Strona 9 z 11

Re: Amerigo

: 04 lis 2013, 15:57
autor: Trolliszcze
Don Simon pisze:Za kapownikiem nikt nie stal i nie notowal, wiec twardych konkretnych informacji nie podam (ile razy wypadal jeden kolor, a ile razy dwa, a ile wiecej).
Melee chyba miał kapownik, bo mu z obliczeń wyszło, że 50% jeden kolor, a 40% dwa ;)

Re: Amerigo

: 04 lis 2013, 16:58
autor: melee
sillue pisze:- kolejność gry ma znaczenie, a bycie ostatnim jest najgorsze:

oczywiście trzeba pilnować pierwszeństwa, ale to nie koniec świata...
na 4 graczy dużych wysp jest kilka, portów na nich kilkanaście, jak to można zablokować 6 statkami
portów starczy dla wszystkich, widząc ruchy wszystkich graczy, jest się w dobrej pozycji do planowania...
zabrali wszystkie przetwórnie w pierwszej rundzie? to będą cztery następne...
biorę złoto i będąc jedynym ze złotem, przekładam to na przewagę w innej akcji...
Z tym się zgodzę. Tak jak pisałem, u nas przez całą turę nie była dostępna biała akcja, stąd pewnie tak złe wspomnienia Vestera, bo dodatkowo ilości pozostałych akcji były akurat takie, że lepiej było być pierwszym (np. przy pływaniu, gdzie wiadomo że najlepiej dopłynąć do jakiegoś portu na końcu ruchu).
sillue pisze:można, ale również można zignorować plantacje, rozwój i pierwszeństwo
równie dobrze 20 punktów straty z piratów będzie różnicą między pierwszym i czwartym miejscem...
masz piratów o sile 7, a akcji tylko 5, dokładasz wspomniane 2 złota i zyskujesz 7 punktów do każdego (bardzo dobry przelicznik)
można to wykorzystać na coś innego... można, masz wybór, o to chodzi...
Można zignorować wszystko i być ostatnim, ale chyba nie o tym rozmawiamy. Ja twierdziłem, że zamiast walczyć z piratami lepiej jest szybko dopłynąć do kilku wysp i je zabudowywać, co daje szanse na dużo punktów z budowania, możliwość zamknięcia wysp (odcinając możliwość blokowania), blokując innych graczy (kompletowanie wysp). 20 pkt z piratów może być różnicą między 1 a 4, tylko czy to jest jakiś argument? Przecież te akcje przeznaczamy na coś innego, ja twierdzę że lepszego. Jeśli możemy stracić 25-30 pkt, a trzeba na to przeznaczyć ok. 8-10 razy pobierania kostek, to mamy 2.5-3.75 pkt na pobieranie kostek, czyli niewiele. W grze mamy ile takich "razy" (specjalnie nie używam słowa akcja, bo to jest związane z jedną kostką)? 7*5? Nie pamiętam. Jeśli 35, to u mnie na jeden "raz" przypadało raczej ok. 7 pkt. A to nie tylko punkty, bo jak argumentowałem wcześniej, omijanie piratów daje też szansę znacznego zmniejsza ilości punktów zdobytych przez innych graczy. Co nie znaczy, że czasami nie można wziąć piratów, jeśli akurat dla jednego "razu" udaje się zaspokoić wszystkich piratów, to raczej warto to zrobić, a nie brać złoto - choć i to może zależ od posiadanych bonusów. Ja chyba raz wziąłem akcję piratów.
sillue pisze:najwięcej punktów jest za neutralne kafle na dużych wyspach, jak ktoś blokuje swoimi, to traci punktując minimalnie za kilka pkt.
w tym czasie ktoś inny położy 2 neutralne za 20 pkt.
minimalnie gorzej punktują neutralne kafle na małych, nie chcesz się bawić na dużej, zajmujesz dwie małe z dwoma portami...
jak ktoś chce zablokować punktowanie końcowe, to jest to element taktyki, nic więcej, skoro inni mają zyskać...
Do zablokowania wyspy wystarczy najmniejszy kafelek. Poza tym własne kafle bierzemy za jedną akcję, kładziemy za jedną akcję, to bardzo niewiele, wykonujemy je przy okazji. Trudno mówić o traceniu, raz że zyskujemy punkty (kilka), dwa że w tym samym momencie możemy kłaść neutralne kafle na innych wyspach. A odbieramy innym graczom możliwość zdobycia 50-100 pkt.

Jeszcze odnośnie piratów, nie chcę tutaj powiedzieć, że piraci powinni dawać tyle punktów, ile inne rodzaje akcji. Wręcz przeciwnie, bardzo dobrze że tak jest. Gry w których każda strategia jest identyczna nie mają sensu. Po prostu to jest gra w jak najszybsze zajęcie dużej ilości miejsc do budowania, a później budowanie, budowanie, budowanie. Inne akcje wykonujemy przypadkiem, jeśli nie ma lepszych opcji. Nie było tu mowy o mnożnikach za surowce, w recenzji na GF autor napisał, że to kopalnia punktów, z tym też się nie zgodzę ;) trzeba zainwestować dużo zasobów, aby rzeczywiście dostać sporo punktów. Mnożniki powinno się wg mnie zdobywać przy okazji, w zależności od tego, co udało się zebrać w trakcie budowania. Nastawianie się na konkretny rodzaj surowców i zabudowa pod ten rodzaj jest raczej złym pomysłem w tak taktycznej grze.
Trolliszcze pisze:Na dodatek melee twierdzi, że przez 50% czasu wypadał mu jeden kolor akcji. Nam nie, no ale on ma na pewno dobrą wieżę (tak twierdzi). I nie dostrzega, że gra mogłaby wyglądać inaczej, gdyby jednak wypadały razem różne kolory. No to o czym tu gadać? Moim zdaniem o niczym.
Tak jak napisał Don Simon, to trudno ocenić po partii. Ja mam wrażenie, że w połowie "razy" dostępny był jeden kolor. A prawie nigdy więcej niż 2. Ale później są już dwa przekłamania. Kiedy napisałem, że mieliśmy dobrą wieżę? Napisałem, że była złożona zgodnie z instrukcją/symbolami na niej. Ale oczywiście nie zwracała kostek zgodnie z zamierzeniami autora/wydawcy. Kiedy napisałem, że gra by się nie zmieniła, gdyby wypadały różne kolory? Oczywiście, byłoby dużo lepiej. Tylko to nie zmienia zastrzeżeń do niewielkiej liczby wyborów, w porównaniu do innych gier Felda, z czego jest znany.
cezaras pisze:natomiast nie klei mi się zestawienie dwóch zarzutów z partii "warszawskiej":
a) z wieży wypadało zazwyczaj to samo co się wrzuciło
b) po drugiej rundzie nie było po co pływać (bo wszystkie miejsca na wyspach były pozajmowane).
Jakoś tak było. Wydaje mi się, że wszyscy stanęli na białym torze na niebieskim polu i za każdym razem gdy była biała lub niebieska akcja, to wszyscy pływali.
Trolliszcze pisze:A jeśli jednak wypadało cały czas to samo (pora chyba ujednolicić zeznania), to IMHO wieża była źle złożona, bo ja nie miałem takich doświadczeń.
To już zdaje się ustaliliśmy, że część wież działa dobrze, a część źle.
Trolliszcze pisze:ale jeżeli będzie to średnio 4 wrzucone i dwie z innych kolorów, to moim zdaniem będzie to spodziewany wynik.
Zgoda. Wydaje mi się, że mieliśmy taką sytuację może 2-4 razy. Zresztą u nas nawet w bardzo wielu sytuacjach było wiadomo, co nie wyleci, bo wszystkie 7 kostek leżało na planszy. Modliliśmy się wrzucając je, żeby choć 2 zostały w wieży ;)

Re: Amerigo

: 04 lis 2013, 17:01
autor: KubaP
melee pisze: Do zablokowania wyspy wystarczy najmniejszy kafelek. Poza tym własne kafle bierzemy za jedną akcję, kładziemy za jedną akcję, to bardzo niewiele, wykonujemy je przy okazji. Trudno mówić o traceniu, raz że zyskujemy punkty (kilka), dwa że w tym samym momencie możemy kłaść neutralne kafle na innych wyspach. A odbieramy innym graczom możliwość zdobycia 50-100 pkt.
Przepraszam, jak to Ci wyszło? o.O

Re: Amerigo

: 04 lis 2013, 17:02
autor: melee
A ile jest punktów za 5-6 domków w 5 turze? Ja nie mam gry, tyle pamiętam z rozgrywki.

Re: Amerigo

: 04 lis 2013, 17:04
autor: KubaP
15-21, ale trudno mi uwierzyć, że ktoś w czteroosobowej partii ma na dużej wyspie 5 albo 6 domków.

Re: Amerigo

: 04 lis 2013, 17:08
autor: Trolliszcze
melee pisze:Zresztą u nas nawet w bardzo wielu sytuacjach było wiadomo, co nie wyleci, bo wszystkie 7 kostek leżało na planszy. Modliliśmy się wrzucając je, żeby choć 2 zostały w wieży ;)
No kurczę, pisałeś wyżej, że wypadały średnio 3-4... W takim razie, wrzucając siedem, naprawdę nie musiałeś się aż tak bardzo modlić.

Re: Amerigo

: 04 lis 2013, 17:51
autor: melee
KubaP pisze:15-21, ale trudno mi uwierzyć, że ktoś w czteroosobowej partii ma na dużej wyspie 5 albo 6 domków.
A nie 15-21 razy numer tury? Tak nam wytłumaczono zasady. Ja miałem 4 domki, dostałem 50 punktów, jeśli zasady były złe, to powinienem dostać 10, czyli miałbym wynik ok. 180. Dwie osoby miały po 4 domki, jedna osoba 6 domków, czwarty gracz - nie pamiętam. Zwróć uwagę, że plansza jest losowa, rozmiar wysp może być bardzo różny i może nasz sprzyjał takiej sytuacji.
Trolliszcze pisze:No kurczę, pisałeś wyżej, że wypadały średnio 3-4... W takim razie, wrzucając siedem, naprawdę nie musiałeś się aż tak bardzo modlić.
Wrzucając 7 nie, ale tych sytuacji nie było aż tyle. Wydaje mi się, że zazwyczaj wrzucaliśmy 5 kostek. Ale zostawmy to, bo teraz przypominanie sobie szczegółów statystycznych jednej partii nie ma sensu, różne osoby mogą pamiętać inaczej, ja nie jestem mistrzem w zapamiętywaniu rzeczy.

Re: Amerigo

: 04 lis 2013, 18:07
autor: melee
Już sam sobie sprawdziłem, mnoży się razy odwrotność numeru rundy, to dobrze, bo ta zasada wydawała mi się bez sensu. Mieliśmy gotowe wyspy i czekaliśmy z zamknięciem. Czyli bardzo duża wyspa będzie miała mnożnik 1-2, trochę mniejsza 2-3. Małe wyspy można zamknąć nawet w pierwszej rundzie.

Re: Amerigo

: 04 lis 2013, 18:11
autor: Vester
Ja z nudów potestowałem wieżę i po pierwszym miotnięciu wszystkich kości w środku zostaje średnio paręnaście. Potem każdy kolejny rzut wypluwa kostki w liczbie równej/większej od wrzuconej. Czyli jest ich coraz mniej. Od połowy gry wiadomo, co wypadnie. Imho nie tak to powinno wyglądać.

Re: Amerigo

: 04 lis 2013, 18:12
autor: melee
A spróbuj odwrócić dolne piętro, jak to gdzieś zasugerowano.

Re: Amerigo

: 04 lis 2013, 18:19
autor: Vester
To sytuacja po odwróceniu. Na dzień dobry dolne piętro było ustawione nie tak jak należy, teraz jest A do A, B do B. Co oznacza, że tak czy siak szału nie ma. Rzucałem delikatnie i nic to nie daje. Wieża ewidentnie wypłukuje się z kostek, a jest złożona ok, po porównywałem ze zdjęciami na BGG i jest synchron. Nie mam dodatkowej dziury w piętrze czy cuś.

Natomiast widziałem już propozycję przedzielenia większych szczelin taśmą w celu wyhamowania wodospadu.

Re: Amerigo

: 04 lis 2013, 19:01
autor: melee
W czasie partii sprawdzałem i było poprawnie, ale na koniec się jeszcze bawiłem w rozbieranie i eksperymenty ze składaniem. Chyba bez klejenia się nie obędzie.

Re: Amerigo

: 04 lis 2013, 22:21
autor: Vester
W ramach ciekawostki nagrałem film z symulacją działania wieży w pierwszej rundzie. Oskarowe dzieło to nie jest, ale daje pewien pogląd. :mrgreen:

https://dl.dropboxusercontent.com/u/408 ... 0runda.rar

Re: Amerigo

: 04 lis 2013, 22:45
autor: pan_satyros
Vester pisze:W ramach ciekawostki nagrałem film z symulacją działania wieży w pierwszej rundzie. Oskarowe dzieło to nie jest, ale daje pewien pogląd. :mrgreen:

https://dl.dropboxusercontent.com/u/408 ... 0runda.rar
wow 600 mb - nie lepiej na youtube to wrzucić?

Re: Amerigo

: 04 lis 2013, 22:46
autor: Lothrain
pan_satyros pisze:
Vester pisze:W ramach ciekawostki nagrałem film z symulacją działania wieży w pierwszej rundzie. Oskarowe dzieło to nie jest, ale daje pewien pogląd. :mrgreen:

https://dl.dropboxusercontent.com/u/408 ... 0runda.rar
wow 600 mb - nie lepiej na youtube to wrzucić?
u mnie za 2 godziny się ściągnie :)

Re: Amerigo

: 04 lis 2013, 22:46
autor: Vester
Muszę się nauczyć. :-)

Re: Amerigo

: 05 lis 2013, 00:29
autor: FortArt
I już plik zablokowany.

Re: Amerigo

: 05 lis 2013, 08:40
autor: MichalStajszczak
Zdążyłem ściągnąć i obejrzeć film. Wniosek jest taki: wypada to co wpada plus minus 2, tzn. po wrzuceniu 7 kostek danego koloru wypadało 5 do 7 w tym kolorze. Wypadało tez od 0 do 2 kostek w innych kolorach. Nie wiem, czy takie były intencje autora gry.

Re: Amerigo

: 05 lis 2013, 08:57
autor: Veridiana
W tej pokazowej rozgrywce na youtube (gdzieś tu wcześniej jest link) facetowi z wieży wypadają troszkę ciekawsze kombinacje. jakoś źle wrzucacie ;)

Re: Amerigo

: 05 lis 2013, 09:42
autor: cezaras
MichalStajszczak pisze:Zdążyłem ściągnąć i obejrzeć film. Wniosek jest taki: wypada to co wpada plus minus 2, tzn. po wrzuceniu 7 kostek danego koloru wypadało 5 do 7 w tym kolorze. Wypadało tez od 0 do 2 kostek w innych kolorach. Nie wiem, czy takie były intencje autora gry.
będę się upierał, że tak powinno być :)
gdyby za każdym rzem wypadało 5 lub więcej kolorów kosteczek, to byłoby bez sensu.
po to jest wieża, by wybór był ograniczony...
(gra w zamki Burgundii byłaby bez sensu, gdyby za każdym razem można było sobie ustawić wartość kostek - albo rzucać szescioma i wybioerać dwie najbardziej pasujące)

Re: Amerigo

: 05 lis 2013, 09:53
autor: MichalStajszczak
Veridiana pisze: jakoś źle wrzucacie
Nie wiem, czy to, co z wieży wypada, zależy od sposobu wrzucania. Gdyby tak było, to raczej nie obarczałbym winą Vestera tylko uznał, że gra jest podatna na oszustwa. Obawiam się, że problem tkwi w konstrukcji wieży - być może niektóre egzemplarze "mieszają" kostki lepiej, a inne gorzej.

Re: Amerigo

: 05 lis 2013, 10:05
autor: Olgierdd
Baśń o wieży jest stara jak sam Szogun :roll:
Jeżeli z wieży wypada prawie to samo co zostało wrzucone, to wieża działa. Taki jej urok. Chyba rynek gier euro o tematyce odkryć i osadnictwa (vaselowy "vascodagamizm" ;)) jest na tyle bogaty, że zamiast załamywać ręce i naprawiać wieżę, można spokojnie ją ominąć.

Re: Amerigo

: 05 lis 2013, 10:54
autor: Vester
Problemem jest raczej wyplukiwanie sie wieży. Od 3 rundy nie ma juz niespodzianek w wynikach. Raczej 'ile punktów akcji dostanę' niz 'co to bedą za akcje?'

Powalczę z Youtubem, btw... :)

Re: Amerigo

: 05 lis 2013, 10:57
autor: to tylko ja
Vester pisze:Problemem jest raczej wyplukiwanie sie wieży. Od 3 rundy nie ma juz niespodzianek w wynikach. Raczej 'ile punktów akcji dostanę' niz 'co to bedą za akcje?'
Powalczę z Youtubem, btw... :)
Ja mogę na serwerze firmowym umieścić plik do zassania. Ale niestety nie zdążyłem zassać z dropboxa.

Re: Amerigo

: 05 lis 2013, 11:15
autor: Trolliszcze
Krótko mówiąc, w zamyśle projekt fajny, ale podatny na usterki techniczne. Taki planszówkowy Dreamliner.