Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ Sundrop tutorial: TUTAJ Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
jako małolat wiele razy topiłem aluminium, bo lubiłem niezbyt bezpieczne zabawy-nieważne. Aluminium prędzej matowieje. na początek po wytopieniu masz ładny lśniący kolor, ale potem robi się szare, dlatego że się część utlenia, tworząc warstwę ochronną, podobnie miedź. No ale miedzi w ognisku nie wytopisz xD
Jedynymi i prawowitymi spadkobiercami Północy są dzieci Jowisza i Europy.
Aluminium prędzej matowieje. na początek po wytopieniu masz ładny lśniący kolor, ale potem robi się szare, dlatego że się część utlenia, tworząc warstwę ochronną, podobnie miedź.
A te monetki są wytapiane, czy wybijane? Bo to pewnie miałoby tutaj decydujący wpływ No ale nie biłem monet to w sumie nie jestem pewien jak to się zachowuje. Ja tam bym dla bezpieczeństwa po wybiciu jakoś to anodował, żeby nie ryzykować że zepsułem te warstwę ochronną
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ Sundrop tutorial: TUTAJ Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
wracając do meritum, to by wyglądało na tyle efektownie, że nawet biznes z tego da się zrobić. na razie znalazłem takie coś: https://www.cnc.info.pl/topics80/malowa ... t12607.htm, a jak zrobię kilka tokenów aluminiowych to się pochwale.
no właśnie na razie zastanawiam się czy wybijać, ale do tego potrzebna jest jakaś prasa (stempel), a to jednak nie jest koszt 300 czy 400 złotych, najtańsze stemple znalazłem po 1500 zeta, a i to jest problem, bo można bić tylko jeden rodzaj tokenow ;/ z kolei wytapiać za każdym razem, to masowej produkcji z tego nie da rady zrobić
Jedynymi i prawowitymi spadkobiercami Północy są dzieci Jowisza i Europy.
Najtaniej wykorzystać monety poobiegowe. Na serwisach aukcyjnych lata tego na kilogramy za grosze. Wystarczy tylko skompletować nominały do konkretnej gry. Praktycznie dostępne są wszystkie nominały.
hipcio_stg pisze:Najtaniej wykorzystać monety poobiegowe. Na serwisach aukcyjnych lata tego na kilogramy za grosze. Wystarczy tylko skompletować nominały do konkretnej gry. Praktycznie dostępne są wszystkie nominały.
Mógłbyś skonkretyzować. Bo ja zadnych ofert na kilogramy za grosze nie widziałem...a patrzyłem.
hipcio_stg pisze:Najtaniej wykorzystać monety poobiegowe. Na serwisach aukcyjnych lata tego na kilogramy za grosze. Wystarczy tylko skompletować nominały do konkretnej gry. Praktycznie dostępne są wszystkie nominały.
Mógłbyś skonkretyzować. Bo ja zadnych ofert na kilogramy za grosze nie widziałem...a patrzyłem.
Nie wiem co kolega miał na mysli ale ja moge np zaproponować ukraińskie hrywny. Nominały 1, 5 i 10. (2ki i 1ki sa bardzo podobne do siebie i sie strasznie mylą). Za 10-15zł można mieć worek monet.
Węgierskie forinty tez nie są złe (i sa znacznie ładniejsze niz hrywny), a przelicznik jest genialny (1:70 w okolicy lipca) jedyny problem to to, że monety 1 i 2 HUF są bardzo ciężkie do zdobycia z normalnego obiegu.
Mam na myśli monety z okresu PRL. Sporo jest ofert. Nominał każdy nawet 500zł Można dopasować do danych gier. Można też używać aktualnych 1, 2, 5, 10, 20 ,50 gr. Na pewno będą tańsze niż cokolwiek bitego do gier
hipcio_stg pisze:Mam na myśli monety z okresu PRL. Sporo jest ofert. Nominał każdy nawet 500zł Można dopasować do danych gier. Można też używać aktualnych 1, 2, 5, 10, 20 ,50 gr. Na pewno będą tańsze niż cokolwiek bitego do gier
raczej monety nie zastąpią tokenów. i uważam że da się wyjść na tym. Nawet jeśli będzie trzeba kupić stempel u jakiegoś grawera. Aluminium jest o tyle wdzięcznym materiałem, że jest bardzo plastyczne. Znalazłem pełno firm które sprzedają krążki aluminiowe, więc element wytopu odpada. Najgorzej z matrycą (stemplem do bicia) jakąś. Bo żeby to się miało opłacić to albo matryca ma być bardzo tania i prawdopodobnie gorszej jakości (więc i wzór na matrycy niezbyt skomplikowany), albo matryca lepszej jakości (jednocześnie cena wyższa), ale bite to powinno być w tysiącach wtedy sztuk.
Jedynymi i prawowitymi spadkobiercami Północy są dzieci Jowisza i Europy.
Monety aluminiowe są takie sobie, jeśli chodzi o - nazwijmy to - satysfakcję z ich używania w grze. Są za lekkie, brakuje im chłodnego dotyku metalu, dźwięk też nie ten.
Ja akurat, decydując się na zamianę kartonowych żetonów na metalowe odpowiedniki, oczekuję radochy z ich używania i robienia w grze klimatu (dlatego prawie wszystkie polskie pieniądze odpadają na starcie). Miałem w rękach różne monety zrobione specjalnie do gier, a także sporo takich kupionych na aukcjach na kilogramy. Niewiele z tych drugich nadaje się bez zastrzeżeń jako zamienniki do gier. Ale to już inny temat.
Natomiast jeśli ktoś zrobiłby aluminiowe żetony rozkazów do Zakazanych Gwiazd - o, to już całkiem inna bajka .
tak że = w takim razie, więc także = też, również
Piszmy po polsku :)
Nie metalowe, ale w sklepach sieci Tiger można kupić plastikowe monetki. Woreczek kosztuje 10 zł, znajomy ostatnio kupił dwa żeby mieć odpowiednią ilość (przepraszam, ale nie pamietam do jakiej gry). Nie są tak fajnie ciężkie jak metalowe, ale całkiem miło brzęczą - jakiś odpowiedni plastik.
Surowe aluminium brudzi i jest szkodliwe, serio. Np rany po skaleczeniu się aluminium goją się z 2 razy dłużej.
Pracowałem w anodowni, więc trochę znam temat.
równie dobrze można zaopatrzyć się w ploter do frezowania aluminium. Ale to już koszt kilku tauzenów i to za najbardziej dziadowski model... Chociaż uważam, że to i tak lepiej by wyglądało niż plastikowe żetony
Jedynymi i prawowitymi spadkobiercami Północy są dzieci Jowisza i Europy.
Przydatny gadżet, niwelujący problem z kośćmi w grze The Others Po rozpatrzeniu wyniku dobierasz odpowiednie żetony, a kości można bez problemu przerzucać do woli ;p
Czy używając domowej drukarynki można drukować na czystych, wyciętych już kartach? Chodzi o pojedyncze karty w rozmiarze pokerowym. Przypuszczam, że problemem (oprócz formatu) może okazać się gramatura papieru - 330g.
Może ktoś próbował i mógłby podpowiedzieć?
tak że = w takim razie, więc także = też, również
Piszmy po polsku :)
Wątpię żeby dało się drukować na tak małym formacie nawet na profesjonalnej drukarce. Papier w maszynie musi być jakoś transportowany, a jak złapać takie maleństwo.
Grubość papieru jaka jest w stanie obsłużyć drukarka jest w jej specyfikacji. Niektóre domowe tez poradzą sobie z grubym papierem.
Zastanawiałem się, ale też wątpię, dlatego nawet nie szukałem.
Dlaczego mogłoby się nie udać:
- kartka w drukarce jest najczęściej wyginana pod kątem 90*, karta by się chyba złamała a już (chyba) na pewno wyraźnie byłoby widać zagięcie
- karta nie zostałaby zadrukowana w 100%, drukarka musi ją złapać za krawędzie, które nie są zadrukowywane. Chociaż są drukarki, które malują na całej powierzchni kartki, nie pozostawiając białych marginesów
- wydaje mi się też (ale tylko wydaje), że karta poprzez swoją twardość mogłaby nie przyjąć dobrze tuszu i mógłby się on rozmazać przed wyschnięciem
To wszystko powyżej to tylko moje przypuszczenia.Biorąc pod uwagę, że mówimy o zwykłych, domowych drukarkach.
Da się to zrobić ale niewiele drukarek daje radę z papierem powyżej 300g. Po za tym wątpię aby dały sobie rade z czymś mniejszym niż format kart od pokera i podobne. Czyli wszystkie karty mini-costam odpadają. Dodatkowo przypuszczam, że drukarka powinna mieć dobrze działająca opcję drukowania bez ramkowego - to przeważnie wyklucza tanie drukarki.
Mi udało się bez specjalnych problemów wydrukować na 280g na formacie A6 (i CHYBA raz próbowałem z A7) ale tutaj mowa bardziej o formacie A8 i nie wiem czy to tez wciągnie bez problemu.
Drukowałem na Epson L805 aczkolwiek wszystkie drukarki z tej linii i podobnych powinny sobie z tym poradzić w podobnym zakresie.