Sir_Yaro pisze:....Generalnie karty i plansze do siebie pasują ale efekt końcowy nie specjalnie mi się podoba. W sumie to nawet jeszcze mniej. Wszystko jest jakieś takie mdłe i nijakie. A ja nie mam pojęcia jak to poprawić. A mam przeczucie, że wcale nie trzeba wiele...
Czy ma ktoś może jakieś sugestie?
dobry początek - tak, problem z czytelnością tu występuje - na dwóch poziomach:
- kontrast - i nie chodzi tu tylko o nagłówki, to co poprawiłeś już jest sporo lepsze. Ale słabą czytelność ma tekst akapitowy - nie bój się ,zrób ten tekst po prostu czarny. Po pierwsze poprawisz znacząco czytelność (te plansze mają konkretną funkcję - niosą treść, która ma być szybka do znalezienia i odczytania). kompozycyjnie nic na tym całość nie ucierpi. Po drugie - ułatwisz ludziom możliwość reprodukcji, nie ma nic gorszego, od małego tekstu w złożonym kolorze w druku rastrowym (na domowej drukarce). Drugi problem to nadmierne kombinowanie z krojem pisma - na kartach, ten chaotyczny krój, nie trzymający linii bazowej jest koszmarny w czytaniu. Może robi jakiś klimat (tylko jaki?) ale znowu - funkcja siada przez to - łatwość identyfikacji, czytelność. Oczywiście warto poszukać dobrego kroju nagłówkowego, tzw groteskowego, który i dobrze się czyta i współgra z klimatem - zapewne chodzi tu o coś w rodzaju odręcznie prowadzonego dziennika botaniczno-przyrodniczego. Ale podsumowując - idzie ku dobremu i chwali się chęć ulepszania zastanego świata - do czego lokalizowanie gier zaliczam - to chwalebna misja.
Tapnięte z Ciapciaka, albo odwrotnie?