Absolutnie o tym nie zapominam. Tylko moim zdaniem było tak, że ktoś (w Bardzie, IPNie, nieważne) założył, że polski odbiorca to debil, który nie skojarzy znaczenia Placu Tienanmen dla przebiegu wydarzeń w Europie i zastąpił go "Usrojem".
Ciekawe jaki odsetek ludności Polski, Węgier, czy Czechosłowacji w tamtych czasach miał dostęp do tych wydarzeń, żeby to miało wpływ na nasz region. My mamy teraz do tego dojście, wtedy było trochę trudniej.
I tutaj się mylisz - miało, i to duży. Ten wpływa nazywa się: radio. Ktoś kiedyś powiedział, że radio jest najważniejszym wynalazkiem czasów rewolucji i ja się pod tym podpisuję. Algierczycy pacyfikowani przez Francuzów dzięki odbiornikom radiowym wiedzieli, że FLN nadal istnieje. Wietnamczycy chowali radia przed przyjściem VietCongu, ci ostatni szczególnie polowali na nie. O RWE nawet nie wspomnę. Kawał historii.
Argument o okładce i motywie z Solidarnością jest mocno nietrafiony, a przynajmniej nietrafiony jeżeli skierowany przeciwko polskiemu wydawcy, bo jak dla mnie w PL wersji okładka została stonowana, żeby nie kuć tak w oczy jak w angielskiej wersji. Tam masz typowy pojedynek: Solidarność vs ZSRR i twarz dziwnego faceta, która za wielką wodą mało komu coś mówi.
Oczywiście jest to zarzut nie tylko do polskiego wydawcy. Ale np. wydanie niemieckojęzyczne powinno mieć Mur Berliński na okładce nie sądzisz? Zamiast przesady wolę uniwersalność. Taką, jak ma np. ZW - genialna i uniwersalna.
Jeżeli według Ciebie ten tytuł daje prztyczka w nos, zamiast lekcji historii, to w takim razie nie ma takich gier, które uczą.
Uczą, tylko nie należy pozwalać na manipulacje. Ziuganow zamiast Penga? Bo debil w Polsce nie sprawdzi kto to był Li Peng, a Ziuganowa zna? Śmiech na sali.