz nawet po złapaniu zaledwie 3 kultystów (gdybym złapał tylko 2, nie zrobiłoby mi to wielkiej różnicy), więc złapanie ich wszystkich nie jest wymogiem sukcesu. Choć wiadomo, zawsze to całkiem miło mieć dwie rundy więcej.
Wczoraj, solo Wendy, przeszedłem trzeci scenariusz z najlepszym zakończeniem, zaczynając z dwoma żetonami zagłady na agendzie i mając dwie rundy zapasu. Gdybym zaczynał bez żadnych żetonów zagłady, to chyba usnąłbym z nudów

Nota bene deck, w którym nie miałem ani jednej broni.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 13:54
autor: szczudel
Nie na przykładzie dwóch kart. Dwie karty pokazuję jako dowód twierdzenia.
Ciekawe jest co napisałeś, że karty są ciekawsze dla większej ilości graczy niż 2 - faktycznie może tak być.
Powiem szczerze karty mistyka przeglądnąłem tylko w kontekście cyz Daisy może coś z nich wykorzystać. A jesli chodzi o sprzymieżeńca, to skoro każdy nowy badacz może mieć 2x Di Lukę to nie widze osobiście sensu grania kogokolwiek innego (chyba, że jako osłona do momentu az się do Luki dokopiemy).
Rex mi bardzo przyplusował bo może krecić chore akcje z np Zbieraczem. Swoja drogą to wydarzenie co pozwala zbierać wskazowki z lokacji obok w przypadku Rexa to też mocarne połączenie. Zostajemy w lokacji o Zasłonie np 1 i badamy sąsiednie o zasłonie 4, dobijamy Dedukcją i jest szansa na 3 wskazówki.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 13:57
autor: Trolliszcze
Di Luca jest przereklamowany - grałem już wiele decków bez niego. Co więcej, wszystkie moje najlepsze zakończenia kampanii z core seta (przerwanie rytuału) były bez Di Luki. Ostatnio wystarczył mi kot.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 14:06
autor: szczudel
Dzięki wielkie. Miałem dzisiaj grać pierwszy scenariusz dodatku ale trzasnę sobie rozrywkowo Kolekcjonera.
@Troliscze - to zupełnie inaczej niż u mnie. Bez dodatkowej akcji po prostu nie idzie mi w tej grze. Czy to Daisy za darmo odpala Księgi, czy ktoś kto ma Di Lukę - zawsze musi być ktoś kto może zrobić coś ekstra poza 3 akcje.
Z tego co pamiętam ma się pojawić trwały ATUT, który pozwala mieć dwóch sprzymierzeńców. Do tego czasu wszystkie sloty zawsze będzie zajmował Luka

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 14:30
autor: Zorak
Podpisuje sie pod tym ze Di Luca jest przereklamowany. Karty z Dunwitch sa bardzo ciekawe i faktycznie pod gre 1 czy 2 osobowa Guardiani dostali najsłabsze.
De luca musi wyjsc na starcie zeby mozna bylo pomyslec o jego wybraniu. Grając Agnes Peter to teraz moja core carta razem z €smierceniem, i staram sie go polepszyc najszybciej jak sie da.
Mam nadzieje ze w kolejnych mythos packach bedzie wiecej kart 1+ poziomowych.
Ktos wie kiedy premiera muzemu ?
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 14:35
autor: Trolliszcze
Dodatkowe akcje są zawsze mocne, ale nie kosztem tylu zasobów. Leo kompletnie psuje mi ekonomię wszystkich badaczy nie licząc tych najbogatszych (Jenny czy Skids z kartami Hot Streak); w efekcie te dodatkowe akcje poświęcam na zdobywanie zasobów, żeby móc zagrywać kolejne karty, czyli w zasadzie wychodzę na zero. Jak na mój gust, za długo się ten Leo zwraca.
Ja zacząłem dostrzegać potęgę akcji unikania wrogów i kart pozwalających manipulować ich położeniem (szczególnie w scenariuszach, gdzie lokację odwiedza się raz i nie trzeba do niej wracać, a wrogowie nie mają cechy Hunter). Na ścieżce pojawiło się 3 kultystów? Żaden problem, rzucam Survival Instinct (ta karta nie ma kosztu) i idę dalej. Albo zagrywam Think on Your Feet z Dunwich Legacy (to tak a propos kiepskich kart); koszt 1 i fast, a pozwala mi uciec do lokacji obok. Prowadzę badania w miejscu rytuału i wychodzi jakiś mocarny wróg? Bait and Switch (z, uwaga, Dunwich Legacy) i przesuwam go do kolegów na ścieżce, żeby miał towarzystwo. Nawet zwykły kot za 1 zasób i automatycznym unikaniem (też bez poświęcania cennej akcji) jest mocniejszy, niż mi się wcześniej wydawało.
Wszelkie archetypy opierające się na czarach i ucieczce mają po Dunwich Legacy znacznie łatwiej. Nie wzmocniono wyłącznie archetypu opartego na brutalnej sile, ale on ma IMHO dość kart w podstawce.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 14:46
autor: szczudel
Czy prześliście jakis scenariusz bez zabijania? Czy da się to wogóle zrobić? Nie zalewają was w pewnym momencie chmary przeciwników ( ze słowem kluczowym Łowca) z którymi nie da się nic zrobić?
Takie właśnie mam mniemanie o tej grze po moich grach we 2 osoby.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 14:57
autor: Trolliszcze
Na dwie osoby pewnie byłoby trudniej; jednym badaczem (Wendy) zabijam tylko to, co muszę (Ghoul Priest, Masked Hunter itd.), a resztę unikam.
Rzeczywiście, najbardziej dotkliwi są wrogowie z cechą Hunter. Można ich wtasować z powrotem do talii (Close Call), można usunąć (Disc of Itzamna, grając Daisy). Czasem trzeba też ubić kultystę, który w nieodpowiednim momencie zgromadzi na sobie dużo żetonów zagłady, dlatego nawet jako Wendy biorę zawsze 2 x Backstab i 2 x Sneak Attack. Dodatkowo taka Agnes z różańcem i ulepszonym Peterem Sylvestre (7 woli) oraz kartą Bind Monster może w praktyce wyczerpać wroga na całą rozgrywkę.
We wczorajszej rozgrywce Wendy musiałem zabić jednego potwora na głównej ścieżce (Goat Spawn, jeden atak za pomocą karty Backstab); poza tym przez cały scenariusz (Devourer Below) nie wykonałem ani jednego ataku.
Myślę, że na dwie osoby takimi postaciami jak Wendy + Daisy, 2 x Core Set + Dunwich Legacy, można skonstruować takie talie, że nie walczy się prawie wcale.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 15:00
autor: Zorak
bez zabijanie nie ale ja lubie walczyc wiec zawsze w talii mam cos na siłowe rozwiazanie problemu. Pamietaj ze jak robisz unik na przeciwniku to jest on wyczerpany i w tej turze sie nie ruszy. To daje sporo czasu vs wrogowie z cechą łowca. 2 Pierwsze scenariusze z Dunwitch maja spoko opcje na przejscie ich bez walki.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 15:01
autor: TTR_1983
Jakieś wieści od Galakty w sprawie błędów w dodatku?
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 15:09
autor: Zorak
TTR_1983 pisze:Jakieś wieści od Galakty w sprawie błędów w dodatku?
jest errata , bedzie rozsylana do sklepow + zobacza co da sie zrobic z poprawa kart (fizycznie) przy dodruku.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 16:39
autor: Maxxx76
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 30 sty 2017, 17:12
autor: Gothik
Super, wielkie dzięki! Poprosimy jeszcze o ten drugi

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 31 sty 2017, 08:30
autor: pan_slaw
Trolliszcze pisze:Znam kogoś, komu udało się złapać solo wszystkich 6, ale generalnie tak, trzeba mieć wielkie szczęście. Złapanie 4 jest IMHO wystarczające.
Inna rzecz, że zaczynam już przechodzić trzeci scenariusz nawet po złapaniu zaledwie 3 kultystów (gdybym złapał tylko 2, nie zrobiłoby mi to wielkiej różnicy), więc złapanie ich wszystkich nie jest wymogiem sukcesu. Choć wiadomo, zawsze to całkiem miło mieć dwie rundy więcej.
Wczoraj, solo Wendy, przeszedłem trzeci scenariusz z najlepszym zakończeniem, zaczynając z dwoma żetonami zagłady na agendzie i mając dwie rundy zapasu. Gdybym zaczynał bez żadnych żetonów zagłady, to chyba usnąłbym z nudów

Nota bene deck, w którym nie miałem ani jednej broni.
Opowiedz jak pokonałeś Umordotha Wendy, bo jestem ciekaw.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 31 sty 2017, 08:31
autor: Trolliszcze
Nie pokonałem, bo nigdy się nie pojawił - najlepsze zakończenie to przerwanie rytuału.
EDIT: Natomiast Wendy z kartami Double or Nothing i Backstab ma szansę zadać 6 obrażeń jedną akcją, tylko pewnie potrzebowałaby jeszcze Hard Knocksów i sporo zasobów, żeby ten test udało się przejść.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 31 sty 2017, 08:42
autor: Sarseth
Czy ktoś z trójmiasta (lub z Polski w ogóle) nie chciałby zamówić mat dla gracza do tejże gry? Nie jest to żadna oferta ani nic, dlatego nie wrzucam w inne forum. Może znajdę tutaj gracza co lubi sobie zrobić grę mega ładną.
Zamówiłem co prawda Countless Terror ale wiem, że gra się na nim nie zmieści (chyba że solo) jeśli chodzi o karty gracza. Bardziej tylko na lokalizacje,act, agenta i encounters. Może da się threat zone zmieścić.
Dlatego chciałem zamówić sobie skądś maty dla gracza zrobione przez ludzi na BGG:
taką:
https://boardgamegeek.com/filepage/1402 ... -dashboard
albo taką (chyba ta lepsza [lepsze ogarnięcie miejsc,
action counter https://boardgamegeek.com/image/3283648 ... e=original], ale jakby większość chciała na pierwszą to pierwszą pojechałbym) :
https://boardgamegeek.com/filepage/1405 ... ymat-24x14
~60x35cm
Napisałem póki co do jednego miejsca (globalmat), bo mam sprawdzonych miejsc, co takie rzeczy robią. Powiedzieli że 65PLN + VAT za sztukę. Ja sam bym brał dwie, mówią że minimum 4-5 mat. ALE! "maty są podgumowane od spodu, warstwa górna to nylon (przypomina wykładzinę)." i się boję, że może być słabe na karty? Macie może jakieś alternatywy?
Co prawda jak nie znajdę nikogo chętnego to i tak pewno bym kupił 4 jakbym kiedyś grał w 4. Ale no. Może znacie drukarnie co robią druk na matach takich do gry typowych? W najgorszym wypadku zamówiłbym z laminacją ale ani tego nie złożę potem ani nic, a matę zawsze można w rulonik zrobić

Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 31 sty 2017, 10:47
autor: Valarus
Sarseth pisze:Czy ktoś z trójmiasta (lub z Polski w ogóle) nie chciałby zamówić mat dla gracza do tejże gry? Nie jest to żadna oferta ani nic, dlatego nie wrzucam w inne forum. Może znajdę tutaj gracza co lubi sobie zrobić grę mega ładną.
Zamówiłem co prawda Countless Terror ale wiem, że gra się na nim nie zmieści (chyba że solo) jeśli chodzi o karty gracza. Bardziej tylko na lokalizacje,act, agenta i encounters. Może da się threat zone zmieścić.
Sam też zamówiłem Countless Terror, więc raczej innych nie potrzebuje, natomiast kiedyś zamawiałem matę jako planszę do Twilight Struggle na playmaty.pl i jestem z niej bardzo zadowolony. Piankowa w formacie 56 x 86,36 cm kosztowała 100 + przesyłka, rzuć tam okiem.
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 31 sty 2017, 10:51
autor: Sarseth
Valarus pisze:Sam też zamówiłem Countless Terror, więc raczej innych nie potrzebuje, natomiast kiedyś zamawiałem matę jako planszę do Twilight Struggle na playmaty.pl i jestem z niej bardzo zadowolony. Piankowa w formacie 56 x 86,36 cm kosztowała 100 + przesyłka, rzuć tam okiem.
O w morde dzięki =) Idealne rozwiązanie.
http://playmaty.pl/maty-uniwersalne/146 ... m_228_x134_
Re: Arkham Horror - The Card Game (kooperacyjne LCG)
: 31 sty 2017, 11:38
autor: AFrO
Witam serdecznie. Od razu zaznaczę - jestem nowy w świecie karcianek - ale jako fan gier planszowych z serii Eldritch/ Arkham Horror, Posiadłość Szaleństwa, Znaki Starszych Bogów (bo pomimo obecności samych kart z których buduję się m. in. planszę nie można jej nazwać grą karcianą) - nie mogłem obok najnowszej propozycji ze stajni FFG przejść obojętnie. Udało mi się też już zagrać dwie partię z przyjaciółmi i muszę przyznać, że gra jest bardzo klimatyczna równocześnie oferując bardzo grywalną mechanikę (zdaję sobie z tego sprawę, że ocenę dokonałem na podstawie znikomego doświadczenia w tym gatunku gier). I pomimo tego, że instrukcję przeczytałem oraz przewertowałem kilkukrotnie mam nadal wątpliwości stad ten wpis i próba zaczerpnięcia wiedzy u bardziej doświadczonych graczy.
Pytanie pierwsze. Rozumiem, że grając pojedynczy scenariusz, budując talię danej postaci mogę dobrać karty zarówno o zerowym poziomie, jak i piątym? Oczywiście zgodnie z zasadami tworzenia talii na odwrocie postaci. I równocześnie dobrze interpretuję instrukcję; podejmując całą kampanię talię kart mogę rozpocząć budować z wykorzystaniem tylko i wyłącznie kart z poziomem zero?
Drugie pytanie, ostatnie, dotyczy „fazy” pomiędzy poszczególnymi scenariuszami w danej kampanii. „Faza” ta nazywa się bodajże „fazą doświadczenia”. Nie ma jej, kiedy gramy w pojedynczy scenariusz, to chyba oczywiste, ale kiedy jest to „faza” pomiędzy np. pierwszym i drugim scenariuszem kampanii co dokładnie się w niej dzieje? Rozdanie doświadczenia – czyli rozwój kart. Tu wydaje mi się, pomiędzy słowami, kryje się równocześnie odpowiedź na moje pierwsze pytanie – kampanię zaczynamy z zerowym poziomem kart, aby potem je logicznie rozwijać. Zaczynając, jak wskazuje druga strona postaci, z danymi kartami postaci (klasą?) o poziomie 0-5 (dla przykładu 5-tym) nie mamy potem czego za bardzo rozwijać... Potem usuwamy rany i traumę, a jeśli postać zginęła od obrażeń, lub traumy to otrzymuje stały, ujemny modyfikator startowy analogicznie ran, lub traumy. Potem ponownie otrzymujemy pięć zasobów (zasoby z poprzedniego scenariusza nie przechodzą dalej?) – i teraz najważniejsze - oraz pięć kart na rękę z talii postaci, która ponownie została potasowana, odrzucone/ zużyte również trafiają do tej talii, a te karty które udało nam się wyłożyć na stół (atuty, umiejętności, przedmioty, ekwipunek) nadal zostają wyłożone na stole przy postaci, czy podobnie wracają do talii trzydziestu paru kart postaci? Dotąd ponownie je odkładaliśmy, ponieważ nigdzie w instrukcji nie jest napisane, aby je zachować, choć nurtuje mnie to bardzo, ponieważ nie jest też napisane, aby je wtasować ponownie. Wraz z postępem kampanii oraz nowymi wyzwaniami (talia kart spotkań) przeciwnicy oraz zadania są już z początkiem drugiego, a tym bardziej trzeciego scenariusza niezwykle trudni (zwłaszcza na wyższych poziomach trudności) a my stoimy de facto „na golasa” z początkiem „misji”, mimo że jeszcze „przed chwilą”, w poprzednim scenariuszu byliśmy szczęśliwymi posiadaczami noża, latarki, itd.
Czy jest zatem szansa, że ktoś serdeczny wyjaśni mniej doświadczonemu koledze, jak poprawnie powinien cieszyć się tą grą? W zgodzie z zasadami, bo muszę przyznać, że na moje oko instrukcja do tej gry zawiera kilka „martwych punktów”;)
Z góry dziękuje i serdecznie pozdrawiam;)