Re: Pionek X - 14-15.03.2009
: 17 mar 2009, 15:00
@spiskowa teoria dziejów losowania - teraz wiem, jak się czuje George Soros. Ma na twarzy banana od ucha do ucha.
Jeśli rozpoznawalnych jest 150 osób a na konwent przyjeżdża 400 i losuje się 8 gier, to statystycznie 3 trafią do znanych osób. Akurat wypadło na mnie. Następnym razem trafi na Ciebie i też wygrasz karciankę za trzy dychy.
@podział na dziadków i zielonych - śmialiśmy się, że nowych graczy będziemy rozpoznawać po braku koszulki klubowej / sklepowej / blogowej. Nie trzeba robić jakichś specjalnych identyfikatorów. Dziadki mają identyfikatory od wc, koszuki i to wystarczy.
@granie ze znajomymi - biję się w pierś, bo mało grałem z nowo poznanymi ludźmi. Przez wyjazdem umówiłem się na grę z Russem w żółwiki i Space Alert oraz poznać nowe prototypy Vlaady Chvatila i to się udało. Pionek to jest jedyne miejsce, gdzie mogę to zrobić. Na Pionek jadę poznawać gry, których nie mam możliwości poznać w wawie z pracowniczego obowiązku. Przepraszam, ale nowicjusze mi raczej tego nie zapewnią. Za to poznałem ludzi z Hobbita, Cirrusa oraz jakiejś zupełnie nieznanej mi parze wytłumaczyłem Mr. Jacka. Ten sam kamyczek chciałbym wrzucić do ogródka gamesfanatic, co potwierdzają zdjęcia. Myślę, że ludzie w identycznych koszulkach na Pionku powinni się unikać nawzajem. Więcej prywatnie.
@szukanie chętnych do grania - przed wypożyczalnią zamiast wystawy zdjęć powinna być poczekalnia z napisem "mam grę w rękach i nie zawaham się w nią zagrać". Odsyłanie na salę nie przyniosło dobrych efektów. Wątpię w skuteczność tablicy, bo gdzie szukać tych, co się wpisali? Ściana z pomarańczową 50 powinna wrócić.
@zdjęcia - w imieniu kretena (Petra Murmaka) proszę usunąć zamieszczone i nie wrzucać do sieci zdjęć prototypów.

@podział na dziadków i zielonych - śmialiśmy się, że nowych graczy będziemy rozpoznawać po braku koszulki klubowej / sklepowej / blogowej. Nie trzeba robić jakichś specjalnych identyfikatorów. Dziadki mają identyfikatory od wc, koszuki i to wystarczy.
@granie ze znajomymi - biję się w pierś, bo mało grałem z nowo poznanymi ludźmi. Przez wyjazdem umówiłem się na grę z Russem w żółwiki i Space Alert oraz poznać nowe prototypy Vlaady Chvatila i to się udało. Pionek to jest jedyne miejsce, gdzie mogę to zrobić. Na Pionek jadę poznawać gry, których nie mam możliwości poznać w wawie z pracowniczego obowiązku. Przepraszam, ale nowicjusze mi raczej tego nie zapewnią. Za to poznałem ludzi z Hobbita, Cirrusa oraz jakiejś zupełnie nieznanej mi parze wytłumaczyłem Mr. Jacka. Ten sam kamyczek chciałbym wrzucić do ogródka gamesfanatic, co potwierdzają zdjęcia. Myślę, że ludzie w identycznych koszulkach na Pionku powinni się unikać nawzajem. Więcej prywatnie.
@szukanie chętnych do grania - przed wypożyczalnią zamiast wystawy zdjęć powinna być poczekalnia z napisem "mam grę w rękach i nie zawaham się w nią zagrać". Odsyłanie na salę nie przyniosło dobrych efektów. Wątpię w skuteczność tablicy, bo gdzie szukać tych, co się wpisali? Ściana z pomarańczową 50 powinna wrócić.
@zdjęcia - w imieniu kretena (Petra Murmaka) proszę usunąć zamieszczone i nie wrzucać do sieci zdjęć prototypów.