Strona 74 z 74

Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)

: 22 lut 2024, 07:40
autor: Giermek
imrowai pisze: 21 lut 2024, 22:03 Dla gracza który szuka gry przygodowej by wieczorem dla relaksu zagrać równocześnie będącej jednak wyzwaniem to jest trochę za ciężko.
No każdy ma swój ideał tego, co jest relaksem, ale jednak też wyzwaniem. Próbując być obiektywnym to mogę napisać, że gry kooperacyjne nie mogą być na starcie łatwe. No i też zrozumienie mechanik przychodzi dopiero po większym ograniu.

Subiektywnie napiszę, że my gramy rodzinnie w Podróże i od długiego czasu gramy na najtrudniejszym poziomie, który wydaje się za łatwy... Ale my szukaliśmy właśnie takiej przygodówki, w której nie rzuca się kośćmi, ale trzeba "wypracować" sukcesy. System z dobieraniem kart i sprawdzaniem sukcesów, zamiast rzutem kostką, jest dla nas super. Tu wchodzi właśnie główkowanie - jak się dobrze przygotować do testu (kluczowe znaczenie mają bowiem nie karty z sukcesami, ale karty z listkami). I tu też jest fajna kooperacja między graczami - kiedy mogę ci pomóc w przygotowaniu się do testu lub podczas samego testu.

To może dla wielu brzmi zbyt eurowato jak na przygodówkę, ale jak pisałem w pierwszym zdaniu - każdy ma swój ideał.

Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)

: 22 lut 2024, 08:46
autor: grik81
imrowai pisze: 21 lut 2024, 22:03 Pozwolę sobie dodać krótkie przemyślenia od siebie. Szukając gry przygodowej trafiłem oczywiście na "Władcę...".
Jestem po 3 scenariuszach (2 wygrane), zacząłem od trybu przygodowego ale szło coś za łatwo, mało satysfakcjonujące. Zacząłem od nowa na poziomie normalnym i tu znów ta gra już nie jest fajną przygodą , jak dla mnie, a mocną grą pod kombinowanie i optymalizacje.
Postać ma talię 15 kart na 2 akcje, w tym tylko 4 karty z sukcesem, jak jeszce przygotuje się jedną z tych kart sukcesowych to szansa na pozytywny dociąg spada drastycznie. W sytuacji gdy chcemy np wykonać dwa ataki, do tego dojdzie kontra, to na te 3 akcje w tali czekają 3 sukcesy...
Tak jest natchnienie, ale w trybie normalnym nie wpada ono jakoś specjalnie często, są karty przygotowane co może poratują sytuację ale jakoś to dla mnie mało.
Dla gracza który szuka gry przygodowej by wieczorem dla relaksu zagrać równocześnie będącej jednak wyzwaniem to jest trochę za ciężko. Nie wiem może
brak 3 akcji, może jakby w tali było że 2-3 sukcesy więcej to byłby złoty środek? Bo przyznaję że cała reszta jest fajna, mapka, apka, klimat.
Dodam że gram solo na 2 postacie (Aragorn i Bilbo) i jeszce powalczę... Może złapie flow i zacznie to się lepiej układać...
Proponuję zagrać 3 postaciami - w pierwszym podejściu solo też grałem dwójką bohaterów i było ciężko. Potem zacząłem od nowa i mam wrażenie, że jest łatwiej. Do tego staraj się wykładać karty z sukcesem w ostateczności, bo faktycznie strata jednej to duży spadek szans na sukces. No i trzecia rzecz jaką mogę polecić to priorytetem w każdym scenariuszu powinna być eksploracja i niwelowanie zagrożeń - każdy taki żeton dokłada +1 do cienia co sumarycznie ma kolosalne znaczenie.
Dobrze jest też wyznaczać różne zadania bohaterom - na przykład dobrze mieć jednego do walki, drugiego do eksploracji a trzeciego uzupełniającego (np z wyższymi atrybutami niż pozostała dwójka).
Stosując się do tych zasad zazwyczaj mam już na turę lub dwie przed końcem scenariusza luz.