Strona 10 z 71

Re: T.I.M.E Stories

: 16 sty 2016, 13:49
autor: Sekator
kamron6 pisze:Z waszym tłumaczeniem to ja tą grę sobie po prostu print & play :p
Tak w tym temacie. W sumie jak sie czlowiek mocno uprze, to w nowe scenariusze mozna grac bez podstawki :D. Wydrukowac sobie te kolorowe symbole, kosci kazdy jakies ma, opisac sobie co znaczy ilosc oczek. Pionkami moze byc cokolwiek, plansza nie jest specjalnie potrzebna. Za zetony kostki z np Pandemii. Oczywiscie zartuje, ale nie zdziwil bym sie specjalnie, gdyby ktos tak robil :D

Re: T.I.M.E Stories

: 16 sty 2016, 16:02
autor: krecilapka
No faktycznie. Jak się mocno uprzeć to zamiast wydawać 800 zł (po najnowszym ratingu) na cthulu wars, lepiej wyciąć z bloku parę żetonów, skleić planszę z 2 kartek i voila - 8 paczek w kieszeni ;).
Eureka! No i zamiast rzucać 14 kostkami w walce, starczy rzucić jedną 14 razy :).
Ci frajerzy w stanach w ogóle nie znają się na ekonomii [emoji14].

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Re: T.I.M.E Stories

: 16 sty 2016, 17:02
autor: prz22
Mam nadzieje ze za tydzień o tej porze będę odkrywać juz przepowiednie smoków. .:)

Re: T.I.M.E Stories

: 16 sty 2016, 17:58
autor: Sekator
krecilapka pisze:No faktycznie. Jak się mocno uprzeć to zamiast wydawać 800 zł (po najnowszym ratingu) na cthulu wars, lepiej wyciąć z bloku parę żetonów, skleić planszę z 2 kartek i voila - 8 paczek w kieszeni ;).
Eureka! No i zamiast rzucać 14 kostkami w walce, starczy rzucić jedną 14 razy :).
Ci frajerzy w stanach w ogóle nie znają się na ekonomii [emoji14].
Dobrze kombinujesz. A żeby najbardziej zminimalizować koszty najlepiej wcale nie grać ,tylko obejrzeć gameplay kogoś innego.

Re: T.I.M.E Stories

: 16 sty 2016, 20:12
autor: krecilapka
I to na darmowym hot spocie ;).
Jest parę gierek które planszę mają w zasadzie tylko po to by porządkować wykładane karty. Time stories do nich należy.
Ale gra to też o tyle specyficzna, że w zasadzie liczy się opowiadana historia. Te możnaby poznać nawet czytając tylko karty ;). To coś jak z kolacją. Można pójść do wykwintnej restauracji, mniej wykwintnej, zjeść w domu, fast foodzie, budzie na ulicy albo to co się na śmietniku wygrzebie. Głód zaspokojony tylko forma różna ;).

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Re: T.I.M.E Stories

: 16 sty 2016, 20:18
autor: Curiosity
Gratuluję rewelacyjnie wykonanej pracy!

A w temacie podstawiania tłumaczenia do gotowych plików pdf, to polecam darmowy Foxit.
Za jego pomocą tłumaczyłem instrukcję do Firefly (jest na BGG jakby co). Darmowa wersja jest w pełni funkcjonalna, tylko na każdej stronie w prawym górnym rogu dodaje znak wodny. Da się przeżyć.

Re: T.I.M.E Stories

: 17 sty 2016, 04:44
autor: tomuch
Ja natomiast polecam GIMP-a z dodatkowo zainstalowaną wtyczką Heal selection. Efekt świetny, bez żadnych znaków wodnych. Czasami trzeba poeksperymentować z promieniem podjęcia tekstury, ale poza tym wszystko leci szybciutko.

Re: T.I.M.E Stories

: 17 sty 2016, 10:53
autor: donmakaron
Sekator pisze:...plansza nie jest specjalnie potrzebna...
Ale za to jest prześliczna! ;)

Re: T.I.M.E Stories

: 17 sty 2016, 11:30
autor: krecilapka
Zgadzam się. Jej ascetyzm graficzny doskonale współgra z tłem fabularnym. Wszystko w tej grze jest dobrze przemyślane. Nawet zapach z pudełka ;). Wypraska umożliwiająca savea - no wszystko mniami.
Dla mnie to coś jak z firmą produkującą urządzenia z logo nadgryzionego jabłka. Fajne, superanckie ale jakoś tak masz wrażenie, że to przepłacone i zdzierają kasę ;).

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Re: T.I.M.E Stories

: 17 sty 2016, 17:44
autor: prz22
Największy plus planszy to jej estetyczny minimalizm, neutralność pozwalająca dopasować się do klimatu różnych scenariuszy ;)

Tymczasem dodatek już w magazynie, jutro zatem pewnie już wysyłka;D

Pierwsze opinie są dość chłodne: wysoki poziom trudności i dużo nieprecyzyjnych zasad.

Tego pierwszego się nie boję w ogóle, brzmi jak plus dla mnie, zasady za to już moga popsuć wrażenia, pozostaje jednak optymistą ;)

Re: T.I.M.E Stories

: 18 sty 2016, 16:34
autor: rattkin
Planszostrefa właśnie wysłała mi smoki.

Re: T.I.M.E Stories

: 18 sty 2016, 22:54
autor: Sekator
rattkin pisze:Planszostrefa właśnie wysłała mi smoki.
Potwierdzam. Swoją drogą wczoraj wszędzie wysyłka 24 godziny, dzisiaj niedostępne. Czy oni sprowadzają po 1-2 sztuki czy jak?

Re: T.I.M.E Stories

: 18 sty 2016, 23:01
autor: adikom5777
Były 24szt.

Re: T.I.M.E Stories

: 18 sty 2016, 23:10
autor: prz22
W Rebelu też dodane w nowościach, klikam...i niedostępne;P

Re: T.I.M.E Stories

: 19 sty 2016, 07:17
autor: pan_satyros
Spokojnie za kilka dni będą używki za 2/3 ceny ;)

Re: T.I.M.E Stories

: 19 sty 2016, 07:40
autor: Gambit
pan_satyros pisze:Spokojnie za kilka dni będą używki za 2/3 ceny ;)
Wysypu używanych Marcy Case jakoś nie widziałem. A ja ze smokami muszę niestety poczekać :(

Re: T.I.M.E Stories

: 19 sty 2016, 07:57
autor: krecilapka
No właśnie. O dziwo marcy case to jak dotąd pojedyncze sztuki zaczęły krążyć. Czyżby jednak przewidywania o 2 obiegu były przesadzone? Czekam aż ktoś zacznie się desperacko pozbywać marcy case i jakoś nic nie widać :/.
Do tych którzy ukończyli dodatek. Trzymacie go w swoich zasobach?

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Re: T.I.M.E Stories

: 19 sty 2016, 07:59
autor: pan_satyros
Gambit pisze:
pan_satyros pisze:Spokojnie za kilka dni będą używki za 2/3 ceny ;)
Wysypu używanych Marcy Case jakoś nie widziałem. A ja ze smokami muszę niestety poczekać :(
Pytanie ile sztuk MC było u nas sprzedanych dotychczas.

Re: T.I.M.E Stories

: 19 sty 2016, 09:52
autor: prz22
Ja na przykład trzymam Marcy Case dla znajomych którzy bardzo chcą TIME Stories spróbować ;)

mam zamiar zagrać z nimi jako jedyny gracz znający scenariusze i zobaczyć, czy będę mieć jakąś radość z gry drugi raz w to samo ;)
Dopóki nie spróbuję, się nie dowiem;)

Tymczasem Przepowiednia już w paczkomacie czeka.. a tu po pracy trzeba jeszcze na halę iść kibicować ręcznym...

Re: T.I.M.E Stories

: 19 sty 2016, 12:58
autor: Nataniel
Marcy Case z tego co kojarzę przyjechało ogólnie do Polski mało sztuk. Smoki lepiej - ale np. w REBELu w poniedziałek przyjechało kilkadziesiąt egz. i nawet sam sobie nie zdążyłem zarezerwować zanim wszystkie zeszły.

Re: T.I.M.E Stories

: 19 sty 2016, 13:03
autor: agulanka
A gamelord caly czas ma w swojej ofercie podstawke i oba dodatki i to w przystepnej cenie :)

Re: T.I.M.E Stories

: 19 sty 2016, 13:10
autor: rattkin
I to by było tyle, jeśli chodzi o narzekanie "blee, nieregrywalna, za droga, co to za absurd, szaleństwo". Ok, to są wciąż małe liczby i gdzieś będzie odcięcie, ale i tak...

Re: T.I.M.E Stories

: 19 sty 2016, 13:47
autor: prz22
agulanka pisze:A gamelord caly czas ma w swojej ofercie podstawke i oba dodatki i to w przystepnej cenie :)
Dzięki;) Dobrze znać ;)

Re: T.I.M.E Stories

: 19 sty 2016, 14:53
autor: tequira
Po ukończeniu dodatku gra idzie do znajomych, więc ja dodatków nie chcę sprzedawać.
Myślę, że sporo osób tak robi, po prostu kompletuje grę z całością, może przy którymś tam z kolei dodatku w końcu te najsłabsze się będzie sprzedawać
ale Marcy Case jest bardzo fajna i warto ją zachować.
Na szczęście załapałem się na smoki, ale kupiłem jak tylko pojawiła się zapowiedź w sklepie.

Re: T.I.M.E Stories

: 23 sty 2016, 12:03
autor: donmakaron
Pyknęliśmy wczoraj A Prophecy of Dragons. Jest to zdecydowanie najbardziej rozbudowany, skomplikowany mechanicznie i najdłuższy scenariusz spośród wszystkich trzech wydanych. Mechanicznie znowu dużo nowości i trochę potknięć (kilka razy w trakcie scenariusza nie do końca wiadomo jak coś działa, czy można coś zrobić i ile to w zasadzie kosztuje, ale bez przesady - da się grać :)). Kilka dróg do zwycięstwa, niezła presja czasu, przepiękne grafiki trochę w stylu Dona Lawrence'a, fajny klimacik lekkiego erpega fantasy. Scenariusz jest trudniejszy, ważny jest wybór postaci, które potrafią pokazać swoją wartość nie tylko w standardowych testach. Asylum miało chyba ciekawsze zagadki i przeszkody, ale tutaj też nie brakuje główkowania, a niektóre (choć proste) zaskakują bardzo ciekawą formą, która świetnie wpływa na klimat. W ogóle klimatu jest dużo (zdradzę tylko tyle, że przykładowo zasady przy rzucaniu zaklęć nakazują wypowiedzieć na głos jego nazwę ;)), dużo smaczków. Scenariusz radzi sobie też trochę lepiej z powracaniem do tych samych miejsce w trakcie kolejnych podejść. W różnych miejscach można różnie rozegrać spotkania, zdobyć inne przedmioty itp. Do tego zakończenie wygląda zupełnie inaczej niż w poprzednich scenariuszach. Bawiłem się chyba najlepiej, nawet nie zauważyłem, kiedy trzy podejścia zjadły nam ponad 5 godzin.

Scenariusz jest też trochę bardziej losowy, bo od czasu do czasu mogą nam się po drodze przydarzyć różne drobne przygody, jedne pozytywne (nawet bardzo!), inne negatywne. Myśmy mieli trochę szczęścia przy losowych spotkaniach, wykazaliśmy się całkiem niezłą intuicją (czytaj - znowu mieliśmy trochę szczęścia) i udało nam się szybko załatwić kilka spraw, które z powodu innych wyborów mogłyby zjeść więcej czasu. Ale to wszystko dobrze wpisuje się w klimaty przygody fantasy.

Do tego ten scenariusz odnosi się do poprzednich i dużo zapowiada odnośnie globalnej, ponadscenariuszowej fabuły. Rewelacja!

Jak ktoś się jeszcze waha i nie wie czy kontynuować zabawę po Asylum i Marcy Case, to powiem tak - jeśli nie przeszkadzają wam zbytnio problemy z zasadami i potraficie się dobrze bawić pomimo nich, spróbujcie A Prophecy of Dragons, bo w nim gra nieźle rozwija skrzydła. Mamy rozbudowany scenariusz, który trwa naprawdę długo, ciekawe postaci, fajny klimat i zagadki oraz globalną fabułę, która (o ile nie odkrywa Ameryki) nadaje całości naprawdę interesujący bieg i pozwala się domyśleć jak w jakim kierunku to wszystko się potoczy. Jeśli PoD was nie przekona, pewnie można odpuścić dalszą zabawę.