Eclipse (Touko Tahkokallio)

[costi]

Racja, zapomniałem o tym. W takim razie zostaje pytanie o zniżkę.

[Andy]

A to tylko jeden, ciekawe ile jeszcze zostało olanych.

Z tego co pisał Nataniel, rozumiem że wszystkie dwadzieścia dwa zgłoszone przeze mnie.

[eyrmin]

A ja sie zgadzam z Sir_Rafal w 100%. Moim zdaniem jest to nasze typowe standardowe narzekanie... Zwlaszcza ze nie wplywa to na jakosc rozgrywki - nie jest to na kartach ktore czyta sie caly czas podczas rozgrywki, tylko jest to kilka slow w instrukcji... Raczej w trakcie rozgrywki nie bede myslal tylko o tym ze gdzies w tam instrukcji jest maly babol i nie moge przez to grac, bo mi to zaprzata wszystkie mysli... Zgadzam sie, ze nalezy to wypomniec i wskazac gdzie zostal popelniony blad, by wydawca mogl wyciagnac lekcje na przyszlosc - w koncy na bledach kazdy sie uczy, ale nie zeby od razu "a kupie francuska wersje...". W obcojezycznych wersjach tez bywaja babole i jakos ludzie kupuja te gry i nikt tak strasznie nie narzeka (nie sadze zeby ktos w ogole gry nie kupil, bo np. jest kilka slow w instrukcji zle napisane, a nie ma innej wersji tylko ang).

Ja osobiscie zapewne kupie polska wersje zeby wlasnie wesprzec wydawanie polskich wersji (choc angielskie w zadnym razie mi nie przeszkadzaja), zwlaszcza ze bedzie sie mozna zalapac na Supernove, a np. na boardgameguru.co.uk nie bedzie dodawanego dodatku...

[Andy]

Moim zdaniem jest to nasze typowe standardowe narzekanie...

Ależ tak, oczywiście, "typowo polskie narzekanie", dodaj jeszcze: zamiast się czepiać, lepiej sam zrób lepszą grę, etc. etc.

A według mnie "standardowe" to są właśnie takie teksty tak Twój. Ktoś, nie mając w tym żadnego interesu poza chęcią udzielenia pomocy, na prośbę wydawcy wskazuje pomyłki w instrukcji, choć mógłby w tym czasie zrobić coś ciekawszego, np. zagrać w dobrze wydaną grę (są takie!) - i zostaje olany. Więc dawaj: trzeba mu udowodnić, że się czepia, że błędy są nieistotne, że nie wpływają na przebieg rozgrywki, że przecież najbardziej się liczy, że to po polsku (mniej więcej), może wręcz to dodaje uroku polskiemu wydaniu, zresztą spora część społeczeństwa nie potrafi się posługiwać językiem polskim, więc nawet nie zauważy, no i najważniejsze: błędów nie robi tylko ten, kto niczego nie robi. A w ogóle robienie korekty to typowo polskie czepianie się, chęć udupienia pięknej inicjatywy i zabicia polskiego rynku plaszówek.

Takie właśnie były moje zamiary, ale czujność wydawcy udaremniła te knowania, a słuszna krytyka ludu zdemaskowała mnie ostatecznie. Miejmy nadzieję, że nikt już nie odważy się rzucać kłód pod nogi.

[farmer]

Niechlujstwo wydawcy, który nie skorzystał z uczynności forumowicza i nie wprowadził wskazanych poprawek (choć miał to za darmo i na talerzu) - to jedno,
a biadolenie, że wersja francuska/ angielska/ jakakolwiek jest fajniejsza od polskiej z uwagi na te kilka baboli - to drugie.
Jedno od drugiego dzieli sążny kawał drogi, jak konstruktywną krytykę od malkontenctwa, czy Australię od Japonii (jedno i drugie jest daleko od nas i wydaje się dość bliskie siebie nawzajem, a jednak to tylko pozór).

Mi również przykro, że wydawca przepuścił te kilka baboli w tekście i mam nadzieję, że w przyszłości nie popełni tego błędu,
jednak stąpam po ziemi na tyle twardo, by mieć świadomość, że wpływ tych baboli językowych na mój odbiór gry będzie dokładnie żaden (nie zakłamują sensu i treści instrukcji), tak więc z wielką przyjemnością kupię grę w wersji ojczystej .
Choć oczywiście, w wolnym kraju żyjemy, więc każdy zrobi po swojemu .

pozdr,
farm

[BartP]

No w końcu głos rozsądku ;].

[eyrmin]

Zle mnie zrozumiales Andy. Napisalem, ze jak najbardziej zgadzam sie z tym, ze takie rzeczy powinno sie wypominac, aby wydawca mogl wyciagnac z tego lekcje i miejmy nadzieje, ze nastepnym razem nie popelni takiego bledu. Jak najbardziej doceniam to, ze wypatrzyles i podales te bledy (sam rowniez przeczytalem pare razy instrukcje i wylapalem kilka, ale juz podales swoje spostrzenia zanim ja zdarzylem podac swoje, wiec nie chcialem powtarzac tego co Ty podales) i rowniez uwazam, ze szkoda ze nie wykorzystali tego co mieli podane na talerzu.
Z kolei uwazam rowniez, ze stwierdzenie, ze "kupie wersje francuska" (nahar) czy ze nie kupie w ogole gry, bo jest kilka nie majacych wplywu na rozgrywke baboli w instrukcji jest przeginka w druga strone - o to glownie chodzilo mi z tym "narzekaniem" w moim poscie.

[nahar]

Lubie francuski to sobie pogram we w francuską

Naprawdę chyba się zbytnio nie czepiam. Pewnie że się błędy zdarzają. Każdemu. Ale tu były zgłaszane. Tak samo jak z Ankh-Morpork, też zgłaszaliśmy na konwencie błędy w kartach pomocy/kartach dzielnic.

Tu chodzi o to, że przedsiębiorca ma darmowe wsparcie swoich klientów, którzy chcieli by nie tylko dostać porządniej zrobioną grę, ale chcieli by czuć, że pomogli, znaleźli błąd i ktoś tam ich wysłuchał.

Nie rozumiem dlaczego nie mogę oczekiwać, że gra która kosztuje kupę kasy i szczerze, ja ją kupuję głównie dla tzw "mania", bo Najlepsza z Żon kosmos toleruje jedynie w RftG i raczej nie będę miał okazji co tydzień w Eclipse grać (raczej do pół roku), będzie porządnie zrobiona. Szczególnie, że ktoś zrobił korektę. Poświęcił swój czas. I jak zobaczyłem w czerwcu pracę Andego to strasznie się ucieszyłem, że przeczytał to bardzo uważnie i wychwycił błędy. A tu klops.

Czy w w pracy też odwalacie kichę? Ja mam czkawkę przez miesiąc jak mi szefostwo każe przymknąć oko na coś co można zrobić lepiej i nie jest to jakiś wysiłek niesamowity. Ale mam strukturę pionową i tyle. Ale nie czuje się z tym super.

Z góry przepraszam z offtop.

Bo tak w ogóle to Eclipse jest super grą, a dla osób które wychowały się na komputerowym Master of Orion to pozycja obowiązkowa. I każdego zachęcam do kupna. Jakiejkolwiek wersji wedle upodobań i możliwości językowych.

[KingOfLute]

Nie ma co narzekać, gdzieś u wydawcy coś nie zadziałało ... Szkoda słów na psioczenie na wewnętrzną organizację jakiegoś przedsiębiorstwa. Zapewne Nataniel nie jest bezpośrednio odpowiedzialny za wydanie gry, na forum jest nieoficjalnie, a właściwe osoby na forum nie zaglądają.

Błędy jezykowe w instrukcji to coś co zapewne gracze przełkną bez problemu, natomaist błędy na kartach pomocy - to dość rażące zaniedbanie.

Pytanie, czy wydawca zdąży jeszcze poprawić (jeden dzień) projekt, wysłać do drukarni, zdążą zrobić matrycę i dodrukować te karty pomocy. Można je dokładać do przesyłki bez otwierania pudełka, więc generalnie organizacyjnie jest to do zrobienia (starczy rozesłac po sklepach). Koszty - koszt matrycy i materiałów przy kilkuset sztukach powinien dać parę złotych na jednej karcie pomocy ....

Moim zdaniem przy grze za 200-300 zł to niedużo i Wydawca powinien to zrobić. Czy da radę - zobaczymy

Jeśli nie to pozostaje produkcja własna i zalaminowanie / zalakierowanie karty.

[Nataniel]

Z innej beczki - Natanielu, czy jest szansa, że gra pojawi się w sprzedaży/do zamówienia jeszcze w listopadzie, żeby można było skorzystać z konkursowej zniżki (i ew. załapać się na dzień darmowej wysyłki)?

Tak, jest szansa.

Co do korekty. Eclipse to OLBRZYMIA ilość tekstu. Oczywiście, źle się stało, że poprawki Andy'ego nie zostały uwzględnione - jest to tylko i wyłącznie moja wina. Był czas na to, można było je wprowadzić. Niestety widocznie któregoś dnia nie przeczytałem wszystkich postów i kliknąłem oznacz jako przeczytane a potem już nie było szans tego zauważyć. Dlatego właśnie pisałem o tym, że wrzucanie jakichkolwiek uwag/pytań do wydawcy na forum - jest bez sensu, bo może nie zostać odczytane. To tak jakby zamiast wysłać list lub doręczyć osobiście - ten sam list powiesić na drzewie w miejscu, gdzie adresat często przechodzi. Jest duża szansa, że dotrze, ale równie duża, że przez 3 dni nie będzie tamtędy przechodził i list zwieje wiatr... I to właśnie się wydarzyło - przykro mi i przepraszam.

[KingOfLute]

Eee, z tą olbrzymią ilością to chyba przesada (porównując np. z Runeboundem, Talismanem itp.). Zależy to oczywiście od tego, kto ma to robić i z czym to porównać, jakie są na to środki itp.. Przeczytałem instrukcję w dwie godzinki, powolutku, samego tekstu na planszach też nie jest znowu aż tak dużo i wiadomo na co go przetłumaczyć.

Wydaje mi się, ze większe znaczenie ma to, czy producent dał Wam narzędzia (szablony, czcionki), czy to wszystko było w jakimś znośnym formacie itp.

http://www.boardgamegeek.com/thread/711 ... al-goodies

Tutaj są plansze. Z video z prezentacji gry z Essen wynika też, że karty nie są na jakimś wybitnie grubym papierze. Siłą rzeczy trochę Photoshopa, dobra drukarka i laminarka i sprawa załatwiona.

Ja kupię edycję polską (z niecierpliwością czekam na pre-order), aby wspomóc rodzimy rynek. Liczę też, że cena będzie atrakcyjna , bo 80e z przesyłką po dzisiejszym kursie to solidna suma.

EDIT:

Z innej beczki:
http://www.boardgamegeek.com/thread/711 ... ficial-faq

Tu znajduje się FAQ / wyjaśnienie zasad. Czy te poprawki są wintegrowane w polskie tłumaczenie?

[cezner]

Z instrukcją i kartami pomocy jest zawsze tak, że używa się ich przez pierwsze dwie, może trzy rozgrywki. A potem idą do pudła i o nich się już zapomina ( chyba, że pojawia się ktoś nowy, to mu się podrzuci). Więc załamywanie rąk, jakie to wydanie będzie złe i szukanie innych wersji językowych z powodu kilku błędów językowych uważam za lekką histerię.
Wygląda, że Andy się trochę napracował, to ja bym proponował Rebelowi dać mu za to jakiś bonus (np. 10% zniżki ?) Ale naprawdę dajcie już spokój z tymi błędami w instrukcji.

Natanielu, a ja mam takie pytanie do Ciebie. Na BGG dałeś grze marne 4. Czemu tak nisko? To mimo wszystko nadal jest ameri ze wszystkimi jego wadami, mimo tych eurogrowych mechanizmów?

[Nataniel]

Natanielu, a ja mam takie pytanie do Ciebie. Na BGG dałeś grze marne 4. Czemu tak nisko? To mimo wszystko nadal jest ameri ze wszystkimi jego wadami, mimo tych eurogrowych mechanizmów?

To ocena po jednej rozgrywce, po której byłem bardzo sfrustrowany a towarzystwo było bardzo narzekające (eurodziewczynki). Jednak następnego dnia o grze rozmawialiśmy w kółko, analizując co można było robić inaczej, opowiadając innym o rozgrywce, itp. Po kolejnych rozgrywkach ocenę powinienem właściwie podnieść, jednak to długa i zawiła historia dlaczego tego nie zmieniałem Ale przypomniałeś mi teraz i zmieniłem na 7.

PS: nie uważam, aby 4 było marną oceną. "could be talked into it on occasion" to opis, którego nie dałbym BARDZO WIELU grom (to ja jestem u nas tą osobą, która wiecznie marudzi, że "nie, w to nie zagram").

[cezner]

OK. Bo ta 4 mocno mnie zastanawiała

[costi]

Póki co na stronie cisza, a już 28. Będzie?

[janekbossko]

bedie dzis lub jutro przedsprzedaz

[KingOfLute]

Skąd ta informacja?
Spytałem (mailowo Rebela) i dostałem przed chwilą odpowiedź, że do 31 preordera nie będzie.

[costi]

Skąd ta informacja?
Spytałem (mailowo Rebela) i dostałem przed chwilą odpowiedź, że do 31 preordera nie będzie.

Czyli dopiero w styczniu? Przypominam, że listopad ma 30 dni.

[KingOfLute]

Cóż, tak by wynikało ...

[janekbossko]

tak mi Nataniel na gg powiedzial

[KingOfLute]

No to fajnie, widziałem, że w zachodnich sklepach od 6 grudnia ma gra ma być dostepna. Będzie na Mikołaja.

[Nataniel]

Przedsprzedaż powinna rozpocząć się jutro, ustalamy ostatnie szczegóły dot. dodatku Supernova. Niestety będzie go bardzo mało.

Natomiast czy gra zdąży na Mikołajki - nie dam sobie głowy uciąć. Powinna być w Polsce około 5. grudnia, ale czy będzie trochę wcześniej czy trochę później - tego nikt nie jest w stanie przewidzieć.

[solkan]

A czy w momencie składania zamówienia w przedsprzedaży będzie można mieć pewność, że jeszcze załapało się na dodatek lub że już się nie załapało?

[Nataniel]

Tak, będzie pewność.

[pan_satyros]

Przedsprzedaż powinna rozpocząć się jutro, ustalamy ostatnie szczegóły dot. dodatku Supernova. Niestety będzie go bardzo mało.

Natomiast czy gra zdąży na Mikołajki - nie dam sobie głowy uciąć. Powinna być w Polsce około 5. grudnia, ale czy będzie trochę wcześniej czy trochę później - tego nikt nie jest w stanie przewidzieć.

Czy cena w przedsprzedaży będzie choć trochę niższa?