GRY-PLANSZOWE.pl

hipcio_stg pisze:Jak pisałem wcześniej grubsze planszetki by utrudniały ciągłe wachlowanie surowcami.

Możesz mi wytłumaczyć w jaki sposób? A najlepiej z wizualizować?

W żaden sposób nie mogę sobie wyobrazić jak grubsze planszetki mogą cokolwiek utrudniać. Mam osiem gier z grubszymi planszetkami graczy (pozostałe, cieńsze - laminuję) i nigdy nie zaobserwowałem, żeby cokolwiek to utrudniało. Nie wiem, ktoś myli to z podkładką od piwa? Masz customowe surowce, które ważą po 10 kg?

Gizmoo pisze:

hipcio_stg pisze:Jak pisałem wcześniej grubsze planszetki by utrudniały ciągłe wachlowanie surowcami.

Możesz mi wytłumaczyć w jaki sposób? A najlepiej z wizualizować?

W żaden sposób nie mogę sobie wyobrazić jak grubsze planszetki mogą cokolwiek utrudniać. Mam osiem gier z grubszymi planszetkami graczy (pozostałe, cieńsze - laminuję) i nigdy nie zaobserwowałem, żeby cokolwiek to utrudniało. Nie wiem, ktoś myli to z podkładką od piwa? Masz customowe surowce, które ważą po 10 kg?

Gdyby podkładki mialy ze... 30 cm grubości to wyobrażam sobie, że mielibyśmy problem z wkladaniem i sciaganiem kosteczek. Ale nie wiem czy to akurat miał na myśli kolega

seki pisze:

Gizmoo pisze:

hipcio_stg pisze:Jak pisałem wcześniej grubsze planszetki by utrudniały ciągłe wachlowanie surowcami.

Możesz mi wytłumaczyć w jaki sposób? A najlepiej z wizualizować?

W żaden sposób nie mogę sobie wyobrazić jak grubsze planszetki mogą cokolwiek utrudniać. Mam osiem gier z grubszymi planszetkami graczy (pozostałe, cieńsze - laminuję) i nigdy nie zaobserwowałem, żeby cokolwiek to utrudniało. Nie wiem, ktoś myli to z podkładką od piwa? Masz customowe surowce, które ważą po 10 kg?

Gdyby podkładki mialy ze... 30 cm grubości to wyobrażam sobie, że mielibyśmy problem z wkladaniem i sciaganiem kosteczek. Ale nie wiem czy to akurat miał na myśli kolega

Mówię o fakcie, że te kosteczki są niewygodne/mało wygodne. Jak zbieram je po grze to kurwica mnie bierze. Są różnych rozmiarów i jak kilka złapię to zawsze coś się wysypie. korzystając z oryginalnych planszetek (cieniutkich) przesuwam kostki nie podnosząc ich. Plansza nawet grubości podkładki do piwa by to taki zabieg by się nie udał.

Ale to nie ma nic wspólnego z grubością planszetek, co najwyżej z ich wykończeniem.

Owszem, ma. Gdyby plansza była gruba jak plansze cudów w 7W to bym nie przesunał swobodnie zasobów, tylko każdą kosteczke musiałbym ręcznie przenieść na planszę i z niej dwa razy na rundę. O ile z 10 i 5 mało jest problemu, bo dość łatwo je chwycić, tak te jedyneczki są niewygodne.

Zawsze można użyć lejka

hipcio_stg pisze:Owszem, ma. Gdyby plansza była gruba jak plansze cudów w 7W to bym nie przesunał swobodnie zasobów, tylko każdą kosteczke musiałbym ręcznie przenieść na planszę i z niej dwa razy na rundę. O ile z 10 i 5 mało jest problemu, bo dość łatwo je chwycić, tak te jedyneczki są niewygodne.

Dobra, o to Ci chodzi. Myślałem, że widzisz problem z przesuwaniem kostek po planszetce. Nawet jednak w przypadku grubszych planszetek Twój sposób dalej będzie mógł funkcjonować. Z karty pomocy zrobisz podjazd, po którym będziesz wtaczał kosteczki na planszetkę.

Wiadomo coś o terminie kolejnego dodruku ?

Z tego, co pamiętam, Rebel wspominał coś o czerwcu.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Dzięki

HUBertPL pisze:Dzięki

Dostałem dzisiaj maila z newsletterem, jest info o tym, że pojawi się pod koniec lata.

https://www.youtube.com/watch?v=6WzExGa ... e=youtu.be

Jeżeli ktoś planuje w najbliższym czasie nabyć Terraformację, a nie chce mu się czytać instrukcji - zapraszam do video
Postarałem się zrobić wszystko bardzo szczegółowo, jeżeli jednak mimo to czegoś zabrakło, to postaram się dopisać w komentarzach

Jeśli jeszcze nie wiecie to już można się zapisać na poprawioną kartę uniwersytetu na stronie Rebela.

Pizmak01 pisze:Jeśli jeszcze nie wiecie to już można się zapisać na poprawioną kartę uniwersytetu na stronie Rebela.

. . . LINK

Dzięki - już się zapisałem.
Dodam również, że mam wydrukowane i przygotowane fanowskie korporacje. Dzisiaj jakiś testing pod wieczór!


Wydrukowane na bloku technicznym. Są odrobinę mniejsze od oryginałów i mniej sztywne, ale w koszulkach dają się tasować.

Zagraliśmy z Najlepszą z Żon pierwszy raz. Gra bardzo fajna - na razie graliśmy początkowymi Korporacjami. Natomiast wykonanie to jakiś żart. Za grę dajemy 150 pln. Dostajemy słabej jakości karty, planszetki też są cienkie - myślałem, że cieńszych niż w Zamkach Burgundii nie będzie miał nikt, ale tam jest przynajmniej grupa tektura (oczywiście bez porównania z 7 Cudów).
Najgorsze są kostki zasobów, szczególnie srebrne. W naszym egzemplarzu są porysowane i odrapane.

Jednie plansza i żetony to standardowy poziom wydawniczy.

Co i tak nie zmienia faktu, że gra jest super i zasłużenie dostał nagrodę Gra Planszowa Roku.

Jeśli ktoś miał problem z interpretacją karty Uniwersytetu Marsjańskiego (w tym również ja) wydawnictwo Rebel zrobiło świetny krok w kierunku graczy i będzie za darmo wysyłał kartę posiadaczom drugiej edycji.
https://www.wydawnictworebel.pl/pages/t ... o-890.html

Dla mnie gra bez kart korporacyjnych troche mija się z celem - nie zwiększa to jakoś znacząco trudności czy ilości kombinacji w grze, a jednak na siłę wycinamy jakiś content z gry :/

Ja od pierwszej rozgrywki grałem z kartami korpo. Nie widzę sensu ani powodu aby grać bez nich.

https://misjamars.wordpress.com/2017/04 ... owarzyska/ recka gry mojego autorstwa, zapraszam

Fanowskie korporacje wpisują się doskonale w podstawowe. Nie zagrałem jeszcze wszystkimi, ale wyniki były pomieszane. Da się wygrać każdą korporacją! Polecam wszystkim, którzy ograli już podstawowe korporacje.

hipcio_stg pisze:Fanowskie korporacje wpisują się doskonale w podstawowe. Nie zagrałem jeszcze wszystkimi, ale wyniki były pomieszane. Da się wygrać każdą korporacją! Polecam wszystkim, którzy ograli już podstawowe korporacje.

Nie wiem, czy każdą, bo też nie sprawdziłem wszystkich, ale faktycznie wiele jest bardzo ciekawych i o poziomie wyrównanym do podstawowych. Świetnie gra się Politikorp, Eonix, korporacjami z oceanem/wodnikiem, może zamachowcy są nieco kiepscy, ale można i sabotażem jechać, jak ktoś chce. A podobno powstają ciągle nowe pomysły korporacji fanowskich. Mimo początkowych obaw o balans, jest w tym aspekcie bardzo dobrze pomieszać wszystkie korporacje i liczyć na równy bój.

kastration pisze:

hipcio_stg pisze:Fanowskie korporacje wpisują się doskonale w podstawowe. Nie zagrałem jeszcze wszystkimi, ale wyniki były pomieszane. Da się wygrać każdą korporacją! Polecam wszystkim, którzy ograli już podstawowe korporacje.

Nie wiem, czy każdą, bo też nie sprawdziłem wszystkich, ale faktycznie wiele jest bardzo ciekawych i o poziomie wyrównanym do podstawowych. Świetnie gra się Politikorp, Eonix, korporacjami z oceanem/wodnikiem, może zamachowcy są nieco kiepscy, ale można i sabotażem jechać, jak ktoś chce. A podobno powstają ciągle nowe pomysły korporacji fanowskich. Mimo początkowych obaw o balans, jest w tym aspekcie bardzo dobrze pomieszać wszystkie korporacje i liczyć na równy bój.

Skoro śledzicie temat: widzieliście może jakieś wypowiedzi wydawcy/autora Terraformacji na temat fanowskich korporacji? Dają im swoje błogosławieństwo, krytykują?

Nic nie wiem na ten temat.

Faktycznie najdziwniejsza jest ta z sabotażem, ale reszta którą dostałem była raczej ok. Jest z czego wybierać.

Yavi pisze:Skoro śledzicie temat: widzieliście może jakieś wypowiedzi wydawcy/autora Terraformacji na temat fanowskich korporacji? Dają im swoje błogosławieństwo, krytykują?

Ja nie śledzę, ale kiedyś trafiłem na wątek, w którym jeden z braci zabrał głos (https://boardgamegeek.com/article/25509786#25509786).
W skrócie - obserwują, nie wykluczają wykorzystania fanowskich pomysłów, ale widzą problemy:
- fabularne wytłumaczenie zdolności niektórych korporacji;
- problem balansowania;
- występowanie korporacji, których cechy bezpośrednio ze sobą konkurują;
- występowanie korporacji, których cechy mocno zmieniają zasady gry.

Moje zdanie, mimo waszych przychylnych opinii, nie zmieniło się. Jestem przekonany, że TM jest grą bardzo policzoną i dręczyłby mnie fakt, że wynik gry nie jest skutkiem zbalansowania korporacji, lecz zbiegu okoliczności. Szkoda mi też czasu i rozgrywek na sprawdzanie przydatności tych kart.