GRY-PLANSZOWE.pl

Tak naprawdę, rozchodzi się o to, że jakiś forumowicz, strzelił z poślada, że Wydawnictwo kończy działalność po Western legends, a on już tam nie pracuje i tylko tak informuje przez grzeczność, a przy okazji na dodatek nie ma co liczyć. I tak mieli się ten news w głowach i ludzie się dopytują.

Na luty zaplanowano kolejny duży dodatek.


Ktoś słyszał coś na temat pierwszego dodatku w wersji PL?

Czy w Waszych rozgrywkach też grubo przekraczacie 30 punktów?
Gramy do 20 punktów, po których osiągnięciu dogrywamy aktualną rundę do końca + potem od gracza rozpoczynającego każdy rozgrywa swoją ostatnią turę. Wraz z wariantem Celów Osobistych osiągamy czasami wyniki rzędu nawet 45 PL, wtedy po prostu przesuwamy znacznik z powrotem od 0, słusznie?

Tak, dobrze robicie. U nas też ostro "przekręcamy licznik"

Tak. My też gramy do 20 pkt. Po podliczeniu celów osobistych wychodzi zwykle ponad 30pkt.

Wciąż nie ma żadnych pogłosek na temat polskiego wydania dodatku?

kilpopx pisze: ↑27 lip 2020, 22:44 Wciąż nie ma żadnych pogłosek na temat polskiego wydania dodatku?

Niestety ale nie będzie

Podstawka słabo się sprzedała.

Czyli lipa. Świetna gra, ale po kilku rozgrywkach zaczyna się czuć powtarzalność.

Majkel89 pisze: ↑28 lip 2020, 08:53

kilpopx pisze: ↑27 lip 2020, 22:44 Wciąż nie ma żadnych pogłosek na temat polskiego wydania dodatku?

Niestety ale nie będzie

Podstawka słabo się sprzedała.

To jakieś potwierdzone info czy przypuszczenia ? Bo nic oficjalnego w tej sprawie nie widziałem.

Zorak pisze: ↑28 lip 2020, 13:43

Majkel89 pisze: ↑28 lip 2020, 08:53

kilpopx pisze: ↑27 lip 2020, 22:44 Wciąż nie ma żadnych pogłosek na temat polskiego wydania dodatku?

Niestety ale nie będzie

Podstawka słabo się sprzedała.

To jakieś potwierdzone info czy przypuszczenia ? Bo nic oficjalnego w tej sprawie nie widziałem.

Właśnie. A jeżeli prawda, to szkoda, że nie było tej informacji wcześniej.

kilpopx pisze: ↑28 lip 2020, 12:53 Czyli lipa. Świetna gra, ale po kilku rozgrywkach zaczyna się czuć powtarzalność.

To albo świetna albo po kilku grach czuć powtarzalność

mikolajl pisze: ↑28 lip 2020, 14:25 Właśnie. A jeżeli prawda, to szkoda, że nie było tej informacji wcześniej.

A kiedy mieli podac te informacje?

https://www.facebook.com/FuniversePL/ph ... =3&theater
Patrzac po tym poście każdy może ocenić czy gra się sprzedaje czy nie - widać to dosyć klarownie.

bananek pisze: ↑28 lip 2020, 14:26

kilpopx pisze: ↑28 lip 2020, 12:53 Czyli lipa. Świetna gra, ale po kilku rozgrywkach zaczyna się czuć powtarzalność.

To albo świetna albo po kilku grach czuć powtarzalność

Tak jak napisałem, świetna ale po kilku grach czuć powtarzalność

Coś czuję, że z tego może wkrótce wyewoluować temat pt. "czy świetna gra może być powtarzalna?", za co przyznam trzymam kciuki!

japanczyk pisze: ↑28 lip 2020, 14:48

mikolajl pisze: ↑28 lip 2020, 14:25 Właśnie. A jeżeli prawda, to szkoda, że nie było tej informacji wcześniej.

A kiedy mieli podac te informacje?

https://www.facebook.com/FuniversePL/ph ... =3&theater
Patrzac po tym poście każdy może ocenić czy gra się sprzedaje czy nie - widać to dosyć klarownie.

No ja tam widzę że sporo osób się pyta o dodatek do WL

Jak dla mnie ta gra miała potencjał, ale zabrakło, przynajmniej mnie, jakichś scenariuszy czy bardziej ogólnych celów. WL można porównać do Firefly Board Game, obie gry są bardzo podobne, tj. taki asymetryczny sandbox. Główna różnica, którą zauważyłem to brak w WL takiego głównego celu, owszem gramy żeby zdobywać punkty, ale to tylko jeden jedyny cel i to trochę lamerski jak na ameritrasha. Cele osobiste były krokiem w dobrym kierunku, gdyby nie fakt, że właściwie po jednej partii było wiadomo kto ma jakie cele. Wiele z nich zresztą się pokrywała z celami innych postaci, moim zdaniem ciekawiej by było jak by byłą jakaś wspólna pula celów i z nich były by one losowane. W każdym razie granie na zasadzie róbta co chceta byle tylko ciułać punkciki jest faktycznie fajne dwa, trzy razy. O ile ciekawsze było by np. wydarzenie w stylu turnieju pokerowego coś jak w filmie Maverick, najpierw musimy uciułać kasę na wejściówkę (lub komuś zakosić ), potem dotrzeć na miejsce i wygrać partię w pokera.

Albo konkretny cel albo wyścigowy sandbox. Wybierz jedno. Tak samo jest w M&M czy Xia. To właśnie scenariusze zarzynają tego rodzaju gry, bo co to za sandbox, w którym wszyscy mają robić to samo...

Ja chcę dodatek do mojego ulubionego ameri, nie zanudzajcie o wadach gry, jest mnóstwo gorszych gier tego typu...
Western jest super ale nie można podchodzić do tej gry na serio, mimo ciułania punktów nie jest to eurasek.

rattkin pisze: ↑28 lip 2020, 21:11 Albo konkretny cel albo wyścigowy sandbox. Wybierz jedno. Tak samo jest w M&M czy Xia. To właśnie scenariusze zarzynają tego rodzaju gry, bo co to za sandbox, w którym wszyscy mają robić to samo...

Tyle tylko, że nie bardzo wyobrażam sobie jakiejkolwiek gry planszowej w formie czystego sandboxa, zawsze musi być jakiś cel, jakiś warunek który kończy grę, w Western Legnds są to punkty, a w Firefly wykonanie kolejnych celów scenariusza. To że każdy ma wykonać to samo zadanie nie przeczy idei sandboxa, bo ważne jest jak to zrobimy. Weźmy na przykład to co podałem jako przykład scenariusza, pierwszy cel to zdobycie funduszy na wpisowe, no faktycznie każdy to musi zrobić, ale już nie każdy musi w tym celu tyrać w kopalni złota, można przecież przeganiać bydło, zdobyć nagrodę za bandytów lub ograbić kogoś innego.

Jacek_PL pisze: ↑28 lip 2020, 21:55 Weźmy na przykład to co podałem jako przykład scenariusza, pierwszy cel to zdobycie funduszy na wpisowe, no faktycznie każdy to musi zrobić, ale już nie każdy musi w tym celu tyrać w kopalni złota, można przecież przeganiać bydło, zdobyć nagrodę za bandytów lub ograbić kogoś innego.

Skoro taka jest wytyczna scenariusza, to wszyscy pobiegną do kopalni - bo po co inaczej, ryzykując porażkę już na starcie? Skoro po drodze są jakieś płotki, które trzeba przeskoczyć, to zamiast sandboxa robi się zwykła eurooptymalizacja. Nie, to nie jest dobry design. To jest tylko życzeniowe myślenie graczy, którym się wydaje, że to, czego chcą, będzie dobre.

Zwykle nie jest.

Jak wszyscy nagle pobiegną do kopalni to faktycznie będzie nudny wyścig. A wystarczy że ktoś zacznie rabować graczy z złotem i nagle się okaże że dostaje więcej punktów. Następnie jego obecność "wymusi" pojawienie się szeryfa i tak to się wszystko balansuje. Nie traktujmy WL jak gry euro, to ma być zabawa a nie pełna optymalizacja.

rattkin pisze: ↑28 lip 2020, 22:01 Skoro taka jest wytyczna scenariusza, to wszyscy pobiegną do kopalni - bo po co inaczej, ryzykując porażkę już na starcie?

Ale grałeś w Western Legends i wiesz że można kasę zarobić też w inny sposób, przecież wytyczne były zdobyć kasę, a nie nakopać złota i zawieźć do banku. Ja tu się nie upieram, że dodanie scenariusza uratuję tą grę, po prostu dla mnie Firefly właśnie dzięki scenariuszom jest grą o niebo lepszą. Ja sprzedałem Firefly, bo to jest duża i długa gra, kupiłem Western Legends bo na pierwszy rzut oka w założeniach mi Firefly przypominał, ale zajmowała trochę mniej miejsca i partia trwała krócej. Niestety tak jak wspomnieli inni wcześniej, gra szybko stała się powtarzalna, więc ją sprzedałem i odkupiłem grę Firefly, która też ma swoje wady ale granie w nią sprawia mi większą frajdę. Tak jak wspomniałem takim elementem który podnosił grywalność w Western Legends były cele osobiste, ale było ich za mało i może dodanie takich neutralnych celów by jakoś pomogło. Jest też taka możliwość, że ja po prostu nie dorosłem do grania w takie gry i lubię mieć jasno powiedziane co mam robić, a gra pozostawia mi tylko wybór ścieżki jaką ten cel osiągnę lub może zbyt często gram z optymalizatorami, którzy nawet zwykłą siekankę typu Descent zamieniają w eurasa z elementami losowości

Zorak pisze: ↑28 lip 2020, 22:04 Jak wszyscy nagle pobiegną do kopalni to faktycznie będzie nudny wyścig. A wystarczy że ktoś zacznie rabować graczy z złotem i nagle się okaże że dostaje więcej punktów. Następnie jego obecność "wymusi" pojawienie się szeryfa i tak to się wszystko balansuje.

Ale to jest właśnie opis sandboxa bez scenariusza. Czyli opis tego czym WL jest. A może być tym, czym jest, właśnie dlatego, że nie jest obwarowana dodatkowymi ograniczeniami, które miałyby "tunelować" poczyniania graczy, a w konsekwencji chwiać tym delikatnym "ekosystemem".

U mnie chyba zależy od ekipy z jaką gram Fakt że rzadko kiedy ktoś na prawdę wczuwa się w postać i zamiast ganiać tych co biegają do kopalni to sam z nimi biega
Inni potrafią na start rush kapelusz i cała grę w pokera
Każdy tak gra bo każdy liczy i traktuje ta grę jak euro zamiast właśnie wkręcić się w klimat i klepać pkt inaczej niż zwykle każda postacią

Co by nie było jak się siada raz na jakiś czas to dużo frajdy zawsze jest Nawet jak zdążały mi się 3 wieczoru po 3 partie to nadal się dobrze bawiłem

Pojawiają się pogłoski, że doczekamy się następnych dodatków do WL Wszystko jest na dobrej drodze! Liczę na Ante Up. Jakbym jeszcze do tego pojawił się Wild i Blood Money to byłby kosmos!