Strona 9 z 12

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 03 lis 2021, 10:28
autor: japanczyk
Paskuder pisze: 03 lis 2021, 09:42 Z całym szacunkiem Japanczyk weź przestań pierniczyć od rzeczy. Idąc twoim tokiem rozumowania jutro otwieram salon dealera samochodów. Ale jak po tygodniu przyjedziesz na gwarancję bo się okazało że elektronika szwankuje to cię oleję ciepłym moczem i spuszczę na drzewo bo ja tylko rozpowadzam towar i umywam rączki. A ty się z nowym samochodem bujaj sam najlepiej do fabryki producenta w Kazachstanie. Normalnie biznes życia. Radzę się obudzić bo mamy już prawie 2022 a nie ciężką komunę i klienci mają swoje prawa.
Bawi mnie porównywanie planszówek do neisprawnych samochodów - no WTF

Czy Tyrani są niegrywalni z obecnymi żetonami? O chyba są dalej grywalni i jest to jedynie estetyka produktu i GF9 może spokojnie odpisać, że przesuniecie pozostaje w wyznaczonej normie.

Za rebel.pl
Jeśli wada produktu jest wadą fabryczną należy się z nami skontaktować w celu upewnienia się, że wada jest faktycznie fabryczna i ewentualnego ustalenia dalszej procedury postępowania.
Ciekaw jestem czy ktokolwiek w tej sprawie pisał już do rebela.

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 03 lis 2021, 10:39
autor: Paskuder
No popatrz mnie niezmiernie bawi iż nie ogarniasz faktu że zarówno samochód i planszówka jest towarem za który płacisz kiedy go nabywasz i pod tym względem są tożsame. Czy jak cię światła w samochodzie nie działają to się nie da jeździć? Da się tylko w nocy trochę mniej widać tak samo jak się da grać z takimi żetonami tylko wrażenie estetyczne trochę mniejsze :mrgreen:

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 03 lis 2021, 10:43
autor: Zet
Masz rację, samochód to taki sam towar jak planszówka. I jak wykazano wady samochodów, to odpowiadał za nie producent i szły pozwy sądowe do producenta, a nie do dealera. Bo dało się udowodnić gdzie i z czyjej winy powstały wady.

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 03 lis 2021, 10:46
autor: Fojtu
japanczyk pisze: 03 lis 2021, 10:28
Paskuder pisze: 03 lis 2021, 09:42 Z całym szacunkiem Japanczyk weź przestań pierniczyć od rzeczy. Idąc twoim tokiem rozumowania jutro otwieram salon dealera samochodów. Ale jak po tygodniu przyjedziesz na gwarancję bo się okazało że elektronika szwankuje to cię oleję ciepłym moczem i spuszczę na drzewo bo ja tylko rozpowadzam towar i umywam rączki. A ty się z nowym samochodem bujaj sam najlepiej do fabryki producenta w Kazachstanie. Normalnie biznes życia. Radzę się obudzić bo mamy już prawie 2022 a nie ciężką komunę i klienci mają swoje prawa.
Bawi mnie porównywanie planszówek do neisprawnych samochodów - no WTF

Czy Tyrani są niegrywalni z obecnymi żetonami? O chyba są dalej grywalni i jest to jedynie estetyka produktu i GF9 może spokojnie odpisać, że przesuniecie pozostaje w wyznaczonej normie.
No a jakbyś dostał auto z wgnieceniem, to też byś wzruszył ramionami? Czy taki samochód jest nie do jeżdżenia z obecnym wgnieceniem?

IMO tego typu wpadki powinny być piętnowane i taki produkt za 160zł to jakaś padaka.

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 03 lis 2021, 10:50
autor: Paskuder
Zet pisze: 03 lis 2021, 10:43 Masz rację, samochód to taki sam towar jak planszówka. I jak wykazano wady samochodów, to odpowiadał za nie producent i szły pozwy sądowe do producenta, a nie do dealera. Bo dało się udowodnić gdzie i z czyjej winy powstały wady.
No właśnie a teraz powiedz mi jedną rzecz. Jak pan Esteban z Madrytu stwierdził że jego Opel jest zwalony to na naprawę odstawiał go do miejscowego dystrybutora który załatwiał sprawę czy wysyłał auto lawetą do fabryki w Niemczech do producenta?

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 03 lis 2021, 10:51
autor: japanczyk
Fojtu pisze: 03 lis 2021, 10:46 No a jakbyś dostał auto z wgnieceniem, to też byś wzruszył ramionami? Czy taki samochód jest nie do jeżdżenia z obecnym wgnieceniem?
Co wy z tymi samochodami?!
Nie, nie wzruszyłbym ramionami bo do uszkodzenie mechaniczne.
Czy jak masz przesunięcie na stronie w książce tekstu to reklamujesz książkę? Czy może czytasz ją dalej bo się da i jest dalej funkcjonalna?

Przesunięty żeton to nie urwane koło w samochodzie goddamit

i tak, owszem uważam, że taką bylejakość trzeba piętnować, ALE
a) Rebel nie ma z tym nic współnego
b) nie sprawia to, ze gra jest zepsuta czy niegrywalna

Zagłosujcie portfelami i zwróćcie grę jak wam nie pasuje albo zareklamujcie, a nie psioczycie jak być powinno.
Paskuder pisze: 03 lis 2021, 10:50 No właśnie a teraz powiedz mi jedną rzecz. Jak pan Esteban z Madrytu stwierdził że jego Opel jest zwalony to na naprawę odstawiał go do miejscowego dystrybutora który załatwiał sprawę czy wysyłał auto lawetą do fabryki w Niemczech do producenta?
A powiedz mi czy odpowiedzialność za wadliwy samochód zostaje na dystrybutorze (Rebel) czy jednak na poroducencie?
BOLLO napisał:
a nich spoczywa odpowiedzialność tak czy siak na polskim rynku za wypuszczenie takiego bubla.
Ja napisałem, że nie nie spoczywa na nich odpowiedzialność za wypuszczenie bubla i o to toczy się dyskusja, rozumiem, że twoim zdaniem posiadanie wadliwego samochodu w salonie przez dealera to wina dealera, a nie producenta?

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 03 lis 2021, 10:51
autor: Jiloo
Paskuder pisze: 03 lis 2021, 09:42 (..) jutro otwieram salon dealera samochodów. Ale jak po tygodniu przyjedziesz na gwarancję bo się okazało że elektronika szwankuje to cię oleję ciepłym moczem i spuszczę na drzewo bo ja tylko rozpowadzam towar i umywam rączki. A ty się z nowym samochodem bujaj sam najlepiej do fabryki producenta w Kazachstanie. Normalnie biznes życia. Radzę się obudzić bo mamy już prawie 2022 a nie ciężką komunę i klienci mają swoje prawa.
Po pierwsze mylisz trochę pojęcia. Z tego co rozumiem dealer samochodowy sprzedaje tylko konkretne samochody, jest więc też reprezentantem danej marki. W przypadku Tyranów Underdarku Rebel dba tylko o to, żeby gra trafiła do polskich sklepów, nie ma nic wspólnego z produkcją. Tak samo jak dystrybuuje różne angielskojęzyczne innych wydawców tytuły w naszym kraju. Ciężko w tym przypadku, żeby brał odpowiedzialność za jakość komponentów. Ale na pewno jako dystrybutor może przyjąć reklamację (pewnie i tak przekaże ją do wydawcy).

Po drugie – co wyście się tak uparli na porównanie zakupu gry planszowej do kupna nowego samochodu z salonu?! Albo zakupu nowego mieszkania od dewelopera. Obniżcie trochę loty, bo ta konkretnie planszówka to nawet chyba nie jest 1% ceny samochodu z salonu (chyba, że się nie znam i można kupić coś nowego za 16 tyś?), nie mówiąc już o nowym mieszkaniu.
Nie, nie chodzi mi o to, że kupując coś tańszego nie mamy prawa narzekać na wydanie albo reklamować. Porównujmy jednak rzeczy z tego samego pułapu cenowego, bo te porównania są zwyczajnie od czapy.

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 03 lis 2021, 11:00
autor: Fojtu
japanczyk pisze: 03 lis 2021, 10:51
Fojtu pisze: 03 lis 2021, 10:46 No a jakbyś dostał auto z wgnieceniem, to też byś wzruszył ramionami? Czy taki samochód jest nie do jeżdżenia z obecnym wgnieceniem?
Co wy z tymi samochodami?!
Nie, nie wzruszyłbym ramionami bo do uszkodzenie mechaniczne.
A przesunięte żetony to niby jakie uszkodzenie?
Jakbym dostał książkę, gdzie każda strona jest np. obrócona o 10 stopni to oczywiście, że bym ją zwrócił.

Mnie takie rzeczy rażą po prostu. Wydawnictwa odwalają fuszerkę i potem odmawiają jakiejkolwiek odpowiedzialności. I nie chodzi tutaj tylko o przesunięte żetony. Całe wydanie jest niższej jakości niż pierwsze i ma ileśtam baboli. Osobiście nie przepadam za tą grą i jej nie zamówiłem, ale ręce opadają jak widzę ten post Rebela nt. napisu. Niech sobie wsadzą taką ciekawostkę, żenada.

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 03 lis 2021, 11:43
autor: EsperanzaDMV
japanczyk pisze: 03 lis 2021, 10:51i tak, owszem uważam, że taką bylejakość trzeba piętnować, ALE
a) Rebel nie ma z tym nic współnego
b) nie sprawia to, ze gra jest zepsuta czy niegrywalna

Zagłosujcie portfelami i zwróćcie grę jak wam nie pasuje albo zareklamujcie, a nie psioczycie jak być powinno.
To ja zadam pytanie inaczej - jak gracz, któremu bardzo przeszkadza, że w już kupionej w przedsprzedaży grze ma sprawić, żeby mógł dostać egzemplarz dobry jakościowo? Jeśli zwróci, to jaka jest gwarancja, że dostanie grę bez wad, dobrą jakościowo, że wydawca zrobi kolejny druk gry? Do kogo powinien się zgłosić? Jak może to wyegzekwować, od kogo? Jeśli ludzie zagłosują portfelami i w ogóle nie kupią nakładu (bo gra ma wady i jest tandetnie wykonana), to już nigdy nie dostaną pozbawionej wad gry, na którą tyle czekali, bo przecież wydawca nie dodrukuje gry, której pierwszy druk do niego wrócił/nie sprzedał się (z powodu wad wykonania, nie z powodu nieprzyjęcia się na rynku). Zatem zaiste kapitalne rozwiązanie głosować portfelem, jak się chce jednak tę grę mieć u siebie w domu... Jestem szczęśliwym posiadaczem angielskiej wersji z figurkami, ale naprawdę nie zazdroszczę tym, którzy tak wyczekiwali Tyranów, i rozumiem ich rozgoryczenie. Nie wiem, jakie powinno być myślenie takiej osoby, ma skakać z radości, że w ogóle łaskawie ma grę? Co ma myśleć? Nie będzie figurek, ale będą żetony? No trudno... Będą żetony, ale krzywe? No trudno... Karty nie będą się co prawda różnić między sobą, ale będą na bardzo cienkim papierze i krzywo wycięte? No trudno... Na planszy widnieje potworek językowy? No trudno... W innych krajach można było przetłumaczyć 'Underdark", ale po polsku nie - no trudno... Za dużo tego jest, by przejść nad tym do porządku dziennego.
GF9 nie ma nawet żadnego przedstawiciela na Polskę, do kogo zatem uderzyć z reklamacją, jak nie do Rebela? Nie każdy posługuje się też płynnie językiem angielskim, by napisać reklamację. Czy dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem jest jednak "no trudno, po co tak marudzić, zaciśnij zęby i graj"?

Swoją drogą mogę się założyć, że mało kto z Rebela tutaj zagląda - jeśli są jakieś pretensje do Rebela, to lepiej pisać je w wątku wydawniczym. Dla mnie ostatnio Rebel ma "zła prasę" - rozumiem, że to nie ich wina, że na kartach do Zewnętrznych Rubieży zabrakło ważnego oznaczenia typu karty czy żetony przyszły krzywo nadrukowane a karty źle docięte w tak wyczekiwanej grze, ale tak, to jest ich rola jednak, by reprezentować liczbą grupę osób, która jednak prosi/wymaga od nich, by podjęli jakieś akcje i działanie. Nie, nie są do tego prawnie zobligowani, ale tu chodzi o dobre imię wydawnictwa. Rebel natomiast idzie coraz bardziej w kierunku "my umywamy całkiem rączki, nara", co jest po prostu słabe. Nie muszą nic zrobić, ale mogą zainterweniować, to oni są klientem GF9, to z nimi rozmawia oryginalny wydawca. Tylko że dla nich to niepotrzebny kłopot, wszak gra sprzedana, kasa się zgadza, co się ludzie czepiacie, elo. I właśnie o takie podejście chodzi, by próbować je zmienić.
EDIT: Za dużo tych wydawnict robiących błędy i mających nie prokonsumencie podejście :D

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 03 lis 2021, 11:45
autor: Fojtu
EsperanzaDMV pisze: 03 lis 2021, 11:43 Swoją drogą mogę się założyć, że mało kto z Rebela tutaj zagląda - jeśli są jakieś pretensje do Rebela, to lepiej pisać je w wątku wydawniczym. Dla mnie ostatnio Portal ma "zła prasę" - rozumiem, że to nie ich wina, że na kartach do Zewnętrznych Rubieży zabrakło ważnego oznaczenia typu karty czy żetony przyszły krzywo nadrukowane a karty źle docięte w tak wyczekiwanej grze, ale tak, to jest ich rola jednak, by reprezentować liczbą grupę osób, która jednak prosi/wymaga od nich, by podjęli jakieś akcje i działanie. Nie, nie są do tego prawnie zobligowani, ale tu chodzi o dobre imię wydawnictwa. Rebel natomiast idzie coraz bardziej w kierunku "my umywamy całkiem rączki, nara", co jest po prostu słabe. Nie muszą nic zrobić, ale mogą zainterweniować, to oni są klientem GF9, to z nimi rozmawia oryginalny wydawca. Tylko że dla nich to niepotrzebny kłopot, wszak gra sprzedana, kasa się zgadza, co się ludzie czepiacie, elo. I właśnie o takie podejście chodzi, by próbować je zmienić.
Ekhm, nie ten wątek, tutaj jedziemy po Rebelu, Portal temat obok :wink:

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 03 lis 2021, 11:55
autor: japanczyk
EsperanzaDMV pisze: 03 lis 2021, 11:43 To ja zadam pytanie inaczej - jak gracz, któremu bardzo przeszkadza, że w już kupionej w przedsprzedaży grze ma sprawić, żeby mógł dostać egzemplarz dobry jakościowo? Jeśli zwróci, to jaka jest gwarancja, że dostanie grę bez wad, dobrą jakościowo, że wydawca zrobi kolejny druk gry? Do kogo powinien się zgłosić? Jak może to wyegzekwować, od kogo?
Do dystrybutora - a wyegzekwować nie zawsze wszystko można. Tak po prostu - nie zawsze wszytsko będzie tak jak chcemy, więc możemy zaakceptować, że cos jest w takiej wersji, lub w ogole czegos nie posiadać bo innej wersji nie ma
EsperanzaDMV pisze: 03 lis 2021, 11:43 Jeśli ludzie zagłosują portfelami i w ogóle nie kupią nakładu (bo gra ma wady i jest tandetnie wykonana), to już nigdy nie dostaną pozbawionej wad gry, na którą tyle czekali, bo przecież wydawca nie dodrukuje gry, której pierwszy druk do niego wrócił/nie sprzedał się (z powodu wad wykonania, nie z powodu nieprzyjęcia się na rynku). Zatem zaiste kapitalne rozwiązanie głosować portfelem, jak się chce jednak tę grę mieć u siebie w domu...
Tu dochodzisz do tego co wyżej - albo chcesz mieć produkt, albo reklamujesz i dostajesz zwrot gotówki. To jak z butami - nie pasuja Ci to możesz oddać, ale u innego producenta takich samych nie znajdziesz. Czy coś.

Tutaj nikt zreszta nie pisze zeby nie reklamowac u Rebela, ale oskarżanie dystrybutora za wady wygenerowane przez oryginalnego producenta to jednak coś innego.
Rubieże to też działka Rebela i FFG, jak widać mają małą sprawczość w tym temacie - może dlatego, że są większym korpo niz inne firmy wydawnicze.
EsperanzaDMV pisze: 03 lis 2021, 11:43 Nie muszą nic zrobić, ale mogą zainterweniować, to oni są klientem GF9, to z nimi rozmawia oryginalny wydawca. Tylko że dla nich to niepotrzebny kłopot, wszak gra sprzedana, kasa się zgadza, co się ludzie czepiacie, elo. I właśnie o takie podejście chodzi, by próbować je zmienić.
Pamietaj, ze oni interweniować sobie mogą do woli, ale że tak pojade klasykiem - do tanga trzeba dwojga i jeśli u producenta nie ma woli naprawy produktu to nic z tym nie zrobisz (vide kafle terenu w Inis)

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 03 lis 2021, 12:07
autor: EsperanzaDMV
Zgoda, pamiętaj tylko, że to miecz obosieczny - jeśli będziemy coraz to częściej zgadzać się na bylejakość, to dotrzemy do momentu, kiedy coraz więcej produktów będzie właśnie bylejakie - słabej jakości, z przesuniętymi żetonami, nierówno dociętymi elementami. Granica będzie przesuwać się coraz bardziej, i może się okazać, że nie będzie standardem gra bez wad, a zamiast tego będziemy się cieszyć, jak uda nam się w ogóle taką bezbłędną grę dostać (albo chociaż z minimalną liczbą uchybień).

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 03 lis 2021, 13:03
autor: LeRoy
U mnie na planszy są widoczne podłużne „burchle” (odstaje okleina od tektury). A w jednym miejscu odciśnięty jakby garnek na tekturze.
Ale pomyślałem nikt nie ma takiej samej, pewna osobliwość mojego egzemplarza. Reszta wydaje się ok.

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 03 lis 2021, 13:20
autor: seki
LeRoy pisze: 03 lis 2021, 13:03 U mnie na planszy są widoczne podłużne „burchle” (odstaje okleina od tektury). A w jednym miejscu odciśnięty jakby garnek na tekturze.
Ale pomyślałem nikt nie ma takiej samej, pewna osobliwość mojego egzemplarza. Reszta wydaje się ok.
A żetony? Ja się wstrzymuje z odbiorem swojego egzemplarza. Zbieram informacje do podjęcia decyzji :)

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 03 lis 2021, 13:48
autor: LeRoy
seki pisze: 03 lis 2021, 13:20
LeRoy pisze: 03 lis 2021, 13:03 U mnie na planszy są widoczne podłużne „burchle” (odstaje okleina od tektury). A w jednym miejscu odciśnięty jakby garnek na tekturze.
Ale pomyślałem nikt nie ma takiej samej, pewna osobliwość mojego egzemplarza. Reszta wydaje się ok.
A żetony? Ja się wstrzymuje z odbiorem swojego egzemplarza. Zbieram informacje do podjęcia decyzji :)
Żetony są ok

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 06 lis 2021, 13:49
autor: Paskuder
Życie to ciągła seria nowych doświadczeń. Na przykład teraz pierwszy raz spotkałem się z sytuacją że boję się wziąć kart do ręki w obawie żeby się nie potargały...

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 06 lis 2021, 17:50
autor: sin
Swoją drogą ten temat to przykład na to, że polski rynek gier planszowych może być rzeczywiście bardziej wymagający w zestawieniu z innymi. Chociaż bardziej traktowałbym to jak dowód anegtotyczny, to jednak mamy tutaj 9 stron wyraźnych głosów o niezadowoleniu z wydania - nie tylko samego tłumaczenia, ale też jakości komponentów, które są zasadniczo takie same we wszystkich wersjach językowych. Tymczasem na BGG zupełna cisza w tej kwestii, jakby żadnego problemu nie było.

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 06 lis 2021, 19:24
autor: foxikos
Odnośnie wydania PL, nie dałem rady tłumaczeniu i zetonom... Zwróciłem do wydawcy, otrzymałem całość $ z powrotem. Za co szacun.

Zamówiłem 1 edycję angielska z figurkami i dodatkiem (wiem rewersy kolorami się nie zgadzają, trzeba będzie koszulkowac w koszulki czarne/fioletowe).

EDIT
Wydawca nazwalem Rebela, wiem blad. Zwrot byl poprzez sklep w ktorym kupowalem do Rebela.

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 06 lis 2021, 21:04
autor: Largo
sin pisze: 06 lis 2021, 17:50 Swoją drogą ten temat to przykład na to, że polski rynek gier planszowych może być rzeczywiście bardziej wymagający w zestawieniu z innymi. Chociaż bardziej traktowałbym to jak dowód anegtotyczny, to jednak mamy tutaj 9 stron wyraźnych głosów o niezadowoleniu z wydania - nie tylko samego tłumaczenia, ale też jakości komponentów, które są zasadniczo takie same we wszystkich wersjach językowych. Tymczasem na BGG zupełna cisza w tej kwestii, jakby żadnego problemu nie było.
Bo ta gra za granicą ma dość standardową cenę i nie jest tam niemalże dobrem luksusowym, jak w tym naszym kraju mlekiem i miodem płynącym. Wydaje mi się, że wydanie tych circa 40$ za granicą to nie jest potężne nadwyrężenie budżetu stąd ludzie nie wydziwiają nie wiadomo jak. U nas te 160 zł to jednak sporo, ale to tylko moje gdybanie :)

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 06 lis 2021, 21:06
autor: Largo
foxikos pisze: 06 lis 2021, 19:24 Odnośnie wydania PL, nie dałem rady tłumaczeniu i zetonom... Zwróciłem do wydawcy, otrzymałem całość $ z powrotem. Za co szacun.

Zamówiłem 1 edycję angielska z figurkami i dodatkiem (wiem rewersy kolorami się nie zgadzają, trzeba będzie koszulkowac w koszulki czarne/fioletowe).
Można w ogóle gdzieś kupić starą wersję w normalnej cenie?

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 07 lis 2021, 08:10
autor: foxikos
Largo pisze: 06 lis 2021, 21:06 Można w ogóle gdzieś kupić starą wersję w normalnej cenie?
BGG market, w okolicach 280-300 zl wyjdzie mnie podstawka + dodatek

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 10 lis 2021, 15:05
autor: Michito
Napisałem kilka dni temu maila do GF9 z prośbą o wymianę wadliwych komponentów (odpryski na plaszetkach, wgniotki na nich i planszy). Jak dotąd cisza.

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 11 lis 2021, 08:27
autor: roadrunner
Skoro czekasz kilka dni, napisz im na social mediach. Powinni sie ocknac.

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 15 lis 2021, 08:54
autor: ElHarnas
Czytam cały ten wątek i zastanawiam się czy jestem ślepy czy może jestem dzieckiem szczęścia i trafiłem na jakiś lepszy egzemplarz?
No bo tak. Przesunięcie na żetonach? Jest, na jednym z trzech arkuszy. Tam gdzie były pomarańczowe i czarne żetony. Grając na dwie osoby czerwonym i niebieskim w ogóle tego nie odczuwam. Przesunięcie na kartach? Nie zauważyłem. Grafiki na kartach ciemne, obramowanie ciemne. Może któreś nie są wyśrodkowane, ale podczas gry to zupełnie niewidoczne. Słaba jakość kart? Choćby były najlepsze na świecie, to i tak koszulkuję. Takie moje zboczenie.
Plansza idealnie gładka. Rozegrane już 10 partii i nie zauważyłem ani jednego zarysowania, a były tu takie historie wspominane.
Jedyny minus, to konieczność przerobienia insertu po zakoszulkowaniu kart. W takim przypadku dla mnie insert mógłby nie istnieć wcale. Byłoby jeszcze taniej :)

Re: Tyrani Underdarku - dyskusja o polskiej wersji

: 15 lis 2021, 10:59
autor: Probe9
ElHarnas pisze: 15 lis 2021, 08:54 Przesunięcie na żetonach? Jest, na jednym z trzech arkuszy. Tam gdzie były pomarańczowe i czarne żetony. Grając na dwie osoby czerwonym i niebieskim w ogóle tego nie odczuwam. Przesunięcie na kartach? Nie zauważyłem. Grafiki na kartach ciemne, obramowanie ciemne. Może któreś nie są wyśrodkowane, ale podczas gry to zupełnie niewidoczne. Słaba jakość kart? Choćby były najlepsze na świecie, to i tak koszulkuję. Takie moje zboczenie.
Plansza idealnie gładka. Rozegrane już 10 partii i nie zauważyłem ani jednego zarysowania, a były tu takie historie wspominane.
Jedyny minus, to konieczność przerobienia insertu po zakoszulkowaniu kart. W takim przypadku dla mnie insert mógłby nie istnieć wcale. Byłoby jeszcze taniej :)
Ja nie chce wypowiadać się na temat tej konkretnej gry, ale oczy mnie bolą jak widzę tego rodzaju argumentację ;p Żetony złej jakości - żaden problem bo akurat ja tych w grze nie używam, karty złej jakości - i tak koszulkuje :D Rozumiem, że w przypadku innych gier jesteś ok z wyszczerbionymi koścmi (bo i tak grasz swoimi) no i połamane figurki to też nie problem (bo masz swoje) a ewentualny brak planszy to nawet zaleta, bo dzięki temu ćwiczysz wyobraźnię 8) Ja generalnie też nie należę do grupy konsumentów, którym wiecznie coś nie pasuje i raczej sporo potrafię wybaczyć, ale jednak ten rodzaj argumentacji mnie szokuje...