GRY-PLANSZOWE.pl

Trolliszcze pisze:Możesz spokojnie pociągnąć bez. W takim przypadku ściągasz sobie ze strony FFG arkusz tego scenariusza i po muzeum rozpatrujesz z arkusza brakującą przygodę tak, jakbyś ją przegrał (no resolution reached). Generalnie wiąże się to z utrudnieniem w kolejnych scenariuszach, ale kto by się tam przejmował
Pamiętaj też, żeby przeprowadzić "symulację" przygotowania do takiego scenariusza, bo czasem w instrukcjach przygotowania są opisane pewne zmiany, które dotyczą później całej kampanii (np. w Essex County Express w setupie dodaje się do worka nowy żeton na całą resztę kampanii).

Tu masz całą książeczkę kampanii:
https://images-cdn.fantasyflightgames.c ... elease.pdf

Super, dzięki wielkie za linka

The Dunwich Legacy już zamówiony, jak dobrze pójdzie to już w tą sobotę powinien dojść Znalazłem też gdzieś w sieci taktykę, jak szybko Rolandem zakończyć finał podstawowej kampanii (tzn. ubić boss'a), dzisiaj może wypróbuje.

Trolliszcze pisze:Możesz spokojnie pociągnąć bez. W takim przypadku ściągasz sobie ze strony FFG arkusz tego scenariusza i po muzeum rozpatrujesz z arkusza brakującą przygodę tak, jakbyś ją przegrał (no resolution reached). Generalnie wiąże się to z utrudnieniem w kolejnych scenariuszach, ale kto by się tam przejmował
Pamiętaj też, żeby przeprowadzić "symulację" przygotowania do takiego scenariusza, bo czasem w instrukcjach przygotowania są opisane pewne zmiany, które dotyczą później całej kampanii (np. w Essex County Express w setupie dodaje się do worka nowy żeton na całą resztę kampanii).

Ta rada jest niestety dobra do chyba wszystkich scenariuszy poza Essex County Express, bo akurat w wypadku tego scenariusza brak zakończenia wiąże się z tym, że trzeba sobie dodać pewną kartę do talii... A jak się nie ma tego konkretnego mythos packa, to i karty się nie ma. A to dość ważna i chamska karta jest.

Skid_theDrifter pisze:

Trolliszcze pisze:Możesz spokojnie pociągnąć bez. W takim przypadku ściągasz sobie ze strony FFG arkusz tego scenariusza i po muzeum rozpatrujesz z arkusza brakującą przygodę tak, jakbyś ją przegrał (no resolution reached). Generalnie wiąże się to z utrudnieniem w kolejnych scenariuszach, ale kto by się tam przejmował
Pamiętaj też, żeby przeprowadzić "symulację" przygotowania do takiego scenariusza, bo czasem w instrukcjach przygotowania są opisane pewne zmiany, które dotyczą później całej kampanii (np. w Essex County Express w setupie dodaje się do worka nowy żeton na całą resztę kampanii).

Ta rada jest niestety dobra do chyba wszystkich scenariuszy poza Essex County Express, bo akurat w wypadku tego scenariusza brak zakończenia wiąże się z tym, że trzeba sobie dodać pewną kartę do talii... A jak się nie ma tego konkretnego mythos packa, to i karty się nie ma. A to dość ważna i chamska karta jest.

No to lipa, bo pytałem w "moim" sklepie kiedy będą mieli ten dodatek i odpowiedzieli że nie wiedzą A czy również do trybu standalone potrzebuje takich "wyjątkowych" kart z poprzednich mythos packów?

Tak, duży box z dunwich to podstawa do rozegrania jakiegokolwiek scenariusza z tego cyklu. Zresztą jak zobaczysz na te scenariusze to widać że wymagają zestawów spotkań które są właśnie w dziedzictwie dunwich.

Nie sądzę, żeby brak tej karty miał popsuć rozgrywkę - ot, będzie ciut łatwiejsza. O wiele gorszy byłby brak kart z innych dodatków, np. proszku z Blood on the Altar, bo przepada część mechaniki.

To widzę że w przeciwieństwie do LOTR LCG w przypadku tej serii, chronologia dodatków jest "wymagana" nie tylko ze względu na stronę fabularną, ale również od strony mechaniki. Czy w każdym Mythos Packu znajdują się takie karty "wzbogacające" talię gracza?

Jakkolwiek myślę ze sam Dunwich Legacy plus The Miskatonic Museum zapewnią mi zabawy na kilka partii (do tego dojdzie wypróbowywanie nowych Badaczy w podstawowej kampanii i Curse of the Rougarou. Ewentualnie mogę jeszcze zakupić Carnevale of Horrors.

Trolliszcze pisze:Nie sądzę, żeby brak tej karty miał popsuć rozgrywkę - ot, będzie ciut łatwiejsza. O wiele gorszy byłby brak kart z innych dodatków, np. proszku z Blood on the Altar, bo przepada część mechaniki.

Wiem skąd wychodzisz, ale zdecydowałem się być dokładny w wytłumaczeniu. Można bardzo wiele "obejść" w zasadach tak ogólnie, w tym względzie każdy ma chyba inną tolerancję na odstępstwa od ustalonego porządku.

13thcaesar pisze:To widzę że w przeciwieństwie do LOTR LCG w przypadku tej serii, chronologia dodatków jest "wymagana" nie tylko ze względu na stronę fabularną, ale również od strony mechaniki. Czy w każdym Mythos Packu znajdują się takie karty "wzbogacające" talię gracza?

Nie powiedziałbym, że w każdym, ale wspomniany przez Trolliszcze proszek również jest kartą dodaną do jednego scenariusza, która ma wpływ na kolejny. Tej kompletności się nie uniknie. Ale czy to źle? Z tego co zrozumiałem idziesz ostro w ten system i mechanikę, chcesz kupić wszystko co jest wydane + niezwiązane fabularnie małe dodatki... Czy wymaganie chronologiczności jest takie złe? W tym konkretnym przypadku pack Essex County Express ma 4 kopie unikatowego podstawowego osłabienia, które trzeba dodać jak się położy scenariusz. Czy to osłabia wartość standalone każdego małego packa z osobna? Bez wątpienia. Ale w kontekście całego cyklu to bez znaczenia, jeśli i tak planujesz mieć cały cykl. Btw, Rebel ma widzę na stanie angielskie i polskie Essex County, więc możesz stamtąd pozyskać.

EDIT: litera mnie się omsknęła

Skid_theDrifter pisze:

Trolliszcze pisze:Nie sądzę, żeby brak tej karty miał popsuć rozgrywkę - ot, będzie ciut łatwiejsza. O wiele gorszy byłby brak kart z innych dodatków, np. proszku z Blood on the Altar, bo przepada część mechaniki.

Wiem skąd wychodzisz, ale zdecydowałem się być dokładny w wytłumaczeniu. Można bardzo wiele "obejść" w zasadach tak ogólnie, w tym względzie każdy ma chyba inną tolerancję na odstępstwa od ustalonego porządku.

13thcaesar pisze:To widzę że w przeciwieństwie do LOTR LCG w przypadku tej serii, chronologia dodatków jest "wymagana" nie tylko ze względu na stronę fabularną, ale również od strony mechaniki. Czy w każdym Mythos Packu znajdują się takie karty "wzbogacające" talię gracza?

Nie powiedziałbym, że w każdym, ale wspomniany przez Trolliszcze proszek również jest kartą dodaną do jednego scenariusza, która ma wpływ na kolejny. Tej kompletności się nie uniknie. Ale czy to źle? Z tego co zrozumiałem idziesz ostro w ten system i mechanikę, chcesz kupić wszystko co jest wydane + niezwiązane fabularnie małe dodatki... Czy wymaganie chronologiczności jest takie złe? W tym konkretnym przypadku pack Essex County Express ma 4 kopie unikatowego podstawowego osłabienia, które trzeba dodać jak się położy scenariusz. Czy to osłabia wartość standalone każdego małego packa z osobna? Bez wątpienia. Ale w kontekście całego cyklu to bez znaczenia, jeśli i tak planujesz mieć cały cykl. Btw, Rebel ma widzę na stanie angielskie i polskie Essex County, więc możesz stamtąd pozyskać.

EDIT: litera mnie się omsknęła

Taka wymagana chronologia to nie problem bo rzeczywiscie jak wejde w jakas serie ktora mnie wciagnie to kupuje wszystko co wyjdzie (kupuje malo gier, za to raczej staram sie skupic na jednej (serii) i wycisnac z nie Ile sie da).

Polskie sklepy narazie odpadaja bo pracuje w Oslo i zjezdzam do kraju tak co dwa miesiace, wiec kupuje w tutejszym sklepie (bo koszt przesylki z polskich wyniesie duzo wiecej).

Zaraz zaraz, Chronologia jest wymagana w trybie kampani, kazdy z tych scenariuszy mozna zagrac jako stand alone i zadne karty z poprzednich dodatkow (poza podstawka i dunwich legacy) nie sa wymagane. Wiec jedyne co go blokuje to brak duzego pudla Dunwich.

Proszek z oltarza przydaje sie w kolejnym scenariuszu ale jak rozstawiasz UaU w wersji standalone to nie masz go i tak.

Tak woec gdyby kolega mial duze pudlo z dumwivh to po zakupie dowolnego z 6 mythospackow tego cyklu, bedzie mogl rozegrac ten scenariusz jako standalone

Zorak pisze:Zaraz zaraz, Chronologia jest wymagana w trybie kampani, kazdy z tych scenariuszy mozna zagrac jako stand alone i zadne karty z poprzednich dodatkow (poza podstawka i dunwich legacy) nie sa wymagane. Wiec jedyne co go blokuje to brak duzego pudla Dunwich.

Proszek z oltarza przydaje sie w kolejnym scenariuszu ale jak rozstawiasz UaU w wersji standalone to nie masz go i tak.

Tak woec gdyby kolega mial duze pudlo z dumwivh to po zakupie dowolnego z 6 mythospackow tego cyklu, bedzie mogl rozegrac ten scenariusz jako standalone

Paczka z Dunwich Legacy juz w drodze do mnie, jedynie Essex County Express nie mam wiec tylko ten maly dodatek mnie blokuje. Ale jesli po odebraniu Dunwich Legacy bede mogl rozegrac posiadane z tego cyklu mythos packi chociaz w trybie standalone to ok.

Zawsze moge tez rozegrac normalnie kampanie, I tak jak zasugerowal Trolliszcze uznac Essex County Express jako przegrany (Resign), a nastepny zaczac z jedna z "podstawowych" kart weakness I traktowac ja jako proxy tej z Essex County Express (widzialem jedna stronke gdzie mozna znalezc skany wszystkich kart).

Jesli w przyszlym miesiącu "mój" sklep nadal nie bedzie miał Essex County Express to zakupie sobie Carnevale of Horrors, drugą podstawkę I tą dużą matę.

Tak ogólnie to nie moge sie doczekac kiedy wezmą na warsztat Widmo nad Innsmouth (bo pewnie doczekamy sie kampanii czerpiącej z tego opowiadania).

Czytałem tylko kilka opowiadań Lovecrafta, więc pewnie lepiej się orientujecie czy jest na tyle duzo opowiadań spod jego ręki ze w oparciu o nie FFG ma sporo materiału do "przekucia" ich na sporą liczbę kampanii (wydaje mi się ze w przypadku Tolkiena, mają duzo więcej materiału do tworzenia cykli w LOTR LCG)?

Nie grałem w zadną inną grę bazującą na "świecie"wykreowanym przez Lovecrafta, więc nie wiem jak tam eksplorowali ten material (tzn. wydali duzo dodatków np. do takiego Arkham Horror czy Eldritch Horror )?.

Cthulhu Mythos to nie tylko Lovecraft, w następnym cyklu FFG czerpie inspirację z Króla w Zółci Roberta W. Chambersa, także nie martwiłbym się o liczbę cykli, zresztą jeden z twórców w wywiadzie wspomniał, że mają kilka pomysłów na kolejne kampanie już conajmniej.

Zuntir pisze:Cthulhu Mythos to nie tylko Lovecraft, w następnym cyklu FFG czerpie inspirację z Króla w Zółci Roberta W. Chambersa, także nie martwiłbym się o liczbę cykli, zresztą jeden z twórców w wywiadzie wspomniał, że mają kilka pomysłów na kolejne kampanie już conajmniej.

Nie wiedziałem o tym. No to muszę nadrobić zaległości (jakie opowiadania i jakich autorów z Cthulhu Mythos polecacie?).

Dzisiaj rozegrałem też podstawową kampanię na dwie ręce (Roland, Agnes) -

Poleciłbym właśnie Chambersa i jego zbiór opowiadań Król w Żółci, który zresztą był dużą inspiracją dla Lovecrafta. Innych autorów nie czytałem za wiele, a ci których przebrnąłem nie byli wybitni niestety. Jeśli szukasz czegoś o podobnym klimacie, a niekoniecznie osadzonego w świecie Cthulhu to Edgar Allan Poe ma świetne opowiadania.

Zorak pisze:Zaraz zaraz, Chronologia jest wymagana w trybie kampani, kazdy z tych scenariuszy mozna zagrac jako stand alone i zadne karty z poprzednich dodatkow (poza podstawka i dunwich legacy) nie sa wymagane. Wiec jedyne co go blokuje to brak duzego pudla Dunwich.

Proszek z oltarza przydaje sie w kolejnym scenariuszu ale jak rozstawiasz UaU w wersji standalone to nie masz go i tak.

Tak woec gdyby kolega mial duze pudlo z dumwivh to po zakupie dowolnego z 6 mythospackow tego cyklu, bedzie mogl rozegrac ten scenariusz jako standalone

Oryginalne pytanie które zapoczątkowało rozmowę o chronologii wyglądało tak:

13thcaesar pisze:To widzę że w przeciwieństwie do LOTR LCG w przypadku tej serii, chronologia dodatków jest "wymagana" nie tylko ze względu na stronę fabularną, ale również od strony mechaniki. Czy w każdym Mythos Packu znajdują się takie karty "wzbogacające" talię gracza?

Z tego pytania wychodząc, tak, chronologia jest wymagana, bo jest wpisana w główny tryb gry - tryb kampanii. Czy zatem istnieje pewna chronologiczna i mechaniczna ciągłość pomiędzy scenariuszami, kiedy karty z jednego mythos packa odnajdują zastosowanie w kolejnym? Pytanie retoryczne, bo przecież tak jest w trybie kampanii (z natury chronologicznym). Wspomniany proszek, osłabienie z Essex County, kto wie co jeszcze w przyszłości. Jeśli więc pada pytanie o mechaniczną i chronologiczną ciągłość, to ona faktycznie istnieje i temu służyła moja odpowiedź: że tak jest. Być może za pierwszym razem moja wypowiedź nie było dość zrozumiała i czytelna, stąd mały dysonans w czymś co ciężko poddawać pod dyskusję. Czy natomiast można rozgrywać scenariusze z mythos packów jako standalone jeśli się ma core + duże pudło Dunwich? Tak, można bez problemu. Tylko nie takie chyba było pytanie.

Po kilki partiach wyrobiłem sobie opinię (a raczej pierwsze wrażenie) na temat Badaczy z podstawki i według mnie najlepiej wypadają Roland i Agnes (zwłaszcza w duecie). Najgorzej oceniam Wendy - albo nie wiem jak nią grać, albo naprawdę ta postać jest słaba.

Dunwich Legacy dzisiaj nie doszedł (a już się napaliłem na weekendowe granie nowymi Badaczami w nowej kampanii), będzie pewnie w poniedziałek.

Co do regrywalności to nie jest taka słaba jak niektórzy ją oceniają - można powiedzieć ze są trzy etapy:

* pierwsza partia w której odkrywamy fabułę i tajemnice jakie skrywa scenariusz. Idziemy powoli i ostrożnie, w obawie co może czyhać na nas w kolejnej Lokacji, staramy się głównie przetrwać do końca kampanii.
* w kolejnych partiach skupiamy się już na próbie odkrycia kolejnych zakończeń. Znając zagrożenie, skupiamy się na celach i staramy się jak najszybciej je osiągnąć (ja po kilku partiach widziałem tylko dwa zakończenia kampanii).
* Sądzę że po odkryciu wszystkich zakończeń, wiedząc jakie jest najbardziej "lukratywne" (zapewnia najwięcej punktów doświadczenia) , próbujemy je osiągnąć zgarniając po drodze jak najwięcej PD, i starając się uniknąć Traumy oraz nowych kart Weakness w talii, tak żeby można było rozegrać danymi Badaczami następną kampanię (wiem ze zalecany jest start od od nowa, ale mniemam że przy dobrze rozwiniętym decku i w miarę grywalnym poziomie Traumy, fajniej jest wprowadzić tak doświadczonych Badaczy w nową przygodę (kampanię). Akurat trzeci punkt to tylko moje domysły, jako że ja na razie jestem na drugim etapie - próbuje osiągnąć dwa ostatnie zakończenia.

Po ponad stu partiach mogę powiedzieć, że Wendy jest z podstawki chyba najsilniejszą postacią (jej zdolność nie ma sobie równych), a zarazem najtrudniejszą do grania. Ale jeśli próbujesz nią walczyć, to przegrasz. To jest postać wręcz stworzona pod wymykanie się i zdarzają mi się scenariusze, że nie walczę ani razu. Generalnie talia Wendy powinna (moim zdaniem) opierać się na eventach. Można nią robić niesamowite sztuczki, zarówno w podstawce, jak i w Dunwich - sztuczki, które pozwalają omijać znaczą część trudności, jakie piętrzy przed badaczami gra. Nikt np. tak łatwo jak ona nie radzi sobie z kultystami pojawiającymi się w trzecim scenariuszu podstawki.

Kiedyś też myślałem że Wendy jest słaba, do momentu zagrania kampanii z kimś kto lubił nią grać i pokazał jej mocne strony. Ogólnie każda postać jest dobra, sporo zależy od tego na ilu badaczy gramy i jaki deck złożymy.

No nie wiem, czy każda.
Ślizg ze swoją wolą na poziomie 2 jakoś tak szwankuje.

No jednak muszę zmienić swoje zdanie co do Wendy i się z Wami zgodzić. Przed chwilą skończyłem kampanię Rolandem i Wendy. .

Odnośnie spoilera Twojego

Arius pisze:No nie wiem, czy każda.
Ślizg ze swoją wolą na poziomie 2 jakoś tak szwankuje.

Ta niska wola u ślizga go balansuje bo guardian i łotrzyk to mocne połączenie. Są sposoby żeby sobie z tymi testami radzić.

Arius pisze:Odnośnie spoilera Twojego

Spoiler:

Ale jeśli zagrałeś will to survive i zrobiłeś 3 testy badania, to na jakie akcje zagrałeś w kolejnej turze tą kartę? Wystawiłeś amulet, a potem?