51. Stan: Master Set (Ignacy Trzewiczek)

[espresso]

Większość zmian nawet bym przebolała (np. ta reguła trzech żetonów na kartę), ale dwie rzeczy wydają mi się zbyt daleko idącym uproszczeniem rozgrywki: nielimitowana liczba umów handlowych oraz natychmiastowy zysk z grabieży. Zarządzanie umowami/grabieżą to chyba najbardziej wymagający element mechaniki 51., bez tego to już zupełnie inna gra...

Hmm a ciekawe jak MS 51.Stan zachowywałby się z "homo rule" zachowującym regułę 3 żetonów/umów/grabieży. Do tego nie trzeba żadnych dodatkowych elementów. Jest limit 3 i już, więcej nie wolno.
Pozdrawiam

Ano właśnie, ale wszystko jest kwestią tego, jak zmienią się karty i ich balans. A nie zaryzykuję zakupu tylko po to, żeby to sprawdzić...

[Tygrys69]

Trzeba poczekać na finalny produkt (a raczej instrukcję). Wydaje mi się niemożliwym wprowadzenie zasady 3. Chociażby przez to, że niektóre karty można użyć jeden raz (drugi jeśli tekst na karcie na to pozwala). Brak żetonów zwycięstwa uniemożliwia ograniczenie produkcji vp przez karty. Ponadto taki home rule zaburzy balans. IT balansował grę pod kontem nowych zasad. Ponoć jakieś zmiany w regułach jeszcze mają się pojawić. Wydaje mi się jednak, że rewolucji nie będzie.

Teksty na kartach, w dodatku małą czcionką, to po prostu masakra... W MTG dało się przeżyć, bo przeciwnik zazwyczaj miał kilka kart i dawało się spamiętać. Grając w IS co chwile zabieraliśmy sobie karty, żeby sprawdzić efekty. 51 miała taaaką se ikonografię. Niemniej dało się jej nauczyć po 3-4 grach. Miałem blisko 1,5 roku przerwy od NE, ale wystarczyło raz przeczytać instrukcję by 90% ikonek rozpoznać poprawnie.

[Szaweł]

Nie grałem w oryginalną 51., ale zastanawiam się nad MS. Z początku, po tych wszystkich negatywnych komentarzach zacząłem powątpiewać, mocniej i mocniej... a z czasem, widząc non-stop aktywny temat na forum wątpiłem mniej i mniej. W końcu jednak doszedłem do wniosku, że Trzewik robi dobre gry i nawet jeśli zmienił tryliard zasad to z pewnością mechanice gry nie zaszkodził a jedynie ją usprawnił. Rozumiem fanów oryginału, pewnie gdybym sam zdecydował się wcześniej na zakup byłbym teraz pierwszy do przeprowadzenia linczu za zmianę wszystkiego. Mimo wszystko, to co się teraz dzieje wokół gry to przykład podręcznikowego marketingu. Czyż nie każdy z nas zna wyświechtany slogan "nie ważne jak mówią, byleby mówili" i to właśnie widzę teraz - każdy napędza każdego i każdy każdemu napędza hejt/hype (niepotrzebne skreślić). Chyba jakiś przekaz podprogowy do mnie doszedł, żebym się odezwał, bo koniec końców, pewnie i tak gry nie kupię, bo mam gadzilion innych tytułów na wishliście, a zaraz pewnie jeszcze mi się dostanie od fanów oryginału

[Lothrain]

Nie wiem, czy tak jest do końca, że dobrze jest, jeśli w ogóle mówią. Przypadek 51:MS jest dla mnie jasnym sygnałem, że Trzewik nie będzie wspierał swoich starszych tytułów, będzie ciągle udoskonalał i zmieniał. A na tapecie jest Marsjanin. I co? I nic. Gry nie kupię, bo nie wierzę, że Portal będzie wspierał apkę dłużej, niż do najbliższej zmiany. IT stwierdzi, że ludzie pograli trzy latka, to się już nagrali i wszystko pozmienia, a stare wywali do kosza. A ja chciałbym się dobrymi grami cieszyć dłużej niż dwie partie. Dlatego przy takiej rotacji w ramach jednego tytułu robienie gry z aplikacją to naprawdę szaleńcze wyzwanie. Na szczęście kilka innych gier o Marsie wychodzi.
Z tytułów Portalu pozostanie dla mnie tylko podpatrywanie projektów M.Oracza.

[Banan2]

Racja. Nie wiem czy jest takie inne wydawnictwo, które przy okazji reedycji swoich gier "wywraca je do góry nogami". Wychodzą różne bigboxy czy master sety, ale to zazwyczaj jest prawie lub to samo (zbiorcze wydanie, nowsze grafiki, wygładzenie zasad, itd). Portal mistrzem świata?
I również od pewnego czasu patrzę z dużą rezerwą na produkcje Portalu. Głównie ze względu na możliwość zmian.
Pozdrawiam

[Tygrys69]

Biznes to biznes. Kasa sie liczy. Gra ma się sprzedawać. IT jest już bardziej wydawcą niż projektantem. Z tym musimy się pogodzić. Portal nie będzie wspierać czegoś co się nie opłaci. Dobrze, że jest tam MOracz;) Szkoda mi tylko Tezeusza... Wydaje mi się, że MOracz miał co do niego wielkie plany, które ucięła rzeczywistość. Tezeusz to bardzo, bardzo dobra gra.

[Lothrain]

Tezeusz to bardzo, bardzo dobra gra.

Ale skomplikowana i hermetyczna tematycznie. I tu pies pogrzebany. Poza tym przed zakupem wielu zadaje sobie pytanie "Z kim ja bym w to grał?". I nie znajdując odpowiedzi odpuszcza zakup. Smutna prawda o Tezeuszu.

[espresso]

Tezeusz to bardzo, bardzo dobra gra.

Ale skomplikowana i hermetyczna tematycznie. I tu pies pogrzebany. Poza tym przed zakupem wielu zadaje sobie pytanie "Z kim ja bym w to grał?". I nie znajdując odpowiedzi odpuszcza zakup. Smutna prawda o Tezeuszu.

Czy taka skomplikowana, to bym nie powiedziała. Zasady są bardzo proste do nauczenia. Pozostaje kwestia poznania kart, ale to akurat robi się stopniowo i raczej bezboleśnie. Gra wymaga dużo kombinowania, ale czy więcej niż taka NS Hex? Może odrobinę, ale ciągle w granicach akceptowalnych nawet dla casuali.
Temat to inna kwestia. Ostatnio mam wrażenie, że jak gra nie jest o czarodziejach, średniowieczu albo budowaniu miasta, to nie ma racji bytu... Zupełnie tego nie rozumiem.

[Merry]

Tezeusz to bardzo, bardzo dobra gra.

Ale skomplikowana i hermetyczna tematycznie. I tu pies pogrzebany. Poza tym przed zakupem wielu zadaje sobie pytanie "Z kim ja bym w to grał?". I nie znajdując odpowiedzi odpuszcza zakup. Smutna prawda o Tezeuszu.

W pełni rozumiem;-)
Osobiście Tezeusza uwielbiam. Niestety miłością nieodwzajemnioną. Nie wygrywam w niego oj nie. Ale ciągnie mnie do niego bardzo.

[Merry]

Wypowiem się jednak.
Jestem chyba największą fanką serii 51 stanu w Polsce. A pewnie i na świecie;-)

Gdy Ignacy zaczął robić Master Seta miałam dużo wątpliwości. W zasadzie nie było u nas dnia bez awantury na ten temat, mówiąc oględnie.

Przełknął. Robił swoje.

Przez ostatnie tygodnie gramy intensywnie w Master Seta.
Jest dobrze. Jest bardzo dobrze. Jest tak, jak ma być.
Gra jest wygładzona. Mechanika nie jest ułatwiona. Rozgrywka też nie. Gra się płynniej. Ale nadal BARDZO ciężko.
Widać to dopiero po kilku rozgrywkach. Pierwsze wrażenie, dla graczy, którzy są wgrani w 51 mocno, jest :"kurde, czemu tak".

Co się zmieniło poza grafiką?
GRĘ DA SIĘ WYTŁUMACZYĆ!
Co powinno cieszyć fanów serii bo nareszcie będzie można w nią wciągnąć innych ludzi.
Dla mnie od lat problemem było, że uwielbiając 51 stan, nie miałam w zasadzie z kim grać. Nie miałam siły uczyć nowych ludzi. Tłumaczyć miliona ikonek. A każda inna.

Jestem pewna, że gra się spodoba.
Nie wszystkim oczywiście bo nie o to chodzi.
Cieszę się po prostu, że moja ulubiona seria nie pójdzie w zapomnienie, grana tylko na konwentach przez starych geeków, takich jak ja.
Że pójdzie do ludzi.

[Merry]

Racja. Nie wiem czy jest takie inne wydawnictwo, które przy okazji reedycji swoich gier "wywraca je do góry nogami". Wychodzą różne bigboxy czy master sety, ale to zazwyczaj jest prawie lub to samo (zbiorcze wydanie, nowsze grafiki, wygładzenie zasad, itd). Portal mistrzem świata?
I również od pewnego czasu patrzę z dużą rezerwą na produkcje Portalu. Głównie ze względu na możliwość zmian.
Pozdrawiam

Tak. Robią tak wszystkie wydawnictwa. Wydając z wydania jubileuszowe. Tematyczne. Zbiorcze itd itp
Związane to jest z rozwijającym się rynkiem i wzrostem zapotrzebowania.
Dotyczy to każdego rynku. Np samochodów. Uwielbiam ciężkie auta z mechaniczną skrzynią biegów. Teraz wszędzie pojawiają się małe z automatyczną. Kaprys producenta czy potrzeby rynku?

Oczywiste jest, że lubiąc dany tytuł gry i grając w niego często, czujemy się w nim jak w wygodnych butach. Każda nowa edycja, wprowadzająca zmiany, uwiera. Wymaga czasu. Wgrania.
Czy da się przyzwyczaić czy nie, można powiedzieć po wieeeelu rozgrywkach.

Gry planszowe ulegają zmianom. Stare tytuły ulegają zmianom.
Gracze się zmienili.
Ale to dobrze. Bo to oznacza, że gry wyszły z podziemi.

Wydaje mi się, że lepiej, gdy mamy trudną grę, która poprzez zmiany jest grywalna ale nadal trudna.

No chyba, że komuś chodzi o to, że lubi być nerdem i grać przez lata z tymi samymi trzema osobami w dwa tytuły.

[Merry]

Prawda, nowy layout kart piękny. Od początku nie planowałam zakupu Master Seta, bo różnica w ikonach aż tak bardzo mi nie przeszkadza, a skoro już uzbierałam całą serię 51. stanu, to nie będę drugi raz wydawać kasy na to samo. Teraz widzę taki rewelacyjny design i jednak rozważam zakup, ale zmiany w zasadach chyba są nie do zaakceptowania. Większość zmian nawet bym przebolała (np. ta reguła trzech żetonów na kartę), ale dwie rzeczy wydają mi się zbyt daleko idącym uproszczeniem rozgrywki: nielimitowana liczba umów handlowych oraz natychmiastowy zysk z grabieży. Zarządzanie umowami/grabieżą to chyba najbardziej wymagający element mechaniki 51., bez tego to już zupełnie inna gra...

Zastanawia mnie inna rzeczy: na ile zmieni się balans poszczególnych kart w Master Secie? Ktoś się orientuje, czy da się grać na starych zasadach nowymi kartami? Pewnie mała szansa...

Raczej nie. Ale Master Set jest tak samo trudny jak jego młodsza siostra;-)
Tylko, że widać to dopiero po 3-4 rozgrywkach z mocnymi graczami.

[Merry]

Aż sam się sobie dziwię, ale mnie akurat informacja o zmianach w 51st zaciekawiła.

Rozumiem oburzenie tych, którzy liczyli na prawdziwego master seta, ze wszystkimi ich ulubionymi kartami, mechanikami etc. Gdybym lubił grę bazową, pewnie oburzałbym się podobnie. Ale nie lubię, więc nastawiony jestem pozytywnie (poza czcionką - ta obecna jest dobra dla mrówek, a i to na pewno nie mrówek-krótkowidzów).

Martwi fakt, że - choć to niby stary 51Stan - de facto jest to nowa gra. Znając Portal, zapewne znowu czekają nas więc erraty, poprawki, błędy... Trzeba zatem czekać na 51 stan Master Set 2ed

A wpisy Ignacego o ciężkim losie niezrozumianego geniusza... No cóż

Cóż. błędy trafiają się w 80% tytułów.
Proszę mi wierzyć, trochę tego "mielimy".
I naprawdę pracujemy mocno nad tym, żeby błędów nie było.
Tyle, że gra to nie książka, w której wystarczy sprawdzić literówki.
Pozostaje nam jedynie czekać i liczyć na życzliwość graczy.

[Merry]

Tak czytam sobie ten watek z dystansu osoby niezaangażowanej i wydaje mi się, że zupełnie nie o to chodzi.
Zmiana prawdopodobnie jest na lepsze dla wielu grup odbiorców, jak i dla samego produktu, ba, odniosłem wrażenie, że może to być pierwszy 51. Stan, którego miałbym chęć rozegrać w całości, a nie do maks połowy (a wiem, że nie jestem sam), co zarazem zwiększa szanse na jego zakup (szanse starego wydania były zerowe).
Reasumując, z wydawaną przez Portal grą pod tytułem 51S:MS może być wszystko w porządku...
ale...
problemem jest brak informacji dla starych fanów, czego się mają spodziewać, dlaczego to nie jest dokładnie ta sama gra, dlaczego mają nie sprzedawać swojej dotychczasowej kolekcji i dlaczego nie mają tego traktować jako 51S:BigBox. Jak rozumiem, sygnały były zgoła odmienne (a szczegółów nie znamy do dziś).


Przez analogię: słyszymy, że pod koniec tego roku Rosenberg robi z Agricoli jesień średniowiecza. Już w tej chwili wiemy, że to jest coś innego, mniej graczy, mniej kart, lepszy balans, kto nie kupił sobie starej wersji, ma jeszcze szansę. Kto dostrzega, że nowa edycja ma swoje plusy, może starą jeszcze sprzedać lub zachować i kupić upgrade pack. Świat się zmienia, produkty się zmieniają, ale jest przynajmniej jakaś informacja i czas na jej przetrawienie, a nie tajemnica, a potem obrażanie.

Będą informacje na temat Master Seta. Po prosty będą w swoim czasie jak już będzie można je ogłosić.
I dziękuję za uwagę. że bedzie można w tę grę wreszcie zagrać. TAK, DOKŁADNIE O TO CHODZI.

I nie, nie obrażamy się;-)
Można było pograć we wczesny prototyp. Teraz gra się szlifuje.
Jak będzie gotowa to będzie mowa;-)

[Maxxx76]

Nie chodzi o to czy gra jest lepsza czy gorsza. Chodzi o to, że Portal jedno mówi, a drugie robi. Gdy FFG ogłosiło Descenta 2, to nie nazywali tego inaczej jak 2. Nie mówili, że wydadzą Master Set, Wydanie Jubileuszowe czy inne coś, lecz po prostu drugą część. Informowali o zmianach, mechanice, wyglądzie itd. Nie wprowadzali w błąd swoich klientów. Zachowali się profesjonalnie, a przy okazji zrobili mega reklamę i nakręcili sprzedaż.
Dobrze by było, żeby Portal się tego nauczył.
I na boga, nie obrażajcie nas, nazywając nas hejterami czy nerdami. Może was wkurzać marudzenie i narzekanie, ale jesteśmy waszymi klientami a obrażanie własnych klientów jest nie tylko niekulturalne, ale również nieprofesjonalne...

[Tygrys69]

Tezeusz to bardzo, bardzo dobra gra.

Ale skomplikowana i hermetyczna tematycznie. I tu pies pogrzebany. Poza tym przed zakupem wielu zadaje sobie pytanie "Z kim ja bym w to grał?". I nie znajdując odpowiedzi odpuszcza zakup. Smutna prawda o Tezeuszu.

W pełni rozumiem;-)
Osobiście Tezeusza uwielbiam. Niestety miłością nieodwzajemnioną. Nie wygrywam w niego oj nie. Ale ciągnie mnie do niego bardzo.

Cześć Merry, od razu widać że lubisz gry wymagające myślenia i kombinowania:) Ostatnio zacząłem słuchać podcastu 2 pionków (i tak, masz bardzo ładny głos ). Jakoś nie mogę pozbyć się wrażenia, że musisz być strasznie sympatyczna i inteligentną osobą. Przekaż proszę Ignacemu, że nie wątpimy w MS51 jako fajną grę, ani nie siejemy hejtu. Niemniej, jestem przekonany, że i Ty nie sprzedasz starej wersji, by grać jedynie w nową. Po prostu oczekiwaliśmy poprawionego wydania z tymi samymi regułami. MS51 odpuszczę, ale ostrzę zęby na First Martians: Adventures on the Red Planet.

[Merry]

Dziękuję Ci! Bardzo!
Lubię gry abstrakcyjne. nawet jak nie wygrywam;-)
Wiem, że fani 51 chcieliby pudła z kartami.
Ale nam tak bardzo zależy, żeby tę grę poznało więcej osób.
NAPRAWDĘ NAPRAWDĘ JEST NADAL TRUDNA.

First Martians to chyba będzie pierwsza gra coop w którą będę grać. I nie dlatego, że to gra Trzewika bo jak raczej powszechnie wiadomo, nie jestem ich największą na swiecie fanką. Ale ta gra po prostu w sobie coś ma.

[Merry]

Nie chodzi o to czy gra jest lepsza czy gorsza. Chodzi o to, że Portal jedno mówi, a drugie robi. Gdy FFG ogłosiło Descenta 2, to nie nazywali tego inaczej jak 2. Nie mówili, że wydadzą Master Set, Wydanie Jubileuszowe czy inne coś, lecz po prostu drugą część. Informowali o zmianach, mechanice, wyglądzie itd. Nie wprowadzali w błąd swoich klientów. Zachowali się profesjonalnie, a przy okazji zrobili mega reklamę i nakręcili sprzedaż.
Dobrze by było, żeby Portal się tego nauczył.
I na boga, nie obrażajcie nas, nazywając nas hejterami czy nerdami. Może was wkurzać marudzenie i narzekanie, ale jesteśmy waszymi klientami a obrażanie własnych klientów jest nie tylko niekulturalne, ale również nieprofesjonalne...

Przecież ja nikogo nie obrażam?!
A określenie nerd nie jest obraźliwe przecież. Sama się za taką osobę uważam i takimi osobami otaczam.

Master Set to po prostu kwestia nazewnictwa.
Proszę zauważyć, że nie było jeszcze oficjalnego opisu finalnej wersji.
Pojawi się w odpowiednim czasie.
Nie, nie dlatego, że Portal nie ceni graczy ale dlatego, że jeszcze na to nie czas.

[Odi]

[...]
Martwi fakt, że - choć to niby stary 51Stan - de facto jest to nowa gra. Znając Portal, zapewne znowu czekają nas więc erraty, poprawki, błędy... Trzeba zatem czekać na 51 stan Master Set 2ed
[...]

Cóż. błędy trafiają się w 80% tytułów.
Proszę mi wierzyć, trochę tego "mielimy".
I naprawdę pracujemy mocno nad tym, żeby błędów nie było.
Tyle, że gra to nie książka, w której wystarczy sprawdzić literówki.
Pozostaje nam jedynie czekać i liczyć na życzliwość graczy.

Dzięki za odniesienie się. Pracujcie, pracujcie...

[espresso]

Nie chodzi o to czy gra jest lepsza czy gorsza. Chodzi o to, że Portal jedno mówi, a drugie robi. Gdy FFG ogłosiło Descenta 2, to nie nazywali tego inaczej jak 2. Nie mówili, że wydadzą Master Set, Wydanie Jubileuszowe czy inne coś, lecz po prostu drugą część. Informowali o zmianach, mechanice, wyglądzie itd. Nie wprowadzali w błąd swoich klientów. Zachowali się profesjonalnie, a przy okazji zrobili mega reklamę i nakręcili sprzedaż.

O to dokładnie chodzi! To nie jest Master Set, tylko 51. Stan 2.0. Akurat samo wypuszczenie wersji 2.0 wcale nie jest złym pomysłem, tylko w tym przypadku gdzieś po drodze zabrakło wyraźnej informacji, że tak to będzie wyglądało.
(BTW NS Hex! przy głupiej zmianie grafiki dostało nowy numerek i wszyscy wiedzieli, czego się spodziewać.)

Prawda, nowy layout kart piękny. Od początku nie planowałam zakupu Master Seta, bo różnica w ikonach aż tak bardzo mi nie przeszkadza, a skoro już uzbierałam całą serię 51. stanu, to nie będę drugi raz wydawać kasy na to samo. Teraz widzę taki rewelacyjny design i jednak rozważam zakup, ale zmiany w zasadach chyba są nie do zaakceptowania. Większość zmian nawet bym przebolała (np. ta reguła trzech żetonów na kartę), ale dwie rzeczy wydają mi się zbyt daleko idącym uproszczeniem rozgrywki: nielimitowana liczba umów handlowych oraz natychmiastowy zysk z grabieży. Zarządzanie umowami/grabieżą to chyba najbardziej wymagający element mechaniki 51., bez tego to już zupełnie inna gra...

Zastanawia mnie inna rzeczy: na ile zmieni się balans poszczególnych kart w Master Secie? Ktoś się orientuje, czy da się grać na starych zasadach nowymi kartami? Pewnie mała szansa...

Raczej nie. Ale Master Set jest tak samo trudny jak jego młodsza siostra;-)
Tylko, że widać to dopiero po 3-4 rozgrywkach z mocnymi graczami.

Nie wątpię, że jest trudny. Chodzi o coś innego. W starym 51. Stanie limit 3 kart pod bazą oraz grabież dopiero w następnej rundzie powodowały, że przez cała rozgrywkę trzeba było sobie radzić z krótką kołderką. Czy nie jest przypadkiem tak, że brak ograniczeń w MS powoduje, że ciężar gry przeniósł się z pozyskiwania surowców na znalezienie optymalnego sposobu ich wykorzystania?

[Maxxx76]

Nie chodzi o to czy gra jest lepsza czy gorsza. Chodzi o to, że Portal jedno mówi, a drugie robi. Gdy FFG ogłosiło Descenta 2, to nie nazywali tego inaczej jak 2. Nie mówili, że wydadzą Master Set, Wydanie Jubileuszowe czy inne coś, lecz po prostu drugą część. Informowali o zmianach, mechanice, wyglądzie itd. Nie wprowadzali w błąd swoich klientów. Zachowali się profesjonalnie, a przy okazji zrobili mega reklamę i nakręcili sprzedaż.
Dobrze by było, żeby Portal się tego nauczył.
I na boga, nie obrażajcie nas, nazywając nas hejterami czy nerdami. Może was wkurzać marudzenie i narzekanie, ale jesteśmy waszymi klientami a obrażanie własnych klientów jest nie tylko niekulturalne, ale również nieprofesjonalne...

Przecież ja nikogo nie obrażam?!
A określenie nerd nie jest obraźliwe przecież. Sama się za taką osobę uważam i takimi osobami otaczam.

Master Set to po prostu kwestia nazewnictwa.
Proszę zauważyć, że nie było jeszcze oficjalnego opisu finalnej wersji.
Pojawi się w odpowiednim czasie.
Nie, nie dlatego, że Portal nie ceni graczy ale dlatego, że jeszcze na to nie czas.

Błagam, nie traktujcie nas jak półmózgów...

[Merry]

Dobrze. Ponieważ nie mam pojęcia o co chodzi, bardzo proszę o wyjaśnienie.

Naprawdę.

Siedzę tu sobie i stukam w klawisze. I nie mam pojęcia, w jaki sposób moje stukanie wskazuje na traktowanie ludzi jak idiotów.

Może to kwestia podejścia do ludzi?
Jak już wielokrotnie pisałam, zawsze zakładam, że ludzie się lubią. Gracze się lubią.
I że wszystko da się wyjaśnić.

Tylko nie wiem,co mam wyjaśnić.

[Merry]

Nie chodzi o to czy gra jest lepsza czy gorsza. Chodzi o to, że Portal jedno mówi, a drugie robi. Gdy FFG ogłosiło Descenta 2, to nie nazywali tego inaczej jak 2. Nie mówili, że wydadzą Master Set, Wydanie Jubileuszowe czy inne coś, lecz po prostu drugą część. Informowali o zmianach, mechanice, wyglądzie itd. Nie wprowadzali w błąd swoich klientów. Zachowali się profesjonalnie, a przy okazji zrobili mega reklamę i nakręcili sprzedaż.

O to dokładnie chodzi! To nie jest Master Set, tylko 51. Stan 2.0. Akurat samo wypuszczenie wersji 2.0 wcale nie jest złym pomysłem, tylko w tym przypadku gdzieś po drodze zabrakło wyraźnej informacji, że tak to będzie wyglądało.
(BTW NS Hex! przy głupiej zmianie grafiki dostało nowy numerek i wszyscy wiedzieli, czego się spodziewać.)

Prawda, nowy layout kart piękny. Od początku nie planowałam zakupu Master Seta, bo różnica w ikonach aż tak bardzo mi nie przeszkadza, a skoro już uzbierałam całą serię 51. stanu, to nie będę drugi raz wydawać kasy na to samo. Teraz widzę taki rewelacyjny design i jednak rozważam zakup, ale zmiany w zasadach chyba są nie do zaakceptowania. Większość zmian nawet bym przebolała (np. ta reguła trzech żetonów na kartę), ale dwie rzeczy wydają mi się zbyt daleko idącym uproszczeniem rozgrywki: nielimitowana liczba umów handlowych oraz natychmiastowy zysk z grabieży. Zarządzanie umowami/grabieżą to chyba najbardziej wymagający element mechaniki 51., bez tego to już zupełnie inna gra...

Zastanawia mnie inna rzeczy: na ile zmieni się balans poszczególnych kart w Master Secie? Ktoś się orientuje, czy da się grać na starych zasadach nowymi kartami? Pewnie mała szansa...

Raczej nie. Ale Master Set jest tak samo trudny jak jego młodsza siostra;-)
Tylko, że widać to dopiero po 3-4 rozgrywkach z mocnymi graczami.

Nie wątpię, że jest trudny. Chodzi o coś innego. W starym 51. Stanie limit 3 kart pod bazą oraz grabież dopiero w następnej rundzie powodowały, że przez cała rozgrywkę trzeba było sobie radzić z krótką kołderką. Czy nie jest przypadkiem tak, że brak ograniczeń w MS powoduje, że ciężar gry przeniósł się z pozyskiwania surowców na znalezienie optymalnego sposobu ich wykorzystania?

Nie. Ponieważ nadal jest ciężko zdobyć surowce. Nadal trzeba tłuc przeciwnika, który pozyskuje surowce;-)
Grałam niedawno w cztery osoby. Z czego dwoje z nas było mocno wgrane w starą wersję. Wygrałam z trudem, z tikami nerwowymi jednym surowcem....

[Tygrys69]

Zapewne wielu z nas (niezadowolonych) spróbuje MS51 i gra mu podejdzie. Ja, przez to całe "zamieszanie" pokochałem moje niedorobione wydanie 51/NE/Winter. Różnice na kartach, żetonach, te wspaniałe błędy uczyniły je unikalnym Bo widzę, że stare wydanie jest pewnym reliktem przeszłości, gdy gry były jednak bardziej dla Geeków.

Trochę mi namieszałaś w głowie, bo z jednej strony mamy to co pokazano na Portalconie, z drugiej strony Twoje wypowiedzi. Wiem, że nie owijasz w bawełnę i po prostu mówisz jak jest.

Z góry sorry za offtop, ale czy ktoś wie co to za muzyka w First Martians - Teaser ? Od rana słucham w pracy .

[espresso]

Nie. Ponieważ nadal jest ciężko zdobyć surowce. Nadal trzeba tłuc przeciwnika, który pozyskuje surowce;-)
Grałam niedawno w cztery osoby. Z czego dwoje z nas było mocno wgrane w starą wersję. Wygrałam z trudem, z tikami nerwowymi jednym surowcem....

Naprawdę cieszę się, że zdecydowałaś się zabrać głos i ustosunkować do wątpliwości. W ciemno co prawda nie kupię, bo budżet ma swoje ograniczenia, ale wreszcie zainteresowałam się na tyle, że na pewno zagram przy pierwszej okazji, żeby przekonać się na własnej skórze