Kurde, jednak nie tak łatwo zakończyć przygodę z Phalanxem
Z zakupem Viticliture, na szczęście, się nie spieszyłem, więc ominęły mnie te dziwne akcje wydawnictwa.
Niestety załapałem się na Tortugę i nie jest dobrze. Przed Świętami dostałem tego bubla, reklamowałem tandetnej jakości wieżyczki i statki, a po miesiącu ktoś raczył na to odpowiedzieć (chociaż, z tego co kojarzę reklamację powinno się w 2 tygodnie ogarnąć), w międzyczasie, podobno pracownik/pracowniczka Phalanxa udzielał się na ten temat, tu na forum, w dość "czachowym" tonie. No ale ok, reklamacja rozpatrzona pół pozytywnie, pół nie, bo stateczki do wymiany (podobno wyjątkowo sfatygowane mi się trafiły, według osoby udzielającej odpowiedzi) , a działka takie muszą być. Nieważne, że w kampanii pokazywali lepsze, no ale to tylko rendery, więc nie wiedzą czemu się czepiam, że moje wyglądają jak odpad z produkcji, a nie ładne i gładkie, jak na wspieram.to. Po jakimś czasie doszły nowe stateczki, część trochę lepsza, część trochę gorsza (a podobno tak wyjątkowo lipne na początku miałem
), więc stwierdziłem, że lepiej nie będzie i oddam to "cudo", skąd przyszło. Na to dostałem polecenie odesłania gry wraz z formularzem, który w żaden sposób nie jest przystosowany do reklamowania gry ze wspieraczki, no i wynika z niego, że może się uda zwrócić, a może nie, także jest nadzieja
Smutne w tym wszystkim jest to, że w całym procesie nie padło żadne "przepraszam", nie było też chęci naprawienia tego do znośnego stanu.
