Też nie przesadzajmy, raz na jakiś czas 35-45 zł to też nie jest straszny wydatek. Jakbym malował tysiącami figurki, to rzeczywiście rachunek ekonomiczny jest ok. Ale jak ktoś maluje hobbystycznie/amatorsko kilka/kilkanaście figurek miesięcznie (i to w porywach), to nie ma sensu inwestować w aero.Goldberg pisze: ↑15 maja 2019, 14:19 Już tłumaczę:
Kolega RUNner napisal ze jedna puszka sprayu jest w stanie pomalowac ok 200modeli. Wiec pomalowanie 200mkdeli kosztuje go 40zl (zakkadajac , ze uzywa sprayu GW czy AP...generalnje wstaw tu sobie cene sprayu ktorego uzywasz) ok?
Teraz , ja , uzywajac aero, i dedykowanej farby podkladowej Vallejo za 20 zl (60ml...ew 200ml za 42...wiec jeszcze taniej) dajac jej kilka kropel + troche rozcienczalnika jestem w stanie pomalowac te 200modeli....a zużyłem nie wiem...2/4ml farby?
Wiec tak , za 1zl pomaluje 200 figurek![]()
Ja zacząłem malować figurki jakiś tydzień temu (Descent). Generalnie nie zdawałem sobie sprawy, grając gołym plaskiem, ile tracę klimatu. Dopiero jak kupiłem na Allegro jeden dodatek do Descenta (Cień Nerekhall) z pomalowanymi figurkami i poplecznikami z tego dodatku (4), to mi szczęka opadła. Niemniej drogie to hobby, na farby i inne dodatki wydałem już z 950 zyli. Ale co tam, wszystko co robię, staram się robić na najwyższym poziomie
