Recenzenci gier których czytamy/oglądamy/słuchamy

[BOLLO]

W jakiej prędkości oglądacie materiały na YT?

1.5x Gambita
Resztę normalnie, ale to z tego powodu, że często puszczam takie materiały podczas malowania figurek, aby gdzieś tam w tle leciały, gdy ja skupiam się nad tym, aby nie wyjechać poza linię

Kurka nawet nie wiedziałem ze jest taka opcja ....od dziś Tomcio nawijasz x1.5...ale polecam też przesłuchanie z prędkoscią 0.25

[MajkPascal]

Gdzieś ostatnio widziałem zalążek badania w temacie oglądania YouTube z przyspieszeniem. Nie pamiętam już czy takie zachowanie miało być objawem nerwic, czy wręcz przeciwnie do nerwicy prowadziło (teraz tego nie znajdę, ewentualnie poszukam później).
Sam oglądam większość materiałów z co najmniej 1,25x i pamiętam, że jeszcze zanim taka opcja była na YouTube to korzystałem z podobnej w VLC przy oglądaniu seriali i filmów.
Raz z ciekawości porównałem tempo filmu jaki miałem w swojej kolekcji do równocześnie lecącego w telewizji. Ten drugi w porównaniu do DVD był ok. 1,1-1,2x szybszy więc nie zdziwiłbym się gdyby to był sposób niektórych stacji na minimalną kompresję czasu by zmieściło się więcej reklam. Mniej spiskową teorią była rozbieżność w prędkości odtwarzania klatek (coś jak różnica między starszymi grami w USA i Europie, te pierwsze wyświetlały się szybciej więc czasem były też trudniejsze . Przykład (link ze znacznikiem czasu): https://youtu.be/6Lyeb-HWi78?t=517).
Z tego co wiem, YouTube docenia czas oglądania materiałów (tak jak uwzględnia czy oglądający przeskakuje po materiale) i stąd biorą się naciągacze gadający o niczym lub wrzucający jak najdłuższe bezsensowne przerywniki byle nabić tego czasu więcej. Ktoś kiedyś zalecił nawet renderowanie wideo z minimalnie mniejszą prędkością by jeszcze trochę czasu ukraść. Nie wiem jednak jak obliczenia YouTube mają się do zmiany tempa, czy brany jest faktyczny czas czy ten wyświetlany.

[feniks_ciapek]

Raz z ciekawości porównałem tempo filmu jaki miałem w swojej kolekcji do równocześnie lecącego w telewizji. Ten drugi w porównaniu do DVD był ok. 1,1-1,2x szybszy więc nie zdziwiłbym się gdyby to był sposób niektórych stacji na minimalną kompresję czasu by zmieściło się więcej reklam.

Nie, to akurat kwestia tego, że normalnie filmy mają 24 klatki na sekundę, a w telewizji miałeś (i w sumie masz) 25, więc ta różnica szybkości wynika z tego, że ten oryginalny film się puszcza szybciej, żeby nie tracić jakości. To tak z grubsza, w detale wchodzić nie będę, bo to nie to forum . Z kolei w USA mieli (mają) w TV 30 (a tak naprawdę 29.95) klatek na sekundę i tam robili taki myk, że co 6 była powielana, więc różnicy aż takiej nie było. To ma związek z częstotliwością sieci energetycznej (59.95Hz w USA, 50Hz w Europie) i jeszcze zaszłość z czasów telewizorów analogowych.

Ja tam w trakcie koszenia wolę się skupić na podcaście, więc większa prędkość mi nie przeszkadza

Swoją drogą ciekawe, że angielskie lepiej mi wchodzą szybciej, a polskie raczej wolniej.

[MajkPascal]

Nie, to akurat kwestia tego, że normalnie filmy mają 24 klatki na sekundę, a w telewizji miałeś (i w sumie masz) 25, więc ta różnica szybkości wynika z tego, że ten oryginalny film się puszcza szybciej, żeby nie tracić jakości. To tak z grubsza, w detale wchodzić nie będę, bo to nie to forum . Z kolei w USA mieli (mają) w TV 30 (a tak naprawdę 29.95) klatek na sekundę i tam robili taki myk, że co 6 była powielana, więc różnicy aż takiej nie było. To ma związek z częstotliwością sieci energetycznej (59.95Hz w USA, 50Hz w Europie) i jeszcze zaszłość z czasów telewizorów analogowych.

Dokładnie do tego odniosłem się jedno zdanie później. Trochę za mało zaakcentowałem, że to "teoria spiskowa" w sporym cudzysłowie.
Choć czasy tych samych filmów potrafią się różnic między stacjami, więc nie jest też tak, że nie nie mają one na to w ogóle wpływu i to, że film odtwarza się odrobinę szybciej (nawet jeżeli jedynym tego powodem jest różnica fps) nie jest im na rękę w kontekście miejsca na reklamy :p

[rattkin]

Swoją drogą, argument o „wizji artystycznej” jest tyleż naiwny, co kuriozalny. Jak Ci „tfurcy” zabezpieczają się przed tym, że ktoś ogląda ich film w przyciemnianych okularach albo - o zgrozo - wychodzi z kina w połowie? :)

[rav126]

Game Troll TV saga ciąg dalszy.

Wczoraj na fanpage'u wydawnictwa Lacerta Piotr Jasik, Game troll no1, w wątku "Jakie informacje powinna zawierać recenzja gry planszowej? (a co jest zbędne?)" żartobliwym tonem zarzucił Agacie, że wrzucając takie kontrowersyjne tematy robi to tylko dla nabijania wyświetleń, przy czym wspomniał w jakimś zdaniu o forum gry planszowe. No to ja napisałem, że skoro wspomina o forum, to może odniesie się do wątku "Recenzenci gier których oglądamy/czytamy", w którym zarzuca mu się kasowanie merytorycznych a jednocześnie niewygodnych komentarzy pod ich filmami na yt. I tak samo wspomina się o tym, że to właśnie na ich kanale liczy się liczba wyświetleń. Po czym wkleiłem link do tego wątku.
Mojego posta nie mógł skasować. Ale zrobił to, kasując swój, na który ja odpowiedziałem

[Szewa]

Game Troll TV saga ciąg dalszy.

A daj spokój, po tym co ostatnio robi to aż szkoda na niego marnować czas. Jak zobaczyłem materiał o Wojnie o pierścień to ręce mi opadły.

[jakmis83]

A daj spokój, po tym co ostatnio robi to aż szkoda na niego marnować czas. Jak zobaczyłem materiał o Wojnie o pierścień to ręce mi opadły.

A tak, Piotr potwierdził, że ambitne gry typu Wojna o Pierścień, całkowicie go przerastają.
Ale po swojej stronie miał zaproszonego największego fana Trolli

[pan_satyros]

Game Troll TV saga ciąg dalszy.

Wczoraj na fanpage'u wydawnictwa Lacerta Piotr Jasik, Game troll no1, w wątku "Jakie informacje powinna zawierać recenzja gry planszowej? (a co jest zbędne?)" żartobliwym tonem zarzucił Agacie, że wrzucając takie kontrowersyjne tematy robi to tylko dla nabijania wyświetleń, przy czym wspomniał w jakimś zdaniu o forum gry planszowe. No to ja napisałem, że skoro wspomina o forum, to może odniesie się do wątku "Recenzenci gier których oglądamy/czytamy", w którym zarzuca mu się kasowanie merytorycznych a jednocześnie niewygodnych komentarzy pod ich filmami na yt. I tak samo wspomina się o tym, że to właśnie na ich kanale liczy się liczba wyświetleń. Po czym wkleiłem link do tego wątku.
Mojego posta nie mógł skasować. Ale zrobił to, kasując swój, na który ja odpowiedziałem

Ja w przypadku, gdy komentuję takie potencjalnie "ulotne" akcje zawsze robię sobie screena później można go ładnie wklejać przy okazji różnych "spotkań rodzinnych" itp xD Co się tyczy samej sytuacji - cóż kolejny przykład na to, jak smutny zrobił się ten kanał ...

[BOLLO]

[...]

Bollo, prosiłbym abyś nie formułował myśli w ten sposób, ocierając się o osobistą obrazę. Odi

[VivoBrezo]

Ja uderzę z innej strony.

Na pewno doceniam wkład Trolli w popularyzację gier planszowych. Są kanałem po który sięga się w pierwszej kolejności, jeśli zaczyna się swoją przygodę z grami.
Nie brakuje u nich treści, materiały są przystępne i nagrane w ciekawy sposób.
Sam zaczynałem od niego i od Wookiego, bo po prostu na ich filmy najłatwiej trafić.

Z taką bazą widzów i popularnością to jasne, że znajdą się ludzie, którym ich twórczość nie będzie pasować, a zarabianie kasy nie jest czymś złym. Nie jest też złe to że zmienia się charakter kanału. Jeśli chcą robic filmy ,,dla mas" to ich wybór.

Moim zdaniem jednak najważniejsza jest transparentność i dialog. Świetnie robi to np Kuba Klawiter, który zawsze podkreśla że od producentów sprzętu nie bierze kasy, woli być w miarę niezależny i szczery (zakładam, bo pewnie znajdą się ludzie którzy mają do niego zastrzeżenia).

Z biegiem czasu przestałem oglądać takie kanały, a większość wiedzy zacząłem czerpać z relacji graczy, bo one są najbardziej transparentne i dają wiele punktów widzenia, stad też lubię słuchać Gambita bo widać, że jest przede wszystkim graczem. Wiem jednak, ze nie wszyscy tak mają i wolą krótka informację podaną w przystępny sposób i myślę że nadal jest tu sporo osób która filmy Trolii będzie oglądać.

Warto nagłaśniać takie sprawy i dziwię się reakcji Piotrka, bo wydaje mi się, że umiejętność rozmowy z widzami jest jednak jedną z podstawowych w zawodzie youtubera.

[pan_satyros]

Warto nagłaśniać takie sprawy i dziwię się reakcji Piotrka, bo wydaje mi się, że umiejętność rozmowy z widzami jest jednak jedną z podstawowych w zawodzie youtubera.

Jako że Piotr ma za sobą posadę nauczyciela smuci to tym bardziej Marny to przykład.

[Odi]

Prosiłbym o merytoryczną dyskusję w temacie. Nie obrażajmy nikogo.

[mikeyoski]

Warto nagłaśniać takie sprawy i dziwię się reakcji Piotrka, bo wydaje mi się, że umiejętność rozmowy z widzami jest jednak jedną z podstawowych w zawodzie youtubera.

Jako że Piotr ma za sobą posadę nauczyciela smuci to tym bardziej Marny to przykład.

A to już przestał nieść kaganek oświaty?

[jakmis83]

A to już przestał nieść kaganek oświaty?

Koledzy napisali: teraz goni za kasą

A tak serio, bardzo się ucieszyłem jak zobaczyłem, że u GTTV pojawiła się recenzja o Wojnie o Pierścień.
Jednakże mina mi zrzedła podczas oglądania. Szkoda, taka gra i taki słaby materiał

[Rbsn]

Gdzieś ostatnio widziałem zalążek badania w temacie oglądania YouTube z przyspieszeniem. Nie pamiętam już czy takie zachowanie miało być objawem nerwic, czy wręcz przeciwnie do nerwicy prowadziło (teraz tego nie znajdę, ewentualnie poszukam później).

Kurde to chyba zaraz będę się musiał leczyć , bo od kiedy wprowadzono taka opcję zawsze oglądam wszystkie filmy na 2x. Sporadycznie gdy angielski jest trudniejszy to wolniej. Znajomi również potwierdzają że to nie jest normalne ale ja nie lubię marnować czasu, szczególnie gdy jest tyle ciekawych filmów, seriali i książek do zobaczenia i posłuchania.

[rattkin]

Amerykańscy naukowcy dowiedli wczoraj, że oglądanie na prędkości 2x jest objawem "oesu, nie marnuj mojego czasu ględzeniem w swoich filmidłach!" (w wolnym, niedokładnym przekładzie).

[garg]

Amerykańscy naukowcy dowiedli wczoraj, że oglądanie na prędkości 2x jest objawem "oesu, nie marnuj mojego czasu ględzeniem w swoich filmidłach!" (w wolnym, niedokładnym przekładzie).

A to nie byli radzieccy naukowcy?

[konradstpn]

Ba, często jest tak, że jeszcze połowa trawnika została do skoszenia, a ja już przesłuchałem wszystkiego, co miałem na liście. Czyli powinienem zacząć słuchać w 0.75

Kosiarka również posiada funkcję regulacji prędkości. Można to zsynchronizować z długością podcastu. Da się obliczyć. Wtedy ostatnia kępka koszonej trawy przypadnie na słowa:"Mówili dla Was..."

[mat_eyo]

Ba, często jest tak, że jeszcze połowa trawnika została do skoszenia, a ja już przesłuchałem wszystkiego, co miałem na liście. Czyli powinienem zacząć słuchać w 0.75

Kosiarka również posiada funkcję regulacji prędkości. Można to zsynchronizować z długością podcastu. Da się obliczyć. Wtedy ostatnia kępka koszonej trawy przypadnie na słowa:"Mówili dla Was..."

Czasem się nie da, zwłaszcza kiedy mam jeden trzydziestominutowy odcinek do przesłuchania, a dwie godziny koszenia. Chyba bym musiał do kosiarki nalać ruskiego bimbru, żeby czterokrotnie przyśpieszyła

Efekt jest taki, że sporą część odcinków Gradania przesłuchałem dwa albo i trzy razy.

[eveni]

Mat_eyo mam taką prośbę, czy możesz mówić głośniej jak nagrywasz z Gradaniem?
Często słucham Was jadąc samochodem z telefonu i Twoich wypowiedzi czasami nie dosłyszę.

[kaszkiet]

Amerykańscy naukowcy dowiedli wczoraj, że oglądanie na prędkości 2x jest objawem "oesu, nie marnuj mojego czasu ględzeniem w swoich filmidłach!" (w wolnym, niedokładnym przekładzie).

Skoro w wolnym przekładzie, to też powinni go puścić x2.

[mat_eyo]

Mat_eyo mam taką prośbę, czy możesz mówić głośniej jak nagrywasz z Gradaniem?
Często słucham Was jadąc samochodem z telefonu i Twoich wypowiedzi czasami nie dosłyszę.

Problemy są dwa. Pierwszy jest taki, że ja z natury mówię raczej cicho. Drugi to prozaiczny fakt, że siedziałem najdalej od mikrofonu.

Jeden odcinek ze mną jeszcze poleci, bo nagraliśmy wtedy kilka. Przy następnym nagraniu będę miał na uwadze, żeby usiąść bliżej mikrofonu i mówić głośniej. Oczywiście jeśli do takiego nagrania w ogóle jeszcze dojdzie, bo to zależy od chłopaków

[kaszkiet]

Tylko na drugie nagranie zostaw już kosiarkę w domu.

[mat_eyo]

Tylko na drugie nagranie zostaw już kosiarkę w domu.

Nie ma szans, muszę jakoś dojechać do tego Lublina.