GRY-PLANSZOWE.pl

Ok, kosimy za tydzień.
Zwierzu drogi, Tash-Kalar może?

Bede moze z Martà tego jeszcze nie wiem. Zabieram Osadników i Świat Dysku

vir3ns pisze: ↑30 paź 2018, 20:03 Ok, kosimy za tydzień.
Zwierzu drogi, Tash-Kalar może?

Chętnie. Będę klasycznie

sf13sh pisze: ↑30 paź 2018, 22:47

vir3ns pisze: ↑30 paź 2018, 20:03 Ok, kosimy za tydzień.
Zwierzu drogi, Tash-Kalar może?

Chętnie. Będę klasycznie

Super. Weź też jakieś dobre gry

31.10.2018r. podsumowanie:

grupa A (4 osoby) - Dice Settlers - przyjemna kościanka do dalszego wdrożenia. Dla mnie, jak zawsze, pierwsza rozgrywka jest typowo zapoznawcza. Starając się czuwać nad przebiegiem gry o mały włos nie zniknąłem z mapy, został mi w pewnym momencie tylko 1 namiot. Punkty uciułałem z obecności na kartach technologii, sprzedaży zasobów i kontroli 1 wysoko punktowanego kafelka. Gratulacje dla czarnej ekspansji domostwa, co dom to nie namiot! Zaimplementowano ciekawy system remisów w grze, na każdym etapie jest user friendly. Wykonanie realistycznych znaczników surowców i obcowanie z nimi - pierwsza klasa! Ja mam ochotę na więcej (nie tylko złota).

grupa A (3 osoby) - Świat Dysku - zaskoczony jestem, że ta lekka w sumie gra oparta na mechanice zagrywania kart i wykonywaniu kilku rodzajów akcji daje tyle frajdy. Nieprzewidywalna i szybka zmienność sytuacji w dzielnicach na planszy połączona z elementem monetarnym i celami indywidualnymi plus negatywna interakcja i zagrywanie combosów, to wszystko sprawiło, że nie tylko dla mnie, ta gra była hitem wczorajszego spotkania

grupa A (3 osoby) - Intryganci - zawsze w cenie i prawie zawsze chętnie na stole jako fillerek na 8 partii, bo chyba tyle zagraliśmy by móc zebrać 6 punktów i wyłonić zwycięzcę w wariancie klasycznym. Oczywiście warto pozyskać nowych graczy, by intryga była jeszcze przedniejsza, acz rozgrywka nieco wolniejsza. Podoba mi się mechanika ustalania kolejności w grze i funkcja króla, co pozwala również pocombosować co nieco!

grupa A (2 osoby) - Red 7 - trzy partie, w tym jedna zaawansowana. Co tu dużo gadać, dobra, szybka karcianka, aczkolwiek, w wariancie podstawowym, kwitowana hasłem "z nieba do piekła". Zdecydowanie musimy spróbować wariantu z dobieraniem kart.

grupa B (3 osoby) - Tash Kalar - kilka partii

grupa B (2 osoby) - Race for the Galaxy

Będę klasycznie po 18:30 dzisiaj

Tez bede cos brac konkretnego?

Weź Osadników i Zmienników zobaczymy z czym to się je Ja jeżeli będę (raczej tak), to wezmę torbę pełną gier na zróżnicowaną liczbę graczy.

Piątek odbył się planszowo, w takim rozkładzie:
- na start - falstart w 4-osobowym wyścigu kolarskim Flamme Rouge dookoła dłuuugiego stołu. Zaproponowana przez organizatorów trasa została w trakcie wyścigu zdelegalizowana, z powodu nadmiernego wymęczenia kolarzy i braku możliwości wykorzystania posiadanych w nogach atutów. Jednak jak donosi Kurier Kolarski, prawda jest inna. Podobno doszło do poważnych uchybień na etapie projektowania trasy. Organizator wyścigu chcąc wypromować Tatry Wysokie wśród cyklistów poprowadził trasę poprzez Halę Gąsienicową i Zawrat, naruszając przy tym przepisy o ochronie fauny i flory. Interwencja na szczeblu między-stołowym i pikieta ekologów, którzy ramię w ramię z kudłatymi niedźwiedziami zablokowali szosę na odcinku, na którym wymagane są łańcuchy na koła, doprowadziła do niespodziewanego przerwania tego morderczego wyścigu. Niezaspokojone ambicje górali doprowadziły do szybkiego zorganizowania restartu wyścigu, tym razem w zgodzie z duchem prawa, na terenach Beskidu Makowskiego. Przełomowym momentem wyścigu była samotna ucieczka duetu czarno-niebieskiego i pogoń pozostałych kolarzy na ostatniej prostej. Co warte podkreślenia, minięcie jako pierwszy linii mety nie zapewniło automatycznego zwycięstwa czarnemu! Zgodnie z regulaminem wyścigu wzięto pod uwagę rozstawienie rowerów przed startem, przy czym klasyfikacja końcowa opierała się na indywidualnym pomiarze przejazdu trasy. W efekcie wygrana przypadła blue-sprinterowi, gratulujemy!

potem nastąpił podział na dwie kosmiczne grupy:
- grupa A zasiadła do Star Trek Ascendancy w składzie 3-osobowym
- grupa B zasiadła do Projektu Gaja w składzie 2-osobowym

Ponieważ pora dość późna, a spać iść trzeba, to zamiast relacji z dalszej rozgrywki kilka słów na dobranoc. Jest moc w eksploracji na macie. Ciekawy system rozprzestrzeniania się w tunelach między-planetarno-systemowych i zróżnicowane rasy startowe. Walka jako niemal nieodłączny element podboju kosmosu nadarzyła się każdemu z różnym skutkiem. Z braku stosownego czasu przerwano rozprzestrzenianie wszechświata. Czynnik losowy jest tutaj nieodłącznym elementem różnych poczynań graczy, w tym głównie eksploracji i walki. Rozgrywka szkoleniowo-poznawcza za nami.

We środę 7 listopada na stole będzie m.in. Scythe i zależnie od wielkości i zapotrzebowania grupy mogą pojawić się także jakieś inne tytuły. Czekamy na propozycje i zgłoszenia osobowe.

Kilka osób wyraziło chęć na Descenta wstępnie na środę 14 mogę przygotować kilka scenariuszy i przypomnieć sobie zasada.

Kosynierzy poszukiwani na środę, wszystkie dodatki, start około 19:00:

1. vir3ns
2. Geoburak (?)
3. MonikaBu (?)
4. sf13sh (?)
5. lolowczyni (?)
6. habert (?)
7. (?)

@draken11, jestem chętny grać w Descenta od 18:30 do 23:00 (ile scenariuszy wlezie).

Będziemy. A następnym razem do Descenta też chętnie usiądę, tylko pewnie już sam może za 2 tygodnie?

Wstępna lista na 14.11 środa - Descent:
1. draken11
2. habert
3. vir3ns
4. geoburak
5. ...........

7.11 środa - potwierdzam Scythe, chyba, że zostaną osoby niezrzeszone i trzeba będzie stworzyć nowy stół.

Wybrałem scenariusze z podstawki nie sa za złożone i można je rozegrać nawet w trybie kampanii. vir3ns ty oczywiście chcesz na mrocznego władcę moge ci podrzucić w środę czy piętek książkę scenariuszy i karty potworów będziesz mogl sie z nimi zapoznać?
sf13sh na piątek przygotowałem zestaw Ori (zielony) Thorin i Dain (fiolety)

Mroczny vir3ns!
Deal.

Będę dzisiaj ok. 18:30

Dołączam dziś.

sf13sh, Hubert tez wyraził chec zagrania jak by nie bylo Asi. Ma zabrac talie na wszelki wypadek napisz jaki zestaw weźmiesz żeby czegoś nie zdublował.

Kilka przemyśleń po wczorajszym koszeniu na 14 rąk i jedną fruwającą foccacię:

- 3 godziny przy niezbyt pośpiesznej rozgrywce to dobry wynik! Dzięki za sprawną rozgrywkę.
- Ogarnięcie 7-osobowej partii przy tylu ruchomych częściach jest BARDZO trudne. Przepraszam za wszelkie niedopowiedzenia w zasadach, wyeliminujemy je za 2(?) tygodnie.
- Niesłusznie oskarżyłem Geoburaka o bycie „mistrzem” handlu pół roku temu, przypomniałem sobie już kto to był
- Granie w wariancie na 20 rund nie wpływa dobrze na rozgrywkę przy tylu osobach. Więcej nie powtórzę tego błędu.
- Statki powietrzne w tej rozgrywce miały fantastyczne zdolności! Może nikt nie używał ich jakoś bardzo dużo, ale widzę potencjał.

Szczegółowe tłumaczenie zajęło 45 minut. Następnym razem robię stolik tylko dla graczy, którzy mają już chociaż jedną partię na koncie i rozważają wzięcie udziału w kampanii FENRIS POWSTAJE. Bo trzeba kiedyś ograć!

Moc Scythe była wczoraj z nami Siedmioro wspaniałych w 180 minut zawładnęło "Jakubowym" światem. Około godziny 22:40 w Europii Wschodniej czas zatrzymał się po upływie 20 rundy. Pogorzeliska jak okiem sięgnąć, przerażeni chłopi z sierpami w dłoniach, spalone wsie i pola, zdewastowane fabryki, powykręcane szkielety mechów i dym unoszący się znad białych, bezowych pól. Niemal wojna światów ogarnęła zazwyczaj spokojne Nero. I choć w przedwojennej konferencji nerowskiej ustalono, że świat należy do każdego, to drugi i chyba ostatni raz Scythe siódemką stał na dłuuugim stole. Nordia po raz pierwszy dosiadła aerodrakkara i choć nie była zbyt ekspansywna, to w ostatnich dwóch rundach, dzięki śmiałemu wypadowi tunelowemu na obce ziemie i zwycięskim dwóm bitwom oraz panowaniu w tundrze, zakołowało jej się w głowie bo spadły na nią cztery gwiazdki - kapitan Viking dobił do mety! Zwycięstwo na podium ostatecznie przypadło Najeźdźcom z dalekich krain (dogadali się, czy co?) - Flagowym Klanom Albionu i Pułapkowemu Szogunatowi Togawa, a dzielni, choć skromni Vikingowie opadli na spadochronie na brązowy tron. Apetyt na Scythe`a podsycony wczorajszą rozgrywką dobrze rokuje na przyszłość.

Mam jednak nadzieję, że dawno nie widziana Lolowczyni zasili 9 listopada Drużynę Pierścienia. Mnie tymczasem chyba coś Brzdękło! i jak wszystko się dobrze ułoży to zaproszę jutro na pierwszą wyprawę do lochów po skarb! Oczywiście nie muszę dodawać, że będzie również okazja pojechać i pobudować na Santorini.

Jutro będę

Dzisiaj na stole wieczór gier złodziejskich i nie tylko:

Brzdęk! - zachęcające połączenie budowania talii i zagrywania kart celem przemieszczania się po planszy podziemi w poszukiwaniu artefaktów i skarbów.

Wiek Złodziei - wcielamy się w kradzieżców zamierzających dotrzeć ulicami i kanałami miasteczka do pilnie strzeżonego pałacu królewskiego celem nielegalnego wyniesienia stamtąd super-klejnotu

Władca Pierścieni LCG - lolowczyni, draken11, sf13sh

Awaryjnie w torbie: El-Gaucho, Wiertła Skały Minerały, Krwawa Oberża, Flamme Rogue oraz gościnnie Santorini

ogłoszenia z wyprzedzeniem: w dniu 14 listopada (środa) na stole zagości m.in.:
Descent - draken11, vir3ns, habert, geoburak, ........
Yamatai (?) - monikabu, ...........
Brzdęk! (?) - jak zostanie kapkę czasu

Na 21 listopada wstępnie zapowiadam Forum Trajanum, możliwe, że będzie też Scythe.

Trwają poszukiwania zaginionego Hutriela? Jeśli ktokolwiek widział lub ktokolwiek, cokolwiek wie, prosimy o informację pod numerem telefonu lub w miejscu kontaktowym.

Z chęcią spróbuje Brzeka widzialem recenzje i mam mieszane uczucia ale i ciekawosc

habert pisze: ↑09 lis 2018, 08:57Trwają poszukiwania zaginionego Hutriela? Jeśli ktokolwiek widział lub ktokolwiek, cokolwiek wie, prosimy o informację pod numerem telefonu lub w miejscu kontaktowym.

Zaszył się pod ziemię i nie gra nic, a nic, ale może jeszcze kiedyś będą z niego ludzie.

Cześć, cały czas bez zmian gracie w Caffe Nero?