Nie. To nie jest operacja chirurgiczna z wymaganą aseptyką high level. To jest spotkanie towarzyskie ze znajomymi. Tym się różni, że zamiast tylko gadać to gramy i gadamy. Normalne spotkanie z napojami i przekąskami (może poza czipsami bo są masakrycznie tłuste). W pewnym wieku jednak nabywa się umiejętność zjedzenia czekolady bez uwalania rąk, serio. Ryzyko, że ktoś coś wyleje nie jest duże - to dorośli ludzie. Równie dobrze można by podawać wino w plastikowych kubkach bo, a nuż ktoś zbije coś z kompletuBanan2 pisze: Przy grze nie jemy ani nie pijemy. Robimy to w przerwach.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Proponuję jednak nieco zdrowego rozsądku. Gra to tylko przedmiot, szanujemy, ale to nie bożek, nie wymaga czci.