GRY-PLANSZOWE.pl

Wypróbuj tę strategię i opowiedz nam o rozgrywkach, które w ten sposób rozegrasz.

Może lepiej: ...które w ten sposób wygrasz

mmag pisze: ↑17 cze 2018, 13:41

Wypróbuj tę strategię i opowiedz nam o rozgrywkach, które w ten sposób rozegrasz.

Może lepiej: ...które w ten sposób wygrasz

Przy najbliższej partii wypróbuję i nie omieszkam dać znać.

Fajnie, szczerze jestem ciekaw wyników - Jeśli takie podejście okaże się skuteczną drogą do zwycięstwa i przy tym niemożliwe / trudne do zablokowania, to faktycznie wtedy można będzie słusznie mówić o tym, że mechanika gry jest zepsuta / warunki zwycięstwa są źle określone i zbalansowane.

Akcja uzurpacji wywali takiego gracza z regionu. Jeśli jeszcze nie miałby gdzie się wycofać, to już w ogóle bajka.

mat_eyo pisze: ↑17 cze 2018, 15:18 Akcja uzurpacji wywali takiego gracza z regionu. Jeśli jeszcze nie miałby gdzie się wycofać, to już w ogóle bajka.

Fakt, może i to będzie jak najbardziej słuszne. Tylko czy wtedy ta gra nadal daje to co najważniejsze - fun ?

Matio.K pisze: ↑17 cze 2018, 11:17 W sumie to czemu nie zająć jako pierwszego pola z monumentem, jako akcje tworzyć budowę wojsk, budować monument, by tę akcję odzyskać i znów powtarzać to do znudzenia? W teorii wygląda to na legit strategię. Nudną w cholerę, ale jednak. Nie będę się upierał, że to możliwe, więc nadstawiam uszu i słucham waszych opinii.

Abstrahując od uzurpacji - być może na 4 graczy jest szansa coś tam w ten sposób ugrać. Ale na 3 oznacza to, że któryś z pozostałych (a w przypadku Ateny nawet obaj) mają praktycznie otwartą drogę do zwycięstwa przez zawłaszczenie terytoriów. W grze na 3, jeśli jeden z graczy odpuści, to gra skończy się jeszcze przed zakończeniem budowy monumentu

Poza tym, aby zdobyć terytorium z monumentem potrzebujesz albo użyć uzurpacji albo 4-5 siły wojsk. Więc jakieś jedno miasto i tak zająć trzeba, a potem jeszcze do tego monumentu się dotelepać. Więc naprawdę, jak dla mnie to jest scenariusz, który w normalnej rozgrywce ma praktycznie zerowe szanse na zaistnienie. No ale być może niektórzy (nie mam tu nikogo konkretnego na myśli) czerpią jakąś satysfakcję z wypunktowania domniemanej "dziury" w systemie.

Przecież grając w ten sposób nie zrekrutujesz armii, nie zdobędziesz kart walki i artefaktów. Czyli budujesz monument a następnie statystujesz i przyglądasz się jak przez kolejne trzy tury pozostali gracze biją się o ten region.

Niestety były.

Wielka różnica na korzyść sundropa.

sqb1978 pisze: ↑19 cze 2018, 09:29 Niestety były.

Co niestety były?

Pewnie chodzi mu o te zacieki na podstawkach, o czym debatowalismy wczesniej.

Na małych kolorowych figurkach te zacieki to nie problem. Ale na dużych, szarych już wygląda to paskudnie.
Na zdjęciach dużych figurek nie było zacieków.

Małe figurki wyglądają o niebo lepiej z sundropem. Duże niestety idą do przemalowania.

feniks_ciapek pisze: ↑17 cze 2018, 23:53

Matio.K pisze: ↑17 cze 2018, 11:17 W sumie to czemu nie zająć jako pierwszego pola z monumentem, jako akcje tworzyć budowę wojsk, budować monument, by tę akcję odzyskać i znów powtarzać to do znudzenia? W teorii wygląda to na legit strategię. Nudną w cholerę, ale jednak. Nie będę się upierał, że to możliwe, więc nadstawiam uszu i słucham waszych opinii.

No ale być może niektórzy (nie mam tu nikogo konkretnego na myśli) czerpią jakąś satysfakcję z wypunktowania domniemanej "dziury" w systemie.

Nie mam satysfakcji z tego, ale tak mi przyszło do głowy.

Udało mi się spakować LoH tak, że pudełko się domyka.

Tekturowe świątynie z podstawkami poszły pod wypraskę (mam Terrain Expansion, więc nie będę ich używał).
Duże karty (potworów, Kserksesa itp.) spakowałem z boku - zmieściły się między wypraskę a pudełko. Nawiasem mówiąc, zdumiewające, że miejsce na karty itp. nie mieści tych dużych kart/planszetek.

Niestety, po zakoszulkowaniu kart nie będzie tak miło. A zakoszulkować trzeba. Karty są ledwie poprawnej jakości i obawiam się, że bez ochrony szybko zaczną się zużywać...

Też wykorzystałem ten patent, żeby grę elegancko zamknąć. Tylko, że rozkładam planszetki potworów równomiernie po wszystkich czterech stronach pudła.

Bary pisze: ↑20 cze 2018, 07:29 Też wykorzystałem ten patent, żeby grę elegancko zamknąć. Tylko, że rozkładam planszetki potworów równomiernie po wszystkich czterech stronach pudła.

Myślałem nad tym i pewnie docelowo będę robił podobnie. Choć - przynajmniej w moim przypadku - wciśnięcie między wypraskę a pudełko nie spowodowało jakiegoś widocznego wygięcia jednej lub drugiego. Niemniej, lepiej zluzować nieco nacisk

EDIT: Jestem po pierwszej partii (od razu kampania solo). I cóż mogę rzec: gra się, że aż! Pierwsze wrażenia nad wyraz pozytywne. Ciekaw jestem, jak będzie dalej i w większym gronie.

Z mniej fajnych doświadczeń: zakoszulkowałem karty. Nie mieszczą się w miejscach dla nich przeznaczonych. Podzieliłem na mniejsze stosy i ułożyłem równomiernie na instrukcji-pod wiekiem. Pudełko nie domyka się na jakiś centymetr...
Wypraska nie uwzględnia w ogóle koszulkowania i to błąd. Raz, że gra dla geeków przede wszystkim (osobliwie tych, którzy wspierają KSa). Dwa, że karty jakości nieciekawej i domagają się koszulkowania. Za te miliony wstyd oszczędzać na projekcie wypraski i jakości kart.

Pan_K pisze: ↑20 cze 2018, 09:02 Za te miliony wstyd oszczędzać na projekcie wypraski i jakości kart.

To, że wypraska nie mieści kart w koszulkach to kicha i nie dyskutuje z tym. Sprawdzę czy wycięcie nożem narożników w wyprasce na karty pozwoli je tam włożyć.

Pisanie że karty są słabej jakości to chyba nadużycie. W Blood Rage nikt nie narzeka a wręcz chwali wykonanie a sprawdziłem i karty są takiej samej jakości co w LoH.

Karty bez faktury to dla mnie jednak przeciętna półka jakościowa. To i tak bez znaczenia bo zawsze wkładam je w koszulki ochronne.

Pan_K pisze: ↑19 cze 2018, 23:26 Udało mi się spakować LoH tak, że pudełko się domyka.

U mnie podobnie:
https://imgur.com/a/0PsfmWU
ale udało mi się jeszcze żetony zmieścić w tej części z hoplitami i kartami.

sasquach pisze: ↑21 cze 2018, 22:56

Pan_K pisze: ↑19 cze 2018, 23:26 Udało mi się spakować LoH tak, że pudełko się domyka.

U mnie podobnie:
https://imgur.com/a/0PsfmWU
ale udało mi się jeszcze żetony zmieścić w tej części z hoplitami i kartami.

Osobiście pod figurki dałbym najpierw instrukcję, a nie kładł bezpośrednio planszetek. Kanty figurek mogą się odznaczyć na tekturze. Co do kart, to naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Ich grubość jest naprawdę solidna. Nie mają jednak tego charakterystycznego dla FFG oplotu (to się bodajże fachowo nazywa kalandrowanie).

Może do sundropa wybrali lepsze figurki ale nie mam poważnych zastrzeżeń do jakości wykonania i montażu (jedynie bolec przy ramieniu Zeusa jest zbyt gruby i wymaga przyszlifowania). Również Sundrop jest OK, zwłaszcza na małych figurkach. Natomiast pudełko to faktycznie porażka, powinno być trochę większe.

LOL. Siege Storm też ma za małe pudełko. Ta niedoróbka zaczyna być znakiem rozpoznawczym AR...

Może chcieli być lepsi od Eklunda

W kwestii jakości kart: moim zdaniem jest ledwie poprawna, jak mówiłem. Nie wiem, jakie są kart w Blood Rage, ale te w LoH - choć faktyczne na dość grubej tekturze - mają tendecję do wyginania się w różne strony. Deck kart błogosławieństw, na przykład, czy też wydarzeń, tuż po wyjęciu z pudełka miał „dziury” (szczeliny), patrząc z boku. Na tyle zatem wygięcia były trwałe, że nawet ciężar stosu ich nie likwidował. Dawało się to poprawić przez odgięcie każdej karty ręcznie. Ale ta tektura nie ma owej elastyczności, charakterystycznej dla większości kart, które znam z różnych gier. Sam nadruk w miarę w porządku, nie wydaje mi się jednak, by wytrzymał bez szwanku dłuższe używanie. Ideałem pod tym względem są dla mnie karty z Gallerista, w których przypadku przez myśl mi nie przeszła konieczność koszulkowania. Choć dla niektórych mogły się one wydawać nieco zbyt plastikowe.

Reklamacja została polowicznie rozpatrzona. AR wyslalo do mnie wszystkie plastikowe elementy.
Niestety ponoć wszystkie plansze mają poszczepione. Jej nie wysłali. Dogadalem się z nimi , że mam kontaktować, się podczas 2 fali.