Niestety nasza pierwsza rozgrywka w MIL 1049 zakończyła się wielką porażką (nie dokończyliśmy gry, głównie z powodu wątpliwości co do niektórych zasad), ale dla wszystkich rozczarowanych mam dobrą wiadomość. Dzisiaj udało mi się rozegrać do końca partię 2 osobową. Graliśmy bez wasalizacji (i ogólnie jak będę grał z kimś nowym to raczej zawsze będę grał bez wasalizacji, bo innych rzeczy i tak dzieje się wystarczająco dużo, a jest to mechanizm, który można na potrzeby pierwszej gry spokojnie wyrzucić nie tracąc wiele, bo i tak się wtedy jeszcze nie czuje w pełni wielu rzeczy)
Grę udało nam się rozegrać głównie za sprawą poprawionej instrukcji znalezionej na stronie gry, bo dosłownie kilka dodanych / poprawionych zdań rozwiało praktycznie wszystkie wątpliwości z pierwszej rozgrywki, nad którymi głowiliśmy się bezskutecznie, tracąc jedynie czas. Do tego znalazłem też dużo lepszą ściągawkę dla graczy z rozpiską co mogą robić (sporo lepsza niż ta dołączona do gry). No i ogólnie mogę teraz powiedzieć, że zdecydowanie lepiej czuję zasady. Ostatnio tłumaczyłem grę znając ją jedynie z instrukcji (na dodatek kiepskiej instrukcji, bo ta poprawiona jest o niebo lepsza).
Co do czasu rozgrywki wyszło nam 2 godziny łącznie z tłumaczeniem zasad, rozstawieniem i poskładaniem. Mam wrażenie, że dałoby radę zejść do 1 godziny przy 2 graczach, jeżeli obydwie osoby będą dobrze znały zasady. Także czas gry podany na pudełku jest sensowny (1-2 godziny) jeżeli gracze znają zasady, tylko po prostu nie można grać na 4-5 graczy jeżeli tylko 1 osoba zna zasady i to na dodatek tylko z instrukcji, bo wtedy gra się mocno przeciągnie. Przy okazji dodam, że gra zaskakująco dobrze chodzi na 2 graczy, do tego rozgrywka na 2 różni się dosłownie 1 zasadą.
Także sądzę, że następnym razem uda nam się zagrać pełna rozgrywkę bez problemu. A uważam, że warto, bo z tej 2 osobowej gry miałem bardzo dobre wrażenia, według mnie gra ma potencjał i bardzo ciekawy jest ten mechanizm rozstawiania rycerzy na strefach wpływów (pod warunkiem, że robi się to poprawnie

, a nie tak jak przy naszej pierwszej grze, gdzie trochę sam się zakręciłem z zasadami i zupełnie to nie miało sensu).