GRY-PLANSZOWE.pl

ostoja pisze: Niestety nie miałem już na to szansy. De facto gracz, który nie rozpoczyna, ma o jedną turę mniej na skompletowanie punktów.

To fakt, ale jest jedna rzecz, która balansuje tę przewagę pierwszego gracza, choć wymaga to nieco ogrania. Będąc drugim wiesz, co przeciwnik wystawił na starcie. Możesz zrobić mulligana i wystawić się tak, żeby jak najbardziej utrudnić pierwszemu sensowne otwarcie.

Natomiast już w trakcie gry liczba realnie wykonanych akcji może się wyrównać - wszak mamy do dyspozycji karty zwycięstwa zapewniające dodatkowe akcje w turze.

parszywa druzyne mam juz ograna i rozejrzalem sie za pozostalymi zestawami. po przeczytaniu zdolnosci nie rzucilo mnie na kolana. czy majac parszywa druzyne warto kupic ktorys z pozostalych zestawow czy jeden w zupelnosci wystarczy i nie ma co sie rzucac na pozostale?

Zacząłem tak samo jak TY. Kupiłem i ograłem Parszywą Drużynę, spodobało mi się więc nabyłem kolejny zestaw - Magią i Mieczem. Gra się generalnie tak samo ale jednak inaczej Moja żona woli Magią i Mieczem, ja Parszywą Drużynę, na półeczce czeka już Nieświęte Przymierze...Myślę, że wszystko zależy od tego jak bardzo podoba Ci się ta gra. Jeśli bardzo to nie powinieneś się zawieść na kolejnych zestawach.

Ja mam wszystkie zestawy kart w jednym pudełku. Przed grą losuję jakie wchodzą do gry, ewentualnie trochę modyfikuje i też gra się świetnie.

To niesamowicie udany tytuł. Oczywiście, widząc na półce sklepowej okładkę godną roku 1998, nigdy nie sięgnąłbym po tę grę. Szczęściem, ktoś mi ją polecił i dzięki temu spędzam z żoną świetne chwile. Odpychająca okładka tej gry i lepsze, lecz ciągle pachnąca Photoshopem 7 oprawa graficzna kart, z pewnością nie ułatwiły tej świetnej grze startu na rynku i ze smutkiem trochę czeka ją los perełki, która zginie w zalewie gier słabszych lecz ładniejszych. Nie wiem co motywowało wydawców, to takich a nie innych decyzji dizajnerskich. W każdym razie nie zrażajta się tym jak gra wygląda, bo podczas rozgrywki wszelkie estetycznie niedogodności zostaną z nawiązką wynagrodzone.

Neurocide pisze: ↑15 kwie 2018, 20:24 To niesamowicie udany tytuł. Oczywiście, widząc na półce sklepowej okładkę godną roku 1998, nigdy nie sięgnąłbym po tę grę. Szczęściem, ktoś mi ją polecił i dzięki temu spędzam z żoną świetne chwile. Odpychająca okładka tej gry i lepsze, lecz ciągle pachnąca Photoshopem 7 oprawa graficzna kart, z pewnością nie ułatwiły tej świetnej grze startu na rynku i ze smutkiem trochę czeka ją los perełki, która zginie w zalewie gier słabszych lecz ładniejszych. Nie wiem co motywowało wydawców, to takich a nie innych decyzji dizajnerskich. W każdym razie nie zrażajta się tym jak gra wygląda, bo podczas rozgrywki wszelkie estetycznie niedogodności zostaną z nawiązką wynagrodzone.

Zobacz lepiej oryginalną okładkę :p

Neurocide pisze: ↑15 kwie 2018, 20:24 W każdym razie nie zrażajta się tym jak gra wygląda, bo podczas rozgrywki wszelkie estetycznie niedogodności zostaną z nawiązką wynagrodzone.

Dzięki za opinię!

Serio aż tak Ci się nie podobają ilustracje? Jak dla mnie to oczywiście nie jest top dzisiejszych standardów, no ale bez tragedii. Raczej bym się przyczepił do dość archaicznego layoutu, który zresztą i tak nieco poprawiliśmy w polskim wydaniu.

Ilustracje postaci są świetne, a dziwne kolorowe ramki rażą tylko gdy patrzy się na nie po raz pierwszy przed grą. Potem docenia się jak bardzo ułatwiają one identyfikację kart leżących przed graczami lub przeszukując stosy.

Leser pisze: ↑16 kwie 2018, 10:51

Neurocide pisze: ↑15 kwie 2018, 20:24 W każdym razie nie zrażajta się tym jak gra wygląda, bo podczas rozgrywki wszelkie estetycznie niedogodności zostaną z nawiązką wynagrodzone.

Dzięki za opinię!

Serio aż tak Ci się nie podobają ilustracje? Jak dla mnie to oczywiście nie jest top dzisiejszych standardów, no ale bez tragedii. Raczej bym się przyczepił do dość archaicznego layoutu, który zresztą i tak nieco poprawiliśmy w polskim wydaniu.

Tak - myślę tylko i wyłącznie o layoucie - to miałem na myśli. Same ilustracje są spoko.

Neurocide pisze: ↑16 kwie 2018, 12:24 Tak - myślę tylko i wyłącznie o layoucie - to miałem na myśli. Same ilustracje są spoko.

Z tym choć bardzo bym chciał nie mogę się nie zgodzić Jeżeli będziesz miał okazję spójrz na wersję angielską, tam dopiero jest "niecodzienne" rozwiązanie w kwestii layoutu.

Oprawa moze nie powala na kolana ale jest przejrzyscie i o to chodzi.
Gdzies mi sie obily o uszy kolejne rozszerzenia. Prawda li to?

Jest kolejna (czwarta) część i jest z naszej strony wola jej wydania. Decyzja pozostanie jednak podjęta prawdopodobnie w okresie okołoświątecznym. Na razie wyniki sprzedażowe nie są wystarczająco dobre, by wydać dodatek. Mamy nadzieję, że się to jeszcze zmieni, jeżeli nie, będziemy kalkulować opcję crowdfoundingową.

Czy coś się zmieniło w sprawie 4 dodatku, jest szansa na wersję PL?

noowy pisze: ↑17 wrz 2019, 10:36 Czy coś się zmieniło w sprawie 4 dodatku, jest szansa na wersję PL?

Na pewno nie wydamy go w normalny sposób. Na początku przyszłego roku szykujemy się do naszego pierwszego crowdfoundingu, jeżeli sie powiedzie, będę w firmie optował za daniem szansy Najemnikom. Nic więcej nie mogę niestety obiecać.

Dzięki, taka odpowiedź mi wystarcza. Trzymam kciuki żeby udało się ruszyć w przyszłym roku ze zbiórką.

Leser pisze: ↑17 wrz 2019, 11:21

noowy pisze: ↑17 wrz 2019, 10:36 Czy coś się zmieniło w sprawie 4 dodatku, jest szansa na wersję PL?

Na pewno nie wydamy go w normalny sposób. Na początku przyszłego roku szykujemy się do naszego pierwszego crowdfoundingu, jeżeli sie powiedzie, będę w firmie optował za daniem szansy Najemnikom. Nic więcej nie mogę niestety obiecać.

Czy początek nowego roku coś zmieniło w kwestii szansy dla Najemników ?

Jak dla mnie Najemnicy to jest chyba najbardziej niedoceniana gra. W ogóle nie rozumiem pozycji na BGG, nie wiem czemu jest tak mało popularna. Może faktycznie jest to kwestia oldschoolowego opakowania, które trochę odpycha.

W każdym razie, uwielbiam tą grę. Stosunek cena/jakość wychodzi rewelacyjnie. 30-40 PLN i można nabyć jedna z części i rozegrać wiele ciekawych gier.
Mimo wszystko jest to gra bardzo rozwodowa. W grach, które bazują na negatywnej interakcji i polegają na mordobiciu, atak ze strony przeciwnika jest czymś normalnym i aż tak bardzo nie boli. Tutaj teoretycznie każdy sobie rzepkę skrobie, po czym bang i przeciwnik popsuł ci wszystko. Pod tym względem najbardziej pasuje mi Nieświęte Przymierze. To nie jest negatywna interakcja, to jest wredna interakcja.

Reasumując. Najemnicy to wg mnie jedna z fajniejszych gier. Jeśli szukamy czegoś bardzo taniego i na dwóch graczy, Najemnicy będą idealnym wyborem.

dawid pisze: ↑21 cze 2020, 19:22 W każdym razie, uwielbiam tą grę. Stosunek cena/jakość wychodzi rewelacyjnie. 30-40 PLN i można nabyć jedna z części i rozegrać wiele ciekawych gier.
Mimo wszystko jest to gra bardzo rozwodowa. W grach, które bazują na negatywnej interakcji i polegają na mordobiciu, atak ze strony przeciwnika jest czymś normalnym i aż tak bardzo nie boli. Tutaj teoretycznie każdy sobie rzepkę skrobie, po czym bang i przeciwnik popsuł ci wszystko. Pod tym względem najbardziej pasuje mi Nieświęte Przymierze. To nie jest negatywna interakcja, to jest wredna interakcja.

Reasumując. Najemnicy to wg mnie jedna z fajniejszych gier. Jeśli szukamy czegoś bardzo taniego i na dwóch graczy, Najemnicy będą idealnym wyborem.

Niestety nie ma szans. Na początku roku wydawnictwo zmieniło właściciela, a ze zmianą własności nastąpiła modyfikacja priorytetów. A Najemnicy, choć zostali generalnie ciepło przyjęci przez graczy, to za owym przyjęciem nie poszła zupełnie sprzedaż. Gdyby wydanie czwartej części było na skraju opłacalności, to byśmy o nim myśleli tylko po to, żeby zadowolić fanów - jednym z filarów polityki Lucrum jest zresztą wydawać dodatki, jeżeli to tylko możliwe. W tym przypadku jednak, to byłoby po prostu świadome dokładanie do interesu. Cyferki nijak nie chcą się zgodzić =(

Szkoda, bo gra jest fantastyczna. Idealna na 30-45 min na dwie osoby. Może chociaż jakią crowdfunding ?

ko.jeziorowski pisze: ↑21 cze 2020, 20:22 Szkoda, bo gra jest fantastyczna. Idealna na 30-45 min na dwie osoby. Może chociaż jakią crowdfunding ?

Crowdfounding niestety nie jest złotym rozwiązaniem. Żeby zadziałał i rzeczywiście się opłacił, potrzeba kupę roboty. Nawet jak się powiedzie, to możemy w najlepszym wypadku na projekcie nie stracić. I znów pewnie byśmy się na to porwali, gdybyśmy mieli jakieś doświadczenie w crowdfoudningu. Nie mamy go, a to oznacza konieczność włożenia jeszcze większej pracy i odłożenia na bok takich projektów jak seria Brzdęk, które, delikatnie rzecz ujmując, rokują nieco lepiej

EDIT: Dodam ponownie, że to dla mnie jest też osobista porażka, bo sam za wydaniem Najemników mocno optowałem i jest to jedna z moich ulubionych gier Lucrum.

Leser pisze: ↑21 cze 2020, 20:25 EDIT: Dodam ponownie, że to dla mnie jest też osobista porażka, bo sam za wydaniem Najemników mocno optowałem i jest to jedna z moich ulubionych gier Lucrum.

Moja również. Szkoda, że się nie przyjęła. Świetne połączenie kombinowania, losowości i... wredności. Osobiście wolę grę w 3 osoby od 2.

louiscyphre pisze: ↑21 cze 2020, 21:50

Leser pisze: ↑21 cze 2020, 20:25 EDIT: Dodam ponownie, że to dla mnie jest też osobista porażka, bo sam za wydaniem Najemników mocno optowałem i jest to jedna z moich ulubionych gier Lucrum.

Moja również. Szkoda, że się nie przyjęła. Świetne połączenie kombinowania, losowości i... wredności. Osobiście wolę grę w 3 osoby od 2.

Dokładnie tak jak ja. 3 graczy to moja ulubiona konfiguracja przy Najemnikach.

Najemnicy, to naprawdę bardzo dobra gra, nie wiem co u nas nie zaskoczyło, że jakoś przepadła. No, ale na tej samej zasadzie nie rozumiem fenomenu Clanka (dobrze wiem o czym mówił Trzewiczek, gdy Portal nie wszedł w Clanka). Może gdyby Najemnicy mieli lepsze grafiki, bo te co są, nie powalają. Tak czy siak, na rynku są już ostatnie sztuki w dobrej cenie można trafić, nawet poniżej 35 zł. Szkoda, że tak wyszło, ale w tej cenie grzech nie brać.

No, mnie zawsze ten dziad z okładki odstraszał. Kojarzy mi się ze starymi gramy zręcznościowymi na PCeta tymi robionymi w raczkującym 3d.

Właśnie wchodzi Terrors of London i tak sobie z żalem myślę, że gdyby Najemnicy mieli grafiki tej samej klasy co Terrors, to losy tej gry byłyby zupełnie inne. Szkoda. W dzisiejszych czasach dobra mechanika to nie wszystko, ludzie kupują też gry oczami.

A to prawda. Gra jest znakomita, ale brzydka