Barrage (Simone Luciani)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2806
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 361 times
Been thanked: 639 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: bogas »

bardopondo pisze: 11 wrz 2020, 17:17 Jak nic nie wyprodukujesz w trakcie rundy to tracisz 3 pkt.
Zgadza się, ale nie o tym była mowa w recenzji i to chyba trzykrotnie.
Awatar użytkownika
xtomashx
Posty: 321
Rejestracja: 25 lis 2017, 00:19
Has thanked: 58 times
Been thanked: 46 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: xtomashx »

Dzisiaj miałem okazję po raz pierwszy zagrać. Gra mega nam siadła. Graliśmy ok 3h w 4 osoby. Jak do samej mechaniki nie mogę się przyczepić tak niestety do wykonania tak:

- koła mieliśmy posklejane i trzeba było ostrożnie działać żeby nie zepsuć
- Wygięte planszetki graczy
- Wygięty tor punktacji.
- Słabo wysztancowane elementy gdzie widać jak położył się nóż i jest krzywo (mam doświadczenie w obróbce tektury)

Wiem, że częściowo to wina oryginalnego wydawnictwa jednak kurczę teraz tak gier się nie powinno wydawać.
magnetfix
Posty: 116
Rejestracja: 09 paź 2016, 21:54
Has thanked: 1 time
Been thanked: 18 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: magnetfix »

Mechanika gry
Jestem po kilku partiach Barrage (na 2 osoby) i mechanika tej gry nie do końca mi pasuje. Mam wrażenie że z uwagi na ograniczone zasoby gra nie pozwala się rozbujać. W 1 rundzie jestem w stanie zbudować jedynie 2 konstrukcje. Mam zablokowane zasoby na kole, które blokują mnie w kolejnej rundzie. Jeśli skupię się na generowaniu energii zabraknie mi inżynierów na biuro patentowe. Mam kłopot z tą grą bo z jednej strony posiada interesująco mechanikę ale z drugiej strony ciągły brak zasobów nie pozwala cieszyć się grą i jej możliwościami.
Jakie macie strategie gry?
Awatar użytkownika
Arachion
Posty: 413
Rejestracja: 18 wrz 2016, 15:33
Has thanked: 409 times
Been thanked: 205 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: Arachion »

magnetfix pisze: 13 wrz 2020, 10:39 Mechanika gry
Jestem po kilku partiach Barrage (na 2 osoby) i mechanika tej gry nie do końca mi pasuje. Mam wrażenie że z uwagi na ograniczone zasoby gra nie pozwala się rozbujać. W 1 rundzie jestem w stanie zbudować jedynie 2 konstrukcje. Mam zablokowane zasoby na kole, które blokują mnie w kolejnej rundzie. Jeśli skupię się na generowaniu energii zabraknie mi inżynierów na biuro patentowe. Mam kłopot z tą grą bo z jednej strony posiada interesująco mechanikę ale z drugiej strony ciągły brak zasobów nie pozwala cieszyć się grą i jej możliwościami.
Jakie macie strategie gry?
Cieszył byś się grą kiedy po kilku grach jesteś w stanie znaleźć najlepszą i najbardziej optymalną strategie?
Albo grą euro gdzie zawsze zrobisz wszystko co planujesz?
Sucharzysta
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2806
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 361 times
Been thanked: 639 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: bogas »

Arachion pisze: 13 wrz 2020, 10:54
magnetfix pisze: 13 wrz 2020, 10:39 Mechanika gry
Jestem po kilku partiach Barrage (na 2 osoby) i mechanika tej gry nie do końca mi pasuje. Mam wrażenie że z uwagi na ograniczone zasoby gra nie pozwala się rozbujać. W 1 rundzie jestem w stanie zbudować jedynie 2 konstrukcje. Mam zablokowane zasoby na kole, które blokują mnie w kolejnej rundzie. Jeśli skupię się na generowaniu energii zabraknie mi inżynierów na biuro patentowe. Mam kłopot z tą grą bo z jednej strony posiada interesująco mechanikę ale z drugiej strony ciągły brak zasobów nie pozwala cieszyć się grą i jej możliwościami.
Jakie macie strategie gry?
Cieszył byś się grą kiedy po kilku grach jesteś w stanie znaleźć najlepszą i najbardziej optymalną strategie?
Albo grą euro gdzie zawsze zrobisz wszystko co planujesz?
Jeśli planujesz rozsądnie i mierzysz siły na zamiary to, to co planujesz jeszcze da się zrobić i to daje satysfakcję. Ale gra w której mogę zrobić wszystko co chcę? Ble.
A z tego co ludzie mówią i piszą to w Barrage są dwie główne strategie, a może sposoby na grę. Jak najszybsze i częste produkowanie energii vs. najpierw większa rozbudowa i dopiero potem produkcja większych ilości energii. Dla mnie łatwiejszym sposobem wydaje się ten pierwszy, gdzie realizacja nawet mniejszych kontraktów ułatwia rozwój, ale być może z czasem i liczba partii to się zmieni.
Awatar użytkownika
xtomashx
Posty: 321
Rejestracja: 25 lis 2017, 00:19
Has thanked: 58 times
Been thanked: 46 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: xtomashx »

Ja w pierwszej grze rzuciłem się na tamę w górach i dołączoną do niej elektrownią. Dopiero 3 i 4 tura dawały tam wodę. Początkowo myślałem, że zrobiłem duży błąd. Jednak później okazało się że w ostatnich rundach dzięki niej miałem mnóstwo energii co pozwoliło mi wygrać. Na początku było krucho z surowcami jednak trzeba pamiętać o najważniejszym czyli kontraktach. To one pozwalają dostać niezłego boosta do produkcji czy też obracania koła.

Ogólnie zastanawiam się czy nie kupić sobie szarych i brązowych kosteczek ponieważ kilka razy brakowało nam znaczników.
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2806
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 361 times
Been thanked: 639 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: bogas »

xtomashx pisze: 13 wrz 2020, 12:17 Ogólnie zastanawiam się czy nie kupić sobie szarych i brązowych kosteczek ponieważ kilka razy brakowało nam znaczników.
Spróbujcie zagrać tak, że machiny mają wartość 1 2 3 Powinno pomóc.
Awatar użytkownika
Nidav
Posty: 704
Rejestracja: 14 sty 2016, 19:33
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 91 times
Been thanked: 339 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: Nidav »

Ja za to przyznać muszę, że mechanicznie jestem grą wyjątkowo podjarany i od dłuższego czasu żadna gra nie zrobiła na mnie takiego wrażenia. Co prawda dopiero po dwóch rozgrywkach na dwie osoby, ale widzę potencjał na wzrost w moich oczach jeszcze większy - w szczególności przy większej liczbie graczy.

Ograniczenia faktycznie są, ale gra daje tylko możliwości, że w ani jednym momencie nie czułem się zablokowany. W większości da się wykoncypować taki plan, żeby zrealizować swoje założenia; a nawet jeśli nie, to istnieją inne drogi, które mogą być równie dobre, albo czasami lepsze. Gra dosłownie wydaje mi się naszpikowana opcjami.

Przy pierwszej grze zagraliśmy USA (moja dziewczyna) z dyrektorem od produkowania 4 energii, jeśli produkuje się mniej przeciwko Francji (ja) z jednym z autorów jako dyrektorem, który pozwalał mi mieć 4 kontrakty aktywne i realizować więcej jednocześnie. Nie jestem fanem ustawiania gry na bazie tego, co jest napisane w instrukcji, zatem sobie normalnie wybraliśmy - dołączyliśmy też od razu biuro patentowe, bo opcja jedynie 5 kafli technologii po przeczytaniu instrukcji wydała mi się strasznie spłycająca rozgrywkę.

I właśnie - nie wyobrażam sobie rzucić tę grę bez biura patentowego. Nawet jeśli będę grał z kimś, kto jeszcze w to nie grał, to nie mam zamiaru ograniczać tej decyzyjności, która zresztą dużo umożliwia i pozwala na dobre combosy. Chyba tylko grając z totalnymi nowicjuszami planszowymi bym to uwzględnił, ale... Cóż, nie rzuciłbym tej gry totalnym planszowym nowicjuszom :D

Niemniej pierwsza gra była niemalże pokojowa. Mając wystarczająco dużo miejsca nie wchodziliśmy sobie za bardzo w paradę, badając możliwości, nie korzystając z nie swoich kanałów - zajęliśmy sobie po jednej neutralnej tamie i interakcja ograniczała się do zajmowania sobie robotnikami miejsc na planszy. Ostateczny wynik 104:103 dla Francji - jak na pierwszą grę myślę, że nienajgorzej. Połączenie dyrektora z mocą do realizowania kontraktów za 3 energii mniej wydawało mi się bardzo mocne, chociaż wiem, że w paru miejscach mogłem zagrać znacznie lepiej. Często ganiałem po kontrakty, ale też pod koniec powinienem bardziej skupiać się na kontraktach punktowych. Moja dziewczyna za to całkiem ładnie wykorzystała umiejętność USA, dzięki której poruszała się sprawnie po torze energii, korzystając za to z małych produkcji, wysyłając po jednej kropli kanałem o wartości 1, co początkowo pozwalało jej realizować małe kontrakty, a później przy wybudowaniu wszystkich elektrowni dawało jej 7 energii, czyli wystarczająco, żeby realizować część kontraktów ze średniej półki (+ oczywiście ogarnąła sobie jeszcze jeden większy zbiornik, żeby móc realizować większe kontrakty).

Wczoraj mieliśmy rewanż - niezmiennie USA, ale z dyrektorem od płacenia 3 pieniędzy w zastępstwie za jedną machinę, ja zaś wziąłem Włochy z dyrektorem od dodatkowego kafla technologii, który pozwala skopiować inny kafelek na kole. Znając już mechanikę jako tako, ruszyliśmy trochę inaczej. W pierwszej rundzie postawiłem dwie podstawy, poczekałem na kanał USA i postawiłem swoją elektrownię tak, żeby móc korzystać od razu z energii przy neutralnej tamie. W ramach podzięki moja dziewczyna przyblokowała mi największą tamę w którymś momencie. Znacznie więcej było interakcji, i to negatywnej, ale przyznać muszę, że jej rodzaj bardzo mi się podoba. Owszem, jest negatywna, ale nie blokuje na amen i to właśnie dzięki możliwościom, bo zamiast niszczenia kompletnie planów, po prostu trzeba było się dostosować, bo i tak wiele dało się osiągnąć. W ostatnich rundach udało mi się wziąć dwa kafle technologii punktujące, gdzie przy wykorzystaniu mojego kafla od dyrektora zapunktowałem za nie łącznie 36 punktów - a że budowałem dzięki nim dwie ostatnie tamy, to wpadło kolejne 12 punktów. Wynik końcowy 157:124 dla mnie. Widać, że nawet małe doświadczenie wzięte z pierwszej gry całkiem pokaźnie zapunktowało ;)

Jak pisałem na początku, grą jestem podjarany, jak dawno żadną. Wiem, że najwięcej porównań jest do Brassa, ale że w niego jeszcze nie miałem okazji zagrać (co zapewne zmieni się w raz z dodrukiem w październiku), więc mi na myśl najbardziej przychodzi Terra Mystica i Projekt Gaja. Stawianie swoich konstrukcji na planszy, które bierze się z planszetki i dzięki temu odblokowuje przychód spod nich. Morze możliwości, które pozwala wiele osiągnąć, jak już się załapie o co chodzi. Jedna umiejętność od początku, druga odblokowywana po wybudowaniu czegoś, do czego trzeba budować minimalnie trzy razy (albo trzy razy elektrownię w przypadku Barrage albo osadę, faktorię i potem twierdzę w TM czy też PG, chociaż w tym ostatnim z innymi nazwami).

Zaskakująco podoba mi się klimat. Nie sądziłem, że gra o produkcji energii z wody może jakiś mieć, a jednak czuć tę intensywność i ja się faktycznie czuję jak jakiś dyrektor generalny, który rywalizuje z innymi spółkami, analizując przebieg wody po źródłach :D Pomaga tu też grafika, która dla mnie jest świetna i bardzo klimatyczna. Wykonanie faktycznie mogłoby być lepsze, koło mogłoby chodzić płynniej, tektura mogłaby być grubsza, a małe maszyny są za małe, ale z drugiej strony w trakcie gry kompletnie nie zwracam na to uwagi.

Co do klimatu to jedynie pod koniec wczorajszej gry trochę mi siadł, bo tak jak pierwsze 4 rundy byłem stricte nastawiony na produkowanie energii, tak w 5 rundzie skupiłem się już na punktach i budowałem niepotrzebne budynki, żeby tylko zrobić dobre combo na punkty. No ale to nawet nie jest problem, bo w sumie w większości euro tak jest - tu tylko trochę bardziej poczułem tę różnicę, jak z całkiem klimatycznego produkowania energii, przeskoczyłem potem stricte w produkcję punktów ;)

Niemniej na ten moment, już po dwóch grach, daję grze 9 na 10 i to lekką ręką - podejrzewam zresztą, że może to dla mnie podskoczyć po zagraniu z dodatkiem (na razie dorzuciłem tylko z niego dwóch dyrektorów, których umiejętności nie są zależne od komponentów dodatku) i po grze na więcej osób. Dawno nie grałem w tak wysoko interakcyjne euro, w którym każda decyzja się liczy. Jeśli tendencja się utrzyma, to to może być moja ulubiona gra poznana w tym roku oraz ścisła czołówka mojego TOP. Czas pokaże - na razie jestem zachwycony, czekam na więcej i nawet zdarza mi się analizować ruchy swoje i przeciwniczki na długo po skończonej grze. Tak bardzo, że nawet po tym, jak ostatnie miesiące rzadko się na forum udzielałem, to musiałem teraz napisać przydługiego posta o tym, że to fenomenalna gra jest ;)
Awatar użytkownika
xtomashx
Posty: 321
Rejestracja: 25 lis 2017, 00:19
Has thanked: 58 times
Been thanked: 46 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: xtomashx »

U nas jedyny moment w którym nie miało się co robić był już w ostatniej rundzie. Wtedy prawie wszystkie pola już są praktycznie pozajmowane i czasami już żadna akcja nie przyniesie pożytku.

Ogólnie gra mi się bardzo podoba jednak wiedziałem to już zanim kupiłem. Gdyby tylko jakość wykonania była lepsza. Teraz tylko głowie się czy kupować dodatek czy jednak zostać tylko przy podstawce.
Awatar użytkownika
Nidav
Posty: 704
Rejestracja: 14 sty 2016, 19:33
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 91 times
Been thanked: 339 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: Nidav »

Ja od razu brałem z dodatkiem, bo gdzieś wyczytałem (i w sumie potem też wiele opinii to potwierdziło), że dodatek tak naprawdę jest bardziej wyciętą częścią podstawki i czuć, że projektowane to było wspólnie. Poza tym 4 nowych dyrektorów plus 1 kraj więcej, czyli wzrost możliwych połączeń z bodajże 28 na 55 to całkiem przekonująca mnie przynajmniej rzecz ;) A sama mechanika dodatku wydaje się całkiem dobrze integrująca z podstawką (co nie powinno dziwić, jeśli faktycznie projektowali to jako całość), dodając dodatkowej głębi i możliwości w kontekście budynków, a przy okazji pozwalając albo na początkowy boost z innego źródła przy wymianie machin na ten nowy rodzaj kontraktów lub też dodatkowe źródła punktowania na koniec. A nawet źródła, skoro punktują i aktywowane budynki i punkty można zdobyć z kontraktów na maszyny.
Kozio89
Posty: 50
Rejestracja: 23 sie 2019, 06:55
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: Kozio89 »

xtomashx pisze: 13 wrz 2020, 15:06 U nas jedyny moment w którym nie miało się co robić był już w ostatniej rundzie. Wtedy prawie wszystkie pola już są praktycznie pozajmowane i czasami już żadna akcja nie przyniesie pożytku.

Ogólnie gra mi się bardzo podoba jednak wiedziałem to już zanim kupiłem. Gdyby tylko jakość wykonania była lepsza. Teraz tylko głowie się czy kupować dodatek czy jednak zostać tylko przy podstawce.
Zwykle nie nabywam dodatków (z kilku powodów) ale ten kupilem i nie żałuję. Dodatek dodaje wiecej tego samego plus 2 nowe mechaniki. Wiąże sie to z dodaniem różnorodności i głębi przy jednoczesnie niewielkim koszcie zaangażowania (setup + nauka idzie raz dwa). Jedynie co mnie denerwuje to cienkie paski na nowe budynki. Niemniej dodatek wchodzi do podstawki bardzo plynnie. Takze polecam.
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2806
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 361 times
Been thanked: 639 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: bogas »

xtomashx pisze: 13 wrz 2020, 15:06 U nas jedyny moment w którym nie miało się co robić był już w ostatniej rundzie. Wtedy prawie wszystkie pola już są praktycznie pozajmowane i czasami już żadna akcja nie przyniesie pożytku.

Ogólnie gra mi się bardzo podoba jednak wiedziałem to już zanim kupiłem. Gdyby tylko jakość wykonania była lepsza. Teraz tylko głowie się czy kupować dodatek czy jednak zostać tylko przy podstawce.
Zdecydowanie kupuj dodatek. Kontrakty zewnętrzne i kolejny rodzaj budynków sprawią, że już nie będzie tego „jedynego momentu”, że o tym jak fajnie to współgra z całością i jakie comba można wykręcać, nawet nie wspomnę ;)
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5617
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 809 times
Been thanked: 1262 times
Kontakt:

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: mat_eyo »

mat_eyo pisze: 16 cze 2020, 13:17Grałem raz, po tej partii na pewno nie kupię, ale może jeszcze kiedyś zagram, żeby zweryfikować wrażenia.
Wychodzi na to, że straszny ze mnie kłamczuszek ;) Po prawie roku od pierwszej partii udało się zagrać ponownie i zweryfikować wrażenia. Oczywiście na swoim egzemplarzu, który kupiłem wbrew zdrowemu rozsądkowi, bo przecież pierwsza partia mocno mnie rozczarowała.

Na szczęście powtórka wyszła dużo lepiej. Pamiętając co mi się nie podobało za pierwszym razem, mogłem się odpowiednio nastawić do rozgrywki. Wiedziałem, że jest ciasno, że rywalizacja na mapie bywa bardzo intensywna. Pamiętałem, że sama mapa była dla mnie nieczytelna, więc przed grą przyjrzałem się jej dokładnie. Corundowe punktowanie kafli premii już nie wkurzało tak bardzo, bo pamiętając jak irytowało poprzednio, postanowiłem zagrać na punktowanie wyłącznie z kontraktów. Sporo tych zastrzeżeń, ale muszę przyznać, że grało mi się naprawdę przyjemnie. Nadal nie uważam Barrage za projekt wybitny, bezpośrednio przed nim zagraliśmy Brassa Birmingham i różnica była kolosalna. Jednak obecnie nie mogę się doczekać czwartkowej rozgrywki z dodatkiem i skłaniam się do pozostawienia Barrage w kolekcji, co po pierwszej partii było absolutnie wykluczone.
Gatherey
Posty: 896
Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 16 times
Been thanked: 47 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: Gatherey »

A jak ogólnie wrażenia z tej gry na 2 osoby? Warto, nie warto?
autopaga
Posty: 1438
Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
Has thanked: 96 times
Been thanked: 320 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: autopaga »

Warto
Awatar użytkownika
xtomashx
Posty: 321
Rejestracja: 25 lis 2017, 00:19
Has thanked: 58 times
Been thanked: 46 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: xtomashx »

Ehh namówiliście mnie na dodatek 😀
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2806
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 361 times
Been thanked: 639 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: bogas »

xtomashx pisze: 14 wrz 2020, 16:31 Ehh namówiliście mnie na dodatek 😀
Będzie Pan zadowolony, będzie Pan zadowolooony. ;)
A mi udało się w weekend zagrać kolejną partię 2 osobową i znów grało się bardzo dobrze. Nie będę ściemniał, że jest tak jak w grze na 4 osoby, ale wg mnie jest dużo lepiej niż tylko okej. Główna obawa wielu osób przed grą w dwójkę, to luzy, a raczej luz na mapie. No ja żadnego luzu nie zauważam. Walka o miejscówki przy tamach netutralnych w początkowej fazie gry i walka o "podbieranie" wody, która niechybnie trafiłaby do wypasionej zapory przeciwnika jest ostra. Wg mnie jest odrobinę prościej, bo do ogarnięcia jest jeden przeciwnik, ale tu jest tyle opcji i możliwości, że tego naprawdę nie brakuje (zwłaszcza, że od początku gramy z dodatkiem). Oboje poszliśmy w to samo, a więc w jak najszybszą produkcję energii i realizowanie mniejszych kontraktów, które pomogą szybciej się rozwinąć. Ale tu jest jeszcze tyle rzeczy dookoła (biuro patentowe, budynki specjalne, zdolności frakcji i dyrektorów wykonawczych itd.), że i tak wygra ten kto najlepiej to polepi w całość. Tym razem różnica wyszła nam spora, bo 143 do 117, ale przegrany jeszcze podczas składania gry, odgrażał się i żądał rewanżu :lol:
HeWhoSawTheDeep
Posty: 36
Rejestracja: 01 gru 2018, 10:44
Has thanked: 17 times
Been thanked: 16 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: HeWhoSawTheDeep »

Czy faktycznie różnica między Barrage i Brassem jest tak kolosalna? Brass jest faktycznie dużo lepszy? Chodzi mi głównie o kwestię skalowania się na 2 graczy jak i złożoności gry w stosunku do oferowanych nam możliwości tj. dużo możliwych decyzji, a kołderka krótka. Która z tych gier wypada lepiej?
Awatar użytkownika
jnowaczy
Posty: 503
Rejestracja: 15 wrz 2005, 20:43
Has thanked: 27 times
Been thanked: 126 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: jnowaczy »

Probowal Ktos solo ?
Every single fucking day I get closer to the grave
I am terrified, I fell asleep at the wheel again
Crashed my car just to feel again
Awatar użytkownika
Nidav
Posty: 704
Rejestracja: 14 sty 2016, 19:33
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 91 times
Been thanked: 339 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: Nidav »

I u mnie poszły dwie kolejne rozgrywki na dwie osoby - przy okazji jest to czwarty dzień z rzędu, kiedy graliśmy, więc to też wydaje się o czymś świadczyć. Przy okazji dzisiaj zagraliśmy w końcu z dodatkiem, więc też się wypowiem na jego temat :D

Najpierw jednak co do gry w dwie osoby - warto. Nie mam co prawda porównania na większą liczbę osób, ale luzu na planszy nie widać jakoś bardzo, bo rywalizacja jest od początku zawzięta. Jak wspominał bogas najpierw o tamy neutralne, potem o dobre przekierowanie wody, a jeszcze dochodzi do tego fakt, że od początku widać gdzie woda będzie dokładana w przyszłych rundach, więc rywalizacja o zbiorniki przy najbardziej "nawodnionych" źródłach również jest całkiem spora. Łatwiej na pewno zrealizować swoje założenie i mieć lepszy wynik punktowy, co dla niektórych może też być swego rodzaju pozytywem. Niemniej sam czekam na rozgrywkę w więcej osób, chociaż trochę się pełnego składu boję, bo jak na dwie osoby potrafi być tak zawzięcie, to na cztery aspekt area control będzie jeszcze bardziej "ciasny" ;) Raczej 173 punktów Niemcami już nie zrobiłbym, a to mi się udało w przedostatniej grze :D

Co do samego dodatku, to faktycznie można odnieść wrażenie, że mógł być wycięty z całości - kompletnie nie ingeruje w podstawkę i tak naprawdę gdybyśmy wczoraj zagrali z dodatkiem, to mógłbym wykonać wszystko dokładnie tak samo (przy całkiem karkołomnym założeniu, że moja przeciwniczka by mnie gdzieś nie zablokowała poprzez jakąś akcję wziętą z dodatku). Tworzy nowe możliwości, które są dobre, otwierają nowe sposoby punktowania, nowe możliwości w każdej rundzie, niemniej można byłoby kompletnie zignorować nową planszę i rodzaj konstrukcji i i tak wygrać.

Przyznać za to muszę, że granie Holandią na ten moment wydaje mi się ciężkie. Mają najbardziej specyficzny dochód z drugiej kolumny budynków, które nie rozbudowują jakoś silnika (głównie chodzi o ruszenie się o dwa na torze energii i dołożenie dwóch kropel wody), pod który trzeba raczej zagrać inaczej, niż ja to zrobiłem - jeszcze będę chciał nimi spróbować zagrać, ale z innym nastawieniem.

Bo cóż, dołożyliśmy dodatek, więc trzeba było z niego korzystać - oboje się praktycznie rzuciliśmy na początek na nową planszę. Oboje też wzięliśmy dyrektorów, którzy (a raczej które, bo obie to kobiety) nastawione są na elementy dodatku. I grało się równie świetnie, chociaż miałem lekko odmienne poczucie gry, bo moja strategia zasadzała się na nowym rodzaju budynków i realizacji nowych kontraktów. W efekcie na planszy miałem skrajnie mało budynków i pierwszy raz nie postawiłem wszystkich elektrowni. Ba, miałem tylko jedną tamę, co nawet w pierwszej grze mi się nie zdarzyło. Koniec końców przegrałem, ale nawet nie tragicznie, jak myślałem w którymś momencie, patrząc się co wyprawia Francja, realizując kolejne kontrakty, produkując co chwilę i zastawiając planszę swoimi konstrukcjami - 129:134. Nadrobiłem sporo dzięki ostatniemu celowi, czyli realizacji nowych kontraktów (30 punktów za 6 zrealizowanych), 14 punktów wpadło za nowe budynki i tak naprawdę zabrakło mi jednego budynku w górach, żebym zremisował na celu (liczba konstrukcji w w najgorzej zabudowanym przez gracza rejonie), co dałoby remis i wygrałbym na tie-breakerze, bo wyprodukowałem więcej energii w ostatniej rundzie ;) Zatem w ostatecznym rozrachunku miałem kompletnie inną strategię niż dotychczas, głównie bazując na rzeczach dodanych, najmniej budynków na planszy, a mimo wszystko udało się wykręcić nienajgorszy wynik. Moja dziewczyna za to dodatku używała na samym początku, żeby lepiej rozkręcić silnik i potem wrócić na ograne już tory.

W efekcie stwierdzić mogę, że to bardzo dobry dodatek jest. Jego elementy nie są przesadzone i dodaje więcej możliwości, ale kosztem pewnych działań, na których kładzie się większy nacisk przy gołej podstawce. Otwiera możliwości przede wszystkim, co jeszcze podnosi moją ocenę całej gry - zatem z dodatkiem to już 9.5 na 10. Jeszcze tylko niech się sprawdzi gra na więcej osób, a chyba będę miał pierwszą od jakieś 3 lat wystawioną dychę ;)

Mam plan rzucić grę na stół z moim bardziej nerdowskim składem, kiedy w końcu uda się jakoś ustawić i najpierw myślałem, że rzucę gołą podstawkę. Po grze z dodatkiem stwierdzam, że nawet nie ma co i od razu będziemy grać z nim - nie dość, że ten nie przytłacza (co najwyżej jeszcze większą liczbą możliwości), to oferuje dodatkowo sporo opcji, nawet jeśli mapa będzie znacznie bardziej zapełniona.
Awatar użytkownika
Tomzaq
Posty: 1730
Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
Lokalizacja: Silesia Superior
Has thanked: 114 times
Been thanked: 86 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: Tomzaq »

Może to zbyt daleko idące przemyślenie po pierwszej rozgrywce, ale szkoda, że produkcja jest na początku rundy a nie na końcu. Byłoby większe ciśnienie na budowanie w ostatniej rundzie, bo można by było zgarnąć masę punktów za budynki z ostatniej kolumny.
Who is John Galt?
Posiadam
Wosho
Posty: 1443
Rejestracja: 01 gru 2011, 13:15
Has thanked: 177 times
Been thanked: 141 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: Wosho »

Zagralismy kilka zapoznawczych rundi bylo bardzo fajnie jak na gre bardziej na wiecej osob niz na dwie, kilka pytan:
1.Nie zgadzaly mi sie symbole na kilku kaflach technologii, po grze sprawdzilem ze dostalismy mala wypraske z 3ema kaflami, czy byl tu jakis problem i to bylo naprawienie?
2.Czy zdolnosc ameryki nie jest za slaba? Na dwoch graczy odpalilaby sie moze raz, ale fakt ze zona pod to grala na wiecej graczy jest lepiej?
3.W jednej z podwpowiedzi w instrukcji jest info ze mozesz wygrac nie produkujac energii w pierwszych turach. Trudno mi w to uwierzyc jako ze zasobow jest na tyle malo ze ciezko np budowac same tunele, nie mamy kasy na koniec tury, bonusow z kontraktow, to jak sie rozwijac? pocisnac dwie zaawansowane technoogie np?
4.Czy tylko ja nie dostalem zadnych woreczkow i wszystko by latalo po pudle gdybym nie mial z innych gier?
Awatar użytkownika
Nidav
Posty: 704
Rejestracja: 14 sty 2016, 19:33
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 91 times
Been thanked: 339 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: Nidav »

1. Te trzy kafle należy podmienić - brakowało na nich odpowiednich ikon, żeby się wszystko zgadzało. Powinieneś mieć łącznie 15 kafli technologii zaawansowanej.
2. W moim mniemaniu przy danym państwie istotniejsze są dochody niż sama umiejętność, która oczywiście też jest ważna. Niemniej USA ma dobry dochód względem budowy podstaw i podwyższeń i trochę gorszy początkowy dochód z drugiego kanału. Co do samej umiejętności, to dobrze zaplanowane umieszczenie elektrowni też może sporo dać. Widziałem już, jak moja dziewczyna dokładała specjalnie krople wody, które potem naturalnie przelatywały przez jej elektrownie i dzięki temu wygrywała na torze energii, produkując nawet i 10 energii praktycznie za bezcen. Warto też pamiętać, że po produkcji woda również spada dalej i stawiając swoje elektrownie pod elektrowniami innych graczy (tj. nie obok nich, tylko jakby segment niżej) można też sobie zapewnić takie ruszenie się na torze. Wydaje mi się nawet, że ta umiejętność potrafi być silniejsza niż Włoch - raz graliśmy właśnie Stany przeciwko Włochom i dumny ja wyprodukowałem 9 dodatkowych ruchów na torze, a i tak byłem w tej rundzie drugi, bo moja dziewczyna odpowiednio umieściła kropelki i elektrownie i w ostatecznym rozrachunku przebiła mnie, idąc na produkcję jeden jedyny raz. Przy czym tak, jak umiejętność Włoch szału nie robi, tak ich dochód wydaje mi się najbardziej elastyczny.
3. Możesz się skupić na rozbudowie, otrzymując z niej dochód, faktycznie pójść po technologię, spróbować pokręcić się na kole, żeby rozbudować się jeszcze bardziej itp. Przy czym i tak nawet mała produkcja na początku wraz z realizacją jakiegoś dobrego kontraktu o małych wymaganiach jest sensownym pomysłem ;)
4. Wydawca nie dołączył żadnych woreczków, ale też swego czasu to była norma i jeszcze teraz też się tak zdarza. Proponuję na przyszłość zaopatrzyć się w takie woreczki - ja sobie parę lat temu kupiłem jakieś 300 w różnych wymiarach i do dzisiaj mi wystarczy :D
Wosho
Posty: 1443
Rejestracja: 01 gru 2011, 13:15
Has thanked: 177 times
Been thanked: 141 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: Wosho »

1.ok thx.
2.Zakladajac zaawansowana gre bez jokerowego kafelka, to nie ma innej opcji zeby szybko zbudowac dochod jak isc w zaawansowane technologie.
Bo ciezko szybko jest zbudowac dwa takie same budynki.
3.Sprytnie :)
4.Nie pamietam w ktorej grze ale dostalem ladny zestawik woreczko wiec na razie starcza, ale ogolnie troche slabo, bo te kolko takie sobie, woreczkow brak :/
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2806
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 361 times
Been thanked: 639 times

Re: Barrage (Simone Luciani)

Post autor: bogas »

Tomzaq pisze: 15 wrz 2020, 07:40 Może to zbyt daleko idące przemyślenie po pierwszej rozgrywce, ale szkoda, że produkcja jest na początku rundy a nie na końcu. Byłoby większe ciśnienie na budowanie w ostatniej rundzie, bo można by było zgarnąć masę punktów za budynki z ostatniej kolumny.
Chyba za mało kawy dzisiaj wypiłem, bo nie za bardzo kumam, gdzie tu problem? :wink:
ODPOWIEDZ