Ogrywaliśmy to w sobotę razem z dodatkowymi modułami i zabawa była ś-w-i-e-t-n-a. Miałem kiedyś napisać jak wrażenia, ale gra długo nie chciała dać się zagrać. Nie każdy lubi takie klimaty
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Sam po ostatniej sesji jestem przekonany, że to pozycja dla dorosłych. Recenzja też powinna być dla dorosłych, więc jak brakuje Tobie, drogi czytelniku latek, to kliknij
w ten link albo idź poczytaj sobie innego posta.
Gra jest solidnie wykonania i w fajny sposób nadaje sens naszym prostym jak konstrukcja młotka akcjom. Cokolwiek robimy - czy to przekupując gości (dokładając kartę do ręki) czy posyłając ich po nagrodę do nieba, to przesuwanie kart po stole fajnie daje się ubrać w wątek fabularny Krwawej Oberży. Histori ponurej, groteskowej i pasującej jak pięść do nosa na "rodzinną partyjkę w coś przyjemnego". O czym już napisałem
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Rahdo krytycznie odniósł się do niej w swojej recenzji "tutaj nikt nie jest niewinny, wszyscy są do szpiku kości zepsuci czemu ma dowodzić możliwość skorumpowania i przekonania do dołączenia do naszego niczkemnego przedsięwzięcia każdej postaci". I nie da się odmówić mu racji. W Krwawej Oberży nawet prości wieśniacy z rękami pobrudzonymi krwią zamiast uciekać gdzie pieprz rośnie wracają do baru pić lokalną piołunówkę w oczekiwaniu na kolejne zlecenia.
Dodatek Carnies to 52. nowe karty podzielone na 3 moduły. Tak na marginesie, dodatek zainspirowała chyba postać pomocnika oberżysty z komedii L'auberge rogue. Ten czarnoskóry antybohater miał katarynkę i wszędzie towarzyszyła mu małpka. Tytułowi Carnies to szajka podobnych cudaków. W naszym skąpanym we mgle miasteczku zaroiło się od wozów cyrkowych, które przyciągają dodatkowych gości. Cyrkowcy to prawdziwa ekstrawagancja - są między nimi baba z brodą, którą trzeba pochować u przeciwnika, karzeł, którego zimne zwłoki zmieszczą się w każdym aneksie albo siostry bliźniaczki, które z kolei zajmą dwa miejsca. Wozy cyrkowe pozostają dostępne dla gości, dopóki miejsca w nich nie zajmuje zimny i sztywny trup. Gracze muszą uważać, żeby żaden cyrkowiec nie szwendał się po oberży bez celu gdy nastanie wieczór. To prawie na pewno oznacza kłopoty - albo ciężko zarobione pieniądze znikną albo przyjedzie policja. Na 8 kart wydarzeń 7 oznacza jakąś niepomyślność.
Przyczepić się można do ilości cyrkowców naginających zasady. Tą lukę nadrabiają "triki cioci Ginette", w których to jest 15 unikatowych akcji. Dają ponurą frajdę z podrzucania nieukrytych zwłok przeciwnikom albo denuncjowania ich przed wymiarem sprawiedliwości, pomagają w niecnym procederze czy ratują z opałów, dając możliwość ukrycia sztywnego obciążenia. W pobliskiej studni bądź w śnieżnym bałwanie. Wszystkie karty zdobi stosowny obrazeczek i instrukcja, która nie powinna pozostawiać wątpliwości. Na wszelki wypadek dodatkowe objaśnienia wszystkich kart znalazły się w książeczce dołożonej do pudełka. Na koniec, dzięki zielonym kartom można podmienić Szlachtę z podstawki kartami Ważnych Osób. Te, o ile zwerbowane, poprawią nasze codzienne dochody. Chociaż w kieszeniach nie mają tyle co lepiej urodzeni.
Bloody Inn nie ma aspiracji do bycia rolplejem "live the life" ale świetnie sprawdza się jako filerek który opowiada historię jak żadna inna karcianka. Polecam z całą niczkemnością
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)