Jak dbać o gry?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Jak dbać o gry?

Post autor: FortArt »

Banan2 pisze: Przy grze nie jemy ani nie pijemy. Robimy to w przerwach.
Nie. To nie jest operacja chirurgiczna z wymaganą aseptyką high level. To jest spotkanie towarzyskie ze znajomymi. Tym się różni, że zamiast tylko gadać to gramy i gadamy. Normalne spotkanie z napojami i przekąskami (może poza czipsami bo są masakrycznie tłuste). W pewnym wieku jednak nabywa się umiejętność zjedzenia czekolady bez uwalania rąk, serio. Ryzyko, że ktoś coś wyleje nie jest duże - to dorośli ludzie. Równie dobrze można by podawać wino w plastikowych kubkach bo, a nuż ktoś zbije coś z kompletu :)

Proponuję jednak nieco zdrowego rozsądku. Gra to tylko przedmiot, szanujemy, ale to nie bożek, nie wymaga czci.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1581
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 208 times
Been thanked: 609 times

Re: Jak dbać o gry?

Post autor: Ayaram »

+

Ja powoli się leczę nawet z koszulkowania :wink:

Generalnie bez przesady. To trochę tak jak nie jeść pop cornu do filmu, czy piwa do meczu. I tu nawet nie chodzi o mnie i co ja myślę na temat dbania planszówek. Po prostu sobie nie wyobrażam siebie mówiącego w piątkowy wieczór swoim znajomym, że nie mogą jeść przy stole, bo się karty mogą pobrudzić :lol: Jak kolega wyżej pisał. Wystarczy nie serwować chipsów, orzeszków w panierce, ciastek w czekoladzie.

Generalnie tak obserwując forum to dochodzę do wniosku, że coraz więcej nas jest bardziej kolekcjonerami niż graczami. Oczywiście zawsze był ten aspekt kolekcjonerski, ale przybiera on nam sile. Ludzie wydający 50 zł, by zakoszulkować grę w którą zagrają 3x w życiu, ludzie którzy kupując gry od razu przesadnie dbają bo "co jeśli będę chciał sprzedać?". I gdzieś spełniają te swoje kolekcjonerskie potrzeby. Pytanie tylko, czy w tym wszystkim nie ucieka trochę fun ze zwykłego spotkania się ze znajomymi, takiego beztroskiego, na luzie, bez przejmowania się niczym. Granie to nie rytuał, granie to rozrywka.
c08mk
Posty: 2464
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 286 times

Re: Jak dbać o gry?

Post autor: c08mk »

Ayaram pisze:+

Ja powoli się leczę nawet z koszulkowania

...

Pytanie tylko, czy w tym wszystkim nie ucieka trochę fun ze zwykłego spotkania się ze znajomymi, takiego beztroskiego, na luzie, bez przejmowania się niczym.
Ja właśnie mam ten "fun" dzięki zakoszulkowanym kartom. Dzięki koszulkom właśnie nie muszę mówić, żeby uważać, nie jeść czipsów, itp.
Karty są najbardziej wrażliwym elementem z tego względu, że są z najcieńszej tektury. Przy normalnym użytkowaniu żetony czy plansza mają bardzo długą żywotność. Karty już nie, a jeżeli to jeszcze jest deckbuilding to żywotność kart bez koszulek jest bardzo krótka.
Awatar użytkownika
ariser
Posty: 1138
Rejestracja: 16 lut 2016, 19:29
Lokalizacja: Cieszyn
Has thanked: 63 times
Been thanked: 49 times

Re: Jak dbać o gry?

Post autor: ariser »

Nie da się lepiej wyrazić mojego podejścia do tematu niż zrobił to kolega FortArt. Karty koszulkuję, żeby nie były znaczone, co mogło by zepsuć zabawę + oczywiście to co pisze kolega wyżej, że nie ma wtedy problemu z ubrudzeniem.
"W grze doszło do momentu niedociągnięcia, który jest spowodowany wielkością gry i jej nieidealnością."
vegathedog, 2019
Kupię / Sprzedam
Awatar użytkownika
mn3006
Posty: 326
Rejestracja: 06 maja 2007, 19:46
Lokalizacja: Krk
Been thanked: 1 time

Re: Jak dbać o gry?

Post autor: mn3006 »

FortArt pisze:
Banan2 pisze: Przy grze nie jemy ani nie pijemy. Robimy to w przerwach.
Nie. To nie jest operacja chirurgiczna z wymaganą aseptyką high level. To jest spotkanie towarzyskie ze znajomymi. Tym się różni, że zamiast tylko gadać to gramy i gadamy. Normalne spotkanie z napojami i przekąskami (może poza czipsami bo są masakrycznie tłuste). W pewnym wieku jednak nabywa się umiejętność zjedzenia czekolady bez uwalania rąk, serio. Ryzyko, że ktoś coś wyleje nie jest duże - to dorośli ludzie. Równie dobrze można by podawać wino w plastikowych kubkach bo, a nuż ktoś zbije coś z kompletu :)

Proponuję jednak nieco zdrowego rozsądku. Gra to tylko przedmiot, szanujemy, ale to nie bożek, nie wymaga czci.
+10
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 81 times
Been thanked: 92 times

Re: Jak dbać o gry?

Post autor: Olgierdd »

Ja też wyleczyłem się z koszulkowania wszystkiego. Teraz robię to jedynie w przypadku kart, które są długo trzymane w rękach i często tasowane, np. Eldritch Horror mam bez koszulek i po wielu grach nie ma śladu używania, bo tam wszystko całą grę leży na stole.

Co do spożywania podczas gier to nie ma u mnie żadnych ograniczeń, ale mam zawsze na stole serwetki i w pogotowiu ręczniki papierowe na wypadek rozlania napoju. Już prawie całkiem przeszedłem na stronę grupy "To tylko rzeczy", ale nie na tyle, by traktować elementy tak nonszalancko jak Tom Vasel czy chłopaki z Shut Up & Sit Down ;)
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4681
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1046 times
Been thanked: 1995 times

Re: Jak dbać o gry?

Post autor: warlock »

Koszulkuję karty tylko po to, żeby uniknąć ich nierównomiernego wycierania się / znaczenia (wystarczy jedna karta postaci w Cytadeli wyróżniająca się spośród reszty, żeby gra wylądowała w koszu). Mam jednak teraz spory problem z zakupionym Dominionem - koszulkowanie 500 kart to duża inwestycja + problem logistyczny jeśli chodzi o trzymanie kart w przegródkach w wyprasce. Ale część kart (PZ + monety) będzie zużywać się nieporównywalnie szybciej... Wyjściem z sytuacji jest chyba swobodne granie bez koszulek i ewentualne zainwestowanie w koszulki z kolorowym tyłem po pewnym czasie ;).
Kin@a
Posty: 1272
Rejestracja: 27 lip 2015, 16:22
Has thanked: 16 times
Been thanked: 138 times

Re: Jak dbać o gry?

Post autor: Kin@a »

Ayaram pisze: Wystarczy nie serwować chipsów, orzeszków w panierce, ciastek w czekoladzie.
Tylko problem w tym, że większość ludzi lubi chipsy czy orzeszki.
Niestety.
Ja też nie lubię grania bez umytych rąk i spożywania tłustości.
Fajnie się gra dopóki kart się nie uświni. Potem już wyglądają kiepsko.

Macie jakieś propozycje niebrudzącego menu?
Oprócz paluszków, kukurydzianych chrupek bez dodatków, herbatników, biszkopcików... bo te już są w menu.


I jeszcze jedno: macie jakieś sposoby zabezpieczania plansz, żetonów ze skłonnością do rozwarstwienia?
ENDryu
Posty: 817
Rejestracja: 18 lut 2012, 11:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 139 times
Been thanked: 29 times

Re: Jak dbać o gry?

Post autor: ENDryu »

ja zawsze przy zaproszeniu ludzi z góry uprzedzam, że żadnych chipsów i innych tłustych i niezdrowych przekąsek nie toleruję :twisted:

jesli chodzi o menu, to: minikiełbaski, ser zółty pokrojony w kostki, pomidorki cherry, pokrojona papryka, oliwki. Do tego obok tego stoi pudełko z wykałaczkami do jedzenia ;)
c08mk
Posty: 2464
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 286 times

Re: Jak dbać o gry?

Post autor: c08mk »

Kin@a pisze:I jeszcze jedno: macie jakieś sposoby zabezpieczania plansz, żetonów ze skłonnością do rozwarstwienia?
Żetony sklejam wikolem jak się rozwarstwią. Później wytrzymają już lata. Małe żetony kiedyś lakierowałem ale nie mam aerografu a bez tego długo to trwa a duże żetony brzydko wyglądają.

Ogólnie wychodzę z założenia, że gra się kiedyś zużyje tak jak samochód po 20 latach czy meble po 30. Najbardzej wrażliwy element czyli karty koszulkuję i to wystarcza żeby gra przetrwała nawet czipsy i orzeszki ... a kiedyś karton tak czy inaczej się rozleci, kto miał do czynienia ze starym papierem to wie jak to wygląda.
Kin@a
Posty: 1272
Rejestracja: 27 lip 2015, 16:22
Has thanked: 16 times
Been thanked: 138 times

Re: Jak dbać o gry?

Post autor: Kin@a »

Właśnie kontakt z naprawdę starym papierem pokazuje jak kiedyś często były lepszej jakości książki a nawet czasami i plansze niektórych gier.
Mam na strychu chińczyka z lat 80-tych baaardzo intensywnie użytkowanego w tym również na placu budowy..
Plansza brudna, ale nie rozlatuje się, rogi fabrycznie zabezpieczone jakąś taśmą i karton nie rozwarstwia się, poza tym ma ciężką gramaturę. Solidne wykonanie.


Może moje spojrzenie na gry jest takie bo traktuję jak książki czyli mają dla mnie wartość intelektualną, artystyczną, którą w przypadku niektórych gier warto zachować. Nie każdej gry są dodruki :wink:
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Jak dbać o gry?

Post autor: Leszy2 »

Kin@a pisze:Właśnie kontakt z naprawdę starym papierem pokazuje jak kiedyś często były lepszej jakości książki a nawet czasami i plansze niektórych gier.(...)
Nie żartuj. Co masz na myśli mówiąc 'naprawdę stary papier' i 'kiedyś'? Chińczyk z lat 80'. Masz na myśli lata 80'? Książki rozlatywały się już po pierwszym czytaniu, okładki cienkie i marnej jakości, papier żółknący. Jedno wielkie dziadostwo. Poza jakimiś super ekskluzywnymi wydaniami.
O współczesnych grach nie wypowiadał bym się źle. Poza pewnymi wyjątkami są dobrej jakości. A już na pewno lepszej niż przeciętna gra z lat 80'.

Może ten chińczyk był z lat 70'? Prędzej bym uwierzył, że był aż tak świetnej jakości.
c08mk
Posty: 2464
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 286 times

Re: Jak dbać o gry?

Post autor: c08mk »

donope pisze:Gdzie przechowujecie swoje gry? Szafa, biurko, regał? Wiecie jak wilgotność wpływa na stan naszych gier?
Za duża wilgotność to pojawi się pleśń, za mała to gra powoli się będzie rozsychać.

Co do starych gier to kiedyś robiłem remanent i plansza w starym Eurobiznesie i w Magii i Mieczu były w porządku. Za to karty gorzej znoszą czas zwłaszcza jak były dużo używane. Stąd koszulkując karty moje gry powinny przetrzymać około 20 lat i dalej być grywalne. Oczywiście nigdy nie wiadomo czy po 20 latach będzie się w nie dalej chciało grać zwłaszcza, że teraz co roku kickstarter wyrzuca pewnie kilkaset gier z których parę zawsze będzie w miarę ciekawe i zastąpią nasze stare tytuły.
Myślę, ze warto dbać o gry ale też nie ma co ich trzymać w szklanej gablocie.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Jak dbać o gry?

Post autor: kwiatosz »

Dokumenty o nacjonalizacji apteki pradziadka sprzed około 100 lat nadal są w pełni czytelne, natomiast obecnie potwierdzenie wniesienia opłaty skarbowej blaknie po 2 latach, popieram że kiedyś było lepiej (oprócz fragmentu rzeczywistości będącej nacjonalizacją ;) )
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Pan_K
Posty: 2506
Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 189 times
Been thanked: 168 times

Re: Jak dbać o gry?

Post autor: Pan_K »

kwiatosz pisze:Dokumenty o nacjonalizacji apteki pradziadka sprzed około 100 lat nadal są w pełni czytelne, natomiast obecnie potwierdzenie wniesienia opłaty skarbowej blaknie po 2 latach, popieram że kiedyś było lepiej (oprócz fragmentu rzeczywistości będącej nacjonalizacją ;) )
Póki co, najbardziej sprawdzony nośnik informacji, to atrament. Wiadomo, że przetrwa ponad tysiąc lat, a nawet więcej. Już nawet długopis jest niewiadomą, nie wspominając już o CD czy pamięciach flash. Sęk w tym, że od XIX wieku zmodernizowano produkcję papieru i teraz proces technologiczny obejmuje zakwaszanie. Taki papier jest mniej trwały, niż wytwarzany wcześniej. Po jakimś czasie kruszy się i rozsypuje. Bardziej trwała jest książka z XVIII czy XVII wieku, niż ta z połowy XIX w. O ile mi wiadomo - od XIX wieku niewiele się zmieniło w technologii produkcji papieru pod tym względem. Ale mogę się mylić. Jeśli zatem ktoś myśli o ochronieniu swojej gry na ponad tysiąc lat, to słabo to widzę... 8)
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”

Ryba bez roweru, to tylko ryba...
ODPOWIEDZ