Strona 9 z 53

Re: Nasze pomalowane figurki

: 08 mar 2021, 13:59
autor: Gromb
Przede mną właśnie malowanie Imperium Atakuje. Aż mnie ciekawi, z czym przyjdzie się zmierzyć. Taki efekt tekstury poprawia dry brush, a później delikatne przemalowanie białym. Lakierowanie to w ogóle bajka, bo ładnie wygładza wszystko

Re: Nasze pomalowane figurki

: 08 mar 2021, 14:26
autor: arian
Gromb pisze: 08 mar 2021, 13:59 Przede mną właśnie malowanie Imperium Atakuje. Aż mnie ciekawi, z czym przyjdzie się zmierzyć. Taki efekt tekstury poprawia dry brush, a później delikatne przemalowanie białym. Lakierowanie to w ogóle bajka, bo ładnie wygładza wszystko
Poza szturmowcami, których nie lubię malować, cała reszta to sama przyjemność. Jakieś Wojny Klonów w tle i czas szybko płynie. ;) Chociaż jest kilka figurek, które ciężko pomalować efektownie. Ale jest też kilka, które koloruje się fantastycznie. Ja podstawkę pomalowałem, jak dopiero zaczynałem malować figurki (to była moja druga gra, po Posiadłości Szaleństwa), więc jakaś kucająca Jyn Odan wyszła mi bardzo przeciętnie. No i sporo figurek ma jednak linie po formach, których nie cierpię usuwać, często nie widzę przed pomalowaniem, a później psują cały efekt. Ale cieszy mnie myśl, że mogę sobie te figurki przemalować. Zresztą, dla mnie to najlepsza gra w kolekcji. Z przyjemnością pobawiłbym się w Legion, ale nie ma z kim. :)

Jeszcze świnia z kijem aka Gammoreański Strażnik:

Obrazek

Re: Nasze pomalowane figurki

: 09 mar 2021, 09:51
autor: 13thSON
arian pisze: 08 mar 2021, 14:26 Ja podstawkę pomalowałem, jak dopiero zaczynałem malować figurki (to była moja druga gra, po Posiadłości Szaleństwa), więc jakaś kucająca Jyn Odan wyszła mi bardzo przeciętnie.
Ja właśnie zostawiam sobie figurki pomalowane "kiedyś" i teraz jak wyjmuję to widzę różnicę. Nie widzę też sensu tego przemalowywać - szkoda czasu.

Re: Nasze pomalowane figurki

: 09 mar 2021, 11:01
autor: Gromb
Pod pędzel trafił w weekend Pandemic: Czas Cthulhu.
Na pierwszy ogień poszedł Yog- Sothoth w trzech różnych technikach. Chciałem poeksperymentować z różnymi stylami.
Obrazek

Następnie poszukiwacze:

Obrazek

Cultysci właśnie się suszą, ale nie ma się czym chwalić :wink:

Re: Nasze pomalowane figurki

: 09 mar 2021, 11:20
autor: BOLLO
Gromb pisze: 09 mar 2021, 11:01

Następnie poszukiwacze:

Obrazek

Jakiej farby używałeś do zrobienia twarzy?

Re: Nasze pomalowane figurki

: 09 mar 2021, 11:24
autor: Gromb
BOLLO pisze: 09 mar 2021, 11:20

Flat Flesh od Vallejo edycja Panzer Series

Re: Nasze pomalowane figurki

: 12 mar 2021, 21:33
autor: andrzejstrzelba
Chciałem Wam pokazać swoje pomalowane figurki od Descent'a. Z wielu jestem zadowolony, z innych mniej, jeszcze inne ... w ogóle znam tylko z widzenia :P
To moje pierwsze malowane w życiu figurki. Można zauważyć które były malowane zupełnie jako pierwsze, a które pod koniec. Żałuję, że nie usuwałem łączeń, ale wtedy nawet o tym nie słyszałem. Cieszę się jednak, że zacząłem, że sprawia mi to wielką frajdę i że cały czas rozbudowuję swój warsztat i próbuję nowych technik. No i na lekkie usprawiedliwienie ... kiepski aparat :(
Spoiler:

Re: Nasze pomalowane figurki

: 13 mar 2021, 14:00
autor: Cyel
andrzejstrzelba pisze: 12 mar 2021, 21:33 Chciałem Wam pokazać swoje pomalowane figurki od Descent'a.
Moim zdaniem bardzo fajnie wyszły, szczególnie jak na pierwszy raz. No i zwłaszcza, że jakość tych figurek (rzeźba, odlew, materiał) jest tragiczna. Wiem, malowałem zawartość podstawki i pamiętam jak się męczyłem z nimi.


Tymczasem ja ukończyłem trolla do Blood Bowl. Figurka szczegółowa i fajna, ale ma taką niefortunną pozę, że z żadnego kąta widzenia nie wygląda optymalnie :]
Obrazek

Re: Nasze pomalowane figurki

: 13 mar 2021, 16:23
autor: shod
andrzejstrzelba pisze: 12 mar 2021, 21:33 Chciałem Wam pokazać swoje pomalowane figurki od Descent'a.....
byle do przodu :)
co do usuwania linii podziału to życzę powodzenia, bo mam wrażenie, że u mnie czasem lepiej wyglądało przed usuwaniem.
Poza tym szkoda, że niektóre zdjęcia są takie ciemne i niewyraźne, sporo na tym tracą. Ostatnio zauważam też jak wiele zależy od zdjęcia i tła do niego.
arian pisze: 08 mar 2021, 14:26 Jeszcze świnia z kijem aka Gammoreański Strażnik:
też fajnie pomalowane i też malowałeś Bohaterów Descenta niedawno ;)
zastanawia mnie natomiast na Twoich zdjęciach ta "chropowatość" figurek. czy to efekt podkładu czy tego zdjęcia lustrzanką?
Cyel pisze: 13 mar 2021, 14:00 Tymczasem ja ukończyłem trolla do Blood Bowl. Figurka szczegółowa i fajna, ale ma taką niefortunną pozę, że z żadnego kąta widzenia nie wygląda optymalnie :]
poza faktycznie dziwna, ale fajnie pomalowana, widać doświadczenie i przede wszystkim kontrast, który najczęściej nam początkującym jest trudno uzyskać. Poza tym widać jak dużo zalezy też od zdjęcia...

Re: Nasze pomalowane figurki

: 13 mar 2021, 18:56
autor: arian
shod pisze: 13 mar 2021, 16:23
arian pisze: 08 mar 2021, 14:26 Jeszcze świnia z kijem aka Gammoreański Strażnik:
też fajnie pomalowane i też malowałeś Bohaterów Descenta niedawno ;)
zastanawia mnie natomiast na Twoich zdjęciach ta "chropowatość" figurek. czy to efekt podkładu czy tego zdjęcia lustrzanką?
Powiedziałbym, że obu i samej farby. Nie wiem, możliwe, że inni mają jakąś technikę, żeby ta farba w tak dużym powiększeniu faktycznie była gładka. Na pewno nie widać tego robiąc zdjęcia telefonem w zwykłym pokojowym oświetleniu, gdzie wszystko jest rozmyte.
Spoiler:
Ale przy okazji nie widać też wielu innych szczegółów. Może to też kwestia dość mocnego oświetlenia błyskającej, odbitej od sufitu lampy. Nie mam żadnych namiotów bezcieniowych do fotografowania figurek. A może zbyt mocnego wyostrzania. Albo po prostu robię coś nie tak podczas malowania. W sumie mam starsze figurki, które nawet w dużym powiększeniu są całkiem gładkie.

Ale te już są polakierowane, a te powyżej jeszcze nie, bo ostatnio robiłem zdjęcia wcześniej.

Obrazek

Re: Nasze pomalowane figurki

: 15 mar 2021, 11:35
autor: shod
Najpierw było mnóstwo pytań i wątpliwości a do tego mnóstwo czytania i oglądania materiałów o malowaniu figurek [przede wszystkim też lektura wielu wątków malarskich na tym forum]. aż w końcu podjęcie decyzji o zakupie farb, pędzli i ... od roboty, żeby sprawdzić czy coś w ogóle z tego wyjdzie.
Zamysł miałem taki, żeby poćwiczyć na jakiś figurkach, których mi ew ne będzie żal, jak coś spapram [a raczej spapraMY, bo malować też miał mój niespełna 10-letni syn, zafiksowany planszocholik ;)]. Ja nie jestem z tych, którzy trzymają gry z dala od dzieci, wręcz przeciwnie, dlatego też byłem ciekaw jak mu pójdzie. Ew. ryzyko to zmywanie figurek. Tyle tytułem wstępu.
Chciałem się przede wszystkim podzielić pewnymi spostrzeżeniami i wnioskami, bo niektóre moje zamierzenia i plany zostały zweryfikowane przez rzeczywistość.
"Królikiem doświadczalnym" została gra Cyklady. Na poczatku podejście było takie, żeby pomalować odziały w kolorze gracza [farbami Contrast] plus na to ew. wash jak contrasty nie dadzą dostatecznego efektu. Jednak w trakcie malowania stwierdziliśmy, ze po pierwsze tak jakoś biednie wyglądają a po drugie to może warto trochę wyrobić sobie rękę i ruchy malując rożnymi kolorami. W efekcie wyszło to:
[czerwonych i trzy potwory malował Młody]
Spoiler:
Wnioski mam takie, że strasznie nudno maluje się takie same figurki nawet w ilości 8 szt., dlatego reszta armii jest częściowo tylko pomalowana i czeka. Wniosek kolejny, to taki, że takie "mikrusy" średnio nadają się na początek malowania, bo szczegółów mają niewiele i fizycznie są naprawdę małe, ale może lepsze to niż jakieś żołnierzyki z Pepco.
W każdym razie, musieliśmy czymś ciekawszym zrekompensować sobie znudzenie nad Cykladami [zwłaszcza jak się ogląda wrzucane przez Was świetne figurki]. Jakiś bardzo fajnych figurek to my nie mamy, ale znajdzie się coś bardziej szczegółowego niż Cyklady.
Te po lewej są Młodego [EDIT] - pomyłka...te po prawej ;)
Spoiler:
Przestrzegam tylko...bakcyl jest niesamowity [o czym w zasadzie wiedziałem], ale satysfakcja i radość wielka - choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że nasz poziom jest niski. Chciałoby się tylko mieć o wiele więcej czasu na to malowanie... I malując ciągle mam dylemat czy już zostawić, czy jeszcze coś dodawać, poprawiać. Staram się jednak trzymać założenie, że to ma być dość szybkie malowanie, biorąc pod uwagę brak czasu i jakość tych figurek.
Trochę wstyd mi wrzucać takie rzeczy przy Waszych pracach, ale co co tam. Poza tym Młody mówi "tata, wrzuć na forum nasze figurki".
Chciałbym też podziękować wielu Osobom z tego forum, za to że dzielą się swoim doświadczeniem i również nam pomogły podjąć wiele decyzji :).

Re: Nasze pomalowane figurki

: 15 mar 2021, 11:48
autor: Cyel
Jak na pierwsze próby efekt jest super! Widać, że research nie poszedł na marne. Ostatni koleś w brązowej szacie najbardziej mi się podoba.

Wcale nie jestem przeciwnikiem chodzenia na skróty. Np teraz moja pierwsza armia do A Song Of Ice And Fire będzie dla mnie obiektem różnych eksperymentów z contrastami/washami, by dała się zrobić szybko i sprawnie i by można było zacząć grać jak najszybciej. Do drugiej się przyłożę ;) Póki co 26 Stark Swornswords wyczyszczeni z linii podziału i w podkładzie czeka na bycie malowanymi równocześnie (to dopiero będzie nudne!)

Re: Nasze pomalowane figurki

: 15 mar 2021, 12:36
autor: BasiekD
#shod

Super wyszło :)
Nie mogę się doczekać, aż córka trochę podrośnie i zacznie ze mną robić.
Ona na razie nie może się doczekać chyba nawet bardziej :D

Re: Nasze pomalowane figurki

: 15 mar 2021, 12:58
autor: andrzejstrzelba
BasiekD pisze: 15 mar 2021, 12:36 #shod

Super wyszło :)
Nie mogę się doczekać, aż córka trochę podrośnie i zacznie ze mną robić.
Ona na razie nie może się doczekać chyba nawet bardziej :D
Ja swojej sześciolatce kupiłem na Allegro za grosze figurki gipsowe i malujemy razem. Ja swoje, a ona swoje. Dałem jej swoje "profesjonalne" pędzle, farbki też pozwalam jej używać i działamy razem. Polecam tym bardziej, że jak sam mówisz córka sama się garnie do malowania

Re: Nasze pomalowane figurki

: 15 mar 2021, 13:11
autor: BasiekD
Moja trzylatka gipsówki też daje radę.
Ale ja czekam na mięsko. Czekam aż razem zrobimy wielką armię do warhammera czy innego plastiku.
I dioramy...
No muszę jeszcze poczekać.

Re: Nasze pomalowane figurki

: 15 mar 2021, 15:22
autor: 13thSON
Mam to samo, zapał mi spada przy każdej takiej samej malowanej figurce. Dlatego żałuję np. że w Imperium Atakuje jest 9 szturmowców i wszyscy w tej samej pozie. Podoba mi się tak jak jest to w LEGIONie - w oddziale są niby tacy sami, ale w różnych pozach, z różnymi blasterami no i lepszej jakości! Nawet jak miałem do pomalowania 2 takie same figurki jak to jest w Descencie (np. 2 smoki) to pierwszego malowałem np. w marcu, a drugiego kilka miesięcy później, bo nie mogłem na niego patrzeć.

Gratuluję także, że się wam chciało malować tych żołnierzyków z Cyklad, ja malowałem tylko potwory...

Malowanie contrastem jest tak łatwe, że mój synek (jeszcze nie ma 3,5 roku) już pomalował na niebiesko swojego pierwszego Space Marine. No, ale żeby pomalować go tak ładnie jak wy dwaj to musi jeszcze podrosnąć :)

Re: Nasze pomalowane figurki

: 15 mar 2021, 15:26
autor: BasiekD
W Imperium Atakuje jest 9 szturmowców w oddziałach po 3. Puść wodze fantazji. Niech każdy oddział będzie zupełnie inny. Czerwone kombinezony elity, niebieskie szturmowców z pokładów niszczycieli, a białe zwykli polowi. Niby to samo, a jednak inaczej. W końcu nie wszyscy muszą być biali. Uniwersum jest bogate i łatwo przyjmuje nowości ;)

Re: Nasze pomalowane figurki

: 15 mar 2021, 16:22
autor: shod
Dzięki za miłe słowa, to daje pozytywną energię i motywuje do rozwoju.
Te 3 - 3,5 roku to na pewno za mało żeby malować dokładnie małe modele, ale wystarczająco żeby wyrabiać małą motorykę. To na pewno zaprocentuje w przypadku Waszych dzieci. Jak widzę po moim 10 latku to jeszcze mu brakuje cierpliwość i precyzji. Może to też dlatego, że On głównie maluje akwarelą i ma raczej rozmach i swobodną dłoń.
Prawda, że czasem da się urozmaicić takie same modele, ale czasem chce się szybko skończyć, żeby zacząć coś ciekawszego.

Re: Nasze pomalowane figurki

: 18 mar 2021, 18:43
autor: zorro555
kolejne stworki
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Re: Nasze pomalowane figurki

: 23 mar 2021, 13:28
autor: 13thSON
BasiekD pisze: 15 mar 2021, 15:26 W Imperium Atakuje jest 9 szturmowców w oddziałach po 3. Puść wodze fantazji. Niech każdy oddział będzie zupełnie inny. Czerwone kombinezony elity, niebieskie szturmowców z pokładów niszczycieli, a białe zwykli polowi. Niby to samo, a jednak inaczej. W końcu nie wszyscy muszą być biali. Uniwersum jest bogate i łatwo przyjmuje nowości ;)
To dla mnie nie to samo, bo każdy jest w tej samej pozie i właśnie to jest dla mnie monotonne.

Ale oczywiście tak zrobiłem i mam oddział klasycznych białych, niebieskich i pomarańczowych - tu już trochę inspiracji wojnami klonów.

Re: Nasze pomalowane figurki

: 29 mar 2021, 02:07
autor: Sifron
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Nasze pomalowane figurki

: 29 mar 2021, 15:47
autor: Sifron
A tu jeszcze Deep Madness
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Nasze pomalowane figurki

: 30 mar 2021, 15:39
autor: Sifron
Fast paint z Nemesisa

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

I mój ulubieniec z modeli SG do Deep Madness


Obrazek

Obrazek

Re: Nasze pomalowane figurki

: 30 mar 2021, 16:12
autor: tomp
Sifron pisze: 30 mar 2021, 15:39 Fast paint z Nemesisa
Spoiler:
Czym robisz "ścięgna/gluty", jakiś klej na gorąco czy coś innego ?

Re: Nasze pomalowane figurki

: 30 mar 2021, 20:11
autor: Sifron
tomp pisze: 30 mar 2021, 16:12
Sifron pisze: 30 mar 2021, 15:39 Fast paint z Nemesisa
Spoiler:
Czym robisz "ścięgna/gluty", jakiś klej na gorąco czy coś innego ?
Klej na gorąco. Póżniej evil sunz scarlet na to i ewentualnie blood for the blood god.