Otóż jest tak, że formuła naszego podcastu jest formułą celową. Ale nie sztuczną. Oczywiście, że nie codziennie siadamy z Trzewikiem i rozprawiamy w ten sposób o grach.
Oczywiście, że poza podcastem normalnie funkcjonujemy. Nie infantylnie. Raczej wprost przeciwnie.
Nie chcemy, żeby nasz podcast był takim typowym podcastem nt gier. Jak wielokrotnie powtarzałam - gry z nami żyją, wplatają się w nasze posiłki (jedzeniowe), żarty, dzieci...to właśnie chcemy pokazać. Że na każdym zakręcie czai się gra.
Nie będziemy tego rozgraniczać bo dobrze się podczas nagrywania bawimy.
Taki mamy klimat. Taką aurę.
Nie będzie w naszym podcaście suchych porad jak zrobić grę planszową lub jak jej nie zrobić. Co najwyżej stos anegdot związanych z tym tematem.
W ciągu tygodnia pracujemy po 12h na dobę (jak większość pewnie z Was) i ten niedzielny wieczór jest dla nas miłym akcentem na koniec weekendu. Wymagającym przygotowania. Wymagającym w poniedzialek wyruszenie 2h wcześniej do pracy, żeby podcasta złożyć itd itp
Ale bawi nas nasz podcast i cieszy. I nie ma w nim żadnej sztuczności. A że są hermetyczne żarty...Cóż, obracamy się w kręgu ludzi od planszy od lat wielu i wiele osób znamy i wiemy, że te osoby się znają nawzajem...itd
Ale ok, wszystkie uwagi czytam, analizuję.
Ale nie na wszystkie zmiany się zgadzam
