Re: Ark Nova (Mathias Wigge)
: 09 maja 2022, 02:24
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
No i dla mnie to za mało, żeby siedzieć te 2-2,5h. Osobiście Paladynów nie lubię specjalnie, bo dla mnie to też mocno gra solo a tam chyba jest wyższy poziom interakcji niż w AN.bogas pisze: ↑08 maja 2022, 23:38 Ark Nova ma też poziom interakcji typowy dla wielu eurosucharów i pod tym względem to lata świetlne dzielą ja od takiego Brassa, Barrage czy Dominant Species (do innych gatunków nawet nie porównuję) i raczej bliżej jej do takich Paladynów ZK. Jest tam jakiś lekki wyścig, ale taka interakcja to jest niemal w każdym euro.
Co do 'budowy silnika' to nie wiem czy się jakoś bardzo zgodzę, chyba że tutaj liczymy to, że ulepszamy akcje, ale to zależy od definicji silnika. Fakt faktem AN daje sporo ciekawych i nieoczywistych wyborów. Np. bardzo podoba mi się wybór kiedy wesprzeć jakiś cel. Chcę szybkie 2 punkty po bonus, czy iść po pełne 5. Sporo jest do pokminienia, tyle że równie dobrze mógłbym pojedynkować się z zegarem tur.bogas pisze: ↑08 maja 2022, 23:38 A gra oferuje cały wór satysfakcji z budowy silniczka, wyciskania z tego co mamy jak najwięcej i znajdywania sposobów żeby tego co mamy było jak najwięcej. Naprawdę przy lepszym poznaniu gry tych kart mamy duuużo więcej na ręce i zawsze boli ta "przerwa na kawę", gdy trzeba odrzucać do 5 (a już tragedią jest do 3), bo jest tyle fajnych kart, które chlelibyśmy zagrać, a które trzeba odrzucić. Wybór, które karty akcji w pierwszej kolejności ulepszyć wciąż nie jest oczywisty, które bonusy wybrać, które projekty ochrony przyrody wesprzeć szybciej, z którymi poczekać, a które odpuścić, na których torach szybciej awansować... itd. itp. Dla nas zdecydowanie ta gra zasługuje na tak wysoką ocenę, ale znajdzie się mnóstwo osób, którym ona nie podejdzie i to jest... normalne.
No i widzisz, jakbyś przeczytał dokładniej to byś wiedział co piszę "jako gracz gracz". Interpretujesz tutaj moje zdanie "jako gracza gracza" jako coś wywyższającego się, a chodzi mi po prostu o to, że jak gra jest pewnego typu to oceniam z perspektywy grania wśród wyjadaczy chcących pocisnąć i pokonkurować. Dla mnie po prostu Everdell z racji poziomu skomplikowania i czasu gry nie łapie się do gier, które oceniam "nie jako gracz gracz" (jako gracz rodzinny to nazwijmy). I pisanie, że "bo w końcu jesteś GRACZEM", kiedy ewidentnie nie piszę tego, żeby się wywyższać, jest mało przyjemne. Tutaj masz wyłożone o co mi chodzi:Gizmoo pisze: ↑08 maja 2022, 23:54 To jest to o tyle zabawne, że dla Ciebie Maćku, nie są gniotami Cubitos, Chaos w Starym Świecie, Ankh Morpork, czy Robinson Crusoe. A powinny być, bo w końcu jesteś GRACZEM, a wiadomo, że to jest wyższa, niemal boska forma planszówkowicza, która nie trawi grama losowości.
Cubitos czy Ankh Morpork oceniam zdecydowanie z innej perspektywy. To nie są dla mnie gry radośnie losowe, przy których gra jako wyzwanie strategiczne jest elementem drugorzędnym. Mają proste zasady, są losowe i się z tym nie kryją. Everdell ma bardzo dużo elementów strategii i planowania, po czym ciągniesz karty, które powinieneś parować z wielkiej talii. Jasne, jest co kminić, ale po co mam grać w taką grę w towarzystwie innych graczy lubiących pokminić, skoro mogę wybrać tyle innych gier. A z rodziną tego nie wyciągnę, bo będę grał 2,5-3h i podetnę sobie w międzyczasie żyły.Fojtu pisze: ↑08 maja 2022, 22:08 Ważne jest też to z jakiej perspektywy ocenia się grę. Ja najczęściej oceniam z perspektywy grania z innymi graczami i zmóżdżaniem się nad stołem. Wolę wtedy gry mniej losowe, z intensywną interakcją. Druga kategoria to gry lżejsze, które mogę popykać z mniej ogranymi znajomymi/rodziną. Wtedy patrzę na losowość trochę inaczej i nie ma co narzekać, że każdy sobie cośtam samemu robi. AN to dla mnie gra ewidentnie z tej pierwszej kategorii i zderzona z moimi kryteriami wypada słabo. Oczywiście każdy ma swoje kryteria, więc to kwestia bardzo subiektywna.
Wpisałem w forumową wyszukiwarkę Twoje top 10 i... (Werble) Chaos był na czwartym miejscu. Wprawdzie był to stary wpis, ale nowszego wyszukiwarka nie znalazła.
Gizmo, umyka Ci, że są to dwie różne gry nastawione na całkiem inną rozgrywkę - Cubitos to push your luck, tam losowośc jest wpisana w grę - Everdell to worker placement, tableu builder gdzie twój silniczek zalezy od tego czy akurat trafisz karte do pary czy nie
Ale wiesz, że nie musisz być paladynem tych tytułów? One się same bronią w swoim targecie i mają wady - warto to zaakceptować, że coś co dla kogoś będzie wadą (np. mała interakcja) dla kogoś innego może być zwyczajnie cechą tytułu, czy nawet zaletąGizmoo pisze: ↑09 maja 2022, 09:55 Ja na ten przykład mam dosyć obrony Terraformacji Marsa i Everdella, gier które absolutnie uwielbiam, a kilka z bliskich mi osób notorycznie je obrażają, w słowach nieprzebierając. Pisanie o grze per "gniot" nie sprzyja dyskusji. Nawet deprecjonując dany tytuł można to napisać delikatniej.
Powiem szczerze - zagiąłeś mnie. Zawsze myślałem, że w temacie top10 się nie wypowiadałem. Wpis sprzed 6 lat, mało aktualny, pewnie trzeba zrobić update, żeby ludzie źle o mnie nie myśleli
Pewnie, wyrywając z kontekstu można tak to interpretować. Ale jeżeli my się znamy osobiście dobre kilka lat, to przykro jak masz o mnie takie zdanie i tak interpretujesz moje wpisy na forum.Gizmoo pisze: ↑09 maja 2022, 09:55 A bardziej odniosłem się do tego, że wszystko jest kwestią gustu. I pisanie takich górnolotnych tekstów wygląda, jakbyś chciał się wywyższyć. Takie zdanie mogło równie dobrze brzmieć - "Nie znacie się, a ja mam rację. Moja opinia jest lepsiejsza, bo jestem graczem graczem."
Pisałem w wielu miejscach bardziej obszerne opinie na ten temat, uzasadniające dlaczego dla mnie losowość w Cubitos =/= lowosość w Everdell/TM/Viiticulture itd. Kilkukrotnie nawet pisałem to w odpowiedzi na Twoje cytowanie. Nie wiem dlaczego dalej podajesz ten sam przykład, kiedy wyjaśniałem już temat w bezpośredniej odpowiedzi.Gizmoo pisze: ↑09 maja 2022, 09:55 Jednemu (graczowi) losowe elementy przeszkadzają i odbierają radoche, drugiemu - nie. Dla jednego gracza będzie zabawna, dla drugiego nie. Mam dużą tolerancję dla losowych elementów, ale mam też granicę, po przekroczeniu której nie ma dla mnie "zabawy". I do tego zmierzam - każdy ma inny próg akceptacji. I jasne, rozumiem, że w grach w których jest więcej zasad, kombinowania i które trwają dłużej, losowość może boleć bardziej. Natomiast dla mnie jeżeli o wyniku decyduje wyłącznie szczęście, to lepiej rzucić kostka, niż tracić czas na taką "grę". I jeżeli akceptujesz losowość Cubitos, która jest kosmiczna, a o Everdellu piszesz, że to "gniot" właśnie z tego powodu, to coś mi się tu nie spina i nie mogę traktować takiej opinii poważnie.
Co to w ogóle znaczy, że ktoś grę obraża. Trochę to dla mnie śmieszne, to gra. Jak ktoś się źle wypowie o Agricoli czy GWT pisząc, że dla niego to 'gniot' to powinienem od razu bronić tej gry? Ma prawo do swojego zdania i subiektywnej opinii. Biorąc pod uwagę, że to jego prywatna opinia, to może napisać co chce, dopóki nie narusza zasad forum.Gizmoo pisze: ↑09 maja 2022, 09:55 Ja na ten przykład mam dosyć obrony Terraformacji Marsa i Everdella, gier które absolutnie uwielbiam, a kilka z bliskich mi osób notorycznie je obrażają, w słowach nieprzebierając. Pisanie o grze per "gniot" nie sprzyja dyskusji. Nawet deprecjonując dany tytuł można to napisać delikatniej.
Nie mam takiego zdania, ale ktoś może to tak odebrać. Na forum widzimy tylko literki na ekranie, więc emocje autora są często trudne do zinterpretowania. Pozostają jedynie słowa.
No jest różnica w doborze słów. Inaczej odbieram sformułowanie:
No właśnie dla mnie to jest antyteza dobrej zabawy.
No nie wiem, dla mnie to Ty głównie kreujesz taki mój obraz w poście, niezbyt to przyjemne.Gizmoo pisze: ↑08 maja 2022, 23:54 To jest to o tyle zabawne, że dla Ciebie Maćku, nie są gniotami Cubitos, Chaos w Starym Świecie, Ankh Morpork, czy Robinson Crusoe. A powinny być, bo w końcu jesteś GRACZEM, a wiadomo, że to jest wyższa, niemal boska forma planszówkowicza, która nie trawi grama losowości.
Ja tego typu sformułowań nie używam, naciągasz moje opinie do czegoś czym nie są.
To o co ta cała dyskusja i przepychanka? Bo JA mam wrażenie i WG MNIE to kogoś boli, że Ark Nova jest tak wysoko w rankingu BGG, jest na nią hype i wielu osobom się po prostu gra podoba. No a przecież WAM, WG WAS, WASZYM ZDANIEM to słabizna i miernota ocierająca się o gniot, więc trzeba wszystkich ostrzec i uchronić przed nim. Sam też dałem się wciągnąć w pułapkę obrony tej gry, a może wystarczyło napisać, że w moim gronie gra przyjęła się świetnie, daje mnóstwo frajdy i chcemy w nią grać ile wlezie, ale oczywiście nie każdemu ona podejdzie, bo jeszcze taka gra nie powstała, która by wszystkim pasowała (rym niezamierzony).Fojtu pisze: ↑09 maja 2022, 11:09 Ja tego typu sformułowań nie używam, naciągasz moje opinie do czegoś czym nie są.
A. Nigdzie nie napisałem, że coś jest gniotem. Napisałem, DLA MNIE to gniot.
B. Nigdzie nie napisałem, że odradzam granie w Everdell czy inną grę.
C. Nigdzie nie napisałem, że coś jest złą grą.
To, że sam dopowiadasz sobie tego typu elementy to już Twoja sprawka.
Są 4 strony dla początkujących (takie same)
No chyba ogólnie do tego służy forum, żeby wyrażać swoje opinie. Ja po prostu bardzo nie lubię jak ktoś przekręca to co piszę. Bardzo rzadko piszę wprost, że gra jest słaba albo zepsuta, najczęściej opisuję cechy (np. jest mocno losowa, długa, niski poziom interakcji) + opinie (np. według mnie balans kart jest mocno średni), a potem wyskakuje ktoś, kto pisze, że szkaluję jego grę. Najchętniej to bym tego typu dyskusji nie prowadził, ale wolę obronić swoje zdanie, żeby potem nie było, że napisałem, że Ark Nova to gniot.bogas pisze: ↑09 maja 2022, 11:28To o co ta cała dyskusja i przepychanka? Bo JA mam wrażenie i WG MNIE to kogoś boli, że Ark Nova jest tak wysoko w rankingu BGG, jest na nią hype i wielu osobom się po prostu gra podoba. No a przecież WAM, WG WAS, WASZYM ZDANIEM to słabizna i miernota ocierająca się o gniot, więc trzeba wszystkich ostrzec i uchronić przed nim. Sam też dałem się wciągnąć w pułapkę obrony tej gry, a może wystarczyło napisać, że w moim gronie gra przyjęła się świetnie, daje mnóstwo frajdy i chcemy w nią grać ile wlezie, ale oczywiście nie każdemu ona podejdzie, bo jeszcze taka gra nie powstała, która by wszystkim pasowała (rym niezamierzony).Fojtu pisze: ↑09 maja 2022, 11:09 Ja tego typu sformułowań nie używam, naciągasz moje opinie do czegoś czym nie są.
A. Nigdzie nie napisałem, że coś jest gniotem. Napisałem, DLA MNIE to gniot.
B. Nigdzie nie napisałem, że odradzam granie w Everdell czy inną grę.
C. Nigdzie nie napisałem, że coś jest złą grą.
To, że sam dopowiadasz sobie tego typu elementy to już Twoja sprawka.
Mnie trochę kusi, żeby kupić właśnie do grania z partnerką w dwójkę. Wtedy mi nie zależy kompletnie na interakcji, a gra jest po prostu ładna. Obawiam się tylko poziomu skomplikowania i czasu, trochę dużo jest tych elementów. Najchętniej bym skądś pożyczył na test, bo do TTSa jej nie usadzę
Wiesz, jeśli angielska wersja Ci nie przeszkadza i ładnie się się uśmiechniesz, to istnieje szansa, że ktos na Ursynowie może Ci pożyczyćFojtu pisze: ↑11 maja 2022, 10:15Mnie trochę kusi, żeby kupić właśnie do grania z partnerką w dwójkę. Wtedy mi nie zależy kompletnie na interakcji, a gra jest po prostu ładna. Obawiam się tylko poziomu skomplikowania i czasu, trochę dużo jest tych elementów. Najchętniej bym skądś pożyczył na test, bo do TTSa jej nie usadzę
No i sprzedane (znaczy się kupione ). Jeśli mieliśmy jakieś wątpliwości czy nam siądzie to właśnie je rozwiałeś i zaostrzyłeś apetyt w oczekiwaniu na portalowe wydaniebogas pisze: ↑11 maja 2022, 09:56 Są też w tej grze takie momenty "mini-komb", które mi kojarzą się z "Rzuć na tacę" (awansuję na torze ochrony przyrody, tym samym dostaję bonus w postaci współpracy z nowym uniwersytetem, który podnosi mi reputację, a to z kolei pozwala na ulepszenie akcji i jeszcze dobranie karty...) i nam daje to dużo satysfakcji.
Przez takich jak Wy latam jak piłeczka pingopongowa od tak do nie. Postuluję o zebranie wszystkich wygłaszających opinie o stawienie się na polach pod Grunwaldem w celu ostatecznego rozstrzygnięcia czym ta gra jest. Zamiast mieczy proszę użyć pudełek po grze. Ostatni stojący na nogach ma rację.
Oto wielki Mistrz, Urlich Von Dice Tower, przesyła te dwa puste pudełka po dodatkach mieszczących się w pudle od podstawki, jako pomoc w zbliżającej się walce, abyś z większą odwaga przystąpił do bitwy!detrytusek pisze: ↑11 maja 2022, 11:02Przez takich jak Wy latam jak piłeczka pingopongowa od tak do nie. Postuluję o zebranie wszystkich wygłaszających opinie o stawienie się na polach pod Grunwaldem w celu ostatecznego rozstrzygnięcia czym ta gra jest. Zamiast mieczy proszę użyć pudełek po grze. Ostatni stojący na nogach ma rację.
Ja myślę, że na to, że tak się różnią opinie jest po prostu nisza gry. To jest gra, która najlepiej działa na 2 osoby (tak też twierdzi BGG) a dobrze na 1-3, podobnie jak paladyni czy underwater cities. Jak ktoś zagra w 4 to się zamęczy, a odbiór między grą w 2 czy 3 może być dość różny. Ja np. grałem na 3 osoby i jestem bardzo ciekaw gry w dwójkę. Wtedy będzie pewnie sprawniej a sama gra niewiele straci.detrytusek pisze: ↑11 maja 2022, 11:02Przez takich jak Wy latam jak piłeczka pingopongowa od tak do nie. Postuluję o zebranie wszystkich wygłaszających opinie o stawienie się na polach pod Grunwaldem w celu ostatecznego rozstrzygnięcia czym ta gra jest. Zamiast mieczy proszę użyć pudełek po grze. Ostatni stojący na nogach ma rację.
Na pudełku widnieje czas gry od 90 do 150 minut i to by się mniej więcej zgadzało. Nam gra w 4 (2 rozgrywki i w każdej były 2 osoby dopiero poznające grę) zajmowała 3 godziny bez tłumaczenia zasad. Gra się nikomu nie dłużyła, bo i nikt się nigdzie nie spieszył, towarzystwo miłe, a sama gra świetna, więc... Myślę, że gdyby wszyscy znali dobrze grę to te 150 min jest bardzo realne w 4 osoby. No ale faktem jest, że szybka gra to to nie jest.Fojtu pisze: ↑11 maja 2022, 11:09Ja myślę, że na to, że tak się różnią opinie jest po prostu nisza gry. To jest gra, która najlepiej działa na 2 osoby (tak też twierdzi BGG) a dobrze na 1-3, podobnie jak paladyni czy underwater cities. Jak ktoś zagra w 4 to się zamęczy, a odbiór między grą w 2 czy 3 może być dość różny. Ja np. grałem na 3 osoby i jestem bardzo ciekaw gry w dwójkę. Wtedy będzie pewnie sprawniej a sama gra niewiele straci.detrytusek pisze: ↑11 maja 2022, 11:02Przez takich jak Wy latam jak piłeczka pingopongowa od tak do nie. Postuluję o zebranie wszystkich wygłaszających opinie o stawienie się na polach pod Grunwaldem w celu ostatecznego rozstrzygnięcia czym ta gra jest. Zamiast mieczy proszę użyć pudełek po grze. Ostatni stojący na nogach ma rację.