

Fakt.
Znów tłumacząc to sobie fabularnie... przyjmuję, że czar i zaklęcie, to rulon, na którym są zapisane. Jak ściągawka w rękawie, ale trzymamy ją w ręce.
1. Strzelasz normalnie bez, to tylko kwestia tego, który przedmiot daje Ci przerzuty (spójrz na kartę strzał czy bełtów).BOLLO pisze: ↑13 wrz 2021, 10:27 Pomimo że uważam instrukcję jako bardzo dobrze napisaną mam kilka wątpliwości. Jak zawsze i jak w każdej grze
1) Czy nie mając bełtów/strzał w plecaku mogę używać łuki i kusze? W instrukcji nie ma o tym mowy ale na kartach ekwipunku np łuku pojawia się napis "strzały"
2) Gdy gramy np w 6 osób i ktos ginie to co się dzieje z jego ekwipunkiem i przedmiotami? Osoba już nie gra i co patrzy jak pozostali się męczą przez kolejne powiedzmy 1-2h?
3) Na planszy jest już Abominacja i Nekromata....z kart namnażania dociągam Nekromante to rozumiem że Nekruch z planszy wykonuje tylko ruch?
4) Zombiaki jak nikogo nie widzą to idą najkrótszą drogą do najgłosniejszego punktu to jest jasne. Napotykają ścianę i co dalej? Idą kolejną inną możliwą drogą czy stoją przy tej ścianie nie poruszając się już puki kogoś nie wypatrzą (tak napewno nie jest ale jakoś mi to nie pasuje że co odbijają się od ściany i idą w inne miejsce)?
5) Nie ma już w pudełku szwendaczy (wszystkie wałęsają się po planszy) a dobrałem namnażanie szwendacz. Czy wszystkie wykonują w takim razie ruch czy dobieram z pudełka "pozostałe figurki zombie jakie zostały" powiedzmy że spaślaki?
6) Kolejność wyboru przeciwnika z dystansu jest szwendacz/spaslak/abominacj-nekruch/łowca....czy taka sama kolejnośc jest w walce w wręcz?
Tak tylko doprecyzuje.
Strona 24 instrukcji:4. Idą najktórszą drogą którą da się przejść, nie po linii prostej. Więc idą naokoło ścian i szukają otwartych drzwi/przejścia
czyli jednak odbija się od drzwi i ściany2: Zombie porusza się o 1 Strefę do przodu w kierunku Strefy przeznaczenia, wybierając najkrótszą możliwą drogę.Jeżeli do najgłośniejszej Strefy nie wiedzie otwarta droga, Zombie porusza się w jej kierunku, jak gdyby wszystkie drzwi stały otworem, jednakże zamknięte drzwi w dalszym ciągu je zatrzymują
Nie bardzo rozumiem pytanie. Jak masz możliwe przejście zombie -> hałas, to idziesz tą drogą. Jak nie masz, to idziesz tak jakby była otwarta przez drzwi ale przy tych drzwiach się zatrzymujesz, bo są zamknięte (aczkolwiek nie miałem chyba nigdy takiej sytuacji).BOLLO pisze: ↑13 wrz 2021, 12:08Strona 24 instrukcji:4. Idą najktórszą drogą którą da się przejść, nie po linii prostej. Więc idą naokoło ścian i szukają otwartych drzwi/przejściaczyli jednak odbija się od drzwi i ściany2: Zombie porusza się o 1 Strefę do przodu w kierunku Strefy przeznaczenia, wybierając najkrótszą możliwą drogę.Jeżeli do najgłośniejszej Strefy nie wiedzie otwarta droga, Zombie porusza się w jej kierunku, jak gdyby wszystkie drzwi stały otworem, jednakże zamknięte drzwi w dalszym ciągu je zatrzymują
Jak to rozumieć na podstawie jakiegos może przykładu?
No właśnie o taką mi sytuację chodzi....dlatego nie rozumiem tego zapisu. Nie mogę sobie wyobrazić takiej sytuacjji żę zombiak idzie i wali w ściane/drzwiJak nie masz, to idziesz tak jakby była otwarta przez drzwi ale przy tych drzwiach się zatrzymujesz, bo są zamknięte (aczkolwiek nie miałem chyba nigdy takiej sytuacji).
Pewnie to zapis na potencjalne scenariusze, gdzie można zamykać drzwi. Ja takich nie widziałem, ale opcja jest.BOLLO pisze: ↑13 wrz 2021, 13:14No właśnie o taką mi sytuację chodzi....dlatego nie rozumiem tego zapisu. Nie mogę sobie wyobrazić takiej sytuacjji żę zombiak idzie i wali w ściane/drzwiJak nie masz, to idziesz tak jakby była otwarta przez drzwi ale przy tych drzwiach się zatrzymujesz, bo są zamknięte (aczkolwiek nie miałem chyba nigdy takiej sytuacji).![]()
Jestem przeciwnikiem homerulsow. To tak jakbys gral 4 scenariusz i dobieral po 2 karty z pomieszczania zamiast 1. Miales ciezko i sie nie udalo? Zagraj jeszcze raz za jakis czas. Taka wygrana po porażce daje o wiele wiecej radosci ze zwyciestwa niz przechodzenie gry za pierwszym razem. Zagraj inna strategie inna kombinacje ruchow. Kiedy wiesz skad beda wychodzic zombiaki to staraj sie w jakis sposob temu zapobiegac np. Zostawiajac tam 1-2 bohaterow dystansowych. Uzywaj smoczej żółci.pawi1999 pisze: ↑19 mar 2022, 19:04 Witam.
Zagrałem właśnie trzeci scenariusz i sytuacja była dość tragikomiczna. Zombie rozmnażały się w bardzo dużej ilości, co sprawia kilka problemów - po pierwsze, mając już z kilkadziesiąt zombie na mapie, ciężko ogarnąć którym już ruszyłem a którym jeszcze nie, do tego w pewnym momencie miałem trzy strefy o tej samej ilości hałasu i żadna strefa nie była widoczna przez zombie, co sprawiło że zaczęły one dosłownie rozdzielać się na wszystkie strony. W pewnym momencie zabrakło spaślaków podczas rozdzielania się ich (wybierając strefę z największą liczbą hałasu musiały się roztroić) i każdy z nich dostał dodatkowa
aktywację, a następnie z kart ze stref namnażania kolejne dwie aktywację co koniec końców nas uśmierciło. Od teraz planujemy grać w ten sposób, że zombie rozmnażają się tylko wtedy, gdy widzą nas w tej samej odległości i jednocześnie jest tyle samo znaczników hałasu. Czy ktoś też stworzył sobie jakieś home rulesy, bo w sumie zawsze byłem zwolennikiem grania ściśle według zasad? Pozdrawiam
Też mi się tak wydaje, ale Wulfsburga nadal brak, więc pomyślałem, że najlepszym urozmaiceniem będzie "Kompani i wrogowie". A tam są ci toksyczni zieloni z podwójnymi obrażeniami. Stąd pytanie o przydzielanie ran/ataków.
Tak czy inaczej, gdyby ściśle trzymać się zasad, przy ataku skażonego zielonego w CzP rzucasz 2 razy (liczba ran), w ZH - raz (liczba ataków).(Q5) Abominotaur against a Survivor wearing a Dwarven Shield.
(A5) the Survivor rolls 2 dice for his Armor roll.