Namówiony powyższą dyskusją
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
zakupiłem Ardeny, korzystając z tego, że w Forcie Gier mieli od ręki.
Unboxing pokazał:
Kartę żetonów - niemieckich w zimowej szacie. Co nie cieszy to widok dużej ilości złomu na gąsienicach - od JagdIV przez PzIV po Tygrysy II. Do tego widać jakieś zmiany organizacyjne (dowództwo plutonu HMG u Amerykanów); widać też dodatki w postaci żetonów piwnic czy bangalore. Generalnie całość cieszy oko.
Opis historyczny - historia walk 9 regimentu w Ardenach. Na odwrocie fajna nowa rozpiska jednostek przed misją.
Książeczka misji - i tu zaczynają się schody według mnie. Misje, podobnie jak w drugiej odsłonie, są oskryptowane - jest dokładna rozpiska jak mają być poukładane karty terenu co kompletnie nie daje szansy na jakieś zabawy taktyczne których mogliśmy doświadczyć w 1. części. Owszem, losujemy karty z kilku kart wiosek czy lasu ale w zasadzie różnice między nimi są znikome, o ile w ogóle są.
Kartę pomocy - rozpiska poszczególnych rodzajó jednostek z podaniem zasięgów, obrony i wszelkich innych danych.
55 kart terenu - od lasów przez wzgórza porośnięte lasami po wioski, teren czysty czy drogi w wykopie. Fajna odmiana po żywopłotach Normandii.
Oskryptowanie map zniwelowało mocno mój zapał do rozgrywki ale pewnie na dniach usiądę do pierwszego scenariusza, czyli ataku 2. dywizji na SKrzyżowanie Złamanego Serca (Wahlerscheid Crossorads). Gdy wyszedł na nich niemiecki kontratak nie spodziewali się, że to nielokalne przeciwuderzenie ale forpoczta natarcia niemieckiego, które miało spowić ogniem Ardeny...