GRY-PLANSZOWE.pl

Nie żałuję żadnej wydajnej złotówki i ani jednej minuty poświęconej na grę, mimo że scenariusz z kasynem musiałam zagrać dwa razy - za pierwszym dopiero w połowie zdałam sobie sprawę, że coś jest nie tak.

Przyjemność płynąca z rozgrywki jest naprawdę spora. Błędy nie są tego rodzaju by uniemożliwiać grę.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Moja recenzja jest i słodka i gorzka, tam gdzie uważałem to za konieczne

http://pelnapara.znadplanszy.pl/2017/02 ... -recenzja/

A jak sobie radzicie z zapisywaniem stanu gry?

Kampanię z podstawki można skończyć za jednym posiedzeniem, ale "Dziedzictwo Dunwich" rozłożone jest mocno w czasie, bo nie wszystkie dodatki są już wydane. Przykładowo rozpocznę kampanię np. Rolandem i zbuduję sobie talię i zagram dwa pierwsze scenariusze, a później postanowię zagrać te same scenariusze trochę zmodyfikowaną talią. Stworzą mi się dwie różne historie, dostanę dwie różne ilości punktów doświadczenia i traumy, za punkty wymienię zupełnie inne karty itd. Co najważniejsze obie historie będę chciał kontynuować w następnych scenariuszach, Przypomnienie sobie z jakimi kartami zaczynałem i jak talia się zmieniła w czasie gry będzie bardzo trudne.

Zapisujecie w jakiś sposób ewolucję swojej talii? Dziennik kampanii nie uwzględnia modyfikacji w kartach, a nie za bardzo widzę sytuację, w której będę trzymał "zamrożone" talie.

Na BGG sa tempalty na logi razrem z miejscem na rozpiske decka. No i ofc mozesz zapisywac w urzadzeniu zwanym zeszytem w kratke :p

link z BGG:
https://boardgamegeek.com/filepage/1408 ... 20ies-styl

ofc można też pobawić się excelem i rozszerzyć np ten https://boardgamegeek.com/filepage/1398 ... ated-dunwi

Swoje talie mozesz tez zapisywac i modyfikowac na arkhamdb.com

pan_satyros pisze:Moja recenzja jest i słodka i gorzka, tam gdzie uważałem to za konieczne

http://pelnapara.znadplanszy.pl/2017/02 ... -recenzja/

Dobra recenzja, zgadzam się w wielu punktach. Swój coreset sprzedałem i poczekam na rozwój produktu. Dla mnie niska regrywalność gry karcianej to jednak spora wada, która nie wróży powodzenia takiemu tytułowi. Sam jako aktywny gracz WP dotarłem do trzeciego cyklu i Sagi Hobbit. Dalej to już tylko kolekcjonerstwo, ale niedługo zabieram się za Cykl Twórcy Pierścienia. Gdyby nie wysoka grywalność WP, to na pewno skończyłbym kupowanie dodatków po pierwszym cyklu. Sama fabuła to zdecydowanie za mało, bo niewiele jest filmów które chętnie oglądam kilka razy i to samo tyczy się gier.

Opinie dotyczące samej regrywalności gry będą zawsze subiektywne. Ja np. w pierwszym miesiącu po wydaniu, rozegrałem 60+ partii i nie miałem dosyć, a bazuje na 1 CS. Podkreślam, że jestem osobą, która bardzo szybko się nudzi. Każda rozgrywka, zawsze mnie czymś zaskakiwała, albo ja grę


Nie wiem czy to było na forum, czy tylko na grupie fejsbukowej, ale na carddb są już karty z pierwszego małego dodatku

http://www.cardgamedb.com/index.php/ark ... ic-museum/

pan_satyros pisze:Moja recenzja jest i słodka i gorzka, tam gdzie uważałem to za konieczne

http://pelnapara.znadplanszy.pl/2017/02 ... -recenzja/

Bardzo dobry materiał. Słuchałem z chęcią i w wielu aspektach się zgadzam. Taka forma bardzo dobrze wypada, czego nie można powiedzieć o recenzjach video. Przed kamerą zbyt bardzo jesteście spięci, co za tym idzie, gorzej dobieracie słowa, wkrada się chaos oraz wieje brakiem profesjonalizmu. Ten materiał audio był genialny

Zamierzam napisać e-mail do Galakty co o tym wszystkim sądzę i będę oczekiwać podjęcia przez nich stanowiska końcowego w sprawie polskiego wydania gry. Na razie również wstrzymuje się z ekspansją gry. Wersja angielska dla mnie odpada.

ChlastBatem pisze:Zamierzam napisać e-mail do Galakty co o tym wszystkim sądzę i będę oczekiwać podjęcia przez nich stanowiska końcowego w sprawie polskiego wydania gry. Na razie również wstrzymuje się z ekspansją gry. Wersja angielska dla mnie odpada.

Stanowisko końcowe już chyba jest... Errata.
Nie jest to idealne rozwiązanie dla nas graczy, ale FFG wg mnie nie zgodzi się na dodruk błędnych kart. Pisałem już o tym na grupie FB... Jeśli zgodziliby się na dodruk polskich kart to musieliby się liczyć z tym, że prędzej czy później właściciele wersji angielskiej również zaczną wymagać poprawy błędów (jeśli będą) w taki właśnie sposób.
Z problemu polskiego (pewnie dla nich mało znaczącego) zrobiłby się problem globalny.

Jedyne rozwiązanie to apelowanie do Galakty o zdecydowane przyłożenie się do tłumaczenia/korekty kolejnych dodatków, bo jeśli wystąpią nowe błędy to może być tak, że polska wersja długo nie pożyje (mimo ich uwielbienia do Cthulhu). Ja już teraz zmieniłem wersję na angielską.

@Carlos

Errata to nie jest rozwiązanie sytuacji. Kwestia o której piszesz jest wyssana z palca. Jakoś nie było problemów przy drukowaniu poprawionych kart do gry EH (też licencja FFG). Tak samo powinno być tutaj załatwione. Anglojęzyczni gracze akurat nie muszą się martwić o błędy. Jeśli jednak wydruk poprawionych kart to zbyt wiele (no bo skoro oszczędza się na ekipie tłumaczącej to pewnie i tutaj ich kieszeń zaboli) to dlaczego nie mogą udostępnić naklejek do samodzielnego druku? Naklejka do instrukcji, do książki kampanii, na karty. Takie rozwiązanie jest ekonomiczne (godzina pracy grafika) oraz załatwia problem.

Jesli Galakta nie zmieni zdania to takich osób jak ja czy Pan_satyros będzie więcej i zabawa skończy się na ledwo pierwszym cyklu. Już teraz ile osób przeszło na wersję zagraniczną.

@ChlastBatem

Nie możesz porównywać gry planszowej z LCG. Dodatków w tym drugim będzie ogrom i jeśli będą nowe błędy to gracze zawsze będą wymagać dodruku kart (nie twierdzę, że to coś złego... sam chętnie takie karty bym przyjął gdybym miał polską wersję).
Naklejki nie są dobrym rozwiązaniem dla każdego (dodatkowo nie znam wydawcy, który coś takiego zrobił).

Nie wiem czy wiesz, ale angielskie wersje LCG również posiadają błędy/erraty, więc ludzie również mogliby zacząć wymagać takich poprawek. Akurat AH błędów nie ma, ale w przyszłości mogą sie trafić.

ChlastBatem pisze:Anglojęzyczni gracze akurat nie muszą się martwić o błędy.

Mylisz się. Anglojęzyczni gracze w wielu karciankach FFG napotykają na błędy i poprawne karty nigdy nie są im wysyłane - są tylko poprawne w nowych drukach.

to dlaczego nie mogą udostępnić naklejek do samodzielnego druku? Naklejka do instrukcji, do książki kampanii, na karty. Takie rozwiązanie jest ekonomiczne (godzina pracy grafika) oraz załatwia problem.

FFG nie pozwoli na półoficjalne klejenie ich kart.

ChlastBatem pisze:Jesli Galakta .

Galakta naprawdę niewiele może. W przypadku wydawania polskich lokalizacji FFG, nie stawiaj tego wydawnictwa na równi z jakimkolwiek innym. Nie dlatego, że są gorsi, tylko że są dużo bardziej zależni i mają inne umowy.

carlos pisze: Naklejki nie są dobrym rozwiązaniem dla każdego (dodatkowo nie znam wydawcy, który coś takiego zrobił).

Wielu. Pierwszy z brzegu... Phalanx i Scythe. Na pewno naklejki to lepsze rozwiązanie niż żadne.

Dżizus, ile razy jeszcze na tym forum trzeba będzie napisać, że wszystko co jest od FFG a co wydaje Galakta WYMAGA zgody FFG? Galakta pewnie by chciała, bo zdaje sobie sprawę, że skrewiła, ale jak już wiele osób wcześniej napisało, jest zależna od FFG. Trzeba na nich naciskać, by poprawili tłumaczenie i korektę, by męczyli FFG i tyle. Sami niczego nie dodrukują. I skończmy już to bezproduktywne mielenie tematu...
A tak w ogóle, to na karcie Rexa jest błąd

Maxxx76 pisze:A tak w ogóle, to na karcie Rexa jest błąd

Teraz nie będę mógł zasnąć, bo nie wiem o jaki błąd chodzi ? Ale za to przestudiowałem jego kartę i zauważyłem, że ma dodatkowe ograniczenie przy tworzeniu talii, to chyba pierwsza taka postać w grze.

Jacek_PL pisze:

Maxxx76 pisze:A tak w ogóle, to na karcie Rexa jest błąd

Teraz nie będę mógł zasnąć, bo nie wiem o jaki błąd chodzi ? Ale za to przestudiowałem jego kartę i zauważyłem, że ma dodatkowe ograniczenie przy tworzeniu talii, to chyba pierwsza taka postać w grze.

Tekst na angielskiej karcie: "After you succeed at a skill test by 2 or more while investigating: Discover 1 clue at your location."

Wg. polskiego tłumaczenia odkrywa wskazówkę po każdym teście a nie tylko pod badaniu.

GunWar pisze:Opinie dotyczące samej regrywalności gry będą zawsze subiektywne. Ja np. w pierwszym miesiącu po wydaniu, rozegrałem 60+ partii i nie miałem dosyć, a bazuje na 1 CS. Podkreślam, że jestem osobą, która bardzo szybko się nudzi. Każda rozgrywka, zawsze mnie czymś zaskakiwała, albo ja grę

Temat na dłuższą dyskusję, ale ja też się z tezą o słabej regrywalności nie zgadzam. AH nie jest ani trochę mniej regrywalny niż LotR i, szczerze mówiąc, dziwią mnie opinie (niekoniecznie przytoczone w tej recenzji), że to gra na jedną kampanię (mowa o core secie). AH nie ma niczego mniej, jeśli chodzi o regrywalność - ma pewną wartość dodaną w postaci bardziej spójnej historii, opowiadanej za pomocą kart aktów i agend. I nagle z powodu tej wartości dodanej okazuje się, że regrywalność leży i kwiczy. Aha, czyli LotR jest bardziej regrywalny, bo nie ma żadnej fabuły. Czyli gdyby z AH wyciąć fabułę i komponent kampanii i zostawić trzy scenariusze z kompletnie losowymi taliami Mitów (bo właśnie tym jest core set LotR-a), to byłoby nagle bardziej regrywalnie.

Owszem, historia w AH toczy się zawsze tak samo i po poznaniu poszczególnych scenariuszów nie ma już elementu zaskoczenia, ale z drugiej strony daje to ciekawsze możliwości budowania talii (wiem, co się wydarzy - tylko do pewnego stopnia, bo talia Mitów nadal jest nieprzewidywalna - więc spróbuję się przygotować na konkretne przeciwności losu). Wiadomo, że podczas n-tej partii w ten sam scenariusz warstwa fabularna schodzi na drugi, albo i na trzeci plan, ale sama gra wciąż jest swego rodzaju łamigłówką - jak scenariusze LotR-a - a próby rozwiązania tej łamigłówki nadal bawią.

Trolliszcze pisze:AH nie jest ani trochę mniej regrywalny niż LotR i, szczerze mówiąc, dziwią mnie opinie (niekoniecznie przytoczone w tej recenzji), że to gra na jedną kampanię (mowa o core secie). AH nie ma niczego mniej, jeśli chodzi o regrywalność

Nie zgodzę się, że to gra na jedną kampanię. Jednakże AH ma chociażby ograniczony deck-building w stosunku do WP i już sam ten fakt ogranicza jej regrywalność w stosunku do Władcy.

btw.

GunWar pisze:Opinie dotyczące samej regrywalności gry będą zawsze subiektywne.

Powiem więcej, każda opinia jest zawsze subiektywna.

Bary pisze:

GunWar pisze:Opinie dotyczące samej regrywalności gry będą zawsze subiektywne.

Powiem więcej, każda opinia jest zawsze subiektywna.

Ta oczywista oczywistość czyli moja wypowiedź ma na celu bronić samej gry przed opiniami typu, że gra nie jest regrywalna. Przekłada się to z grubsza na to, czy ktoś kupi grę czy nie. Takie słowa odstraszają nowego gracza, a co nie jest prawdą i tego już nie weźmie pod uwagę.

Normalnie unikam gier z Cthulhu, ale ostatnio przekonała mnie recenzja chłopaków z Shut Up & Sit Down. Niemniej widzę, że Galakta znowu przygalaktowała z błędami, więc z kupnem wstrzymam się do jakiegoś dodruku. Serio, niech zatrudnią kogoś do dodatkowej korekty albo udostępnią jakąś tabelkę porównawczą, gdzie każdy będzie mógł porównać oryginalne teksty z ich polskimi tłumaczeniami.

@GunWar
Z drugiej strony po Twoich namowach ktoś może kupić grę i żałować, bo dla niego nie będzie regrywalna

RUNner pisze:@GunWar
Z drugiej strony po Twoich namowach ktoś może kupić grę i żałować, bo dla niego nie będzie regrywalna

Teoretycznie tak, ale na tym forum czytałem tyle opinii, że po to jest core set, żeby wypróbować grę, a jak się nie spodoba to łatwo potem odsprzedać . A chodzi o spróbowanie

Dla jednych gra będzie mechanicznie regrywalna, a dla innych fabularnie wtórna. W zależności od tego czego ktoś oczekuje, wrażenia mogą być zgoła odmienne. Myślę że to warto akcentować. Szczególnie że główny marketing gry idzie właśnie w opowieść.

Bary pisze:Nie zgodzę się, że to gra na jedną kampanię. Jednakże AH ma chociażby ograniczony deck-building w stosunku do WP i już sam ten fakt ogranicza jej regrywalność w stosunku do Władcy.

A ja nie zgodzę się, że deckbuilding jest ograniczony.... Bo niby czym?
Różnica to ilość kart 30/60, ale to nie sprawia, że nie można kombinować ze swoją talią. W jaki sposób mniejsza ilość kart w talii gracza może wpływać na regrywalność?