Strona 9 z 32

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 30 sty 2013, 14:40
autor: artch
Trudno się nie zgodzić z tym, co napisał @Lothrain
Od siebie chciałbym dodać, że jak to zwykle bywa, nawet sam autor gry nie był w stanie przewidzieć wszystkich możliwych sytuacji, które mogą pojawić się podczas rozgrywki, zatem na pewno trzeba śledzić oba wątki dotyczące gry (w "Grach planszowych" oraz "Zasadach i wątpliwościach"), gdzie na bieżąco są wyjaśniane różne przypadki. Mimo przeczytania zasad gry przed pierwszą rozgrywką i tak się posiłkowałem instrukcją, aby grać prawidłowo, a mimo to zaliczyłem jedną wtopę. W mojej opinii tłumacząc innym zasady, i tak współgracze nie dadzą rady wszystkiego ogarnąć i zapamiętać, a pytań w trakcie gry na pewno będzie sporo, jeśli dzieciaki nie mają dużego doświadczenia. Mój syn ma 11 lat i normalnie radzi sobie z grą, ale faktem jest, że pogrywa w średnio-ciężkie pozycje regularnie od kilku lat. Dorzucę jeszcze, że gra bardzo spodobała się mojej żonie i ostatnio pogrywamy sobie tylko we dwójkę, aż miło. Wg mnie ta gra będzie stanowić niezłą konkurencję dla legendarnego Caylusa.

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 30 sty 2013, 15:29
autor: Bea
Dzięki za opinie :) Muszę w takim razie jeszcze raz przemyśleć zakup i pewno odłożyć na jakieś dwa lata :)

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 30 sty 2013, 21:02
autor: Radek
Dla moich chłopców 9 i 8 (prawie) lat Tzolkin to ostatnio ulubiona gra. Radzą sobie świetnie. Jeden tłucze twardo strategię świątynną (często wygrywa), drugi różnie, ale lubi czaszki. Obaj mają spore doświadczenie w innych grach.

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 30 sty 2013, 21:21
autor: Veridiana
Pragnę donieść, iż egzemplarz, który dziś odebrałam też wali stęchlizną :|

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 30 sty 2013, 22:37
autor: Senthe
Ciekawe, czemu nowa gra tak pachnie oO"

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 30 sty 2013, 22:45
autor: Bea
Radek pisze:Dla moich chłopców 9 i 8 (prawie) lat Tzolkin to ostatnio ulubiona gra. Radzą sobie świetnie. Jeden tłucze twardo strategię świątynną (często wygrywa), drugi różnie, ale lubi czaszki. Obaj mają spore doświadczenie w innych grach.
A w jakie gry do tej pory pogrywali i do jakiej gry możesz Tzolkina porównać jeśli chodzi o poziom trudności? My grywamy w to co mam w podpisie, czyli jeszcze w niewiele.
Senthe pisze:Ciekawe, czemu nowa gra tak pachnie oO"
Kukurydza się zepsuła :)

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 31 sty 2013, 08:22
autor: Radek
Bea pisze:
Radek pisze:Dla moich chłopców 9 i 8 (prawie) lat Tzolkin to ostatnio ulubiona gra. Radzą sobie świetnie. Jeden tłucze twardo strategię świątynną (często wygrywa), drugi różnie, ale lubi czaszki. Obaj mają spore doświadczenie w innych grach.
A w jakie gry do tej pory pogrywali i do jakiej gry możesz Tzolkina porównać jeśli chodzi o poziom trudności? My grywamy w to co mam w podpisie, czyli jeszcze w niewiele.
Grali w: Samurai, Arkadia, Ubongo, Kingdoms, Pędzące żółwie, Torres, Poszukiwacze skarbów, Ingeniou, Caylus, Diamonds club, Puerto rico, Tikal
Z tego najbardziej podobne do caylusa, ale caylus jest jednak bardziej złożony. W tzolkinie jak założysz jakąś strategię, to musisz ją realizować. Większość możliwych strategii jest niekompatybilna i nie da się przełączyć z jednaj na drugą - brakuje czasu.
W sumie w tzolkina mają największe sukcesy

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 15 kwie 2013, 14:59
autor: Gonzales
Grałem już w Kalendarz kilka razy i wszystko wydawało mi się jasne, aż dzisiaj spojrzałem jeszcze raz do instrukcji.

Mam jedno pytanie odnośnie gracza rozpoczynającego grę.

W instrukcji jest napisane (Przygotowanie Gry):
"Znacznik Pierwszego Gracza otrzymuje gracz, który jako ostatni dokonał poświęcenia. W przypadku remisu, Pierwszym Graczem zostaje ten, który zadeklaruje najbliższą ofiarę"

Do tej pory grałem, ze losowaliśmy kto ma zaczynać grę.

Czym jest poświęcenie?
Czy chodzi tu o tajną (lub jawną) licytację, w trakcie której oddaje się któryś z zasobów (otrzymanych z płytek dóbr początkowych)?
Następnie jeśli jest remis, licytację kontynuujemy?
Jeśli tak, to czy zasoby graczy którzy nie wygrali licytacji wracają do nich?

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 15 kwie 2013, 15:04
autor: pattom
Gonzales pisze:Grałem już w Kalendarz kilka razy i wszystko wydawało mi się jasne, aż dzisiaj spojrzałem jeszcze raz do instrukcji.

Mam jedno pytanie odnośnie gracza rozpoczynającego grę.

W instrukcji jest napisane (Przygotowanie Gry):
"Znacznik Pierwszego Gracza otrzymuje gracz, który jako ostatni dokonał poświęcenia. W przypadku remisu, Pierwszym Graczem zostaje ten, który zadeklaruje najbliższą ofiarę"

Do tej pory grałem, ze losowaliśmy kto ma zaczynać grę.

Czym jest poświęcenie?
Czy chodzi tu o tajną (lub jawną) licytację, w trakcie której oddaje się któryś z zasobów (otrzymanych z płytek dóbr początkowych)?
Następnie jeśli jest remis, licytację kontynuujemy?
Jeśli tak, to czy zasoby graczy którzy nie wygrali licytacji wracają do nich?
To raczej jako żart należy traktować :)

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 15 kwie 2013, 15:32
autor: pan_satyros
Prosta sprawa - gracz który ostatnio na kamiennym ołtarzu zarżnął kogoś z rodziny lub znajomych (np. obdarł ze skóry). Gdzie tu miejsce na dyskusje i interpretacje.

A tak serio to często stosowany w garch zabieg i zdecydowanie raczej humorystyczny - gracz który ostatnio podróżował, był w jaskini, wydobył najwięcej węgla itp. ;p

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 15 kwie 2013, 15:41
autor: rastula
pan_satyros pisze:Prosta sprawa - gracz który ostatnio na kamiennym ołtarzu zarżnął kogoś z rodziny lub znajomych (np. obdarł ze skóry). Gdzie tu miejsce na dyskusje i interpretacje.

A tak serio to często stosowany w garch zabieg i zdecydowanie raczej humorystyczny - gracz który ostatnio podróżował, był w jaskini, wydobył najwięcej węgla itp. ;p

w kontekście goracego wątku religijnego, ja bym się żartu nie dopatrywał ;-) heheh

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 16 kwie 2013, 08:27
autor: Gonzales
Dzięki za wyjaśnienie tego skomplikowanego zapisu :-)
Idąc tym śladem mogę dać już zielone światło dla Troyes. Tam graczem rozpoczynającym jest ten kto ostatnio przeczytał książkę historyczną, jako że nikt z ekipy nie pamiętał kiedy to było, gra nie mogła wylądować na stole ;-)

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 16 kwie 2013, 15:53
autor: garg
W jednej z gier Kuźni Gier graczem rozpoczynającym jest osoba, która ma na imię Grażyna :lol: .

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 16 kwie 2013, 16:12
autor: NTomasz
wiem ze to bardzo mało prawdopodobne... ale co się dzieje w razie absencji Grażyny ?

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 16 kwie 2013, 16:17
autor: KubaP
NTomasz pisze:wiem ze to bardzo mało prawdopodobne... ale co się dzieje w razie absencji Grażyny ?
Nie można grać w grę, chyba, że ktoś zmieni imię w Urzędzie Stanu Cywilnego. Jak się domyślasz, gra ma dość wąsko sprofilowane grono odbiorców.

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 16 kwie 2013, 16:41
autor: NTomasz
zawsze uważałem KG za słabe wydawnictwo :D

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 16 kwie 2013, 18:02
autor: hsiale
Wczoraj grałem po raz pierwszy w Jaskinię i zasada "zaczyna ten, kto ostatnio był w jaskini" bardzo mi się podobała, bo akurat byłem w sobotę :)

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 16 kwie 2013, 18:15
autor: Firenski
A co to wszystko ma wspólnego z Tzolk'inem? ;)

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 22 kwie 2013, 22:08
autor: Firenski
Ostatnio mam problem :wink: ze współgraczem, który narzeka, że farma obniżająca koszt wyżywienia każdego robotnika o jeden kosz kukurydzy jest budynkiem przegiętym. Faktem jest, że w dwóch ostatnich rozgrywkach budowałem dwie takie farmy i miałem spokój z wyżywieniem do końca gry, a on ciągle musiał myśleć o zdobywaniu pożywienia. Obie partie wygrałem. Czy wam też się wydaje, że ten budynek jest troszkę za mocny i bez niego trudno wygrać?

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 22 kwie 2013, 22:16
autor: NTomasz
budynek absolutnie przegięty nie jest. kosztuje 4ry drewna... akcje budowy itp. budynek jest DOBRY tylko kiedy kupi się go przed 1 żywieniem. absolutnie przegięty nie jest. tzolkin jest grą w której często nie chce się mieć nawet 4tego pracownika nie mówiąc już o innych 3 x 4 = 12 12 kukurydzy za 4 drewna to taki przegięty wypas ?
a jeżeli nie kupisz tego przed 1szym żywieniem to juz tylko 3x3.... jak każdy inny budynek jego power lvl jest uzależniony od tego jaką strategie obierzemy, i jak każdy budynek może być dobry bliski bardzo dobremu lub bliski ledwo zwracającemu swój koszt. wyśmienite mogą być monumenty...
farmy kasujące polowe żywienia za 4 drewna w moim odczuciu zazwyczaj są gdzieś pomiędzy inwestycja w której nic nie zyskuje lub zyskuje tak minimalnie że nie zauważam.
przydatne w sytuacji gdy obierasz strategie kręcenia sie na kukurydzy :)

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 22 kwie 2013, 23:21
autor: szutek
Popieram powyższe. Jakby nie patrzeć mimo iż budynek o którym mowa jest całkiem mocny, to jednak jest on także bardzo drogi, co w efekcie nie czyni jego zakupu aż tak opłacalnym.Poza tym, z tego co pamiętam, nie ma go zbyt wiele sztuk co powoduje, że skompletowanie pary takich budynków nie jest aż takie proste. Ja osobiście, po rozegraniu ok. 20 partii, dużo bardziej wolę zainwestować w budynek z drugiej epoki za 2 drewna, który powoduje, że trzech robotników jest w pełni wyżywionych.

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 22 kwie 2013, 23:29
autor: schizofretka
yup, na początku zdecydowanie bardziej opłacalne są budynki wyżywiające jednego robotnika, a w drugiej epoce dokupić tego wyżywiającego 3. Ja tego połówkowego nie biorę nigdy, zawsze są lepsze zastosowania dla 4 zasobów.

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 23 kwie 2013, 16:41
autor: Jolly_Roger
Moja żona nigdy nie idzie w farmy, zawsze się ze mnie śmieje, że ja idę - co więcej nie bierze dodatkowych robotników, a i tak wygrała 90 % gier.

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 23 kwie 2013, 17:05
autor: NTomasz
bo w tej grze inwestycja w robotnika to bardzo droga sprawa ... szczególnie gdy popatrzymy jakie są cudeńka za robotnikiem na zółtym kole :P

z 2giej strony płytka dodatkowego robotnika jest bardzo dobra...

Re: Tzolkin: Kalendarz Majów

: 24 kwie 2013, 21:05
autor: Firenski
Dzięki wszystkim za opinie :) Muszę pokazać je mojemu współgraczowi ;)