(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Świetna, świetna gra. Idealna mieszanka klimatu, dyplomacji, zależności pomiędzy frakcjami i mięsistej mechaniki. Z checią zagram ponownie, tym razem bardziej świdomie
Frakcje koalicyjne dokonują rozbioru Afganistanu. (Talib poszedł do toalety)
Afgańskie piekło. To zdjęcie na twiterze polubił sam Volko Ruhnke i Roger MacGowan
Siły rządowe (Odi) dokumentują sytuacje w Afganistanie nie mogąc uwierzyć, że karta Propagandy nie dochodziła przez 18 tur
Frakcje koalicyjne dokonują rozbioru Afganistanu. (Talib poszedł do toalety)
Afgańskie piekło. To zdjęcie na twiterze polubił sam Volko Ruhnke i Roger MacGowan
Siły rządowe (Odi) dokumentują sytuacje w Afganistanie nie mogąc uwierzyć, że karta Propagandy nie dochodziła przez 18 tur
Ostatnio zmieniony 01 lis 2017, 00:08 przez surmik, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jan_1980
- Posty: 2515
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Tu Talib z toalety.
Zdjęcia się nie załadowały!
Zdjęcia się nie załadowały!
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Jan_1980
- Posty: 2515
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Moja trzecia gra w COINy i dopiero teraz mogę powiedzieć, że ogarnąłem grę i nauczyłem się grać "zogrami".
Wzrasta moja ochota na Wietnam:)
Wzrasta moja ochota na Wietnam:)
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
A ja chwilowo straciłem serce do COINa...
Wczoraj dostałem od gry w zęby, choć - jak się wydawało - zrobiłem absolutnie wszystko, żeby zmaksymalizować swoje szanse na zwycięstwo. Była konsekwencja, było sporo gry nad stołem ( )... Grałem rządem, krok po kroku zwiększałem Patronage, regularnie trenowałem wojsko i policję. Wreszcie udało się wskoczyć na wynik dający zwycięstwo przy najbliższej Propagandzie. Próby obniżenia mojego wyniku przez pozostałych graczy skutecznie odbijałem, przejmując kontrolę militarną prowincji poprzez trenowanie i sweepy, albo robiąc eradicate baz opiumowych watażków. Osiągnąłem stosunkowo bezpieczny poziom 38-40 pkt. Szczerze mówiąc, kontrolowałem sytuację, w zanadrzu mając jeszcze 2-3 prowincje gdzie mogłem zrobić eradicate i mnóstwo wojska na planszy. Wystarczyło tylko poczekać na propagandę. No i czekałem, czekałem... Czekałem.
Czekałem.
Czekałem....
Czekałem
Czekałem
Czekałem
Czekałem
Czekałem!!!!
Czekałem
...
... no i się nie doczekałem
W końcu możliwości kontrolowania sytuacji wyczerpały się, a Janek (Talib z toalety) ładnie skrócił mój Patronage, przejął kontrolę w kilku dzielnicach i przy okazji zrealizował swoje warunki zwycięstwa, mnie zrzucając 4 pkty poniżej poziomu wygranej. Gdy w końcu propaganda przyszła (chyba jako przedostatnia karta z grupy), jedyne co mogłem zrobić, to sciągnąć Janka z warunków zwycięstwa. Powinniśmy grac dalej, ale jakoś mi się już nie chciało.
Przyznaję, zdarzało się czasem w COINie tak, że aby wygrac, wystarczyło wyskoczyć zza pleców reszty stawki w sprzyjającym momencie i utrafić z propagandą. Tutaj miałem jednak sytuację zupełnie inną. Zbudowałem sobie świetną sytuację, ale propaganda jak na złość pojawiła się w ostatnim możliwym momencie. Ech....
No ale reasumując, to grało się bardzo, bardzo fajnie, jak zwykle świetne towarzycho, i super, że Marek do nas dołączył. mam nadzieję, że będzie wpadać regularnie. Szkoda, że nie miałem sygnału, że Maciek jednak nie wpadnie, bo - wiedząc że przyjdzie jeszcze Rafał - rozłożylibyśmy zamiast COINa T&T i Labirynta. A tak już tego COINa nie chciało nam się składac i Rafał jedynie nam towarzyszył. Szkoda że tak wyszło.
Za tydzień ja z Paweł gramy w Empire of the Sun W COINy grac już umiecie, więc spokojnie sobie poradzicie bez Pawła jakby co
Wczoraj dostałem od gry w zęby, choć - jak się wydawało - zrobiłem absolutnie wszystko, żeby zmaksymalizować swoje szanse na zwycięstwo. Była konsekwencja, było sporo gry nad stołem ( )... Grałem rządem, krok po kroku zwiększałem Patronage, regularnie trenowałem wojsko i policję. Wreszcie udało się wskoczyć na wynik dający zwycięstwo przy najbliższej Propagandzie. Próby obniżenia mojego wyniku przez pozostałych graczy skutecznie odbijałem, przejmując kontrolę militarną prowincji poprzez trenowanie i sweepy, albo robiąc eradicate baz opiumowych watażków. Osiągnąłem stosunkowo bezpieczny poziom 38-40 pkt. Szczerze mówiąc, kontrolowałem sytuację, w zanadrzu mając jeszcze 2-3 prowincje gdzie mogłem zrobić eradicate i mnóstwo wojska na planszy. Wystarczyło tylko poczekać na propagandę. No i czekałem, czekałem... Czekałem.
Czekałem.
Czekałem....
Czekałem
Czekałem
Czekałem
Czekałem
Czekałem!!!!
Czekałem
...
... no i się nie doczekałem
W końcu możliwości kontrolowania sytuacji wyczerpały się, a Janek (Talib z toalety) ładnie skrócił mój Patronage, przejął kontrolę w kilku dzielnicach i przy okazji zrealizował swoje warunki zwycięstwa, mnie zrzucając 4 pkty poniżej poziomu wygranej. Gdy w końcu propaganda przyszła (chyba jako przedostatnia karta z grupy), jedyne co mogłem zrobić, to sciągnąć Janka z warunków zwycięstwa. Powinniśmy grac dalej, ale jakoś mi się już nie chciało.
Przyznaję, zdarzało się czasem w COINie tak, że aby wygrac, wystarczyło wyskoczyć zza pleców reszty stawki w sprzyjającym momencie i utrafić z propagandą. Tutaj miałem jednak sytuację zupełnie inną. Zbudowałem sobie świetną sytuację, ale propaganda jak na złość pojawiła się w ostatnim możliwym momencie. Ech....
No ale reasumując, to grało się bardzo, bardzo fajnie, jak zwykle świetne towarzycho, i super, że Marek do nas dołączył. mam nadzieję, że będzie wpadać regularnie. Szkoda, że nie miałem sygnału, że Maciek jednak nie wpadnie, bo - wiedząc że przyjdzie jeszcze Rafał - rozłożylibyśmy zamiast COINa T&T i Labirynta. A tak już tego COINa nie chciało nam się składac i Rafał jedynie nam towarzyszył. Szkoda że tak wyszło.
Za tydzień ja z Paweł gramy w Empire of the Sun W COINy grac już umiecie, więc spokojnie sobie poradzicie bez Pawła jakby co
- Highlander
- Posty: 1635
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 152 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Przepraszam że późną informację, niemniej pisałem dzień wcześniej na forum że nie jestem pewien czy mi się uda pojawić, i w sumie aż do 17:00 była mała szansa. Młodzież się od rana pochorowała a wyczekiwane wsparcie teściów się mocno spóźniło.Odi pisze:(...)
No ale reasumując, to grało się bardzo, bardzo fajnie, jak zwykle świetne towarzycho, i super, że Marek do nas dołączył. mam nadzieję, że będzie wpadać regularnie. Szkoda, że nie miałem sygnału, że Maciek jednak nie wpadnie, bo - wiedząc że przyjdzie jeszcze Rafał - rozłożylibyśmy zamiast COINa T&T i Labirynta. A tak już tego COINa nie chciało nam się składac i Rafał jedynie nam towarzyszył. Szkoda że tak wyszło.(...)
A sam opis rozgrywki COIN'a (wzbogacony telefoniczną relacją Taliba) niestety utwierdza mnie w moich wątpliwościach co do mechaniki tej serii. Ta karta która trwale wytrąciła Talibom możliwość siania terroru - jeśli coś takiego pojawi się od początku gry, to słabo. A wyczekiwanie przez Odiego na Propagandę pokazują skalę losowości gry - możesz zrobić super combo aby się znienacka wystawić na prowadzenie, ale o tym czy je utrzymasz do momentu weryfikacji warunków zwycięstwa decyduje już losowe ułożenie kart z deck'u (a konkretnie jak daleko jest propaganda). Niemniej wciąż jestem ciekaw jak działa mechanizm dwóch teamów w wietnamskim COIN'ie.
- Jan_1980
- Posty: 2515
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Do pierwszej gry zamawiam tych, o tu:
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Hola, hola!Do pierwszej gry zamawiam tych, o tu:
Ja też lubię tych koleżków!
Maciek -> dwie rzeczy:
1. Pomimo karty osłabiającej terror, Janek był najbliżej zwycięstwa z pozostałych frakcji. Zmiany poparcia to nie tylko działanie Talibów, ale też Rządu, można czasem coś ugrać z eventów, no i w fazie propagandy talib ma pewnie możliwość robienia civic action.
2. Pamiętaj, że gry nie skończyliśmy w normalny sposób. Przerwaliśmy ją przed czasem, bez czyjegokolwiek formalnego zwycięstwa. Niewykluczone, że to po prostu cecha systemu, że gra się nie 4 godziny, jak my, lecz 6 i w tym czasie kilka frakcji może być bardzo blisko zwycięstwa, ale ostatecznie go nie osiąga. Teoretycznie na emocje powinno to wpływać dodatnio. A skoro "moja" propaganda przyszła w ostatnim możliwym momencie, to kolejna powinna pojawić się stosunkowo szybko. Kto wie, czy dość mocne podstawy, które zbudowałem, nie dałyby mi zwycięstwa za 6-7 kolejek (tam była kolejna propaganda). W dobrej sytuacji był tez Janek. Po prostu uważam, że nie do końca sprawiedliwie oceniamy COINy, bo często ich nie kończymy prawidłowo.
3. Napisz smska następnym razem. Zwykle jesteś, więc domyślnie zakładałem, że przyjdziesz
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Moim zdaniem nie można oceniać tej gry po tej jednej rozgrywce.
Grałem pierwszy raz i mam wrażenie, że fakt ten bardzo wpłynął na jej przebieg. Po pierwsze ulegałem manipulacjom US&A (zagranie karty przeciw talibom) , po drugie nie wiedziałem jak zabezpieczyć się przed kradzieżą zasobów przez Talibów (co spowodowało, że mieli oni zasoby do mocnej ekspansji i zdobywania punktów zwycięstwa bez używania Terroru) a po trzecie przez większość rozgrywki nie do końca czułem w jaki sposób mogę oddziaływać na sytuację na planszy swoimi akcjami (co w końcu zrozumiałem na sam koniec, niestety dla USA ) Grając bardziej świadomie pewnie bym nie dał Rządowi zapunktować tak bardzo na moich bazach oraz starał bym się zniwelować jego kontrolę w prowincjach, którymi się nie interesowałem z powodu braku doświadczenia.
Z drugiej strony to jest, mimo wszystko, gra wojenna. Musicie pamiętać, że gry wojenne starają się symulować świat rzeczywisty a nie jakiś matematyczny ideał w którym 2+2 to zawsze jest 4 Tu tylko maksymalizujemy swoje szanse wygrania i może się zdarzyć, że nawet jeżeli wszystko zrobimy idealnie to zewnętrzne czynniki (los, gracze) spowodują, że się nie uda. Wtedy trzeba zacisnąć zęby, ewoluować i dostosować się do nowej sytuacji. Jak w życiu
Z kolejnej strony to moim zdaniem największą wadą tej gry jest ten niejasny, nieintuicyjny system scoringów. Z czego to wynika, że akurat ten moment jest tak ważny i decyduje o wygranej etc? Zupełnie tego nie czuje i mam wrażenie, że jest to sztuczny mechanizm dodany na siłę. W Twilight Struggle to działa bardziej sensownie gdzie scoringi powiązane są z czasem gdy dany rejon odgrywał ważną role w historii świata.
Podsumowując mam wrażenie, że to jeden z tych tytułów, w których liczy się nie zwycięstwo a sam proces grania, gdzie kluczowa jest droga do celu a nie sam cel, gdzie po latach wspominasz "A pamiętasz jak Odi przez 18 tur nie miał scoringu i nie wygrał i się wkurzył?" i to wspomnienie i związane z nim emocje będą najbardziej wartościową rzeczą związana z A Distant Plain
Grałem pierwszy raz i mam wrażenie, że fakt ten bardzo wpłynął na jej przebieg. Po pierwsze ulegałem manipulacjom US&A (zagranie karty przeciw talibom) , po drugie nie wiedziałem jak zabezpieczyć się przed kradzieżą zasobów przez Talibów (co spowodowało, że mieli oni zasoby do mocnej ekspansji i zdobywania punktów zwycięstwa bez używania Terroru) a po trzecie przez większość rozgrywki nie do końca czułem w jaki sposób mogę oddziaływać na sytuację na planszy swoimi akcjami (co w końcu zrozumiałem na sam koniec, niestety dla USA ) Grając bardziej świadomie pewnie bym nie dał Rządowi zapunktować tak bardzo na moich bazach oraz starał bym się zniwelować jego kontrolę w prowincjach, którymi się nie interesowałem z powodu braku doświadczenia.
Z drugiej strony to jest, mimo wszystko, gra wojenna. Musicie pamiętać, że gry wojenne starają się symulować świat rzeczywisty a nie jakiś matematyczny ideał w którym 2+2 to zawsze jest 4 Tu tylko maksymalizujemy swoje szanse wygrania i może się zdarzyć, że nawet jeżeli wszystko zrobimy idealnie to zewnętrzne czynniki (los, gracze) spowodują, że się nie uda. Wtedy trzeba zacisnąć zęby, ewoluować i dostosować się do nowej sytuacji. Jak w życiu
Z kolejnej strony to moim zdaniem największą wadą tej gry jest ten niejasny, nieintuicyjny system scoringów. Z czego to wynika, że akurat ten moment jest tak ważny i decyduje o wygranej etc? Zupełnie tego nie czuje i mam wrażenie, że jest to sztuczny mechanizm dodany na siłę. W Twilight Struggle to działa bardziej sensownie gdzie scoringi powiązane są z czasem gdy dany rejon odgrywał ważną role w historii świata.
Podsumowując mam wrażenie, że to jeden z tych tytułów, w których liczy się nie zwycięstwo a sam proces grania, gdzie kluczowa jest droga do celu a nie sam cel, gdzie po latach wspominasz "A pamiętasz jak Odi przez 18 tur nie miał scoringu i nie wygrał i się wkurzył?" i to wspomnienie i związane z nim emocje będą najbardziej wartościową rzeczą związana z A Distant Plain
- Jan_1980
- Posty: 2515
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Mam podobne wrażenie. Na własne potrzeby określam COINy jako "party games" dla ambitnych i zainteresowanych historią i współczesnymi konfliktami. Ma wady, ale naprawdę chce się w to grać.Podsumowując mam wrażenie, że to jeden z tych tytułów, w których liczy się nie zwycięstwo a sam proces grania, gdzie kluczowa jest droga do celu a nie sam cel, gdzie po latach wspominasz "A pamiętasz jak Odi przez 18 tur nie miał scoringu i nie wygrał i się wkurzył?" i to wspomnienie i związane z nim emocje będą najbardziej wartościową rzeczą związana z A Distant Plain
Nie wiedziałem, że moje wyjście do toalety miało tak dramatyczny przebieg. Następnym razem albo nie idę, albo idziemy w czwórkę
ps. Odi - jak sobie przemyślałem sprawę to wydaje mi się, że pierwsze zdjęcie pokazuje siły kontrolowane przez armie amerykańską,a drugie to faktycznie siły ARVN
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Pierwsze, to pewnie instruktor Zielonych Beretów w ARVN. Czyli w sumie ARVN...
Coś w tym jest, co piszecie. Samo granie jest super, czekanie na kolejne karty i ich analiza jest super, poznawanie konfliktu jest super, ale w kontekście ustalania wygranego wszyscy dostrzegamy pewne wady. Natomiast kolejny raz przypominam: często nie gramy do końca i trudno oceniać te warunki zwycięstwa po 2/3 gry.
Marek, ależ my (Warlord & Rząd) mamy wspólne interesy w kwestii baz. Pamiętaj o tym
Coś w tym jest, co piszecie. Samo granie jest super, czekanie na kolejne karty i ich analiza jest super, poznawanie konfliktu jest super, ale w kontekście ustalania wygranego wszyscy dostrzegamy pewne wady. Natomiast kolejny raz przypominam: często nie gramy do końca i trudno oceniać te warunki zwycięstwa po 2/3 gry.
Marek, ależ my (Warlord & Rząd) mamy wspólne interesy w kwestii baz. Pamiętaj o tym
- Jan_1980
- Posty: 2515
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
A moim zdaniem to oddziały MACV- SOG.
ale o to nie ma sensu kruszyć kopii, gra tą sprawę wyjaśni
ale o to nie ma sensu kruszyć kopii, gra tą sprawę wyjaśni
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Jan ma rację, dla zainteresowanych tematem, więcej informacji:
http://www.dxpo.com/dx/05/vip-bowra-bio.asp
Przy okazji, na czasie wyszła nowa seria dokumentalna o wojnie w Wietnamie:
https://en.wikipedia.org/wiki/The_Vietn ... TV_series)
10 odcinków, ok. 17,5 godziny. Jeszcze nie oglądałem, ale się przymierzam.
http://www.dxpo.com/dx/05/vip-bowra-bio.asp
Przy okazji, na czasie wyszła nowa seria dokumentalna o wojnie w Wietnamie:
https://en.wikipedia.org/wiki/The_Vietn ... TV_series)
10 odcinków, ok. 17,5 godziny. Jeszcze nie oglądałem, ale się przymierzam.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Co do zdjęcia: no faktycznie, Wietnamczycy mają nowocześniejsze uzbrojenie, niż mieliby na początku lat 60tych, co powinienem stwierdzić na pierwszy rzut oka... :/
Co do dokumentów: gorąco polecam!
Na Netflixie są inne filmy Kena Burnsa: Civil War, The West, Prohibition i The World War.
Mam obejrzane pierwsze dwa i to są niesamowite, doskonałe warsztatowo dokumenty, o klimacie wylewającym się wprost z ekranu. Powiedziałbym wręcz: małe arcydzieła. Ken Burns eksponuje przede wszystkim fotografie z epoki, uzupełnione klimatyczną oprawą muzyczną, odgłosami tła (dźwięki ulicy, jadące wozy, bitewny zgiełk) i nienachalnymi komentarzami starannie dobranych historyków/publicystów. Ja byłem zauroczony i całkowicie wessany w klimat wojny secesyjnej (Civil War) i zasiedlania Zachodu przez Amerykanów (The West). Przymierzamy się w najbliższym czasie do Prohibicji. Wietnam chyba obejrzę trzy razy
Wolf, a Ty do nas kiedyś zawitasz?
Co do dokumentów: gorąco polecam!
Na Netflixie są inne filmy Kena Burnsa: Civil War, The West, Prohibition i The World War.
Mam obejrzane pierwsze dwa i to są niesamowite, doskonałe warsztatowo dokumenty, o klimacie wylewającym się wprost z ekranu. Powiedziałbym wręcz: małe arcydzieła. Ken Burns eksponuje przede wszystkim fotografie z epoki, uzupełnione klimatyczną oprawą muzyczną, odgłosami tła (dźwięki ulicy, jadące wozy, bitewny zgiełk) i nienachalnymi komentarzami starannie dobranych historyków/publicystów. Ja byłem zauroczony i całkowicie wessany w klimat wojny secesyjnej (Civil War) i zasiedlania Zachodu przez Amerykanów (The West). Przymierzamy się w najbliższym czasie do Prohibicji. Wietnam chyba obejrzę trzy razy
Wolf, a Ty do nas kiedyś zawitasz?
- Jan_1980
- Posty: 2515
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Przerwa w pracy, można pogadać.
W co gramy we wtorek? 2 osoby walczą na Pacyfiku. Mam nadzieje, że będzie nas 6ka bo zagrałbym znów w COINa.
Kto się wybiera?
W co gramy we wtorek? 2 osoby walczą na Pacyfiku. Mam nadzieje, że będzie nas 6ka bo zagrałbym znów w COINa.
Kto się wybiera?
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Markus
- Posty: 2465
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 572 times
- Been thanked: 279 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Ja się wybieram i chcę GRAĆ , żadnych wymówek że już rozłożyliście gręJan_1980 pisze:Przerwa w pracy, można pogadać.
W co gramy we wtorek? 2 osoby walczą na Pacyfiku. Mam nadzieje, że będzie nas 6ka bo zagrałbym znów w COINa.
Kto się wybiera?
- Jan_1980
- Posty: 2515
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
To na razie Labirynt, czekamy na osobę do T and T lub 2 do COIN. Gram dowolną stroną w dowolnego COINa i sieje terror :p
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Highlander
- Posty: 1635
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 152 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Zakładając że w najbliższy wtorek dzieciaki zdrowe, to planuję powrócić do grania.Jan_1980 pisze:To na razie Labirynt, czekamy na osobę do T and T lub 2 do COIN. Gram dowolną stroną w dowolnego COINa i sieje terror :p
T&T, jakaś hex-counter (stałe marzenie że w końcu zagramy z grę wojenną , ewentualnie Labirynt lub COIN (drugie podejście: Distant Plain).
Janek jak chcesz siać terror z dowolnych stron polecam rząd
- Jan_1980
- Posty: 2515
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Mogę grać rządem. Będę skomlał do USA, dogadywał się z innymi Afgańczykami i nie wyjdę do toalety!
ps. Paweł fajnie grał Koalicją. Trzeba z nim obgadać kwestię obrony prowincji przed talibańską inflirtracją (jak to się piszę!!??).
ps. Paweł fajnie grał Koalicją. Trzeba z nim obgadać kwestię obrony prowincji przed talibańską inflirtracją (jak to się piszę!!??).
Ostatnio zmieniony 03 lis 2017, 18:07 przez Jan_1980, łącznie zmieniany 2 razy.
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Przecież chcieliśmy ściągać COINa i rozkładać Labirynta z T&T, a Ty przekonywałeś nas że niepotrzebnie.Markus pisze: Ja się wybieram i chcę GRAĆ , żadnych wymówek że już rozłożyliście grę
A propos COINów, Rafał w prywatnej korespondencji ciekawie zauważył to, co mi gdzieś świtało z tyłu czaszki, ale nie potrafiłem tego sprecyzować. Zacytuję:
Tak przyglądam się tym waszym grom w COINy i zastanawiam się czy dobrze do tego podchodzicie, zwłaszcza TY z tym wyczekiwaniem na "propagandę"
Pytanie:
- czy autor COIN Afganistan zakładał że gra się do końca tj do finalnej punktacji a propagandy to tylko takie "opcjonalne zwycięstwo"?
Może jest tak, że na końcowy wynik trzeba pracować CAŁĄ grę a te propagandy to taki wentyl bezpieczeństwa (bardzo złudny jak widać) na wcześniejsze zakończenie gry.
Zauważ jak bardzo pragnąłeś zakończyć Afganistan w POŁOWIE rozgrywki tj trzecią propagandą.
Wg mnie to jest tylko opcja na zasadzie "a nuż się uda" i jednocześnie bicz na graczy zmuszający ich do ciągłej rywalizacji (nie można się lenić przez połowę gry aby sobie odskoczyć na koniec)
Zauważ że nawet hierarchia remisu sugeruje że te propagandy to tylko opcja, takie ustawienie herarchi powoduje że podczas negocjacji rząd zawsze jest na najsłabszej pozycji, nikt mu za dużo nie da bo w przypadku remisu i tak zostajesz w tyle za rządem
Może właśnie warto w ten sposób spojrzeć na COINy.
Na razie to widziałem samych sprinterów a nie długodystansowców. Aby się udało a może wyjdzie? k.....a nie wyszła propaganda
- Jan_1980
- Posty: 2515
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
To już niestety problem "ostatniego nocnego autobusu do domu".
We ten wtorek zabieram 2 termosy i dużo prowiantu;)
We ten wtorek zabieram 2 termosy i dużo prowiantu;)
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Highlander
- Posty: 1635
- Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 152 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Z drugiej strony z tych partii COIN'a które miałem okazję rozegrać (w sumie 4), zapamiętałem że średnio wychodziło "pracowanie całą grę na wynik". Możesz się rozbudować na maxa (większość lub wszystkie znaczniki na planszy) a i tak zmasowany atak dwóch graczy połączony z jakąś odpaloną w Ciebie niekorzystną kartą wydarzenia, może wyczyścić mapę z twoich znaczników. Jedyne co pozostanie to poparcie społeczne. Oczywiście potem znowu robisz "respawn". W każdym razie tak zapamiętałem w dwóch grach bicie FARC przez Rząd i AUC.Rafał pisze:Tak przyglądam się tym waszym grom w COINy i zastanawiam się czy dobrze do tego podchodzicie, zwłaszcza TY z tym wyczekiwaniem na "propagandę"
Pytanie:
- czy autor COIN Afganistan zakładał że gra się do końca tj do finalnej punktacji a propagandy to tylko takie "opcjonalne zwycięstwo"?
Może jest tak, że na końcowy wynik trzeba pracować CAŁĄ grę a te propagandy to taki wentyl bezpieczeństwa (bardzo złudny jak widać) na wcześniejsze zakończenie gry.
(...)
- Jan_1980
- Posty: 2515
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Kto się wybiera?
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
Ja się wybieram, ale nastawiam się na EotS...
- Muad
- Posty: 704
- Rejestracja: 07 sty 2016, 21:57
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 113 times
- Been thanked: 66 times
Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]
EotS
Janek ja i tak zabiorę COIna, Labyrinth no i mogę też Dos de Mayo bo odzyskałem.
Janek ja i tak zabiorę COIna, Labyrinth no i mogę też Dos de Mayo bo odzyskałem.
wytłumaczę i zagram: seria COIN, seria Next War, Labyrinth (War on Terror + Awakening), Churchill, Pericles, Diuna. Paxy: Emancipation + Pamir
=============
Moja kolekcja | Oczekujące | Na oku | Mam LotR TCG (Decipher) PL
=============
Moja kolekcja | Oczekujące | Na oku | Mam LotR TCG (Decipher) PL