Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 27 lip 2014, 18:54
Figurki z Descenta, strzeżcie się 

Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
To kup jeszcze puszkę Anti-Shine Varnish, bo Quickshade się świeci jak psu jajaCuriosity pisze:No, to namówiliście mnieMoje dzisiejsze zakupy:
Jak zauważył wyżej @Maxxx76, na pierwszy ogień idzie Descent, a tam szkieletorów za dużo nie maPierzasty pisze:Przy okazji weź też Skeleton Bone, zaskakująco często się przydaje.
Curiosity pisze:Jak długo trzeba czekać na wycięcie podkładu przed nakładaniem farbek?
Curiosity pisze:Jak długo trzeba czekać na wycięcie podkładu przed nakładaniem farbek?
Najlepiej zostaw na noc. Jeżeli podkład jest w sprayu, to przy okazji unikasz oparów.Curiosity pisze:Jak długo trzeba czekać nawycięcie*wyschnięcie podkładu przed nakładaniem farbek?
No. I jeszcze tylko nożyk, kleje, pilnik, posypki, trochę drutu, mata do cięcia, wkrętarka, stolik... Chyba nie myślałeś, że na farbach się skończy.Curiosity pisze:No, to namówiliście mnieMoje dzisiejsze zakupy:
Tylko nie śpij w jednym pokoju ze spryskanym oddziałem. Zapachy są naprawdę irytujące.Pierzasty pisze:Najlepiej zostaw na noc. Jeżeli podkład jest w sprayu, to przy okazji unikasz oparów.Curiosity pisze:Jak długo trzeba czekać nawycięcie*wyschnięcie podkładu przed nakładaniem farbek?
- Zależy w jakiej skali masz figurki. Generalnie wizyta w sklepie akwarystycznym / na budowie, lub podważenie pojemnika na piasek w zimę załatwia sprawę.Polo15 pisze:Dwa pytania do malujących wyjadaczy:
- jakiej grubości piasek do podstawek?
- wystarczy mi biały podkład czy czarny także jest konieczny (pytam, bo nigdzie nie widziałem, żeby ktoś kładł biały podkład na podstawki)?
Aerograf, kompresor, półeczki na farbki bo przestają się mieścić w czwartym pudełku, hmm skoro już mam robić te półeczki to może laser CNC? I tak dalejSeeM pisze:No. I jeszcze tylko nożyk, kleje, pilnik, posypki, trochę drutu, mata do cięcia, wkrętarka, stolik... Chyba nie myślałeś, że na farbach się skończy.Witamy w naszym świecie.
@1: Takiej jak przeciętny na ziemi, byle wypłukaćPolo15 pisze:Dwa pytania do malujących wyjadaczy:
- jakiej grubości piasek do podstawek?
- wystarczy mi biały podkład czy czarny także jest konieczny (pytam, bo nigdzie nie widziałem, żeby ktoś kładł biały podkład na podstawki)?
O, co to za gra? Wygląda ciekawie.sqb1978 pisze:statki
Dzięki Wam za odpowiedzi. Po prostu wziąłem piasek z budowy przesypałem przez sitko i został mi piasek średni oraz drobny, więc zastanawiam się teraz który będzie lepszy. Chyba sam muszę popróbować co mi się podobaPierzasty pisze: @1: Takiej jak przeciętny na ziemi, byle wypłukać
@2: Biały spokojnie wystarcza, trochę zależy od stylu malowania. Ja wychowałem się na białym i ciężko mi się maluje na czarnym. Podstawki i tak pomalujesz na brązowo/szaro/zielono/cokolwiek![]()
FireflyPierzasty pisze: O, co to za gra? Wygląda ciekawie.
Ja mam worek piasku z morskiej plaży. Jest idealny. Jest sezon wakacyjny. Może jakiś znajomy jedzie nad morze to Ci przywiezie.Polo15 pisze:Dwa pytania do malujących wyjadaczy:
- jakiej grubości piasek do podstawek?
Maluje się cienkie 2-3 warstwy, ten objaw o którym napisałeś występuje właśnie przy farbkach Army Paintera (gdzieś tam kilkanaście postów wcześniej o tym napisałem), ale nie tylko bo na przykład takie kolory jak czerwony czy żółty innych firm mają też taki problem z kryciem.Curiosity pisze:Czy to normalne, że po nałożeniu farby na figurkę prześwieca spod niej ordynarnie podkład? Malujecie warstwami (2-3 razy), czy nakładacie grubiej farby? To drugie to chyba bez sensu, bo figurka traci szczegóły.
Czy przejścia kolorów muszę od razu zrobić perfekcyjne, czy może robić z grubsza, a cieniowanie załatwi sprawę?
Być może, ale chciałem malować zgodnie z rysunkiem na karcie potwora. Chociaż dochodzę do wniosku, że "pomniejsze" zrobię w innym odcieniu, żeby się jednak jakoś odróżniały od "bossów". W ogóle to dzięki za opinię, to motywuje do dalszej zabawyPierzasty pisze:Przejścia kolorów i tak są zrobione bardzo dobrze, jak na pierwszy raz, tyle że zielony w czerwony to chyba najtrudniejsze przejście jakie można wziąć.
Nie wiem, czy tylko ja jestem taki niezdarny, ale ciężko mi kontrolować wielkość kropli farbki, jaką wyciskam. Wygląda to tak: chcę zrobić przejście, wyciskam odrobinę jednego koloru i trochę więcej drugiego... jeszcze odrobinę... nic nie leci, cisnę mocniej... plask, kleks 5 razy za dużyNiestety wash ani Quickshade tego efektu Ci nie załatwi, to trzeba robić ręcznie.
W warunkach umowy nic nie było o dodatkowych wydatkach!!!!!!!!!rastula pisze:aerograf przyjacielem twym w cieniowaniu jest ;D... zaczyna sięhahahaha
Widziałem ten poradnik o mokrej palecie. jako laikowi ciężko mi uwierzyć, że to działa...rastula pisze:nie dolewaj jednej farby do drugiej tylko zrób sobie 2 kleksy i mieszaj przy pomocy pędzelka trzecią ociupinęposzukaj też w necie "jak zrobić mokrą paletę"