Strona 84 z 264
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 24 sty 2018, 11:31
autor: warlock
Zakupiłem ostatnio wydruk 3D Góry Przeznaczenia do Wojny o Pierścień wg projektu jednego z użytkowników grupy planszówkowej na facebooku. Spróbowałem swoich sił i pomalowałem całość - mam w domu tylko kilka podstawowych farb także rzeźbiłem z tego co było pod ręką... Ale podrzucam, może ktoś się zainspiruje
.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 24 sty 2018, 12:03
autor: sewhoe
warlock pisze:Zakupiłem ostatnio wydruk 3D Góry Przeznaczenia do Wojny o Pierścień wg projektu jednego z użytkowników grupy planszówkowej na facebooku. Spróbowałem swoich sił i pomalowałem całość - mam w domu tylko kilka podstawowych farb także rzeźbiłem z tego co było pod ręką... Ale podrzucam, może ktoś się zainspiruje
.
Tym postem przypomniałeś mi, że jak już będę na emeryturze, w wieku 189 lat mam zaplanowane malowanie Wojny o Pierścień
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 24 sty 2018, 15:25
autor: theChrobotek
sewhoe pisze:warlock pisze:Zakupiłem ostatnio wydruk 3D Góry Przeznaczenia do Wojny o Pierścień wg projektu jednego z użytkowników grupy planszówkowej na facebooku. Spróbowałem swoich sił i pomalowałem całość - mam w domu tylko kilka podstawowych farb także rzeźbiłem z tego co było pod ręką... Ale podrzucam, może ktoś się zainspiruje
.
Tym postem przypomniałeś mi, że jak już będę na emeryturze, w wieku 189 lat mam zaplanowane malowanie Wojny o Pierścień
Jak już snujemy plany emerytalne, to ja może w WOWa w końcu zacznę grać.
A wracając do tematu, gdzieś mignął mi czyścik do pędzli, a teraz nie mogę na to trafić. Będę wdzięczna za podrzucenie. Bo mam wrażenie, że nie dbam o nie należycie.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 24 sty 2018, 16:43
autor: Arkhon
theChrobotek pisze:sewhoe pisze:warlock pisze:Zakupiłem ostatnio wydruk 3D Góry Przeznaczenia do Wojny o Pierścień wg projektu jednego z użytkowników grupy planszówkowej na facebooku. Spróbowałem swoich sił i pomalowałem całość - mam w domu tylko kilka podstawowych farb także rzeźbiłem z tego co było pod ręką... Ale podrzucam, może ktoś się zainspiruje
.
Tym postem przypomniałeś mi, że jak już będę na emeryturze, w wieku 189 lat mam zaplanowane malowanie Wojny o Pierścień
Jak już snujemy plany emerytalne, to ja może w WOWa w końcu zacznę grać.
A wracając do tematu, gdzieś mignął mi czyścik do pędzli, a teraz nie mogę na to trafić. Będę wdzięczna za podrzucenie. Bo mam wrażenie, że nie dbam o nie należycie.
A proszę bardzo, polecam :
https://maluje.pl/generals-the-masters- ... -do-pedzli
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 24 sty 2018, 21:06
autor: theChrobotek
Dzięki wielkie. Zamówione
A teraz dalej. Potrzebuję inspiracji do pomalowania włosów bohatera na rudo. I blond w sumie też. Jakie farbki najlepiej się sprawdzą?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 25 sty 2018, 08:58
autor: misioooo
theChrobotek pisze:Dzięki wielkie. Zamówione
A teraz dalej. Potrzebuję inspiracji do pomalowania włosów bohatera na rudo. I blond w sumie też. Jakie farbki najlepiej się sprawdzą?
Ja rude robię Lava Orange z Army Paintera i na to czerwony wash.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 27 sty 2018, 21:23
autor: lunatykuku
Mój ulubiony sposób na malowanie rudzielców ostatnimi czasy to baza z Cavarly Brown Vallejo rozjaśniana przez dodawanie żółtego i delikatnie washowana brązowym.
Przy blond włosach moim zdaniem lepiej unikać chamskiej żółci. O wiele lepiej i naturalniej wygląda wyjście od ochry (Zamesi Desert Citadela np.).
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 28 sty 2018, 10:10
autor: as.nielo
Epick Fahrben żółty podlany kawowym też da w rezultacie ciemny blond. Ale po co mieszać skoro można kupić dobry... W moim sklepie takiego nie widziałem, zostaje online.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 11:17
autor: premek
Poczytałem wątek i przyszedł czas na pierwsze zamówienie farb, do malowania na początek będzie standard czyli Talisman zanim zabiorę się za inne rzeczy.
Farby będę brał Army Paintera i na początek zamówię:
Biała i czarna matt, Pure Red, Greenskin, Leather Brown, Electric Blue, Baby Blond.
Jako kolor skóry planuję Barbarian Flesh.
Jeśli macie jakieś wskazówki co do kolorów i powinienem jakieś zastąpić innymi na początek to dajcie znać.
Jako podkład kupiłem sobie matowy czarny lakier w spray'u DenBraven Universal i figurki wyglądają OK
Jeszcze kupię jakiś spray z matowym bezbarwnym lakierem w markecie i powinno być dobrze. Jak macie jakieś konkretne sprawdzone lakiery to dajcie znać.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 11:49
autor: Daetorian
premek pisze:Poczytałem wątek i przyszedł czas na pierwsze zamówienie farb, do malowania na początek będzie standard czyli Talisman zanim zabiorę się za inne rzeczy.
Farby będę brał Army Paintera i na początek zamówię:
Biała i czarna matt, Pure Red, Greenskin, Leather Brown, Electric Blue, Baby Blond.
Jako kolor skóry planuję Barbarian Flesh.
Jeśli macie jakieś wskazówki co do kolorów i powinienem jakieś zastąpić innymi na początek to dajcie znać.
Jako podkład kupiłem sobie matowy czarny lakier w spray'u DenBraven Universal i figurki wyglądają OK
Jeszcze kupię jakiś spray z matowym bezbarwnym lakierem w markecie i powinno być dobrze. Jak macie jakieś konkretne sprawdzone lakiery to dajcie znać.
Jest ok ale nie masz żadnego washa, z czasem i nowymi zakupami sam stwierdzisz co Ci bardziej pasuje. Kolory też z czasem jak połkniesz bagcyla sobie dokupisz, z zestawu startowego AP zrobiło mi się około 120 farbek/washy/glazów.
Ja osobiście maluje już tylko na białym podkładzie.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 11:54
autor: premek
Z tego co czytałem to na początek łatwiej jest z czarnym podkładem więc tak zacznę a washe porobię sobie sam mieszając z wodą.
Jakby co to mogę też biały podkład pędzlem położyć zamiast sprayem w ramach próbowania nowych rzeczy ale to po kilku figurkach
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 12:02
autor: Gromb
Już po kilku pomalowanych figurkach uświadomisz sobie czego potrzebujesz i jaki podkład w danej sytuacji jest lepszy. Ja patrzę jakie kolory dominują i decyduje się na właściwy podkład.washe kupuje gotowe. Nie mam wprawy i doświadczenia jakie proporcje powinny być właściwe.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 12:31
autor: Daetorian
imo nie zrobisz dobrego washa używając wody jak już to lehmian medium tu chodzi o napięcie powierzchniowe.
Kup brązowy i czarny shade w większości przypadków starczy.
Co do podkładu to na białym każdy kolor pokryje a np na czarny żółtym nie pomalujesz...
Czasem też używam dedykowanego ale to muszę mieć min 10 figurek z dominującym kolorem, np Ultramrine Blue
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 12:43
autor: premek
Dzięki za rady - a ten Lehmian Medium ma jakiś odpowiednik u Army Paintera ?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 12:51
autor: carlos
premek pisze:Dzięki za rady - a ten Lehmian Medium ma jakiś odpowiednik u Army Paintera ?
Mixing Medium to chyba to czego szukasz z AP. Nie zamykaj się na jedną firmę.
Najlepsze medium jakiego używałem to właśnie to od Citadela czyli Lahmian.
Tak samo z washami. Te od Citadela wg mnie są dużo lepsze niż od AP i Vallejo.
Vallejo to w ogóle ma zdecydowanie najgorsze washe. Raz użyłem i więcej tego nie zrobię. Pozostałe farbki mają bardzo dobre.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 12:52
autor: Daetorian
premek pisze:Dzięki za rady - a ten Lehmian Medium ma jakiś odpowiednik u Army Paintera ?
Ciężko z zmienikiem w tym przypadku.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 12:57
autor: misioooo
Wszystko kwestia gustu (firma farbkowa)... Mi farbki AP bardzo pasują - dobrze kryją, mają sporo pigmentu i buteleczki z zakraplaczem. Citadela coś tam mam - ale ich pojemniki mi w ogóle nie odpowiadają. Co do washy - mam i citadela i "inki" kolorowe army paintera. Używam wszystkich. Na kanale Luke's APS na youtube jest kilka filmików z recenzjami/problemami z różnymi farbami - każde mają jakieś plusy i minusy
Najlepiej na początku się zdywersyfikować i zakupić coś AP, coś Citadela i jeszcze inne i sprawdzić... Choć to też nie zawsze zadziała - czasami niektóre kolory wolę AP, inne Rackhama a inne Citadela
Tylko jeszcze nie znalazłem żółtego, którego jedna warstwa wystarcza ;P
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 13:00
autor: 13thSON
premek pisze:
Jako podkład kupiłem sobie matowy czarny lakier w spray'u DenBraven Universal i figurki wyglądają OK
Jeszcze kupię jakiś spray z matowym bezbarwnym lakierem w markecie i powinno być dobrze. Jak macie jakieś konkretne sprawdzone lakiery to dajcie znać.
Tani ten podkład. Czy ktoś z doświadczonych "malarzy" figurek mógłby się do tego odnieść ? Jest sens to kupować czy lepiej nie oszczędzać i zakupić spray np. od Army Paintera ?
Czy ktoś mógłby polecić jakiś niedrogi ale w miarę dobry lakier matowy w sprayu ?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 13:01
autor: carlos
misioooo pisze:Wszystko kwestia gustu (firma farbkowa)... Mi farbki AP bardzo pasują - dobrze kryją, mają sporo pigmentu i buteleczki z zakraplaczem.
AP ma świetne farbki (może czasami są problemy z nierówną "gęstością") i sam ich używam, ale washe pod względem tego jak kryją najlepsze są Citadela. Chociaż te od AP też tragedii nie zrobią.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 13:05
autor: Gromb
Ja dywersyfikuje
mam valejo citadela i AP. Osobiście preferuje citadela.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 13:11
autor: misioooo
carlos pisze:AP ma świetne farbki (może czasami są problemy z nierówną "gęstością")
Farbki AP cierpią na potrzebę mieszania. Dużo mieszania. Intensywnego mieszania. I potem jeszcze przez kilka minut je energicznie mieszać. Też ten problem miałęm, ale jak zacząłem nimi napier****ć zdrowo przed malowaniem - naprawiły się ;P Pracuję nad mieszadełkiem... Jak przyczepić buteleczkę do noża elektrycznego?
Będzie super mieszalnik za grosze! Ponoć też bardzo dobrze sprawdza się wrzucenie do buteleczek stalowej (nierdzewnej!) kulki, 8mm wchodzi
Wtedy się pięknie mieszają. (w farbach w sprayu właśnie taka kulka nam grzechota).
Co do sprayów - nieważne jaki kupisz. Ważne, aby go dobrze przygotować. Najlepiej wrzucić do gorącej wody na minutę czy dwie i DOBRZE potrząść... I potem jeszcze potrząść...
Jak psikasz i widzisz "grudki" na modelu - psikaj z bliższej odległości (farba ci schnie w powietrzu, zanim dotrze do figurki) - i to zależy od wilgotności powietrza, temperatury etc! W suchym, cieplutkim pomieszczeniu najdroższa farba też wyschnie zanim dotrze do celu jak będziesz psikał np. z 20cm (zwykle zalecane)... I jak psikasz to nie wal prosto na figurkę, tylko tak "przejeżdżaj" od lewej do prawej łapiąc figurkę w środku tego ruchu. Pojedyncze psiknięcia, nie trzymaj spustu
To jak strzelanie z AK47... Pojedynczo coś trafisz, a jak spust wciśniesz i przytrzymasz... Cóż, cel nadal cały, magazynek pusty po sekundzie i kilkadziesiąt złotych mniej w portfelu (naboje kosztują niestety...) ;P
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 13:18
autor: premek
Wezmę ten Mixing Medium od AP, pytałem o AP ponieważ w hurtowni gdzie planuję zakupy mają tylko AP i nie mają Citadeli ani Vallejo.
Jak się wkręcę w malowanie to na bank sam posprawdzam Cytadelki i Vallejo ale nie mam parcia od samego początku.
Na szybko widzę że są dwa produkty
QUICKSHADE WASH MIXING MEDIUM
WARPAINTS MIXING MEDIUM
Zakładam, że chodzi o drugi ale sobie na spokojnie doczytam co ten pierwszy daje.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 13:26
autor: carlos
misioooo pisze:carlos pisze:AP ma świetne farbki (może czasami są problemy z nierówną "gęstością")
Farbki AP cierpią na potrzebę mieszania. Dużo mieszania. Intensywnego mieszania. I potem jeszcze przez kilka minut je energicznie mieszać. Też ten problem miałęm, ale jak zacząłem nimi napier****ć zdrowo przed malowaniem - naprawiły się ;P Pracuję nad mieszadełkiem... Jak przyczepić buteleczkę do noża elektrycznego?
Będzie super mieszalnik za grosze! Ponoć też bardzo dobrze sprawdza się wrzucenie do buteleczek stalowej (nierdzewnej!) kulki, 8mm wchodzi
Wtedy się pięknie mieszają. (w farbach w sprayu właśnie taka kulka nam grzechota).
Chyba masz mało tych farbek od AP, bo różna gęstość występuje u nich dosyć często.
Ja korzystałem bodajże z ok. 120/130 buteleczek (dwa duże zestawy od nich + kilka osobno dokupionych). Wszystkie buteleczki są z metalowymi kulkami (2 szt. na każdą buteleczkę) i uwierz mi, że zdarzają się takie w których te kulki nie chcą się prawie poruszać (miałem dwukrotenie takiego uniform grey, który mimo naprawdę ostrego mieszania wydawał z siebie coś w rodzaju "pasty").
Ostatnio zakupiłem nowy duży zestaw do AP i po aplikacji kulek mieszałem wszystkie farby. I po raz kolejny utwierdziłem się w fakcie, że różnice w gęstości to ich największy mankament. Nie jest to nic z czym nie można sobie poradzić odrobiną wody, ale dla porównania dodam, że używałem dużej ilości citadeli i tam gęstość zawsze jest taka sama.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 13:36
autor: misioooo
Aaaa! Carlos, ja sądziłem, że chodzi ci o różną gęstość (na początku wyciskam to leci wodnista, a potem gęsta)
Ja jeszcze przez jeden zestaw się nie "przemalowałem" więc nie mam takich doświadczeń jak ty.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 29 sty 2018, 13:46
autor: Gromb
Ja mam podobne doświadczenia co misioooo. Dlatego wolę valejo i tez są z aplikatorem.