GRY-PLANSZOWE.pl

Ech.. Nie ma to jak zaznaczas ilosc produktow swoimi znacznikami ale nie glitterem...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

AkitaInu pisze:Czy Wam tez koncza sie znaczniki graczy?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Raz byłem blisko, ale zamieniłem 5 znaczników na 10 w produkcji megakredytów jednym srebrnym i było okej
No i miałem tereny na 2/3 planszy, które pochłonęły sporo znaczników.

Myślicie, że gra wskoczy do setki BGG? Póki co ma mocne oceny.

https://boardgamegeek.com/boardgame/167 ... rming-mars

Wincenty Jan pisze:Myślicie, że gra wskoczy do setki BGG? Póki co ma mocne oceny.

https://boardgamegeek.com/boardgame/167 ... rming-mars

Ma szanse. Pytanie jak przyjmie się na Zachodzie

Mam pytanie (dość istotna rzecz, jak się okaże, że jednak nie podejdzie): czy ktoś wytestował już wiarygodnie wariant solo i jest to całkiem dobre do grania samemu czasem?

Wyczerpanie znaczników grozi chyba tylko w partiach na 2, góra 3 osoby. Można się wtedy wspomóc nieużywanymi kolorami, zwłaszcza do oznaczeń na niebieskich kartach.

kastration pisze:Mam pytanie (dość istotna rzecz, jak się okaże, że jednak nie podejdzie): czy ktoś wytestował już wiarygodnie wariant solo i jest to całkiem dobre do grania samemu czasem?

Gram na razie w wariancie z podstawową korporacją, ale gra stawia odpowiednie wyzwanie i jak na razie mam jedno zwycięstwo i jedną przegraną. Wszystko zależy od tego jak podejdą karty (a raczej jak silne powstaną z nich komba, bo z dociągu zawsze coś się na rękę wybierze). Ogółem grę solo można by porównać do pasjansa. Grać się da, i gra się dobrze; pytanie tylko jak szybko komuś się ogra ciągłe układanie kart i próba zdążenia z terraformacją planety przed końcem 14 pokolenia. W grze z innymi graczami IMO jest ciekawiej, bo jest więcej metod punktowania, no i negatywna interakcja, której po prostu nie ma w grze solo (fakt faktem, efekt kart można zagrać na wyimaginowanego neutralnego gracza, ale to nie to samo dla mnie).

- K.

kastration pisze:Mam pytanie (dość istotna rzecz, jak się okaże, że jednak nie podejdzie): czy ktoś wytestował już wiarygodnie wariant solo i jest to całkiem dobre do grania samemu czasem?

Mam wrażenie, teoretycznie, na sucho po filmach z prezentacji komponentów i rozgrywki oraz pobieżnej lektury instrukcji, że do gry solo lepiej sprawdzi się Leaving Earth (dlatego, to na niego postawiłem kosztem -chwilowym- Terraformacji Marsa).

ramar pisze: Mam wrażenie, teoretycznie, na sucho po filmach z prezentacji komponentów i rozgrywki oraz pobieżnej lektury instrukcji, że do gry solo lepiej sprawdzi się Leaving Earth (dlatego, to na niego postawiłem kosztem -chwilowym- Terraformacji Marsa).

Niesmiało napiszę że mam obie gry i po rozgrywce w TM(nie solo) oraz LE (solo i w więcej osób) LE jest grą stworzoną do takiej rozgrywki, nie ma się tam wrażenia "mielenia" wszystkiego. LE ma sens a moim zdaniem TM jest tak jak wcześniej napisaliście pasjansem który wyjdzie lub nie, i moim zdaniem nie byłoby takich emocji jak w LE.

orzeh pisze:

ramar pisze: Mam wrażenie, teoretycznie, na sucho po filmach z prezentacji komponentów i rozgrywki oraz pobieżnej lektury instrukcji, że do gry solo lepiej sprawdzi się Leaving Earth (dlatego, to na niego postawiłem kosztem -chwilowym- Terraformacji Marsa).

Niesmiało napiszę że mam obie gry i po rozgrywce w TM(nie solo) oraz LW (solo i w więcej osób) LW jest grą stworzoną do takiej rozgrywki, nie ma się tam wrażenia "mielenia" wszystkiego. LE ma sens a moim zdaniem TM jest tak jak wcześniej napisaliście pasjansem który wyjdzie lub nie, i moim zdaniem nie byłoby takich emocji jak w LE.

LW to jaki tytuł?

Tapnięte | keep-disco-evil

Jiloo pisze:

orzeh pisze:

ramar pisze: Mam wrażenie, teoretycznie, na sucho po filmach z prezentacji komponentów i rozgrywki oraz pobieżnej lektury instrukcji, że do gry solo lepiej sprawdzi się Leaving Earth (dlatego, to na niego postawiłem kosztem -chwilowym- Terraformacji Marsa).

Niesmiało napiszę że mam obie gry i po rozgrywce w TM(nie solo) oraz LW (solo i w więcej osób) LW jest grą stworzoną do takiej rozgrywki, nie ma się tam wrażenia "mielenia" wszystkiego. LE ma sens a moim zdaniem TM jest tak jak wcześniej napisaliście pasjansem który wyjdzie lub nie, i moim zdaniem nie byłoby takich emocji jak w LE.

LW to jaki tytuł?

Tapnięte | keep-disco-evil

Oczywiście Leaving Earth
A nie LW, mój błąd, sorki - poprawiłem

orzeh pisze:

Jiloo pisze:

orzeh pisze: Niesmiało napiszę że mam obie gry i po rozgrywce w TM(nie solo) oraz LW (solo i w więcej osób) LW jest grą stworzoną do takiej rozgrywki, nie ma się tam wrażenia "mielenia" wszystkiego. LE ma sens a moim zdaniem TM jest tak jak wcześniej napisaliście pasjansem który wyjdzie lub nie, i moim zdaniem nie byłoby takich emocji jak w LE.

LW to jaki tytuł?

Tapnięte | keep-disco-evil

Oczywiście Leaving Earth
A nie LW, mój błąd, sorki - poprawiłem

Hehe, dobrze, już myślałem, że ja się gdzieś zgubiłem po drodze

Tapnięte | keep-disco-evil

Zagraliśmy w weekend w 4 osoby w pełnym wariancie i trzeba przyznać że było dużo trudniej bez produkcji.
Nie wyobrażam sobie też takiej gry bez draftu, zwłaszcza z korporacjami którą grają konkretnym symbolami, jak ta z Jowiszem.
Wciąż pozytywnie, wyniki na poziomie 70kilku punktów.

Też bym nie przesadzał z tym pasjansem. Są karty które jednorazowo pozwalają pomieszać ale są też niebieskie które pozwalają co turę na 3 graczy nie było tego wcale mało.

Do tego dochodzą wszelkie karty typu "za każdym razem kiedy którykolwiek z graczy zrobi coś dostajesz coś" - też ich jest kilka


Co do samej gry. Pierwsza partia na podstawowych zasadach - bardzo fajnie. Druga już z korpo i kartami korpo - troche wolniej, w sumie ciekawiej i też fajnie a nawet lepiej

W sumie nie ma nic odkrywczego tutaj, graficznie niestety nie powala (nie lubie zdjęć na kartach) ale sama gra daje dużo frajdy z grania

Takie bardzo przyjemne poplątanie z pomieszaniem w fajnym klimacie z mocnym aspektem card driven i engine building Zostaje u nas na półce

Wynik dający wygraną - 81 pkt.

Paczka w drodzę, więc pozwolę sobie zadać pytanie(sorki jak ktoś w tych 9 stronach już to zadał):

Powiedzcie mi, jest sens grać z bazową korporacją w 1 grze (wszyscy takie same) ? Czy od razu startować z 'zaawansowanym' setupem ?
Wydaje mi się to bardzo fajne że każdy ma inne bonusy taktyki i karty więc chciałbym do tego wskoczyć jak najszybciej

Z góry dzięki za odp

glocked pisze:Paczka w drodzę, więc pozwolę sobie zadać pytanie(sorki jak ktoś w tych 9 stronach już to zadał):

Powiedzcie mi, jest sens grać z bazową korporacją w 1 grze (wszyscy takie same) ? Czy od razu startować z 'zaawansowanym' setupem ?
Wydaje mi się to bardzo fajne że każdy ma inne bonusy taktyki i karty więc chciałbym do tego wskoczyć jak najszybciej

Z góry dzięki za odp

Jeśli to będzie pierwsza gra dla wszystkich, to chyba lepiej skorzystać z korporacji początkowych i 10 darmowych kart na początek.
Tak rozgrywaliśmy pierwszą partię, dzięki czemu nie przytłoczyła nas liczba możliwości i strategii, a sama gra byłą szybsza. Chyba że czujecie się na siłach, w takim wypadku polecam wariant z korporacjami i kupowaniem kart. Rzecz w tym, że korporacje często określają styl gry na daną partię, więc przy braku znajomości kart mogą okazać się obciążeniem dla kogoś

Witajcie

Moim zdaniem nie warto karty korporacji dają wiele lepszą zabawę i kombinację. Zawsze możecie zagrać z full deckiem ale zostawić opcję 10 darmowych kart na start. Tak wyglądała nasza pierwsza rozgrywka. Udana - zresztą jak każda kolejna
Dodatkowo graliśmy za każdym razem losując korporacje a nie ją wybierając. Rozmyślałem nawet nad opcją prowadzenia limitu kart na ręku, który zmniejsza się o 1 karty za każde 3 pokolenia przy max 16 na rękę, zaczynając od 5 pokolenia.

Oczywiście liczby wymyślone teraz bez wytestowania (ale chodzi mi głownie o możliwość zdobycia tytułu za karty)

Nasze rozgrywki trwały grubo ponad 3h, ale jakoś żadne z grających nie spieszyło się do tytułowej terraformacji Marsa

pozdrawiam

+1 jesli graliscie w cos trudniejszego niz osadnicy z catanu to nei warto
Imho najlepszy setup na poczatek to:
1.Produkcja 1, losowanie korporacji, płacenie za karty początkowe,draft kart od drugiej/trzeciej tury jak już gracze załapią co i jak.
2.Druga gra, produkcja 0, losowanie korporacji, dodatkowe karty, draft kart.

Wosho pisze:+1 jesli graliscie w cos trudniejszego niz osadnicy z catanu to nei warto
Imho najlepszy setup na poczatek to:
1.Produkcja 1, losowanie korporacji, płacenie za karty początkowe,draft kart od drugiej/trzeciej tury jak już gracze załapią co i jak.
2.Druga gra, produkcja 0, losowanie korporacji, dodatkowe karty, draft kart.

Zgadzam się z tym. To chyba najbardziej optymalne rozpoczęcie gry z marsem i jego terraformacją.

AkitaInu pisze:

Wosho pisze:+1 jesli graliscie w cos trudniejszego niz osadnicy z catanu to nei warto
Imho najlepszy setup na poczatek to:
1.Produkcja 1, losowanie korporacji, płacenie za karty początkowe,draft kart od drugiej/trzeciej tury jak już gracze załapią co i jak.
2.Druga gra, produkcja 0, losowanie korporacji, dodatkowe karty, draft kart.

Zgadzam się z tym. To chyba najbardziej optymalne rozpoczęcie gry z marsem i jego terraformacją.

Nie do końca... Najpierw partyjka Leaving Earth, lot na marsa sondą, potem z pierwszymi ludźmi i dopiero potem Terraformacja czerwonej planety

misioooo pisze: Nie do końca... Najpierw partyjka Leaving Earth, lot na marsa sondą, potem z pierwszymi ludźmi i dopiero potem Terraformacja czerwonej planety

To by było
Kto doleci ten gra w TM

orzeh pisze:

misioooo pisze: Nie do końca... Najpierw partyjka Leaving Earth, lot na marsa sondą, potem z pierwszymi ludźmi i dopiero potem Terraformacja czerwonej planety

To by było
Kto doleci ten gra w TM

Wrzuciłbym ci tutaj taką dodatkową kartę do LE, ale curiosity mi łeb ukręci jak kaczce... Dlatego masz w ukryciu i ciiii!

misioooo pisze: Dlatego masz w ukryciu i ciiii!

To chyba powinno być "Man on Mars at start of Year" bo tamtą misje mamy juz zrobioną i mam nadzieje że to na stałe się dolicza do punktacji
Ja bym pewnie i tak zapomniał o "Life Support"

orzeh pisze:

misioooo pisze: Dlatego masz w ukryciu i ciiii!

To chyba powinno być "Man on Mars at start of Year" bo tamtą misje mamy juz zrobioną i mam nadzieje że to na stałe się dolicza do punktacji

Ta nowa działą jak misje na planety zewnętrzne... Najpierw musisz polecieć i zeskanować i dopiero później być może trafisz na tę z terraformacją.

Początkowo odpuściłem zupełnie ten tytuł. Ale po zobaczeniu rozgrywki na yt zaczynam się przekonywać. Jako fan ONI i 51ms ta gra wydaje się naturalnym krokiem w przód, i potraktuję ją (może z lekką przesadą) jako delikatny wstęp do cywilizacji poprzez wieki (zbliżona mechanika zarządzania surowcami - ale bez dodatkowych obwarowań).
Po woli zaczynałem "urabiać" drugą połówke pod ciwkę ... Ale chyba zacznę od TM

Wydaję się że gra lepiej śmiga w szerszym gronie (trochę kart bazujących na wykorzystaniu konkretnych akcji wykonywanych przez resztę graczy) ale rozgrywka dwuosobowa wygląda całkiem sensownie. Do tego tryb solo.

Teraz muszę przestawić urabiarkę z TTA na TM

Przy okazji żachęcam do podzielenia się wrażeniami z gier solo oraz 1v1