Strona 10 z 38

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 20 mar 2019, 21:27
autor: Quimeen
Na forum siedze od dawna, ale akurat pierwszy raz miałem coś do powiedzenia. :)
Masz racje, to jest akurat oczywiste, ale jednak szkoda, że znalazł się jakiś błąd.

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 20 mar 2019, 23:13
autor: Veridiana
Jasne, zawsze szkoda. Choć to akurat bardziej kwestia informacyjna i lepiej, że zgubił się kanadyjski niż np. mniej oczywisty delawarski. Mam nadzieję, że to taki odosobniony przypadek.
Dodam, że instrukcja angielska miała w załączniku wiele błędów, więc gracze anglojęzyczni mieli niezłą zagwostkę z bonusami, łącznie z tym, że pewne ptaki w załączniku w ogóle się zgubiły i nie występowały w żadnym zestawieniu :roll:
Roboty więc z tą instrukcją było niemało, począwszy od tłumaczenia 170 nazw ptaków, przez błędy oryginału, po zmiany na niektórych kartach bonusowych, aby się zgadzały z polskimi nazwami.
Grunt jednak, żeby przyjemnie się grało :D

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 07:53
autor: REBEL.pl
Quimeen pisze: 20 mar 2019, 20:55Na karcie bonusowej "Kartograf" jest błąd. Nie została tam ujęta nazwa "kanadyjski" a jest Żuraw kanadyjski. :evil:
Veridiana pisze: 20 mar 2019, 23:13Jasne, zawsze szkoda. Choć to akurat bardziej kwestia informacyjna i lepiej, że zgubił się kanadyjski niż np. mniej oczywisty delawarski. Mam nadzieję, że to taki odosobniony przypadek.
Dodam, że instrukcja angielska miała w załączniku wiele błędów, więc gracze anglojęzyczni mieli niezłą zagwostkę z bonusami, łącznie z tym, że pewne ptaki w załączniku w ogóle się zgubiły i nie występowały w żadnym zestawieniu :roll:
Roboty więc z tą instrukcją było niemało, począwszy od tłumaczenia 170 nazw ptaków, przez błędy oryginału, po zmiany na niektórych kartach bonusowych, aby się zgadzały z polskimi nazwami.
Grunt jednak, żeby przyjemnie się grało :D
Dodamy tylko, że dział wydawniczy już został powiadomiony, dziękujemy za wskazanie. Za błąd oczywiście przepraszamy.

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 09:51
autor: Rafal_Kruczek
Veridiana pisze: 20 mar 2019, 21:18 Masz rację. Na szczęście Kanadę wszyscy znają i każdy tę kartę też sobie pod ten bonus zaliczy. 8)
Nie ma takiej pewności. Na przykład wersji angielskiej też jest podobny babol ponieważ nie wyliczyli "Turkey" pomimo tego ze indyki są.

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 10:32
autor: Rafal_Kruczek
Rafal_Kruczek pisze: 21 mar 2019, 09:51
Veridiana pisze: 20 mar 2019, 21:18 Masz rację. Na szczęście Kanadę wszyscy znają i każdy tę kartę też sobie pod ten bonus zaliczy. 8)
Nie ma takiej pewności. Na przykład wersji angielskiej też jest podobny babol ponieważ nie wyliczyli "Turkey" pomimo tego ze indyki są.
A poza tym polska nazwa "indyk" też ma pochodzenie geograficzne, ale może trzeba wziac pod uwagę, że współcześni kartografowie juz raczej nazwy Indie Zachodnie nie używają. Moze trzeba zmienić nazwę ptaka na "ameryk"? :)

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 11:27
autor: bogas
No jest wypas! Świetne, grube karty, których nie widzę sensu koszulkować. Instrukcja to majstersztyk. Przejrzystość i ten papier... no miodzio. To samo te kolorowe jajka, chociaż tutaj pytanie od mojej 6-letniej córki: "Dlaczego różowych jest tak mało?" :P No jest super! Ten karmnik, chociaż bardziej przypomina budkę lęgową niż karmnik (ale co ja tam wiem) też bardzo fajny. Kostki malowane bez tłoczeń, więc jest ryzyko, że będą się te symbole ściarać, ale obym się mylił. Trochę od reszty odstaje ta "planszetka" na żetony punktowania po każdej rundzie. Wygląd i kolorystyka okej, tylko jej wielkość i grubość (a raczej jej brak) trochę dziwnie wygląda przy reszcie, bo co do jej trwałosci nie mam wątpliwości (w innych grach się to sprawdza).

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 11:54
autor: detrytusek
Sens koszulkowania tych kart jest dla mnie żaden ale osobiście wolałbym by były sztywniejsze. Trwałe są ale się za bardzo gną.
Gra wygląda pięknie choć mam nieodparte wrażenie, że pewne "uślicznienia" są na siłę. Uroda, urodą ale praktyczność pewnych rozwiązań skrzeczy patrz karmnik czy ten plastik do wykładania kart.
Pierwszy raz widzę, grę gdzie jest instrukcja jak wszystko spakować by się zmieściło :). Najlepsze jest to, że faktycznie się przydała !

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 12:06
autor: Pan_K
detrytusek pisze: 21 mar 2019, 11:54
Pierwszy raz widzę, grę gdzie jest instrukcja jak wszystko spakować by się zmieściło :). Najlepsze jest to, że faktycznie się przydała !
Wydaje mi się, że w nowszej edycji cywilizacji poprzez wieki też jest taka instrukcja, tylko w instrukcji, a nie na pudełku ;)

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 12:29
autor: bogas
detrytusek pisze: 21 mar 2019, 11:54 Sens koszulkowania tych kart jest dla mnie żaden ale osobiście wolałbym by były sztywniejsze. Trwałe są ale się za bardzo gną.
A ja mam wrażenie, że są zbyt sztywne, ale liczę, że się wyrobią (mam trochę klasycznych talii czy to z Theory11, Ellusionist, Bicycle czy naszego rodzimego iluzjonisty "Y" i sztywne nie oznacza wcale lepsze, a nawet gorzej, bo łatwiej taką kartę "złamać"). I właśnie porównując do najlepszych jest trochę za sztywno. Przynajmniej na razie, ale po kilkudziesięciu tasowaniach powinno być lepiej.
detrytusek pisze: 21 mar 2019, 11:54
Gra wygląda pięknie choć mam nieodparte wrażenie, że pewne "uślicznienia" są na siłę. Uroda, urodą ale praktyczność pewnych rozwiązań skrzeczy patrz karmnik czy ten plastik do wykładania kart.
Pierwszy raz widzę, grę gdzie jest instrukcja jak wszystko spakować by się zmieściło :). Najlepsze jest to, że faktycznie się przydała !
Karmnik akurat jest praktyczny. Przecież to wieża do kości, do tego to co dostępne leży w karmniku, a co już wybrane obok na stole, więc nie ma tutaj żadnych wątpliwości. Tacka już mniej potrzebna, ale jak już jest to pudełko na karty... (Pudełko akurat fajne, bo jak nie ma wypraski to trzeba trzymać karty w woreczkach strunowych co jest takie sobie). A instrukcje "co gdzie w pudełku" kojarzę m.in. z gier Days of Wonder, więc to nie jest nowość.

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 12:30
autor: kremitto123
Pan_K pisze: 21 mar 2019, 12:06
detrytusek pisze: 21 mar 2019, 11:54
Pierwszy raz widzę, grę gdzie jest instrukcja jak wszystko spakować by się zmieściło :). Najlepsze jest to, że faktycznie się przydała !
Wydaje mi się, że w nowszej edycji cywilizacji poprzez wieki też jest taka instrukcja, tylko w instrukcji, a nie na pudełku ;)
Tak wlasnie bylo.

A koszulkowac kart nie ma sensu, bo to jak stosunek przez ogumienie, zeby zostac przy temacie gry o ptaszkach.

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 12:45
autor: detrytusek
bogas pisze: 21 mar 2019, 12:29
A ja mam wrażenie, że są zbyt sztywne, ale liczę, że się wyrobią (mam trochę klasycznych talii czy to z Theory11, Ellusionist, Bicycle czy naszego rodzimego iluzjonisty "Y" i sztywne nie oznacza wcale lepsze, a nawet gorzej, bo łatwiej taką kartę "złamać"). I właśnie porównując do najlepszych jest trochę za sztywno. Przynajmniej na razie, ale po kilkudziesięciu tasowaniach powinno być lepiej.
Sztywne? Po jednym tasowaniu zrobiły mi się V-ki. Sztywna karta jest na to odporna. Hmm nigdy nie zdarzyło mi się złamać karty, więc nie widzę problemu.
bogas pisze: 21 mar 2019, 12:29 Karmnik akurat jest praktyczny. Przecież to wieża do kości, do tego to co dostępne leży w karmniku, a co już wybrane obok na stole, więc nie ma tutaj żadnych wątpliwości. Tacka już mniej potrzebna, ale jak już jest to pudełko na karty... (Pudełko akurat fajne, bo jak nie ma wypraski to trzeba trzymać karty w woreczkach strunowych co jest takie sobie). A instrukcje "co gdzie w pudełku" kojarzę m.in. z gier Days of Wonder, więc to nie jest nowość.
Jak dla mnie otwór do wrzucania jest za mały. Kości są spore (co akurat jest fajne) i przez to, że wrzuca się nie od góry to trzeba uważać by czegoś nie wypuścić. Kobiece małe rączki protestowały.
I nigdzie nie napisałem, że instrukcje jak pakować to nowość.

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 13:15
autor: bogas
detrytusek pisze: 21 mar 2019, 12:45 Sztywne? Po jednym tasowaniu zrobiły mi się V-ki. Sztywna karta jest na to odporna. Hmm nigdy nie zdarzyło mi się złamać karty, więc nie widzę problemu.
(...)
I nigdzie nie napisałem, że instrukcje jak pakować to nowość.
Nie jest to nowość dla mnie, więc nie pierwszy raz takie rozwiązanie widzę.
A karty są sztywne co wyraźnie czuć podczas ich tasowania, a to że się odkształcają właśnie o tym świadczy. Gdyby były bardziej elastyczne to wróciłyby do pierowtnego kształtu. Ale już widizałem takie przypadki i z reguły taka talia po czasie się wyrabiała i miękła.

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 13:19
autor: detrytusek
bogas pisze: 21 mar 2019, 13:15
Nie jest to nowość dla mnie, więc nie pierwszy raz takie rozwiązanie widzę.
A karty są sztywne co wyraźnie czuć podczas ich tasowania, a to że się odkształcają właśnie o tym świadczy. Gdyby były bardziej elastyczne to wróciłyby do pierowtnego kształtu. Ale już widizałem takie przypadki i z reguły taka talia po czasie się wyrabiała i miękła.
Uważam, że jest dokładnie odwrotnie ale czas oddać to pod ocenę innym ;).

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 13:28
autor: bogas
detrytusek pisze: 21 mar 2019, 13:19
bogas pisze: 21 mar 2019, 13:15
Nie jest to nowość dla mnie, więc nie pierwszy raz takie rozwiązanie widzę.
A karty są sztywne co wyraźnie czuć podczas ich tasowania, a to że się odkształcają właśnie o tym świadczy. Gdyby były bardziej elastyczne to wróciłyby do pierowtnego kształtu. Ale już widizałem takie przypadki i z reguły taka talia po czasie się wyrabiała i miękła.
Uważam, że jest dokładnie odwrotnie ale czas oddać to pod ocenę innym ;).
Pełna zgoda ;)

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 13:59
autor: Scamander
A jak z planszą celów gracie od razu na zielonej? Słyszałem, że ta niebieska jest o tyle nudna, że wyniki graczy na niej są bardzo zbliżone do siebie na tyle zbliżone, że jakby jej nie było to niewiele by się zmieniło. Myślę czy na pierwsze gry odpalać niebieską zanim gracze na spokojnie się zapoznają z mechaniką czy od razu wrzucać ludzi na głęboką wodę i walkę o pozycję.

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 14:05
autor: bogas
Scamander pisze: 21 mar 2019, 13:59 A jak z planszą celów gracie od razu na zielonej? Słyszałem, że ta niebieska jest o tyle nudna, że wyniki graczy na niej są bardzo zbliżone do siebie na tyle zbliżone, że jakby jej nie było to niewiele by się zmieniło. Myślę czy na pierwsze gry odpalać niebieską zanim gracze na spokojnie się zapoznają z mechaniką czy od razu wrzucać ludzi na głęboką wodę i walkę o pozycję.
Też się nad tym zastanawiałem i w gronie rodzinnym, gdzie ostra rywializacja nie jest najważniejszą sprawą, zdecydowanie strona niebieska, a jak przyjdzie zagrać ze znajomymi (sami dorośli) to zielona.

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 14:08
autor: detrytusek
Ja bym mieszał w zależności od nastroju bo to zupełnie inne podejście do strategii się wyłania.

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 14:22
autor: Dr. Nikczemniuk
Co do kart to te V-ki marnie się tasuje (plusem za to jest to że w stosie lepiej się trzymają) no i są w jasnych odcieniach, więc bardziej podatne na zabrudzenia. A co do tej małej planszetki to ma tendencję do odkształcania się.

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 17:08
autor: Largo
Mały update odnośnie mojej podstawki na trzy karty :) Otóż najprawdopodobniej w transporcie paczki z kartami wybiły w jednym miejscu górkę. Szybka akcja z suszarką zadziałała i całość wróciła do prawie pierwotnych kształtów :) Asekuracyjnie napisałem do rebela i już odpowiedzieli, żebym podesłał zdjęcie, ale nie będę żebrał o kolejną nową skoro ta już spełnia swoją funkcję. BTW gra świetna :D

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 21 mar 2019, 23:16
autor: detrytusek
Gra fajna ale coś mi zgrzyta. Karty celów są śmiesznie mało warte. Nie ma żadnego sensu pod nie grać. Wszystkich nie przeglądałem ale te co weszły do gry dawały 4-6 pkt.
Gdyby to były powiedzmy 3-4 pkt za kartę spełniającą warunek to jest o co kopie kruszyć, a tak to niedoszacowany lipton.

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 22 mar 2019, 01:02
autor: sithadro
Karty celów mogą być dobierane w trakcie rozgrywki. Zaczynasz z jedną, a możesz realnie skończyć z 3-4. Wiadomo że ich dobór jest losowy i mogą nie podejść w 100% ale przegięcie z ilością punktów za cele mogło by być zbyt dużym bonusem. Karty celów nie są strategią gwarantującą zwycięstwo ale mogą dać fajny zastrzyk punktów.

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 22 mar 2019, 08:30
autor: detrytusek
sithadro pisze: 22 mar 2019, 01:02 Karty celów mogą być dobierane w trakcie rozgrywki. Zaczynasz z jedną, a możesz realnie skończyć z 3-4. Wiadomo że ich dobór jest losowy i mogą nie podejść w 100% ale przegięcie z ilością punktów za cele mogło by być zbyt dużym bonusem. Karty celów nie są strategią gwarantującą zwycięstwo ale mogą dać fajny zastrzyk punktów.
Ok ale takie rozwiązanie to margines. Mówię o sytuacji gdzie ktoś ma 3-4 karty celów. Grałem 3 razy i nikt nie miał sposobności dostania drugiej karty celów, a z tych 3 partii najwięcej w tej rubryczce na koniec wpisane było 6. Największa przewaga wynosiła 2 pkt.
Człowiek instynktownie stara się spełnić cel przez co czasem weźmie trudniejszą do zagrania kartę albo z mniej odpowiadającym bonusem. I teraz po co? By mieć 2 pkt więcej? Bezcelowe bo te 2 pkt pewnie by zarobił na łatwiejszej karcie czy lepszym combosie.
Zamiast robić możliwość zdobycia 3-4 kart lepiej by było np podwoić punkty. Ew ta możliwość mogłaby pojawiać się częściej.

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 22 mar 2019, 09:37
autor: mat_eyo
Mam podobne odczucia, co detrytusek. Grałem wczoraj pierwszy raz, odruchowo grałem pod cele (skoro są). Dwa wypełniłem za więcej punktów, trzeci za mniej, miałem z nich 9 punktów z końcowych 90. Przewaga wypracowana nad żoną na celach to 3 punkty, a ogólnie miałem 33 punkty więcej :D Wartości celów wydają się być niedoszacowane w stosunku do wysiłku, jaki trzeba włożyć w ich spełnienie. Zgadzam się jednak, że gdyby były warte dużo więcej, to fakt, że komuś idealnie podchodzi taki cel byłby problematyczny. Nie widzę dobrego rozwiązania, może większa wartość punktowa celów i dobieranie ich z otwartej puli zamiast w ciemno?

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 22 mar 2019, 09:38
autor: DrMartens
Co do kart celów, to grałem 2 razy i w pierwszej grze (3 os) z 2 kart miałem 12 punktów, a w drugiej grze (2 os) z 3 kart w sumie 4 punkty, więc dużo zależy od tego jak podejdą karty celów i czy wychodzą odpowiednie ptaki. Na dodatek, w drugiej grze zablokowaliśmy się kompletnie, bo od samego początku mieliśmy w ręku i na stole ptaki z kosztem 3 jedzenia (sporadycznie 2) i na dodatek kostki też nie podchodziły. Kończyliśmy grę mając po 6 ptaków, gdy w poprzedniej partii mieliśmy ich po 10 i średnio po +30 pz więcej na koniec gry.
Odnoszę wrażenie, że gra się łatwiej w większym składzie przez bonusy, które dostajesz, gdy inni gracze aktywują swoje ptaki.

Re: Na skrzydłach / Wingspan (Elizabeth Hargrave)

: 22 mar 2019, 09:43
autor: Dr. Nikczemniuk
Ale to nie jest tak jak w Terraformacji Marsa? Niby masz korporację która coś ci daje, ale karty ci nie podchodzą więc i tak z tej zdolności nie korzystasz. Ale znowu innym razem wszystko ładnie ci się zazębia i jest ok.